Znalazłem ciekawy temat do dyskusji- "babochłop" [cool]

Co to za określenie? Jak je interpretujecie? Czy "babochłop" może być atrakcyjna?

Zależy od eli.Eli ma seks-apeel w sobie eli nie :D

Piszcie bez krępacji, na ewentualną prośbę do rana go usunę.

hahahhahahaha dobre :D:D:D

Nic dobrego, temat okazał się być totalną klapą. :( Trudno. :( „Być zwyciężonym i nie ulec to zwycięstwo, zwyciężyć i spocząć na laurach to klęska”. :( Kiedyś przygotuję coś fajniejszego. :(

Myślisz, że Vieviór lubi Piłsudskiego?

Owszem lubię. A czy to źle? :(

Nie, to bardzo dobry wzorzec. Przynajmniej gdy zna się gościa pobieżnie;)

Założenie tego topa nie było do końca przemyślane. Przepraszam tych wszystkich, którzy poczuli się urażeni :-o

Vieviór, za Piłsudskiego ręczę. Wybaczy Ci ten nietakt. Akurat tak się złożyło, że kiedy powstawał ten topik on już nie żył.:(

nie wiem co moze oznaczac pojecie babochlop jedyne co mi do glowy przychodzi to zespol cech fizycznych np. kobieta 120 kg, trenująca ponoszenie ciezarow, naszprycowana sterydami, z zanikającymi cechami plci damskiej nie potrafilbym jej rznąć w normalnych warunkach

Ale te panie tez mają mezow, ktorzy je kochają chyba

O już nie żył nawet wtedy gdy w lubieżnym akcie powstawał autor tego topiku ;)

zależy... mentalnie czy fizycznie?:P

No masz! Znowu temat o mnie!

Dziękuję również, życzliwej osobie za zgłoszenie do uśnięcia, zgodnie z obietnicą. A wy już tu więcej nie piszcie załóżcie sobie własne tematy.

Znaczy topy. :-o

Kogos sie nie zna blizej a i tak sie mowi o niej w ten sposob. To kobieta ktora z jakichs powodow nie potrafi byc do konca kobieca. Ma albo meski chod czy fryxure odbierajaca jej urode- od razu skojarzylo mi sie z dyrektor szkoly do ktorej uczeszcza moj syn... to kobieta ktora nawet jesli bardzo sie stara-nie potrafi, nie emanuje kobiecoscia w 100%.

babochłopy są asexualne... znam dziwkę babochłopa i często jej odmawiają. neiliczni ją ruchną. dziwne.............................................. popęd u faceta jest okropny nieraz!!!

Babochlop to chyba po prostu"niekobieca"kobieta. Taka ktora ubiera się po mesku,ma meski chod,klnie,pali pety,faceci maja ja za kumpla,do kolegow mowi:stary.No i ludzie jej obcy na pierwszy rzut oka zastanawiaja się nad plcia tegoz osobnika.Znam sporo takich przypadkow.

Znam też dziewczynę "babochłopa", która całe życie pracuje fizycznie, wyłapując kury - wiadomo, praca bardzo ciężka, nie dla kobiety...Jak idzie, to przypomina Pudziana, do tego ma niski głos, nie można powiedzieć,że o siebie dba. I chociaż jest bardzo lubiana, jest ciągle sama...

no tak, teraz jak się słowianka rozkręci i zacznie nam dyskografię Elektrycznych Gitar zapuszczać to już po nas :(

idę spać :(. tylko mi nie dodawać tematu do ulubionych.

Czy ja wiem, czy trzeba się zastanawiać nad płcią? To kobieta jednak, ale chyba taka, która nie podnieca, która wygląda i zachowuje się jak mężczyzna. Przypomniała mi się jeszcze jedna- już w dzieciństwie pracowała fizycznie ponad siły - dziś ma dłonie jak facet...idzie, jak on. Widzę nawet,ze od jakiegoś czasu bardzo się stara podkreślać swoją kobiecość, ale słabo jej to wychodzi.

Piertol tych poyebusów a nawijaj :D

Nawet tutaj się szwendała taka koleżanka autora topa :D Był w prost nią oczarowany a babsztyl chłpopa bardziej przypominała z zachowaniem i z figury ;)

Skąd wiesz kogo przypomina autor topa mój ektoplazmatyczny mędrcze ?

pffffffffffffff leszczyku zachciało Cię polemizować o tej porze??Czasem zastanawiam sie czy nie jesteś bi raz jak kobieta a raz jak facet gęgasz :D

Zaiste mogłeś odnieść takie wrażenie. Byłem kobietą zakładając ten topik. Jestem facetem żegnając się na nim. Jeśli ta zagadka okaże się dla Ciebie zbyt trudna, prześpij się z nią. Przynajmniej nie spędzisz kolejne nocy samotnie ;)

"kolejnej" ;)