Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość insulinooporność

BEZ CUKRU i białej mąki CO WY na to?

Polecane posty

Gość asia4680
Aha, i moim zdaniem bez sensu jest szukać zamienników cukru, bo słodzenie jest kwestią przyzwyczajenia. Wiem z doświadczenia. Kiedyś, dawno temu, herbata bez cukru wydawała mi się nie do wypicia. Gdy przestałam słodzić herbatę, po pewnym czasie to słodzona herbata zaczęła mi się wydawać paskudna. Potem jeszcze długi czas myślałam, że co jak co, ale kawę muszę odrobinę posłodzić, inaczej jest niedobra, a bardzo lubię kawę i wypijam zazwyczaj jedną-dwie dziennie. Ale postanowiłam spróbować, odstawiłam cukier w ogóle i teraz wręcz uważam, że w kawie niesłodzonej najlepiej czuć aromat i że bez cukru jest najpyszniejsza. Także odzwyczajajcie się od słodkiego. od razu lepiej poczujecie smaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość insulinooporność
asiu, dzięki za informacje:) Akurat nie zamierzam eliminować węglowodanów całkowicie, tylko je ograniczyć, bo niestety głównie węglowodanami sie dotychczas syciłam. Odrzucam cukier z buraków cukrowych, rafinowany, syropy glukozowe i biała oczyszczoną makę, oraz pszenną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asia4680
"Pochrupię trochę suchych musli." gotowych? nie polecam. pod względem zawartości cukru takie produkty zawsze są podejrzane. zazdroszczę sushi :) chociaż sushi zawiera rozgotowany ryż, więc nie jest dietetyczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość insulinooporność
herbaty nie słodzę i taka mi smakuje. kawę piję róznie zależnie od smaku, czasem gorzką czasem ze smietaną czasem na full opcję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość insulinooporność
nie mam przy sobie etykiety od tych musli, ale to takie zwykle musli w przezroczystych torebkach sprzedawane Nie są polewane miodem czy kandyzowane, z żurawiną są.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asia4680
W sumie nie wiem, co masz na myśli mówiąc "musli", ja pod tym hasłem rozumiem różne ziarniste wynalazki zlepione w tzw "crunchy". Ja wolę sobie kupić pełne ziarna różnych rodzajów i zmieszać albo jeść raz to, raz to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość insulinooporność
takie sypkie musli, ktore zalewa sie np jogurtem naturalnym. nie batony musli, chociaz jak wybywam na miasto to czasem też takie kupuję, jako szybkie doładowanie w wygodnej formie, ale to nie wiem, dwie sztuki w miesiącu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość insulinooporność
kiedys przed laty kupowalam w Poznaniu w sklepie z biożywnością, wlasnie na wagę róznych zbóz i ziaren, plus zdrowe owoce suszone i w ten sposób mialam własne musli. Lubię to bo syci na długo i ładnie powoli się wchlania. Powinnam znow odnowić kontakt z tym sklepem, o ile istnieje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość insulinooporność
Jak najbardziej popieram opinie, ze powinno sie dostarczać organizmowi wszystkich składników naturalnych. Do tego jestem zwolenniczką: diety grupy krwi diety własnego srodowiska naturalnego (jem raczej to co rosnie w naszej strefie klimatycznej w czasie naturalnego wystepowania lub zdrowo konserwowane) zwolenniczką warzyw i owoców nie mam zaufania do smalcu i słoniny oraz jedzenia tłuszczu łyzkami. Dieta dawnej polskiej wsi z upływem lat, do mnie bardzo przemawia, po wyrzuceniu koszmarnych ilosci ziemniaków i chleba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość insulinooporność
Dopiero sie wprawiam w zaopatrzenie w odpowiednią żywność. Nie zjadłam wszystkich rozumów i potrzebuję czasu, a także planowania, ktorego mi brak, bo jak wspominałam, mało myslę o jedzeniu, wręcz nie lubie o tym myslec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asia4680
A są jakieś przekonujące dowody na to, że ta dieta grupy krwi nie jest skończoną głupotą? Bo mnie, szczerze mówiąc, właśnie na to wygląda. A w diecie dawnej polskiej wsi to chyba po wyrzuceniu ziemniaków zostałaby tylko słonina. Wbrew pozorom na wsiach nie jedzono ani zdrowych, ani urozmaiconych produktów - szły na sprzedaż. Tak przynajmniej kiedyś czytałam, no i jestem fanką "Chłopów". Ale nieważne :P Powodzenia w diecie, ja właśnie od dwóch miesięcy nie jem rzeczy powodujących g***towny wyrzut insuliny (pod wpływem lektury książki montignaca) i jestem bardzo zadowolona, zamierzam zrobić z tego stały sposób odżywiania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asia4680
A co do zbóż... ja nie kupuję bio, uważam że to bio to jest taki trochę pic na wodę. Pół kilo grubych płatków owsianych z polskiego młyna kosztuje 2 pln.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość insulinooporność
ceny tych bio są rzeczywiscie kosmiczne. Co do grupy krwi jest to pewna teoria, w którą nie trzeba wierzyć, nie jest jednak szkodliwa. Grupa krwi jest zwiazana z pochodzeniem np z ludow rolniczych, zbieraczych czy mysliwskich np grupa krwi 0 jest najstarsza grupa krwi z czasow kiedy ludzie polowali i nie znali hodowli roslin. Moja mama ma taką grupe i moglaby zywic sie tylko miesem, salcesonem i boczkiem. Ja z moja grupa mam unikac kukurydzy, kurczakow, chleba wszelkiego oprocz orkiszu i niestety pomidorow:( Nie podchodzę do tego fanatycznie ale uważam ze niektóre produkty moga podchodzić organizmowi bardziej a z niekótrymi ze wzgledu na budowe krwi moze sobie gorzej radzić. Mówię to jako laik i po prostu osoba otwarta na rózne ciekawostki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość insulinooporność
Dieta polskiej wsi (chyba opatentuję;) to dla mnie nie tylko chlopstwo ale i ziemiaństwo, powiedzmy, ze taki złoty środek z tych dwóch stanów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość insulinooporność
Ja do moich przekonan obecnych doszłam, po diecie diabetycznej w czasie ciązy, no i oczywiście o Montignacu też słyszałam, to jest właściwie to samo, co indeks glikemiczny dla cukrzyków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość insulinoopornosc
I przesadzilam z sushi Nie pamiętam kiedy się tak obzarlam, nazywając rzecz po imieniu. Nie zjadłam cukru ani białej mąki ale ten biały ryż, rzeczywiście ciężka sprawa . Od 2 tygodni ostro ograniczyłam węglowodany, pewnie dlatego tak kiepsko zniosłam moje ulubione danie.k

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Watek ciekawy, sama mam niewielkie problemy z cukrem (na szczescie ustabilizowane). Skoro masz glukometr pewnie wiesz (albo i nie) co najbardziej podwyzsza cukier i sprawia, ze insa szybuje w gore: 1. wlasnie platki owsiane - daja masakryczne skoki cukru (sprawdz) 2. caly nabial To tylko tzw. "bezpieczne produkty" w powszechnej opinii, bo wiadomo jakie zlo robi cala reszta - slodycze, chleb itp. Nie podnosi cukru: mieso, ryby, jajka, warzywa (oprocz ziemniakow), zdrowe tluszcze. Na takim zestawie unormujesz cukier szybko. A jakie masz objawy hasimoto?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asia4680, Nie ma znaczenia jaki młyn zmieli zboże czy polski czy chiński, ważne, że mieli zboże, które było uprawiane z dużą ilością chemikaliów. Pomijając fakt, że zboże jest bardzo szkodliwe, jeśli już jeść zboże to tylko bio bo to zwiększa szansę, że jest przynajmniej pozbawione syfu, ze skażonej nawozami i innymi śmieciami ziemi. Jakość kosztuje, a produkty naturalne były i są drogie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość insulinoopornosc
Hashimoto to permanentny stan zapalny w organizmie i takie też są objawy. Długo by pisać a piszę z telefonu więc innym razem. By zdiagnozowac hashi trzeba oznaczyć poziom antyciał we krwi i potwierdzić usg u endo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość insulinoopornosc
Muszę odkopac glukometr i sobie posprawdzać jakie produkty najbardziej podwyższają mi cukier we krwi. Dziś na snidanie o 10ej (bo rodzinne, sama zjadłabym później, gdyż nie byłam glodna po wieczornej uczcie) wszamalam jajko z masłem i sola,małą bułkę biała o zgrozo! z tłustym twarogiem i feta oraz plastry pomidora i peczek rzodkiewki, po 30 minutach 100 gr jogurtu slodkiego z musem owoc. (dziecku otworzyłam, nie zjadlo to mamuska dokonczyla- typowy grzech) a chwilę temu 2 kawałki sushi+ szklanka coli zero. Zjadlam i prosty cukier i biała mąkę- zobaczymy jak mnie pokarze wynik badań na poziom glukozy w sobotę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość insulinoopornosc
I kwadrans temu wzięłam pierwsza tabletek novoslimu Mam stresa bo pierwszy raz cokolwiek biorę z suplementow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaczęło lać, właczyłam jednak komputer. I założyłam konto:) Dojadłam jeszcze 2 kawalki wczorajszego sushi i pół pomidora z solą i pieprzem, Płyny: dwie herbatki kawa zbożowa (to niedobre chyba będzie teraz, prawda?) pół szklanki mineralnej gazowanej szklanka coli zero kawa bez cukru. Pod wieczor, gdzies obiad na miescie, planuję kawał miesa i surówki. I na noc novoslim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakie mam objawy hashi? Przede wszystkim tycie;) Choroba, jak wiadomo, polega na atakowaniu własnej tarczycy, przez organizm, który zaczyna rozpoznawać ją jako ciało obce i dązy do unicestwienia jej, wysyłając stale na nią armię przeciwciał, które degradują powoli narząd aż do całkowitego zniszczenia i zaniku. Etiologia jest nieznana, jest wiele hipotez. Choroba jest nieuleczalna, kuracja polega tylko na uzupelnianiu brakow hormonów tarczycowych, których atakowana tarczyca nie wytwarza, poprzez suplementację lewotyroksyną (sztuczny hormon). Problem polega jednak na tym, że nigdy sztuczne nie będzie tak dobre jak naturalne, zatem równa ilość łykanej lewotyroksyny, nie zawsze idzie w parze z rzeczywistym zapotrzebowaniem organizmu. W zdrowym ciele, kiedy ilosc hormonu jest potrzebna (hormony tarczycowe to "silniki metabolizmu każdej komórki) wtedy z mózgu idzie informacja do tarczycy, aby wyprodukowała potrzebna ilośc i po problemie. W moim ciele po pierwsze, że nie wiadomo nigdy czy będzie wystarczajaca ilość hormonu, po drugie jest to substancja imitująca prawdziwą i nie działa tak dobrze jak naturalna, po trzecie walka mojego organizmu z własna tarczycą dodatkowo rozregulowuje działanie całego systemu metabolicznego. Nie będę sie rozpisywać w szczegółach, ogólnie świadomosc posiadania stanu zapalnego i autoagresywnego w organizmie, to nic miłego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Osoby z niedoczynnościa tarczycy (to też objaw Hashimoto, bo zwalczana tarczyca nie produkuje lub produkuje za malo hormonow) to trudny temat dla dietetyków, zawsze słyszę takie: uuuu..., kiedy wyjawiam tę kwestię. Po prostu nic nie działa na organizm w stanie takiego zwolnienia funkcji życiowych. Jak odchudzić układ, w którym wszystko śpi i ledwo zipie? Ciężka sprawa- dosłownie i w przenośni;) Oczywiscie każdy jest inny, w tym cały ambaras. Są osoby z hashi szczupłe, są osoby, ktore chudną bardzo po rozpoczęciu przyjmowania lwtyr., są osoby które mogę katować sie na siłowni i i tak tyja z powietrza. Dlatego interesuje mnie temat insulinowej teorii otyłości, bo łapię sie każdej, co sensowniej brzmiacej deski ratunku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość insulinoopornosc
Dolozylam kolejne trzy futomaki Ricotte z pomidorkiem i kapką śmietany. 2 jablka Jajecznice też zjem, ale w małej ilości, bo jestem pełną. Juutro będą jakieś zajęcia i obowiązki, na szczęście, bo taki leniwy dzień z deszczem to masakra dla diety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość insulinoopornosc
Dolozylam kolejne trzy futomaki Ricotte z pomidorkiem i kapką śmietany. 2 jablka Jajecznice też zjem, ale w małej ilości, bo jestem pełną. Juutro będą jakieś zajęcia i obowiązki, na szczęście, bo taki leniwy dzień z deszczem to masakra dla diety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
insulinoopornosc, Korzystne mogą być następujące działania: 1. 100% odstawienie kawy i herbaty, wypalają nadnercza, co powoduje, że organizm robi się bardzo słaby i ledwo funkcjonuje. 2. w 100% odstawienie zbóż bo robią bardzo mocne stany zapalne w organizmie, moja mama w ten sposób wyleczyła chroniczne stany zapalne zatok w ciągu miesiąca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość insulinoopornosc
Arizono, czytam że masz już bardzo radykalny etap w swoim stylu żywienia. Trzymam kciuki za Twoje zdrowie, bo waga to nie wszystko. Badasz się? Kawę mój organizm odrzucił w czasie ciąży. Im zdrowiej jem tym mniej pije kawy, jedną dziennie najczęściej. Spróbuje robić dni przerwy, ale nie chcę się katowac wiec nic na siłę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
insulinoopornosc, Wiesz jeśli nie zmienisz radykalnie swojej diety i stylu życia rezultaty będziesz miała takie jak masz teraz, cukrzyca typu 2 jest ściśle związana z dietą. Zmiana diety na korzystniejszą nie jest "katowaniem się". Moja dieta na teraz jest idealna. Badań nie robię, bo nigdy nie robiłam, polegam na tym jak się czuję, a czuję się każdego dnia coraz lepiej. Nie wiem czy czytałaś arty z nowadebata.pl - dział odżywianie,jeśli nie bardzo polecam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×