GDZIE JEDZIECIE NA WAKACJE?

A ja podziwiam szczerze dziewczyny podróżujące z dziećmi tak daleko, na ten moment nie wyobrażam sobie siebie w podobnej sytuacji. Ja muszę mieć wszystko dopięte na ostatni guzik zanim wyjadę, znać adresy noclegów, wiedzieć co chcę zwiedzić... i tak podróżując z dziećmi zawsze są jakieś niespodzianki, a mnie sytuacje niepewne stresują. Od małego wyjeżdżałam dużo z rodzicami, zawsze na zorganizowane wyjazdy. Później jeździłam na obozy zagraniczne, językowe, wycieczki- objeździłam całą Europę i kawałek Azji. Zawsze z pilotem, biurem podróży. Kilka razy pojechałam z koleżanką, światową dziewczyną, zaufałam jej w kwestii organizacji i się nie zawiodłam, ale sama boję się nawet pomyśleć o organizacji wyjazdu. Przeraża mnie to wszystko - podróż daleka, bo nawet do lotniska mam 4 godziny samochodem, wszystko nieznane... i chociaż cieszę się na wakacje, bo na prawdę dobrze je przemyślałam i wiele zobaczymy, wprawdzie w Polsce i na Słowacji, może Węgry jeszcze z brzegu, ale jednak to nie wyspy egzotyczne... czasami chciałabym się odważyć... Co do cen, to na pewno jest różnie, podobnie jak w Polce. Niektórzy piszą, że płacą 30zł za pokój,a ja nie znalazłam nic konkretnego poniżej 180zł... z kolei apartamenty inne, które oglądałam po 250zł były już zajęte... więc rozrzut duży... i wcale nie mam luksusów - normalne warunki dla rodziny.

a, no i z Cypru robi sie swietne wycieczki nawet jednodniowe do Izarela, Syrii, Libanu :)

Na Cyprze jest bardzo dużo Rosjan. Dosłownie co drugi biznes na ulicy to ruski. :)

w rejonie Ayia Napy, owszem, ale w Paphos nie:) najwiecej i tak jest Brytoli, to kiedys kolonia brytyjska byla.

powiem Ci,ze z nocy było sporo glonów(w 2 tygodniu pobytu), ale panowie szybciutko je zebrali, woda cudowna, ciepła, turkusowa, hotel wybralismy tylko z fotek(bo nikt ze znajomych tam nie byl) i nie zawiedliśmy sie, ku naszemu zdziwieniu bardzo mało Polaków, głownie Rosjanie, ale ich kultura osobista daje wiele do zyczenia... wykupiliśmy wlasnierejs statkiem do Izraela, byliśmy zachwyceni, tylko ten upal...

a byl ktos w Albanii? chodzi mi po glowie ostatnio:)

Byłam tylko w Larnace i Aya Napie. Wszędzie ruscy. :)

tak, Paphos jest drozsze i ze tak powiem bardziej... 'posh' ;) taka 'warszaffka' Cypru, jak sie smieja Grecy:D i tam Ruskow praktycznie nie ma. wlasnie tam chcialabym cos kupic, bo stamtad sa teraz tanie i bezposrednie loty z Krakowa:)

moja znajoma mieszka w Sardynii, wyjechała tam na wakacje do zbioru szparagów chyba i zakochała się w lekarzu, który ratował ją po udarze słonecznym ;-) jakaś śmieszna historia... w każdym razie jest zachwycona przyrodą, klimatem i zaskoczona mentalnością Sardyńczyków ;-) Na Cypr z kolei lata moja sąsiadka corocznie w marcu, ale podobno jest drogo. Może dlatego, że korzystają z biura podróży... Poczytam Was jeszcze to może i ja coś pomyślę na ferie, tak żeby nie za drogo wyszło i w miarę spokojnie na pierwszy raz ;-)

Byłam w Albanii kilka lat temu. Pewnie sporo się tam przez ten czas pozmieniało. "Kilmaty" podobne do Chorwacji, Bułgarii, Rumunii..

tzn nie Grecy sie smieja z tej 'Warszawki', tylko ja;) uwazaja Paphos za taka enklawe troche, i w sumie dobrze, bo faktycznie kultura osobista Rosjan pozostawia BARDZO wiele do zyczenia... na szczescie na Cyprze jest mnostwo dzikich plaz, albo malo uczeszczanych.

"wyjechała tam na wakacje do zbioru szparagów chyba i zakochała się w lekarzu, który ratował ją po udarze słonecznym" wow, jakie "law" story! :D

lulu - slyszalam wlasnie, ze Albania sie bardzo rozwinela turystycznie, ze przyroda piekna i nieskazona, i ze bardzo tanio. maz ma znajomego Albanczyka, ktory rowniez zachwalal. moze sie zainteresuje tematem. aha - Sycylii nie polecam. zdecydowanie Sardynie z tych dwoch wysp, a stamtad rejs na Korsyke.

ja Wam powiem, ze Hiszpania mnie nie zachwycila. bylam w kilku miejscach, rowniez niby to 'najdziksze' i najczystsze Costa Dorada, Costa Blanca... nie moje klimaty. glosno, duzo Rosjan wlasnie, i widzialam duzo piekniejsze plaze w Europie. Włochy bija Hiszpanie na glowe wg mnie:) Barcelona piekna, ale bylismy w upal i cholernie smiedzialo kanalizacja ;)

Mnie na Cyprze wkurzały 2 rzeczy: kamieniste plaże (odkamienione były nieliczne) i lokalni kierowcy (potencjalni dawcy narządów). Facet chciał wynająć samochód na kilka dni pobytu, żeby objechać okolice, ale jak zobaczył jak oni tam jeżdżą to prędko zrezygnował. Przejście przez jezdnię z pensjonatu na plażę to była gra w kaczki.

Mi, myślę że śmiało powinniście się przejechać do Albanii. Na pewno będą to jedne z tańszych wakacji, więc nie ma nawet co zbytnio rozkminiać.

lulu, no duzo jest kamienistych plaz, ale tez duzo piaszczystych:) a te kamieniste wybrzeza sa wymarzone dla nurkow takich jak moj chlop np;)

My w ogóle nie uprawiamy sportów ekstremalnych odkąd jeździmy z dziećmi. Najbardziej dynamicznym zajęciem na plaży jest w tej chwili leniwy przewrót z brzucha na plecy i wklepywanie w "dziecki" filtra. :P

lulu;)

serio, taka historia, oczywiście skrót, bo ta znajomość się rozwijała długo, ale ostatecznie są małżeństwem, mieszkają tam i już 3 dzieci mają ;-) Przypomniałam sobie jeszcze, że moja znajoma ze studiów wyjeżdża co roku na miesiąc do Madery. Znalazła jakąś kobietkę, która tam pracuje i tamta zjeżdża na urlop a oni jadą do mieszkania i tam wypoczywają. Jakoś się rozliczają, ale podobno to są grosze i ceny w miarę normalne w sklepach... i papugi na trawnikach ;-) może trochę upiększyła, ale z tego co mówiła bajka. Ja w Hiszpanii byłam wiele razy i też jakoś średnio mi się podobało, a Majorka wogóle mi się nie podobała. Trafiłam na taki skwar, że schudłam chyba z 10kg, tylko wodę piłam i cytrusy jadłam przez cały pobyt ;-) Włochy wspominam super.

...A nie, sorry, jeszcze pościg za krnąbrnym niespełna 2-latkiem, który ma zawsze "swój film".

o tak, moja kuzynka tez zachwycona Madera byla:) to portugalska wyspa prawda? ale plaze kamieniste chyba, podobnie jak Malta... ja wam powiem, ze jestem zakochana w Morzu Srodziemnym I absolutnie kocham tamten klimat, kulture zycia, jedzenie, przyrode, no wszystko. na bank spedze tam emeryture, o ile zdrowie dopisze;)

Musicie mieć też mężów z pasją podróży, mój może nie byłby przeciwny, ale sam palcem nie kiwnie w kierunku organizacji. Jemu chyba wszystko jedno, czy na Cyprze, czy pod jabłonką. Pyta tylko na kiedy rezerwować urlop, a nie pyta nawet dokąd pojedziemy ;-) Córka marzy o Paryżu i kilku innych miejscach i to chyba jej marzenia i pomysły będą wyznaczały kierunek naszych podróży, ewentualnie ja coś ściągnę od Was. Na ferie coś fajnego przydałoby się, jeszcze czasu sporo - jest szansa.

No na wymiankę to i my czasem jeździmy. Głównie do drogich europejskich miast. Wynajdujemy w necie ogłoszenia ludzi, którzy chcą nająć prywatne mieszkanie w okresie własnego urlopu, albo wyjazdu służbowego i wbijamy. :) Przeważnie są to mieszkania, które ci ludzie sami wynajmują i w ten sposób nie tracą kasy, bo mieszkanie na siebie zarabia w okresie ich nieobecności.

Do biedronki za rogiem :D

bilety na cypr z krakowa są po 230 pl spać można na plaży

Tak, Madera to archipelag, Portugalia, nie wiem jakie plaże, ale podobno pięknie. Ja sportów nie uprawiam żadnych, mąż od lat przymierza się do jakiegoś "ekstremalnego" wyczynu /typu paralotnia czy narty wodne/, ale czai się jak szczerbaty na suchara i rezygnuje z wymyślonych powodów. Zaskoczę go chyba bilecikiem na podobne atrakcje na urodzinki ;-) Nam przydaliby się jacyś znajomi z werwą, sami jesteśmy za mało przebojowi widocznie, ja bojąca, on niezainteresowany... a nasi znajomi, którzy mają rodziny, jeżeli już lecą to klasycznie do Egiptu np. z biurem podróży. Dla mnie średnio ciekawe.

Dobra ja będę już się zbierać, bo się trochę zasiedziałam, a dziś mój dyżur na sprzątanie, więc dobrze byłoby przed niedzielą co nieco ogarnąć. Dobrej nocy i udanych urlopów!

wróciliśmy z madery cudowna wyspa ale bez plaż dobra na trekingi i objazd samochodem

No właśnie lulu ona tak jeździ, tyle, że tamta Pani to jakaś jej sąsiadka czy znajoma i corocznie na urlop przyjeżdża do Polski a oni na ten czas tam do jej mieszkania, też wynajmowanego. Piszesz, że można znaleźć takie ogłoszenia? dobrze wiedzieć, może kiedyś skorzystam. Chciałabym jakoś jeszcze ten Paryż zorganizować, mam koleżankę, która tam pracuje od czasu do czasu i może mogłaby mi pomóc znaleźć noclegi itp. ale ja sama tam zginę ;-( chyba, że kupię wycieczkę...