Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nemocnicanakrajumesta

Mieszkanie na skraju miasta...

Polecane posty

Gość nemocnicanakrajumesta

Mieszka ktos z was na skraju miasta? Bo ja mam sie przeprowadzić i mam mieszkać na samym skraju miasta, do centrum 3,5 km... Ma tak ktos z was? Chodzicie na piechote?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nemocnicanakrajumesta
up?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uwielbiam mieszkać tutaj! Więcej spokoju, przed oknami łąka a za nią las a mieszkam w jednym z większych miast na świecie. Łatwy dostęp do miejskich punktów rozrywkowych, zakupów, czy urzędów, a jednocześnie wystarczająco daleko, żeby nie mieć problemu z parkingiem czy nadmiernym ruchem na ulicach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nemocnicanakrajumesta
A chodzisz na piechote? czy dojezdzasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W większości jeżdżę, uczciwie przyznaję, że len jest ze mnie :-p ale czasem tak jest szybciej a czas liczy się dla mnie. Chociaż często robię wycieczki do lasu z dzieciakami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nemocnicanakrajumesta
No bo ja wlasnie nie mam samochodu, a autobusy nie wiem jak jezdza i czy w ogole jezdza. Ale w centrum meiszkania na wynajem są prawie 2 razy droższe niz tutaj... Ja tam chodzic lubie ale nie wiem czy te 3 kilometry codziennie dam rade :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi przydało by się więcej ruchu, tak żeby lepiej się czuć. Trzy kilometry to niewiele. A taki spacer codziennie: prawie Ci zazdroszczę, mi strasznie brakuje czasu na codzienne chodzenie. A może znajdziesz kogoś do wspólnego chodzenia? Chociaż zimą może być problem. Zawsze też możesz popytać wśród sąsiadów czy ktoś nie mógłby Cię zabierać ze sobą za opłatą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nemocnicanakrajumesta
No wlasnie, latem to ja tam sie nie obawiam, ale boje sie zima jak bedzie lód, zaspy itp. :O No ale to jeszcze pół roku to sie zdaze zapoznac z sasiadami, a ktos samochod musi miec to przyz okazji mnie zabierze :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nemocnicanakrajumesta
Dobra, ja na razie musze zmykac ale mozecie pisac to pozniej odczytam i odpisze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3,5 km to nie tragedia.. ja mieszkam na wsi 3 km do centrum następnego miasteczka ale na piechote raczej cięzko bo pół godziny spacerkiem będzie.. jak jest ciepło to rower a tak to samochód

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gruz w mózgu
Mieszkać na przedmieściach bez samochodu, to dla mnie coś przerażającego. Ale rzeczywiście 3,5 km do centrum, to nie jest wiele. Mieszkam można powiedzieć, może nie na przedmieściach, ale trochę z boku i do centrum też mam nie więcej niż kilka kilometrów. Często chodzę piechotą, gdy mam coś załatwić w godzinach szczytu, bo jazda samochodem to zawracanie głowy. Ale w ogóle bez auta to straszne :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×