Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zszokowana glupota

Pogrzeb ddziecka, zarodka? nawet nie wiem jak to ujac

Polecane posty

Gość gość
a co maja mówić ze poroniła dziecko ? pogięło cie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pamparampam34
nie kur... zarodka, przecież tak lepiej, po co nazywać rzeczy po imieniu.Ach te chore społeczeństwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jajko to jajko kurczak to kurczak nie piszcie ze urodzenie martwego dziecka np w 34 tc to to samo co poronienie w np 8 tc ciązy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja siostra poroniła bliźniaki. Pochowała je w grobowcu dziadka. Nie ma w tym nic dziwnego. Autorko wnioskuje ze nie masz jeszcze dzieci i nie wiesz co to za strata:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pamparampam34
ale to też dziecko!! Dla kogoś kto długo nie mógł zajść w ciążę strata dziecka w 8 tyg jest tak samo bolesna jak dla kogoś kto stracił w 30 tyg! Takie jest moje zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie to nie jest to samo .Nie porównujecie człowieka do zarodka bo to chore .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no sorry, to jak ktoś jest sfiksowaną "staraczką", to już może przeżywać poronienie wczesnej ciąży jak stratę członka rodziny? przecież takie histeryczki rozpaczają nawet jak po prostu znowu nie ma kreski albo mają puste jajo. to przykre, że ktoś nie może mieć dzieci, ale nie róbmy z takich kobiet męczennic. bez przesady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pamparampam34
tylko, że Ty też byłeś tym "zarodkiem" nie wiem, czy jesteś m czy k , ale pieprzysz smuty. Jeżeli ktoś bardzo długo czeka na dziecko, to dla niego nawet fakt, że nie ma 2 kresek jest bólem. Trzeba się postawić w sytuacji innych osób, a nie patrzeć tylko ze swojej perspektywy, zwłaszcza, że nie wie człowiek jak sam by się zachował w takiej sytuacji, skoro go to nie dotyczyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja rozumiem, że ktoś cierpi z powodu bezpłodności, ale jak można to porównywać ze śmiercią dziecka, siostry, ojca- realnej osoby?! masz nasrane w głowie, a jeżeli w życiu też tak zamęczasz wszystkich swoją bezpłodnością i stawiasz swój "niewyobrażalny ból" w centrum wszechświata, to nie zdziw się jak ludzie się od ciebie odwrócą. wiesz, ja np współczuję bardzo koleżance, która ma tragiczny trądzik, ale jednak bardziej współczuję koleżance, która ma SM. tak- ból, cierpienie i nieszczęście można stopniować!!! nie życzę ci źle, ale gdybyś kiedyś straciła dorosłe dziecko, to byś się przekonała jakie, to nieszczęście i nie plotła bzdur, że jak poroniłaś w 6 tygodniu, to byłaś tak samo nieszczęśliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wy chyba niektóre macie coś z głowa skoro dla was strata dziecka to to samo co poronienie wcześniej ciąży .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ciekawy temat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poroniłam w 8 tc i bardzo to przeżyłam, ale wewnętrznie. 2 tygodnie później byliśmy już z mężem na weselu jego brata, żadnego pogrzebu nie urządzałam, nie rejestrowaliśmy też dziecka w USC, nie potrafiłabym wybrać płci w ciemno, imienia itp. Poszłam tylko na 10 dni na L4 żeby się otrząsnąć, potem wróciłam normalnie do pracy. I dużo bardziej przeżyłam śmierć ojca niż poronienie. Teraz jestem w drugiej ciąży, już końcówka i mam nadzieję, że wszystko zakończy się szczęśliwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aha, żadnych aniołków ani świeczek nie paliłam, mam schowane na pamiątkę pierwsze USG ale schowane, nie w żadnych ramkach, nie mam ołtarzyków itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wg mnie robienie pogrzebu jak poroniło się tak wczesną ciąże to też przesada. Też straciłam jedną ciążę i bardzo to przeżyłam. Bo była chciana, oczekiwana itp.Poronienie jest bardzo przykrym przeżyciem dla kobiety. Ale nie można go rozpamiętywać , robić ołtarzyków itp. Choć każdy ma prawo do różnych emocji po. Ale pogrzeb to zdecydowanie paranoja. Co innego np strata dziecka w 20 czy 30 tygodniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to był mój wpis nie wiem czemu się pokazało jako gość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość utracone marzenie
Nie rozumiem dlaczego dla ciebie to takie dziwne że twoja koleżanka chce pochować dziecko ja urodziłam swojego syna martwego w 21tyg ciąży i też był pochuwek i gdybym szybciej go urodziła postompiła bym tak samo bo dziecko jest od pierwszych chwil gdy kobieta dowiaduje się że jest w ciąży

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a w czym pochowac 3g płód w pudełku od zapałek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla mnie te porównania że w 8 tc to nie dziecko a w 8 m-cu to już tak nie mieści się w głowie!!! Ludzie jesli idziemy tym tokiem myślenia to jeśli umiera dziecko które ma np 2 lata mniej boli gdyby umarł gdyby miał 20 tak??? No bo wiecie taki 2 latek jeszcze nic nie rozumie a taki 20 latek to już pewnie student i ma całe życie miał przed sobą tak???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajkaaaaa1
Brak słów na taką znieczulicę. Tyle w temacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaka znieczulica ? To ze ktoś nie robi z siebie męczennicy i nie odstawia cyrków po stracie ciąży to nie znaczy ze nie ma uczuć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za porownanie
2 latek i 20 latek:O lecz sie idiotko, nie ma znaczenia ile lat przezyl i tu i tu umiera czlowiek. A nie jakis zarodek. Moja kolezanka rodzila martwego syna w 9 miesiacu i uwazasz ze to to samo co poronienie w I trymestrze? Jesli tak to jestes glupia niesamowicie:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do sroczka07
wyobraz sobie, ze umiera twoj Lukaszek, mozesz to sobie wyobrazic? pewnie nie ale bol poczujesz probujac. I teraz wyobraz sobie ze po smierci twojego Lukaszka przychodze ja i mowie biedna rozumiem co czujesz, bo sama stracilam dziecko- poronilam w 8tc. Nie wk***ilabys sie, ze ktos smierc twojego Lukaszka porownuje do czegos takiego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sroczka masz rację, ale jednak ból tych histeryczek jest wieeeeeeeelki i ogrooooomny i nikt nie wie co one czują bo poroniły aż w 8 tyg ciązy. Pomnik trzeba im stawiać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeny nooo większośc z nas kiedyś poroniła ale nie róbcie już cyrków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Śmierć dziecka ,dorosłej osoby a zarodka to całkiem coś innego .Jak ktoś uważa ze to jest to samo to niech się porządnie pierdolnie w główkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do sroczka07
i co? uwazasz, ze jakby ci Lukaszek teraz umarl to byloby to to samo?:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ile wynosi żałoba po poronieniu wczesnej ciąży ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bardzo przeżyłam swoja stratę... Gdy urodził się syn uświadomiłam sobie jeszcze bardziej co straciłam... Dla mnie to czy ktoś się decyduje na pochówek bądź pokropek(nie jest to POGRZEB!!!) to jest jego indywidualna sprawa... Żyjemy w wolnym kraju i mamy to tego prawo!!! Nikt nikogo do tego nie zmusza!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a niech sobie robia pogrzeby
zarodkom, mnie to nie obchodzi, ale niech nikt nie robi z siebie cierpietnicy:O Pracuje z taka jedna, poronila i robila histerie z tego, byla na zwolnieniu potem wrocila i dalej wyla po katach, mowila wszystkim, ze stracila dziecko. I kiedys (pracuje w obsludze klienta) przyszla klientka i ona zamiast ja obsluzyc to sie poplakala i ta sie pyta co sie stala a ta idiotka ze dziecko stracila. Pani, ze wspolczuje i wie jaki to bol. Zapytala ile dziecko mialo lat i jak dawno, a ta ze w 6 tygodniu ciazy. Mine tej kobiety pamietam do dzis, nie powiedziala ani slowa tylko wyszla. Potem kolezanka mowila, ze kobieta pochowala corke (zyjaca nie zarodek- to odnosnie tych idiotek co nazywaja zarodki i wybieraja plec) 2 lata temu. Domyslam sie jak musiala sie ta kobieta poczuc gdy kolezanka to powiedziala. Potem ta isiotka znow byla w ciazy i znow poronila i zaraz po tym ja zwolnili bo zlozylysmy na nia skarge.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×