Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Polecane posty

Gość gość
Witam Trzymam kciuki za nas wszystkie,wiem jak to jest bo sama rzez to wszystko przeszlam. Chce tylko powiedziec ze zgadzam sie z M84 ze badania prenatalne sa na nfz ale ja nie polecam badan na nfz mam wrazenie ze sa przeprowadzane bo musza byc nie zauwazylam zaangazowania lekarza przeprowadzajacego badania a test pappa to tylko statystyki i cyfry nie ma nic wspolnego z wiarygodnoscia. Moim zdaniem najwazniejsze jest badanie genetyczne przeprowadzone przez lekarza specjaliste i jezeli chcemy wiedziec cos na temat wad genetycznych to tylko amniopunkcja jezeli ma to dla nas znaczenie. Madziula trzymam za Was dziewczynki kciuki za Ciebie i Twoja malutka coreczka . Przeszlam przez to u mnie wszystko bylo ok dzidzia wedlug badan zdrowa , ryzyko niskie a rzeczywistosc okazala sie inna..........przykre to bardzo sadze sie z lekarzem za to na co narazil nasze dziecko. szczescia dla wszystkich z calego serca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nadzieja21
Witam Ja miałam robione badania prenatalne z powodu wieku Z NFZ wyszły jakieś nieprawidłowości ale nie robiliśmy amniopunkcji bo to nie wyleczy wad dziecka tylko może uszkodzić a ich statystyki do poronień przy amniopunkcji to tylko ich słowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ma miałam robione badania genetyczne z uwagi na wiek. Dodatkowo zrobiłam dodatkowe badania już odpłatnie u jednego z najlepszych specjalistów na Śląsku, aby mieć pewność, że z bąbelkiem wszystko ok. Badania wyszły bardzo dobrze, zarówno genetyczne jak i test z krwi. Ale jak czytam co piszecie dziewczyny to zaczynam mieć obawy. Za dwa tygodnie mam połówkowe. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie robiłam badań z krwi ani w pierwszej ciazy ani teraz, bo co to by zmieniło...? I tak i tak urodzilabym dziecko. Nie usunelabym! Co ma być to bedzie :) trzeba być dobrej myśli ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justynka83 ja duphaston też brałam do ok 13tc. Co do testów, to po pierwsze ja chciałam wiedzieć na pewno czy wszystko jest ok z dzieckiem. USG genetyczne z 12tc zrobiłam u dwóch różnych lekarzy, którzy posiadają certyfikaty do robienia takiego badania i nowoczesny sprzęt. Wyniki wyszły im w zasadzie identyczne, nt 1,6. Trochę mnie to uspokoiło. Testu Pappa nie chciałam robić, nie ze względu na koszty, ale jakoś nie wierzę w jego wiarygodność. Moja Pani dr też mi nie polecała, bo: mam 31 lat (więc niby młoda), usg wyszło ok, w rodzinie mojej i męża nie było żadnych wad genetycznych. Poza tym zawsze pozostaje pytanie: jeśli będzie coś nie tak, to co zrobicie. Jeśli chcecie mieć większą pewność, to poczytajcie o teście Nifty. Bardzo drogie (3 tys zł), ale to już nie jest statystyka, tylko badanie genetyczne dziecka, które polega na zwykłym pobraniu krwi od matki. A ja za tydzień mam połowkowe i chyba powoli zaczynam czuć dziecko... takie bąbelki w brzuchu :) Ale nie mam pewności czy to jest to:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny, jutro mam transfer, jadę po moje dzieciaczki, do trzech razy sztuka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
blooma, jakos idzie, ale ciężko. Dzis 6 dpt i trochę panikuje. Objawow nie mam, od czasu do czasu zabola mnie piersi, albo jajnik. Trzymam za ciebie kciuki, mam nadzieje ze ten trzeci raz( dla ,mnie tez) będzie szczęśliwy!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madziulko kochana trzyma się myślę o Tobie i wierzę , ze bedzie dobrze ! Stefania nio mam nadzieje, ze sie uda ;-) Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny zastanawiałyście się już jaki wózek kupicie... ja myślałam o xlanderze ale z opini wynika,że min. urywają się rączki i mają źle ułożone środki ciężkości...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martika35
Dziewczyny, jestem 11dpt ,miałam podane 2 zarodki bardzo słabej , jakości , jeden 3-blastomery B/C , drugi to 1 blastomer i sama pofragmentowana cytoplazma. To moj pierwszy criotransfer, cycki mi nie urosły , dziś powinnam dostać @ ,ale nie dostałam. Tylko nie wiem, czy jak się bierze takie ilosci luteiny , top @ sama się pojawi? Zapomniałam zapytać lekarza. Jak to było u Was? Zrobiłam dziś test , ale nie wyszła żadna kreska , więc nie ważny . jutro zrobię drugi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
martika35: nie rób testu sikanego tylko wykonaj beta HCG... testy sikane na tym etapie nie są wiarygodne a po badaniu z krwi wiesz na pewno... w 11dpt spokojnie na becie wyjdzie czy się udało czego Ci życzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam x-landera xa i pierwsze slysze aby raczka sie urywala i nie wiem o co chodzi z srodkiem ciezkosci.Niestety nie ma wozkow idealnych ale nie zamienilabym na zaden inny.Draznia mnie tylko skretne kola(po sklepie moze i dobre) niestety ale nie wszedzie sa idealne chodniki a zima totalna porazka.Dlatego mam je zablokowane.Tapicerka sie dobrze czyści,przedluzany daszek ochrania dziecko.Duzo jezdzimy,zaspy nam niestraszne byly.Ja drobna jestem i nie odczuwam zeby ten wozek byl jakim ciezarem.Synek ma teraz 15 m-cy.Najlepiej to przejechac sie do sklepu i oblukac. Powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć. W piątek miałam transfer 21 kom jaj.ale od dnia transferu niesamowicie boli mnie brzuch i jest jakby twardszy i większy-też tak któraś z Was miała?? transfer mam zaplanowany na środę. Madziula trzymam kciuki za Was żeby wszystko było ok.Leczę się u tego samego lekarza i Wasz sukces dodał mi sił i wiary:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poprawka:) W piątek miałam punkcję 21 kom jaj a nie transfer .Od tego dnia niesamowicie boli mnie brzuch i jest jakby twardszy i większy-też tak któraś z Was miała-bez tabletki pból ani rusz?? transfer mam zaplanowany na środę. Madziula trzymam kciuki za Was żeby wszystko było ok.Leczę się u tego samego lekarza i Wasz sukces dodał mi sił i wiary:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej Dziewczyny! Mam mieć in vitro w grudniu na długim protokole z powodu endometriozy,obecnie czekam na okres i od pierwszego dc tabletki anty cała paczka i mam pytanie czy okres dostane zaraz po ostatniej tabletce? jak wygląda stymulacja? W trakcie jak będę brała t.anty to mam wizytę u doktora i na pewno na tej wizycie się wszystkiego dowiem ale człowiek taki ciekawy. Jak możecie coś na ten temat opisać-będę wdzięczna! Życzę samych pozytywnych testów ciążowych!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stefania 35, jak się czujesz?? ja jestem dziś po transferze, pani embriolog powiedziała, że moje zarodeczki-dzieciaczki są bardzo ładne, takie jak być powinny :) jestem strasznie podekscytowana :) teraz 14 dni czekania na test!!! jadę jeszcze dziś do bioenergoterapeuty po moc dla moich Skarbów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
martika 35, test sikany nie jest pewny, trzeba jechać na krew i zbadać hcg, bądź dobrej myśli, trzymam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gościu :) ja 2 lata temu byłam na długim protokole, przez 20 dni brałam antykoncepcje, potem zastrzyki Diphereline i dostałam okres 4 dnia na zastrzykach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
blooma u mnie ok, nic się nie dzieje, rano przez pare minut bolał mnie brzuch, ale potem przeszlo. Gratuluje wspanialej dwojki zarodkow, oby zoslaty z Toba:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
he he :) dzięki blooma. Żartuję do męża że zawsze chciałam mieć dużą rodzinę:):) Ładna gromadka ale cóż nfz pozwala w ramach programu tylko na 6-szkoda :( . Bloma to trzymamy kciuki oby Twoje maluszki zostały z Tobą:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gościu ja teraz podchodzę do in vitro na długim protokole.U mnie okres pojawiał się w 2 lub 3 dniu po odstawieniu anty(lekarz mówił że tak jest przeważnie) Ja miałam 3 leki w zastrzykach i co parę dni lekarz kontrolował hormony zmieniając dawkowanie albo nie a później punkcja. Ja właśnie jestem po i myślę że do tej pory to chyba pikuś z tym co mnie jeszcze czeka- podobno najgorsze jest czekanie do testowania???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dopadł mnie strach, to już nasze 3 in vitro, wczoraj był transfer, pojechałam też do bioenergoterapeuty, który stwierdził, że macica traktuje dzieci jak infekcję, dał nam energię, której niestety starczy tylko na 1,5 dnia, dlatego dziś musimy jechać do niego od nowa, płacimy mu symbolicznie, więc nie sądzę, żeby nas naciągał i robił to dla kasy, wiemy też, że wielu ludziom pomógł, ale czy pomoże nam?!?! Lekarze rozkładają ręce!!! Co mogli, to zrobili. To wszystko to jakiś jeden wielki koszmar! Czekać i mieć nadzieję, tylko tyle mogę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziękuję dziewczyny za odpowiedzi, za dwa dni powinnam dostać okres i zaczynam wyciszanie. Gdzieś połowa grudnia będzie transfer oby ten czas szybko zleciał. Trzymam kciuki za was wszystkie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Gość, mnie też czeka transfer w połowie grudnia. Może pod choinkę Mikołaj przyniesie nam wymarzone prezenty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
minął dopiero 1 dzień od transferu, mega dłuuugi dzień, jeszcze 13 takich, nie wiem czy dam radę i nie zrobię testu wcześniej, choć lekarz zabronił!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kikulec, ja też straciłam swoje Maleństwo w 7tc :( (po pierwszym in vitro)wiem co czujesz, żadne słowa nie ukoją bólu, ale w końcu nam się uda, głęboko w to wierzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Położna przed wizytą u lekarza chciała mnie zważyć, ale powiedziałam że nie ma co ważyć :( xxx Blooma, teraz to obawiam się czego innego. 7 listopada muszę wrócić do pracy, a około miesiąc później znowu na l4. Jakoś czarno to widzę :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×