Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Polecane posty

Gość gość
Marika Gonal to lek na stymulacje owulacji ja czułam się po nich dobrze a nawet bardzo dobrze, cena podobna jak wszędzie. Ja nigdy nie czytam ulotek zdołowało by mnie to i zaraz miałabym objawy wszystkich skutków niepożądanych. Trzeba brać co lekarz wypisał i nie zastanawiać się czy nam zaszkodzą bo jakby wyboru nie mamy jeżeli decydujemy się na leczenie. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi, moja kolej już za tydzień w czwartek. Dziś moje endometrium miało 10 mm. Rozmawiałam też dziś z moim angiologiem, ponieważ kilku lekarzy sugerowało, że to moja trombofilia mogła mieć wpływ na poronienie i proponowali zwiększenie dawki Clexane. Jednak angiolog jest innego zdania. Otóż ja mam trombofilię wrodzoną, która nie ma wpływu na poronienia tak jak w przypadku trombofilii nabytej (zespół antyfosolipidowy). Do tego moja choroba jest jakby niektywna, tzn. normalnie nie wymaga leczenia. Ciąża i zmiana gospodarki hormonalnej mogą ją uaktywnić, dlatego wskazana jest profilaktyka podczas przyjmowania hormonów, ciąży i połogu. Dawką jaką otrzymuję mnie chroni, a zwiększenie byłoby już dawka leczniczą ale u mnie nie ma co leczyć. Jedynymi powikłaniami jakie mogą mieć miejsce to nawrót zatorów. Poronienie jego zdaniem miało zupełnie inne podłoże. xxx Przy okazji pytaliśmy lekarza czy moglibyśmy korzystać z dofinansowania. Okazało się, że mrozaczki w tym nie przeszkadzają. W takim przypadku one są pozostawiane, a w ramach programu całą procedurę zaczyna się od początku. Trzeba mieć tylko udokumentowane 2 lata starań, no i w tej chwili jakby się ktoś zapisywał w Invimedzie we Wrocku, to czeka w kolejce do około połowy przyszłego roku. Wydaję mi się, że co klinika i lekarz to inaczej. To tak na marginesie jakby ktoś był zainteresowany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ritka7
Siwa - co u Ciebie? u mnie w klinice teraz sie wszystko poprzesuwalo i wizyta kwalifikujaca dopiero za pol roku bo maja tylu ludzi..masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kikulec super już niebawem tym razam się uda , kruszynka będzie silna i zostanie na 9 miesięcy z Toba ;-) Co Madziulka u Ciebie slychac? pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej!!! Rzadko tu zaglądałam ostatnio:) Czas mi tak szybko leci... Kikulec, mi1 chciałabym już przedświątecznie życzyć spełnienia tego jednego marzenia:) Pamiętajcie, że marzenia się spełniają, czasami tylko każą na siebie chwilę poczekać;) Moja dzidzia urodzi się dokładnie w 5 rocznicę rozpoczęcia naszych starań o nią:) Justynka83 - jak się czujesz? Madziulka przeczytałam Twoją historię, niezwykle mocno mnie poruszyła. Cieszę się, ze masz takie podejście. Twoja córka będzie szczęśliwa mając takich rodziców. Trzymaj się ciepło i bądź silna! :) Dwa słowa o mnie - zaczęłam III trymestr! Naprawdę nie wiem, kiedy to się stało... Mam 9 kg więcej i coraz trudniej chodzić do pracy. Chciałam chodzić do końca ciąży, ale powoli zaczynam czuć się zmęczona... Poza tym wszystko ok. Czas zacząć jakieś zakupy;) Dziewczyny - już teraz chciałabym Wam wszystkim zdrowych i pogodnych Świąt.Nowy rok niech Wam przyniesie upragnione szczęście :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
iwka tak faktycznie ten czas leciiii. Na kiedy masz termin??? Fajnie, że wszysko jest dobrze. Ja wchodze powoli w 37 tydzien, nie pracuje juz od 2 tygodni, torba prawie spakowana aja staram sie nie stresowac porodem!! Nie powiem, żebym sie nie bała. Mam nadzieje, że wszystko przebiegnie prawidłowo. Trzymam kciuki za Ciebie. Pozdrawiam wszystkie dziewczny. x

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Izabelka ja mam termin na połowę marca, ale niestety jeszcze wczoraj było wszystko ok, a już dziś jestem na L4. Okazało się, ze mam skoki ciśnienia, które mogą być groźne i pani dr kategorycznie nakazała zwolnienie tempa i zaprzestanie chodzenia do pracy, nawet pomimo tego, ze fizycznie czuję się ok. Dodatkowo przeziębienie mnie od rana łapie. To Ty już prawie...:) Już w każdej chwili możesz jechać na porodówkę... Ja dopiero zaczynam o tym myśleć... Rodzisz naturalnie? Podobno po in vitro kobieta ma prawo decydować, jaki ma być poród.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
iwka no to teraz wypoczywaj, uwazaj na siiebie i sluchaj sie pani dr. a wszystko bedzie dobrze. Ja rodze naturalnie,(chcialabym oczywiscie, zobaczymy na porodowce), mysle o basenie) tutaj (mieszkam w uk) nikt tak naprawde na zadnej wizycie nie napomknal nawet ze mialoby byc inaczej. Na poczatku mialam jedno spotkanie z pania dr ze wzgledu na ciaze z icsi , mowila ze beda chcieli mnie widziec pomiedzy wizytami u lekarza rodzinnego i u poloznej, ale tylko na tym jednym spotkaniu sie skonczylo. Kiedys na forum byla mowa o porodach po in vitro i w sumie nie roznia sie one od porodow z naturalnego zaplodnienia A jak u Ciebie z porodem???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie wiem co o tym myślec
Dziewczyny, prosze o Wasze opinie. Podchodzę do IVF w styczniu i Gin przepisał mi od 1 do 14 dnia cyklu tabletki anty. Po 14 dniu ma byc stymulacja, ok 21 dnia punkcja. Czy któraś z Was tak miała? Czy to ma w ogóle sens?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej ;-) po 7 nieudanych próbach dałam za wygraną,brak sił ochoty i nadziei :-( aż potem po 14miesiacach od ostatniej próby spóźnił mi się okres !!!! ciąża???nie nie możliwe pomyślałam,nawet testu nie zrobiłam bo ileż można!!!! Poszłam do gina po coś na wywołanie okresu a tam pani doktor "gratuluje,jest pani w ciąży!!!" to nie możliwe,do teraz nie wierze !!!! cuda się zdarzają !!!! i jestem już w 21tyg ;-) ponad połowa za mną ;-) życze wam wiary,nadziei i wytrwałości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem co o tym myslec- ja tak mialam, tabletki anty, potem stymulacja i transfer ale in vitro sie nie udało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem co o tym myślec - tak się zaczyna długi protokół... bierzesz antyki, żeby wyciszyć jajniki i przygotować je na stymulację ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwka, ale ten czas zaiwania. A podchodziłyśmy wtedy jakoś prawie w jednakowym czasie. Najwyższy czas zwolnić tempo. Lekarka ma rację. Dbaj o siebie :) xxx Izkabelka, Madziula, czekam na wspaniałe wieście na dniach. Teraz to już w każdej chwili może nastąpić :) xxx Dziewczyny, ponieważ przede mną trudny czas, muszę się trochę wyciszyć i postanowiłam tu rzadziej zaglądać. Pewnie będzie mi ciężko, ale mam zamiar nie myśleć o tym co tu i teraz. W związku z tym życzę Wam dużo radości w te święta. xxx Jak mi się powiedzie, to z końcem roku się pochwalę napewno :) xxx Trzymam kciuki za nas dziewczyny. W końcu kiedyś musi nam się udać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Wszystkich! M1 dzięki ze pytasz co u mnie.Kilka dni temu byłam znowu w Krakowie w szpitalu na konsultacji bo komory mózgu u Julci zaczęły się powiększać i znowu ogarnął mnie strach i rozpacz.Po usg okazało się ze faktycznie sa trochę powiększone ale nie na tyle żeby interweniować tzn żeby robic operacje w brzuchu lub cc i wyciagac dziecko wcześniej.Narazie czekamy.30.12.13.mam kolejna wizyte w szpitalu i jeśli wszystko będzie w miare ok to po 38tc już zostane w szpitalu do porodu.Zastanawiam się nad naturalnym porodem,lekarze mnie namawiają bo dla Julci by było lepiej żeby nie narażać jej na jakies komplikacje neurologiczne(związane z cc) jeszcze dodatkowo.Jesli wszystko pojdzie dobrze to spróbuje naturalnie ale jeśli będą jakies komplikacje to lekarze powiedzieli ze nie będą mnie zmuszać do porodu i zrobia cc.Mam nadzieje ze dotrzymam przynajmniej jeszcze te 4 tyg bo zaczęłam wczoraj 35tc.Teraz najlepiej by było gdyby Julcia jak najdłużej posiedziała sobie w brzuszku i rozwinęła się maxymalnie jak najlepiej bo wcześniactwo nie było by dla niej dobre.Trzymajcie kciuki za nasze maleństwo.Ja i mąż oraz cała rodzina już nie możemy się doczekać kiedy zobaczymy naszą kruszynkę.Kruszynke,bo podobno jest malutka.Jeden lekarz w 34tc mówił ze wazy miedzy 2200g a 2500g a drugi ze tylko 1700g wiec już sama nie wiem. Dziewczyny zycze Wam wszystkiego najlepszego,spełnienia marzeń,w szczególności tego jednego o kochanym maleństwie.Ja choć mam ogromny żal do losu ze tak nas ostro potraktował jestem pełna nadziei ze wszystko z czasem się ułoży a Julcia będzie zdrowa i na pewno przez wszystkich kochana. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madziula Twoje posty sprawiają że mam łzy w oczach. Ja w środę dowiedziałam się że urodzę chłopca i wiesz co, pierwsze co pomyśłałam to : o nie!! chciałam dziewczynkę!! Przez całe życie marzyłam o córce, nawet nie wyobrażałam sobie że to może być synek.Przez dwa dni chodziłam jak struta, entuzjazm mnie opuścił. Aż w końcu uświadomiłam sobie jak puste i egoistyczne było moje myślenie. Wstyd mi przed samą sobą że się tak zachowałam. Czasem nachodzi mnie jeszcze myśl że szkoda że nie będzie kokardek i warkoczyków. Ale potem myślę o Was, o tym jak kochacie Julkę, jak ciężko musi Wam być ale też o tym jak bardzo na nią czekacie. O wszystkich na tym forum, o dziewczynach które wciąż czekają na ten mały cud. I jest mi jeszcze bardziej wstyd :-( Jedyne czego pragnę to żeby Jaś (chyba będzie Jaś ;-)) urodził się zdrowy i żeby zdrowo rósł. I Tobie (Wam) też życzę z całego serca żeby te wszystkie testy się myliły, żeby Julcia była zdrową pogodną dziewczynką. I niehc na razie jeszcze siedzi w brzuszku mamy ;-) x Kikulec będę z niecierpliwością czekać na dobre wieści od Ciebie:-) x Iwka fajnie że się odezwałaś, ja mam termin na koniec kwietnia/początek maja. Czuję się ok, planuję pracować do końca stycznia. Czuję już lekkie bąbelki w brzuchu:-) U Ciebie też będzie synek prawda? Mi dr mówił że mam parwo wybrać sposób porodu i raczej zdecyduję się na cc. x Z okazji zbliżających się Swiąt życzę Wam wszystkim dużo zdrowia, spokoju, miłości, spełnienia najskrytszych marzeń. I dużo siły i wytwałości w dążeniu do celu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaOlgierda
Dziewczyny jak to jest z tym porodem? In vitro sprawia, że możemy wybrać? Jakoś nie chce mi się w to wierzyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MamaOlgierda nie wiem jak to jest ale w moim przypadku lekarz dał mi wybór i powiedział że metoda in vitro "uprawnia" mnie do wyboru metody porodu. Dodam że chodzę na prywatne wizyty do ordynatora. Pewnie jest to kwestia indywidualna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justynka83 u mnie jest zupełnie odwrotnie! W 13tc miał być chłopiec i bardzo zżyłam sie z tą myślą, a teraz będzie dziewczynka - do dziś nie mogę się do tej myśli przyzwyczaić;) Uwierzę, jak zobaczę ;) A gdzie planujesz rodzić? Na Brochowie, tak? Ja ciągle jeszcze nie podjęłam ostatecznej decyzji... **** Mama Olgierda zgodnie z wytycznymi polskiego towarzystwa ginekologicznego, jesli ciąża jest po in vitro to rodząca ma teoretycznie prawo do wyboru, czy chce rodzić naturalnie czy chce zakończyć ciążę cc. Ale to raczej nie ze względów zdrowotnych (choć niepłodność może być czasami spowodowana wadami w budowie kobiety, których nikt nie wykrył), lecz dla komfortu psychicznego, że skoro kobieta tyle czekała na to dziecko, to nie pozwólmy aby przy porodzie coś poszło nie tak. Ja to tak rozumiem, przynajmniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kikulec doskonale Cię rozumiem, czasami trzeba nabrać dystansu. Teraz jest doskonały czas - wszystkie przygotowania przedświąteczne, prezenty choć trochę pozwalają skupić myśli na czymś innym niż ciąża czekanie na betę. Trzymam kciuki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cześć, chciałam zapytać czy wszystkie przed INF miałyście robiony kariotyp i czy stosowałyście jakąś specjalna dietę??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwka ale Ci zazdroszczę córeczki:) u nas "jajka" pokazały się w 19 tc wiec raczej nie ma szans na pomyłkę. Po świętach mam usg połówkowe więc pewnie się potwierdzi. No i marzenie o córeczce pozostanie niespełnione.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha, ja nie jestem z wrocławia:) rodzić będę u siebie. A kiedy okazało się że to jednak dziewczynka? Helenko zaglądasz tutaj jeszcze? Co u Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie ! Dziewczynom , które już są na ,,wylocie''życzę szczęśliwych rozwiązań. Madziulko kochana Wasza kruszynka będzie wspaniała, piękna i kochana. Dla Was będzie najwspanialszym skarbem ;-) Madziulko mam nadzieję , że bedzie dobrze . Tak bym chciała Cię przytulić ;-) i zobaczyć Wasz Julcię, mam nadzieję, ze na fb dostanę kilka fotek. Razem zaczyanałysmy a u mnie nadal nic... stoimy w miejscu , moze z Nowy Rokiem ruszymy. Kikulec nio ja też mam zamiar się trochę wyciszyć. Zyczę Wam zdrowych, wesołych świąt i spełnienia marzeń.Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justynka82 sorki jakoś tak domyślnie przyjęłam, że jesteś z Wrocławia:) U mnie o dziewczynce wiadomo też gdzieś tak z ok 18tc. Ale dlaczego piszesz, że to marzenie pozostanie niespełnione? Nie pamiętam, jaki dokładnie był u Was problem, ale młoda jesteś, wiec może jeszcze pojawi się rodzeństwo? Mnie lekarze przestrzegają, że po in vitro często zdarzają się ciąże naturalne:) Miej to na uwadze, zwłaszcza, że planujesz cc - po cc trzeba trochę odczekać i zabezpieczać się;) wiem, ze to brzmi "śmiesznie" jak się latami starało o dzidzię, ale naprawdę nie można tego lekceważyć... xxxxx Mi1 - trzymaj się ciepło i nie trać nadziei:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
M1 kochana jesteś,dziekuje za ciepłe słowa. Na pewno wysle Ci zdjęcia jak tylko Julcia się urodzi. Ja Tobie zycze spełnienia marzeń i pomyślnego Nowego Roku.Zeby los usmiechnął się wreszcie do Ciebie i żebys doczekała się wymarzonego maluszka.Całuję Cię mocno :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Madziula - trzymaj się kochana! będzie dobrze! Siwa - zaglądasz tu jeszcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justycha123
Witajcie. Przygotowujemy się właśnie do pierwszego in vitro (z programu). Wszystko brzmi bardzo skomplikowanie. Od 10.12.co drugi dzień robię sobie zastrzyk gonapeptyl (mam ich łącznie 14,ale nie jestem pewna czy wszystkie będę musiała wykorzystać). 23.12 mam wizytę u swojego lekarza w Gamecie w Gdyni i o ile dobrze zrozumiałam będzie to pierwszy dzień stymulacji. zastanawiam się, na jaki dzień przypadnie punkcja, a następnie transfer.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justycha123 to masz tak samo jak ja miałam od 18dc gonapeptyl cały czas - potem w 3dc badania Estradiolu i FSH i jak oki to od 5dc gonal i pergoweris (coś takiego) i cały czas gonapeptyl do 2 dni przed punkcją potem ovitrelle i za 36godzin punkcja u mnie to akurat wypadło w 12dc to była I ivf 1 zarodek podany 5 dniowy i udało się dzis jestem w 13tc powodzenia jakby co to pytaj ivf miałam robione w Krakowie w Parens

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Patuśka1987
witam kobietki . czy któaś z was robiła in vitro w macierzyństwie w krakowie ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×