Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Polecane posty

Gość Pestka19800
Dziewczynki, czy mozna zglosic sie na listę oczekujących na dofinansowane przez rząd in vitro w kilku klinkach/miastach?Czy trzeba jedną wybrać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kikulec, nie obciążaj się tym, co ma być to będzie, ale Maleństwo jest dla ciebie najważniejsze i na tym tylko się skup :) Wszystko się jakoś ułoży, choć teraz trudno to sobie wyobrazić!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pestka19800
I jeszcze jedno pytanie obok tego, czy mozna starac sie o dofinansowanie in vitro w roznych osrodkach na raz i czy w zwiazku z tym przenosic zarodki z kliniki do kliniki?Jak to technicznie sie dzieje?jak raz sie nie uda z dofinansowanego in vitro to potem trzeba kolejne robic juz platne wtej samej klinice?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kikulec będzie dobrze, grudzień magiczny miesiąc:) Ja już 5 lat się staram, 3 iui nieudane podczas laparo wyszła endometrioza 1 stopnia i to chyba jedyny problem, będzie to moje pierwsze in vitro. Leczę się w provicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny, Mialam punkcje w sobote. Tego samego dnia dowiedzialam sie ze pobrano mi 6 oocytów i od tamtej pory zadnych info. Dziewczyny czy mozecie mi napisac ja wyglada Wasz kontakt z klinika w ktorej macie in vitro? Czuje sie naprawde zlekcewazona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ela 33
Czesc dziewczyny.KIKULEC ciesze sie,ze za niedlugo bedziesz mogla podejsc ponownie po maluszki:)Ja tez bylam na zwolnieniu na punckcji,transferze i teraz,bo plamie i bardzo sie balam,ze mnie zwolnia,nadal mam stracha,ze jak wroce do pracy i sie okarze,ze nie jestem w ciazy pojde na zielona trawke upss juz na snieg:(Ale powiem wam jedno,zaluje,ze caly czas nie bylam na zwolnieniu,moze bym miala teraz malenstwa ze mna i na spokojnie by sie zagniezdzily,bo 2 dni po krwiotranswerze wrocilam do pracy ze strachu,ze ja strace!!!Nosilam caly czas ciezkie towary,pchalam ciezkie wozki!Na poczatku nic nie mowilam w pracy ale jak beta wyszla pozytywnie nie wytrzymalam i baknelam,ze moge byc w ciazy,by niedzwigac ciezko,ale nic to nie zmienilo,gdyz powiedzieli,ze taka jest moja praca za biurkiem nie moga mnie posadzic:(Wczoraj bylam na pogotowiu z powodu plamienia i boli brzucha, i jajnikow, i po raz 1wszy od krwiotransferu zrobili mi tylko usg dopochwowe, i w dalszym ciagu nic nie widac:( Przypuszczalnie jestem niby w 6+3 tyg i nie wiem czy to normalne,ze nadal nie widac zarodka ani bijacego serca tylko jakis 1 malutki woreczek,plamke:(Co myslicie dzieczyny,czy jest szansa,ze mi sie poszczesci,czy jest moze jeszcze zawczasu by bylo co widac??jak to bylo u was z tym 1 usg po transferze??w ktorym tygodniu mialyscie robione po raz 1 i czy juz bylo widac pieknie zarodki??Do goscia ja tez mialam 3 inse i wszytskie negatywne i teraz po raz 1 in vitro,ktory dal wynik bety ponad 300 ale nie wiem jak sie to skonczy:(Dnia 4 mam isc na usg i mam takiego stracha,ze cos.W pracy wiedza tez moje niktore kolezanki,co mi pomagaly z towarem.Jesli sie nieuda,okarze,ze nie jestem w ciazy,chyba spale sie ze wstydu(zalame)Takze mowie wam dziewczyny nic tylko musimy myslec o sobie i jeszcze raz o sobie o naszym zyciu,szczesciu,to co dla nas na dzisiejszy dzien jest najwazniejsze my i nasze malenstwa,my i tylko my!!WALCZYMY ,milego tygodnia zycze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Halinka18
Dziewczyny jesteście niesamowite i za wszystkie Was trzymam ogromnie mocno kciuki abyście dzięki in vitro urodziły swoje upragnione dziecko. Ja sama walczę od 10 lat, jestem po 3 nieudanych inseminacjach i 1 nieudanym in vitro w zeszłym roku. Aktualnie czekam na wyniki badań krwi AMH i lekarz zadecyduje czy mogę podchodzić do drugiego ivf. Z pierwszego niestety nie udało się nic zamrozić, więc muszę zaczynać wszystko od początku. Przez te wszystkie lata wylałam już chyba ocean łez i doskonale Was wszystkie rozumiem jak to boli, bo sama tego doświadczyłam. Jeśli wyniki na to pozwolą, to będzie moje ostatnie podejście (nie jestem już taka młoda). Nadzieja umiera ostatnia, więc liczę na cud...może się zdarzy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny! Stefania czy Ty dziś testujesz?? Jakoś mi się tak wydaje. Któraś jeszcze nie miała testować?? xxx Bardzo się cieszę, że możemy tak szybko działać. Psychicznie jestem gotowa, fizycznie chyba też. Z tego co lekarz mówił, wszystko jest w porządku. Endometrium trochę niejednorodne, dlatego mam sprawdzić betę, a poza tym nie było jeszcze miesiączki, więc to może się zmienić. Mówił, że nawet w tym cyklu moglibyśmy działaś, ale lepiej kazał przeczekać i działać w następnym. Jesteśmy w tej dobrej sytuacji, ze moje komórki są zamrożone, w przeciwnym wypadku nie byłoby to tak szybko. Byłam też dziś w pracy na rozmowie odnośnie mojego powrotu do pracy w przyszłym tygodniu. I jestem zaskoczona postawą mojej kierowniczki. Zaproponowała nawet wykorzystanie urlopu jeśli potrzebuję. I mam się nie martwić tym co będzie. Jak będzie to będzie, a ma nadzieję że będzie dobrze. xxx Dorka, a jak u Ciebie?? Nie odzywasz się, a ja myślę o Tobie. xxx Pozdrawiam wszystkie, a tym które czekają życzę wysokich bet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ela 33 zycze Ci badzo ale to bardzo żeby się udało i maluch został z Toba.Jestes dobra,szczera i zyczliwa osoba i zasługujesz na więcej wsparcia niż sama otrzymujesz.Pozdrawiam i zycze dużo szczęścia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kikulec, świetna wiadomość, głowa wolna od stresu związanego z pracą :) teraz możesz skupić się tylko na tym co najważniejsze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzia u mnie zawsze było info na drugi dzień, więc trochę to dziwne, już w sumie mogłabyś być po transferze, może sama tam przedzwoń!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny, u mnie dolina. Chyba testu nie doczekam, bo od rana boli mnie brzuch i dostałam lekkiego krwawienia:( Czyli nic nowego, powtorka z rozrywki. Dzis 10dpt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja miałam jechać na bete w 9dpt a w 8dpt dostałam lekkiego krwawienia które trwało przez 2 dni na bete już miałam nie jechać no ale pojechałam zrobiłam test i okazało się ze beta wyszła 88 tak więc jeszcze nic przesądzonego teraz jestem w 5 tc i czekam z niecierpliwością na bicie serduszka trzymajcie się cieplutko dziewczyny trzymam za was wszystkie kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wlasnie zrobiłam test, wyszly 2 kreski. O tej porze z moczu i wyszlo! ale krwawienie dalej trwa:( Jak zwykle musze czekac, co ma być to będzie... Poplakalam sobie i trochę mi lepiej. Może choć jeden maluszek został ze mna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikita, Stefania - to cudownie, gratuluję :) lekkie krwawienie nie musi być oznaką złego, więc głowa do góry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stefania a który to dziś dzień po transferze? Ależ się cieszę i zazdroszczę (oczywiście zazdrość mega pozytywna) dobrze będzie, zobaczysz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja dopiero 3dpt, transfer był w niedzielę, czekanie mnie chyba wykończy, he he :) ale Twoje 2 kreski niesamowicie cieszą :) myślę,że jeśli sikany test wyszedł pozytywny w 10dpt to jest to suuuuuper wiadomość :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! Kikulec to dobrze, ze tak szybko mozesz podejsc do transferku ;-) Stefania napewno się udało ! Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ela 33
czesc wszystkim. SIGGY dzieki za slowa otuchy:)Stefania jesli wyszly Ci 2 kreseczki to dobry znak,najlepiej to lezec,odpoczywac,relax jesli sie ma plamienia.Ja po krwiotranswerze zrobilam 1 test z 1 sikanca rano y wyszedl negatywny i bylam tak zalamana,ze cos:( a byl to wlasnie 10 dzien po krwio.Takze skoro tobie wyszedl nie z 1 moczu i widac 2 kreski,to dobry znak kochana.Dopiero 13 dnia bylo na moim tescie widac bladziutka ale to tak bladziutka kreseczke,ze trzabylo pod lampka patrzec.Jakie tabletki bierzecie oprocz kwasu foliowego,duphaston,luteine dopochwowo??Ja tez plamie i kazali mi brac luteine co 6 godzin po 2 tabletki.A co do obiawow to w dzien po krwiotranswerze i przez nastepne para dni mialam takie bole,ze myslalam,ze ...,cos strasznego.Okres zawsze mam bardzo bolacy ale to,to niezapomne...Kazali mi brac paracetamol i nospe.Usg mam miec w poniedzialek i tak sie boje,ze cos oby wczesniej nie przyszla mi wstretna @Niech te dni szybko nam mina byle do transferu,bety,usg dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny mocno trzymam kciuki za oczekujace:) x kikulec mam nadzieje ze grudzien bedzie szczesliwym miesiacem:) x zuzia odezwali sie z kliniki????? Ja dosyc szybko dostalam telefon. x ela kochana ja bylam na usg w 7 albo 8 tyg i juz serduszko bylo slychac, trzymam mocno kciuki za dobre wiesci. A z ta praca to masz troche przerabane, jezeli jest ciaza to musza dac ci lzejsze obowiazki!!!!! Dowiedz sie w zwiazkach zawodowych, trzeba walczyc o Swoje bezpieczenstwo!! x stefania kreski dwie sa to cudnie, dzwonilas do kliniki???? Daj im znac i powiedz o plamieniach. Teraz lez i odpoczywaj, zadnego dzwigania!!!! x mi co u ciebie???? x Madziula kochana mam nadzieje ze trzymcie sie dzielnie , mysle o was!!! x Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Wszystkich!Gratuluje nowym mamuśkom :-) Ja wczoraj miałam amniopunkcje i to była chyba najtrudniejsza decyzja w zyciu jaką podjęłam.Strach,przerażenie i niepewność........na szczęście zabieg przebiegł pomyślnie bez żadnych komplikacji.Dzisiaj wróciłam do domu i czekam na wynik 2 tyg.Poza tym we wt kiedy czekałam na przyjęcie do szpitala,zaczął mi się stawiac brzuch,skurcze miałam już co 5 min wiec odbyla się szybka akcja,kroplówki na powstrzymanie skurczów,zastrzyki na rozwinięcie płuc u dziecka itp.Narazie sytuacja została opanowana ale do konca ciąży musze jak najwięcej leżec i zero wysiłku fizycznego,stresu bo nawet zdenerwowanie powoduje u mnie ze brzuch się stawia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madziula wypoczywaj :) wszystko będzie dobrze :) *** Stefania, co u Ciebie Mamuśka? :) *** u mnie 5dpt - zmierzyłam sobie temperaturę - 37 :) jutro kolejna wizyta u bioenergoterapeuty :) nie mogę się doczekać dnia testu!!!! Ale nie zrobię ani dnia wcześniej, bo jak będzie tylko 1 kreska, to .... nawet nie chcę myśleć.. ***

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Stefania, jezeli ci wyszly 2 kreski a krwawisz to lepiej zadzwon do lekarza i moze beda mogli cos zrobic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siwa13
Ritka7 zagladasz tu jeszcze co u ciebie dzialacie juz? Ciagle o tobie mysle jak ida postepy .Ja mysle zeby sprobowac jeszcze raz ten ostatni raz ale to juz po nowym roku. Powodzenia wszystkim staraczkom:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ritka7
siwa- dzieki ze o mnie pamietasz :) ja o Tobie tez :) U mnie w sumie nic nowego, poza tym, ze zadzwonilam do kliniki i powiedzieli mi, ze wszystko sie przesunie i byc moze nie bede miec wizyty kwalifikujacej w lutym tylko pozniej... :( a tak poza tym zrobiłam sobie fsh na pocztaku nowego cyklu i wyszło mi prawie 12, co jest niestety kiepskie, bo znaczy, ze rezerwa jest niska..aż się boję robić amh....trzymam kciuki za Ciebie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny, Blooma co się dzieję? xxx Stefania, krwawienie ustąpiło? xxx Siwa, Ritka, dobrze że chcecie działać dalej. Może nowy rok przyniesie więcej powodzeń, czego Wam i sobie życzę. Ja właśnie czekam na pierwszą @, ale na razie jakoś cichosza. Strasznie mnie piersi ostatnio bolały (jak miały boleć, to nie bolały, a teraz nawet delikatne tknięcie powodowało ból). Myślałam, że lada dzień @ się pojawi, ale cycki boleć przestały a @ dalej nie ma. Miałam nadzieję, że na święta wezmę ze sobą kruszynkę/i, ale w takim tempie to nie wiem czy zdążę. W tygodniu sprawdzę jeszcze poziom bety, czy coś jeszcze pozostało. xxx Mi, kochana co u Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×