Nowe starania o dzidzię po ciąży pozamacicznej

Aniu, serdeczne gratulacje :) to b. mila wiadomosc, fajnie, ze to Nam napisalas :) Mysle, ze dwie grube kreski to dobry znak, ja w c.p. zawsze mialam jakies słabe. Robilas juz bete? Spr przyrost? Jestem dobrej mysli, odzywaj sie do Nas jak samopoczucie :) Ewelo, Ty chyba juz niedlugo testujesz....? :)

Mimik, Ewel chyba we wtorek ma Bete robić, ale wspominała tez coś o teście... Ja tez czekam na wieści od niej :) Aniu, Mimik słusznie proponuje sprawdzić przyrost bety.

Dziewczyny piłam ziółka Ojca Klimuszki , mieszanka nr 2 , antyzrostowa . Dwa cykle i się udało , a mam tylko jeden jajowód :) . Nie mam żadnych objawów , tylko ból piersi i częstsze wizyty w toalecie . W mojej miejscowości Betę można zrobić tylko raz w tygodniu - w piątki . Dam kochane wam znać jak już bedę po wizycie u mojego lekarza :) . Dziewczyny do dzieła , ziółka dla Was i dla panów mężów Salfazin na poprawę żołnierzyków .

Okres powinnam dostać 13/09 ... obyło się bez .... miałam tylko brunatne upławy jakies 3 dni . Zadzwoniłam do lekarza , powiedział jak w ciągu tygodnia nie będzie @ mam testować , bo ziółka mogły dać jakiś efekt. Wytestowałam i jest super :) . Ziółka odstawiałam wg zaleceń lekarza . Teraz pozostaje czekać , żeby wszystko było ok , na dobrej drodze :)

Aniu, b. sie ciesz, pisz do Nas Kochana, wyglada na to, ze wszystko jest dobrze, lykaj kw foliowy i dbaj o siebie :) oby wiecej tu takich wiadomosci :) Ja planuje rozpoczac picie ziol, moze postymuluja mi owulacje i unormuja cykl. Wiesz, ze teraz nie powinnas pic ziol, bo niektore maja dzialanie poronne?

Tak wiem , tak mi powiedział lekarz , że jak będą 2 kreseczki odstawiamy ziola ,a zaczynamy brac luteine . Myślę , że salfazin też tu pomógł :) żołnierzyki po nim są bardziej zywotne i *****iwe . Mimik co do ziół to one w pierwszym cyklu pamiętam , miałam wg zegarka planową miesiączkę , ale juz drugiej nie dostałam . Martwię się , bo operację cp miałam 22/07 i minęło dopiero 2 miesiące a ja znowu jestem w ciąży . Mam nadzieję , że tym razem będzie dobrze . Czas pokaże -jest to czwarta moja ciąża i mam nadzieję , że w końcu uda mi się do końca wytrwać i zostać upragnioną mamą .

Aniu, badz dobrej mysli, narazie nie masz powodu do niepokoju, dbaj o siebie i nie stresuj sie, pamietaj ze to moze byc szkodliwe dla rozwijajacego sie maluszka. Powiedz prosze, moze juz to gdzies pisalas, dlugo staralas sie o swoje ciaze? Masz juz dzieci?

Ania gratuluję :):) ale szybka jesteś :) Ja miałam laparo 3 lipca a dr kazał mi się wstrzymac ze staraniami przez 3 miesiące :) ziólka w takim razie zaczynam od nast cyklu ehhh ciężko będzie. Ewela pisz jak test? a moze czekasz do wtorku?

nie mam dzieci . pierwsza ciąza -poronienie 13 tydzien 7 lat temu , druga ciąza poronienie 8 tydzien 2 lata temu , teraz trzecia cp 10 tydzien - operacja 22/07/2014 .... czekam na upragnionego dzidziusia - moze wkoncu mi sie uda :)

Ania a wy się tak staraliście? tzn liczyłaś sobie dni, co drugi dzień się przytulaliscie czy tak wyszło, ze tak szybko zaszłaś? Przepraszam za pytania ale czasami właśnie jak para się nie stara to wychodzi a jak liczy, patrzy który to dzień, czy może owu jest to nic nie wychodzi... dlatego pytam :)

Nadziejka staramy sie od ponad 8 lat , nigdy nie zabezpieczaliśmy się z mezem . Co drugi dzien tak mniej wiecej przytulaliśmy się :) nigdy nie licze dni , bo jak to mówią w praniu co innego wychodzi :) Myślę że ziółka dużo pomogły

Ania pewnie tak bo są tak okropne w smaku że napewno działają :) Jeszcze raz gratuluję i czekamy na dalsze wieści :)

Hej to ja smutaczka. Gratuluje Aniu :) Ja estem od tygodnia w UK. Póki co siedzę sprzątam gotuję i szukam pracy. Zaczęłam 2 kuracje borowiną i od tygodnia piję ziółka...są okropne na początku miałam odruch wymiotny, ale teraz już chyba się przyzwyczaiłam bo czego się nie robi żeby mieć maluszka..Jeszcze w PL byłam u lekarza kolejnego. W końcu jakiś ze mną porozmawiał. Nie znał sie na ziołach jedynie polecił mi inofem i jeszcze jakies leki ale nie pamiętam. Kupiłam i biorę inofem łykam kwas foliowy i olej z wiesiołka. Za tydzien owu ^^ zobaczymy czy cos uda się zmajstrować pozdrawiam :)

Aniu, po tylu przejsciach, tym bardziej zycze Ci, zeby ta ciaza skonczyla sie szczesliwym rozwiazaniem :) Trzymam mocno kciuki. Sprawdzaj bete i badz dobrej mysli. U mnie w c.p. niepokojace objawy pojawily sie b. szybko, a Ty pisalas, ze wszystko ok, wiec mysle, ze bedzie dobrze :) Anulka, trzymam kciuki! Ja rowniez lada moment rozpoczynam kuracje ziolami, az sie boje ich smaku, bo moj zoladek nie bardzo toleruje ziola, czesto mnie mdli po tym. Domyslam sie, ze smak wstretny, ale czego sie nie robi dla II kresek :) Dzis Meza wyslalam do sklepu zielarskiego. Podsylam Wam link o piciu ziol na plodnosc, moze Wam sie przyda :) dowiedzialam sie z niego, ze nie powinno sie ich slodzic ani cukrem ani miodem- szkoda bo chcialam sie tym ratowac ;) http://styl.fm/pytania/98577/ziola-na-nieplodnosc-ziola-wspomagajace-plodnosc Sisi, testujesz? :) bo chyba juz czas? Ewelo, trzymam kciuki, chyba jutro masz termin na test z krwi...?

Aniu, powiedz prosze, jak pilas te ziola? Tzn 3x dziennie przed posilkami? I czy pilas przez caly cykl, codziennie? Czy przerywalas kuracje, czy pilas cale 2 miesiace, bez zadnej przerwy?

Mimik, Nie testuję bo jestem pewna że nic z tego nie będzie. Objawy na @ są ewidentne i nie pozostawiają złudzeń. Szkoda test marnować ;) Zaczynam zastanawiać się nad ziołami... Ale jak piszecie że one takie okropne w smaku to sama nie wiem.

sisi dasz radę z ziołami. Kazda z nas jest inna moze tobie będa smakowały ?:P

Ja pije jeszcze te mieszankę NA DRUGĄ FAZĘ CYKLU - wzmacniająca produkcję progesteronu Skład: przywrotnik - 40g pokrzywa - 40g krwawnik - 40g też 3razy dziennie po szklance. Idzie oszaleć bo latam po tych ziołach co 15 minut do lazienki...Samych ziół 6 szklanek dziennie.

Dziewczyny, Mezowi udalo sie kupic wszystkie skladniki na te sama mieszanke, ktora pila Ania, dr klimuszko. Dzis sprobuje pierwszwy raz, napisze jak wrazenia :) Sisi, My to sie chyba zmowilysmy, idziemy rowno, prawie ten sam moment cyklu, czas staran :) Musi Nam sie wkoncu udac.

Kochane piłam ziółka 3 razy dziennie przed posiłkiem , poł godziny musiały się parzyć przed spozyciem . Nie robiłam żadnej przerwy , piłam je od około 15 sierpnia także ponad miesiąc . Dziewczyny życze wam żeby u was też tak szybko podziałały jak u mnie. Jutro mam wizytę u lekarza . Dam znać napewno co i jak :) Ja w cp nie miałam żadnych objawów , beta przyrastała normalnie , wszystko było ok , nie miałam żadnych bóli , po prostu nie tam się umiejscowiła gdzie trzeba ...

Aniu dobry duszku tego forum :) trzymam kciuki za jutro i pisz pisz same dobre wieści :)

Dziewczyny, dzis wypiłam pierwszy raz ziola, te sama mieszanke, ktora pila Ania. Powiem Wam, jako osoba, ktora nie znosi smaku ziol, ze dalo sie wypic. Pachnie nieciekawie, a smakuje jeszcze gorzej :( No i jest gorzka. Ale naprawde da sie wypic. Leza mi troszke na zoladku (tak mam jak mi cos nie sluzy czy nie smakuje), ale tragedii nie ma, mysle, ze sie przyzwyczaje :)

mimik podziwiam bo ja nie dałam rady... muszę się od następnego cyklu przemóc. Mogą brzydko pachnieć ale niech nie będą gorzkie a te są i to bardzo :(

Nadziejka, no nie sa smaczne, to napewno :( pachna nieciekawie a smakuja.... Gorzkie naprawde, ale dalam rade. Pilam z mysla, ze to ma pomoc, a nie byc smaczne. A uwierz mi, nie znosze wszystkich ziolowych smakow. Ale dam rade to wypic, a potem to juz pewnie sie przyzwyczaje.

Aniu serdecznie gratuluje, rzeczywiscie ziola zadzialaly bardzo szybko, chyba tez sie na nie skusze. Ewel czekam na wiesci od ciebie bo zdaje sie ze to dzis ten wielki dzien sprawdzenia bety:) A ja dalej czekam na @, ale juz mam dobre oznaki bo brzuch zaczyna pobolewac.

Ewel odezwij sie bo sie niecierpliwimy :) trzymam kciukiiii

hej dziewczynki przepraszam nie pisałam bo miałam problemy z internetem. Nie mam dobrych wieści moja beta to <1 więc się nie udało :( był płacz były łzy i teraz czuję ulgę.

Ewelo, bardzo mi przykro... Wiem, ze liczylas na inny wynik. Ale w ramach refundowanego in vitro sa chyba 3 podejscia....? Bedziesz probowac dalej, prawda? Nie poddawaj sie, stymulacja poszla swietnie, dobrze sie czulas, a w naturalnych staraniach ok. 40 proc zarodkow nie udaje sie zagniezdzenie. Mysle, ze warto dalej probowac. Jedno nieudane podejscie nie znaczy, ze drugi raz tez tak bedzie.

mimik dzięki mam 3 śnieżynki po które wrócę na pewno. w programie są 3 całe procedury czyli 3 stymulacje i tyle transferów ile się ma zarodków ale ja zabieram swoje trzy śnieżynki i na tym kończę już starania i przygodę z ivf.

Ewelo, tzn. podchodzisz jeszcze do transferu(z wykorzystaniem juz zaplodnionych komorek)? Dobrze zrozumialam?