Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ślicznabuzia

Termin na luty 2014 :) Zapraszam świeżutkie ciężarówki

Polecane posty

Gość Agnieszka2607
sylwian88, jak sobie poradziłaś z trądzikiem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na tradzik u mnie tylko jedna sprawdzona babcina metoda-kisielek z maki ziemniaczanej :) zadne masci nie pomagaly,kisiel jest rewelacyjny :) Gotujesz niewielka ilosc wody w garnku,w polowie szklanki zimnej wody rozrabiasz pol lyzki maki ziemniaczanej, dolewasz do wrzatku i robi sie zwykly kisiel :) Tylko uwazaj zeby nie zrobil sie za gesty tylko raczej taki wodnisty bo gesty za bardzo sciagnie skore jak nim posmarujesz buzke. mozna tez dodawac taki kiesiel do kapieli. Meza brat stosowal tez nadmanganiam potasu,tylko ociupinke bo mozna poparzyc dziecko .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnieszka2607
ale czy to można stosować na twarz? Moja ma tylko krostki na całej twarzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnieszk2607
no to super :) dzięki wielkie za info :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę z opisów, że wszystkie jesteśmy na podobnym etapie ;) U nas też pojawiły się krostki na buzi i położna oczywiście wystraszyła mnie jak nie wiem co bo powiedziała, że to skazowe, następnego dnia byłyśmy u pediatry i wg niej to trądzik... Qrcze nie wiadomo kogo słuchać :( Również na obecną chwilę odstawiłam nabiał i czekamy na efekty. My buzię smarujemy Oilatum, wydaje mi się, że jest lepiej i schodzą krostki choć dziś zobaczyłam je na dekolcie.... Zamiast zwykłego masła znalazłam "Darie", gdzie w składzie jest info, że białka jest 0 g, myślicie, że mogę go używać zamiast normalnego masła?? Po wizycie położnej jak zaczęłam czytać o tej diecie eliminacyjnej co można jeść, a co nie to tak się zdenerwowałam tym wszystkim, że jadłam suchy chleb.... masakra jakaś. Mam nadzieję, że to jest trądzik bo chciałabym karmić jak najdłużej a boję się, że nie dam rady prowadzić tak restrykcyjnej diety :( Od jutra spróbuję tym kisielkiem smarować buzię. Sylwian czy jak kisielkiem posmaruję buzię to mam jeszcze smarować jej oilatum czy już odpuścić wtedy?? Przez jaki czas smarować tym buzię?? I ile razy w ciągu dnia?? Moja Zuzia ma jeszcze krostki z tyłu główki na karczku to tam też mogę Ją tym posmarować?? Co do tej asymetrii to ja też kładę Zuzię tak samo jak Sylwian88, co karmienie to na innym boku, odnoszę wrażenie, że woli główkę trzymać właśnie na prawej stronie to myślicie, że powinnam się zgłosić z Małą do neurologa??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja mojemu Antosiowi buzie przecieram wacikiem nasaczonym Zaparzonym rumiankiem. i na noc smaruje kremem oilatum soft. po 3 dniach takiego przecierania wszystko zniknelo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja stosuje make ziemniaczana bo zadne emolienty nie dzialaly a na rumianek Iga byla uczulona wiec sie go wystrzegam.. A jak posmarujesz buZke kisielkiem to nie smaruj emolientami,bo to w sumie warstwa na warstwe nie wiadomo jak buziak zareaguje :) Z Iga smarowalam ta maka z miesiac zanim wszystko zeszlo a z Igorem tylko kilka razy i juz zostaly pojednycze krostki. A skoro wyskakuja na karku to raczej potowki,tak mi sie wydaje :) Posmaruj je maka ziemniaczana taka zwykla nie rozrabiana z woda, powinna je wysuszyc :) Do neurologa zawsze waro sie zglosci, mi pediatra powiedziala ze o formie szczepionek ma zadecydowac neurolog bo np kiedy by sie okazalo ze maly ma napiecie miesniowe to nie mozna mu dawac skojarzonej bo moze go jeszcze bardziej usztywnic..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny,a jakie są te krostki u Was?moje są ledwo widoczne,pod swiatlo jakby kaszka,a na stronie,na której spi są bardziej czerwone.poza tym buzka jest bardzo szorstka,no i krostki są tez na dekolcie...ciekawe czy to to samo.boje sie wlasnie,ze to skaza.ja tez praktycznie jem samo pieczywo...ale pamietajcie,ze musi to byc najlepiej graham

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie byly takie objawy tradziku.. ja sie wczoraj najadlam sernika i ukradlam corce jednego cieplego loda,rzucilam sie na slodycze jak debil ;) ale od dzis koniec tego dobrego.. Co do skazy,to naprawde jem codziennie duzo nabialu i nic dzieciakom nie bylo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny :) U mnie po ciazy ani sladu :D jupi!! Malutka zdrowa jak ryba :) co jakis czas wyskoczy jej kilka potowek i to tyle z jej dolegliwosci... Iwcia u mojej pierworodnej tez wylazla ciemieniucha... Na szczescie po 2 dniach nie bylo juz po niej sladu :) mama mowila ze ciemieniuche trzeba "zmyc" z dziecka calkiem porzadnie szorujac wszystkie miejsca w ktorych wystapila. Wystarczy szare mydlo typu jelen. Mylam corke rekawiczka do kapieli. Po pierwszym zmywaniu ciemieniuchy miala cala glowe i buzie czerwona tak ja wyszorowalam... Nie plakala ani troszke wiec nie bolalo :). Po myciu kremowalam jej buzie i glowe mocno nawilzajacym kremem dla niemowlat. Teraz u Kaśki juz od samego poczatku dokladnie szoruje i nawilzam glowke i buzie. Moja mama mowila ze dzieci dostaja tego zapalenia skory jak mamy zbyt delikatnie sie obchodza z dziecmi podczas kapieli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja czytałam,ze to wpływ hormonów matki powoduje wytwarzanie nadmiernego loju,a pewnie jest tak jak mówisz,ze mocniejsze szorowanie pomogloby.ale jak to zrobić,skoro główka taka delikatniutka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnieszka2607
Ja także czytałam, że to hormony matki wpływają na trądzik. Ja postanowiłam nic z tym nie robić dlatego, że odkąd nic z tym nie robię szybciej to znika i się goi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwcia te krostki to dokładnie takie same jak opisujesz i tak jak pisałam położna powiedziała co innego, pediatra co innego. Jak zdążymy w śr to podjedziemy prywatnie do innego pediatry i zobaczymy co tamta nam powie. A co do pieczywa to ja jem razowe. Wiesz nie można też nic nie jeść bo pokarm będzie nijaki także wyrzuciłam na razie nabiał, kupiłam sobie tylko masło ale takie bez białka a poza tym staram się jeść w miarę normalnie. Nie wypróbowałam jeszcze tego kisielu ale mam wrażenie, że ta buźka już jest ładniejsza także na razie zostanę przy emolium i zobaczymy. W środę idziemy do pediatry bo mamy szczepienia to zobaczymy co powie tym razem. Co do szczepionek to my chyba weźmiemy te co są bezpłatne a dodatkowo zaszczepimy na razie na rotawirusa... Nie wiem czy dobrze robię czy nie ale kogo bym nie spytała to są różne opinie o tych skojarzonych także idę za namową położnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgredzio my tez teraz będziemy mieli szczepienia. Strasznie sie ich boje... a co do diety to co takiego jesz?no np jak wygląda Twój typowy jadlospis dzienny?moze zaczerpne inspiracji,bo przejadly mi sie bulki z szynka i pierś z foli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwcia na śniadanie np jem chlebek razowy z masłem "Daria" gdyż zawiera 0g białka (choć nie wiem czy dobrze, że w ogóle je jem) do tego wędlinka np jakaś indycza czy szynka chuda ewentualnie cosik drobiowego, na drugie śniadanko jabłko albo jakiś kisielek bądź galaretka (owoce leśne, czarna porzeczka, malina, jabłko) to wiem, że możemy podczas karmienia jeść ( czasem sama robię kisielek z mąki ziemniaczanej bo wiadomo, że z papierka to chemia) na obiad no to np. zupki typu jarzynowa, krupnik, jadłam duszonego kurczaka wcześniej choć na obecną chwilkę skupiłam się na indyku i tak kupiłam mielone z indyka i zrobiłam pulpeciki z marchewką i pietruszką w środku w sosie koperkowym z ziemniakami. Pulpeciki oczywiście bez jajka i bez cebuli ale wyszły bardzo dobre ;) Nawet mój Mąż się zachwycał i wcinał ;) no i na podwieczorek coś z rzeczy z drugiego śniadania a kolacja np ponownie kanapki z wędliną bądź z dżemem bo ostatnio mam strasznie ochotę na słodkie i też sama do końca nie wiem co mogę :( Dziś poprosiłam Męża żeby kupił mi płatki Cini Minis bo wyczytałam, że można ale w składzie mają, że mogą się znajdować niewielkie ilości mleka i orzechów pomimo to zjadłam trochę i zobaczymy jak Zuzia zareaguje, kupił mi jeszcze wafelki śmietankowe ale tam to już w ogóle w składzie były i mleka w proszku i śmietanki, serwatki także odpuściłam je sobie zupełnie.... Niestety menu moje nie jest jakoś urozmaicone a najgorsze jest to, że ostatnio chodzę ciągle głodna :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my na szczepienia idziemy za tydzień i chyba weźmiemy te 5w1, ale też jestem pełna obaw...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc mamuski :-) Fajnie ze nasz watek dalej dziala :-) a juz myslalam ze nikt sie nie bedzie oddzywal. Moja niuniua w piatek skonczy 4tyg. Jak ten czas szybko leci. Jest cudowna, ma piekne dlugie rzesy (po mamusi) no i dale nam pospac w nocy np. Wczoraj zasnela po 21 a obudzila sie o 4 na cyca i kupke :-) Na cycu tez by wisiala caly dzien ale to dlatego ze mam malo mleczka i sie nie najada. Ostatnio maz musial leciec do sklepu po mleko bo tak sie darla jakby nic nie jadla przez caly dzien. Przewaznie raz dziennie musze ją dokarmic. Co do diety mamy karmiacej to ja staram sie jesc i probowac wszystko. Oczywiscie nie jem tego po czym sa wzdecia. Jedno co to musze uwazac z owocami bo po jablku przeczyszcza i mnie i mala a na banany mala jest uczulona ( to rodzinne bo synek tez jest uczulony ). Mam tylko jeden problem "brzuch", wyglada masakrycznie :-( Jest wielkosci 5 miesiaca ciazy, do tego mam blizne na okolo 15 cm (tragedia) i miesnie proste brzucha mam tak rozlazle ze jak leze to moge sobie pięsc zatopic w brzuchu. Po pierwszej cesarce szybciej doszedl do stanu z przed a teraz nie wiem co bedzie. Od 3 dni nosze pas ale nie dluzej niz 3h bo potem boli. Niby brzuch jest mniejszy ale naprawde brzydko wisi. Z cwiczeniami tez musze uwazac, zrobier 2 brzuszki a potem ciagnie w okolicy blizny, czyli jeszcze za wczesnie na takie cwiczenia. Matko ale sie rozpisalam :-) Mamamama2, Nadzieja co tam u was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Inishmore ja do tych skojazonych nie jestem do konca przekonana. Naczytalam sie o nich i kolezanki opowiadaly o skutkach ubocznych to stwierdzilam ze wole malutka zaszczepic tymi normalnymi plus na rotawirusy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Inishmore ja też szczepie 5w1. Drugie szczepienie przeciw żółtaczce już za nami. Teraz czekamy na zielone światło na kolejne szczepienia obowiązkowe oraz pneumokoki i rotawirusy. Jeśli chodzi o diete - też jestem fanką słodyczy i zatępuje je sobie biszkoptami. Małej nic po tym nie jest, a i kalorycznie nie jest z nimi najgorzej. Współczuję zakazu na jablka i banany, bo to jedyne owoce, które jem i to często. Dziewczyny a jak jest z kiszona kapustą? wolno nam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgredzio Twoja dieta i tak jest bogata w porównaniu do mojej. Takie pulpeciki tez jem,ale bez sosu,bo przecież smietan nam nie wolno...czego używasz do zrobienia sosu w takim razie? Ja zagęszczałam maka wodę po pulpetach z przecierem pomidorowym,ale to chyba tez nie jest dobre dla dziecka takie koncentraty. Wedlinki z indyka tez wsuwam,juz wlasciwie mam ich dosyc.do tego papryka,wlasciwie jedyne swieze warzywo jakie jem.strasznie nad tym ubolewam,bo jestem bardzo warzywna,lubię salatki,gotowane warzywa...teraz jeszcze czasami zjem ugotowana marchewkę,buraki... Co do kisielkow z owoców leśnych i malin to bym uwazala. To są tak zwane owoce malopestkowe,które czesto uczulają,a poza tym takie kisielki maja wiele konserwantów,sztucznych dodatków,jak sama mowilas.a cini minis to moje ulubione platki,nie jem ich bo cynamon z tego co wiem to tez czesto uczula.za jakiś czas na pewno wprowadzę.a z czym jesz platki?z mlekiem czy na sucho?ja sobie kupilam kawe dla matek karmiących i jako ze kawa to tylko z mlekiem,to dolewam koziego,ale niezbyt mi smakuje. mala,ale Ci dobrze,ze tak Ci dziecko spi.moja sie budzi zazwyczaj co trzyy godziny teraz.wspolczuje brzuszka,jednak z czasem na pewno sie poprawi.takie uroki macierzyństwa,nasze ciala nigdy w 100 procentach nie będą takie same.ja nie mam wlasciwie tego problemu,bo brzuch mam wlasciwie taki jak przed ciaza,a waga nawet nizsza,jednak skora nie jest juz taka sama.niedlugo jednak wezme sie za siebie.mam nadzieje,ze przyniesie to rezeultaty. Dark ja tez jem ciasteczka,tyle ze herbatniki.zazwyczaj 4 do kawy,chociaz pediatrzy a stwierdzila,ze jeśli eliminujemy nabial to trzeba tez uwazac na biszkopty i inne ciasteczka.ale co ja poradze?ja wcześniej potrafilam zjesc pól sloika butelki na raz,a teraz calkiem mi czekoladę zabrano!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mala, ja też się naczytałam o szczepionkach skojarzonych, ale też i o normalnych... tzn o możliwych skutkach ubocznych, ale ostatecznie zdecydowaliśmy sie na 5w1 żeby choć troszkę małemu kłuć zaoszczędzić. Znajomi i w rodzinie tak szczepili i nic dzieciakom nie było. Mam więc nadzieję, że Jaś też da radę. Na razie nic dodatkowego mu nie będziemy aplikować. My dziś byliśmy u okulisty z ropiejacymi oczkami i dostaliśmy antybiotyk w kropelkach. Lekarka powiedziała, że jej to nie wyglada na zatkane kanaliki, ale musimy obserwować. Mam nadzieję, że krople pomoga. Mały miał też badane dno oka. Wygladało to przerażajaco, bo żeby zajrzeć do oczek lekarka używała takich metalowych rozwieraczy do powiek... z reszta masaż kanalików, bo też nam pokazała, też wygladał mega boleśnie... Wczoraj zaliczyliśmy wizytę u rehabilitantki i wszystko wyglada coraz lepiej, mały się dobrze rozwija, a my zostaliśmy poinstruowani w układanie, zabawach itp. Pozdrawiam was goraco i zdrówka zyczę, bo chyba jakieś grypsko panuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wlasnie ja zlapalam gila, oby dzieciaki nie zalapaly.. Moge jedynie brac Prenalen, ale chyba nawet pomaga :) Tylko ten smak czosnek z malina-polaczenie bezcennie paskudne ;) maly nie reaguje zle na ten czosnek, je mleczko az mu sie uszy trzesa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej mamuski. Mam pytanko czy ktoras z was karmi maluszka i piersia i mm? Niepokoi mnie kupka malej. Jest taka zolto zielona. Nie wiem czy przez mm czy jak. Chora nie jest, ewentualnie ma katarek delikatny. Jutro ide z nia do lekarza i niech ją zwazy odrazu. Pozdrawiam was cieplutko :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja karmie wylacznie piersią,a kupki tez bywają zielono zolte. Moja mama mówi,ze to normalne,tak bywa. Jakby calkiem zielona byla to sie mówi,ze dziecko przewiane musialo byc lub sama wystawilas piersi na zimno,a ile w tym prawdy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dark_paradise no u nas po tych cini minis byly krostki na brzuszku ale ja cynamon jadłam już wcześniej więc myślę, że to te śladowe ilości orzechów i na razie odstawiam :( Iwcia jeśli chodzi o sos to tak jak pisałaś, śmietany nie używam ale zrobiłam sos na bazie od pulpecików wsypałam najpierw koperek troszkę pogotowałam po czym zabieliłam mąką i gotowe ;) Pomidorowy robiłam w taki sposób ale dla męża a dla siebie koperkowy ;) Co do kisielków to z owoców leśnych dostałam pierwszego dnia w szpitalu na śniadanie poza tym staram się robić kisiel z mąki ziemniaczanej na bazie kompociku robionego przez Teściów także bez chemi ;) A płatki jadłam na sucho. Dziewczyny co do szczepionek to my już po, na szczęście. Powiem Wam, że ja też miałam straszny mętlik w głowie i nie wiedziałam którą wybrać ale w końcu zdecydowaliśmy się na tą 5w1, Mała strasznie płakała, aż biedna się zanosiła i uspokoić się nie mogła także cieszę się, że zaoszczędziłam jej dodatkowego kłucia. Nie miała żadnej gorączki po szczepieniu, troszkę wieczorkiem marudziła ale jak usnęła nam o 20 to obudziła się dopiero 5.30 czy 6 także wygląda na to, że musiała odespać szczepienia. Nocki u nas też wyglądają póki co ok ;) Zuzia jak zasypia koło 21-22 to budzi się właśnie około 4-5 na zmianę pieluszki i cycucha a wczoraj to nawet zasnęła o 21.30 to dziś obudziła się o 6. Wczoraj miałyśmy ciężki wieczór bo zjadłam na obiad ze 2 różyczki brokuła na spróbowanie i wygląda na to, że skończyło się kolką bo dopiero suszarka z masażem brzuszka Ją uspokoiło, dobrze, że miałam wcześniej odciągnięty pokarm w lodówce to wieczorkiem zamiast cycucha dostała butlę żeby się nie męczyła a ściągnięty pokarm wylałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwcia a chciałam jeszcze spytać, czy macie zdiagnozowaną tą skazę??? Bo jak byliśmy na szczepieniu to nasza pediatra powiedziała, że nie powinno się mówić o skazie do 3 miesiąca i że to prędzej trądzik bądź potówki, żeby nie przegrzewać dzieci itd itp... Bo wiesz, że jeśli skaza nie jest zdiagnozowana to nie powinnyśmy się tak katować?? Bo białko też jest potrzebne w diecie i wtedy dostaje się jakieś wskazówki co do diety i ewentualnie suplementy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×