Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość Acia87

Nowe starania o dzidzię po ciąży pozamacicznej

Polecane posty

Ewel, Dziękuję za informację i linki. W sumie bez wizyty kwalifikującej, na podstawie treści samych linków nie jestem w stanie stwierdzić czy jedna cp bez ustalonej przyczyny jej zaistnienia nie jestem w stanie stwierdzić czy by mnie zakwalifikowali. Hsg wykazało że mam drożne jajowody. Nie mam żadnych innych chorób, grzybów itp... Jednym słowem nie ma przyczyny. Cp sama się poroniła więc nic nie wiadomo. W szpitalu powiedzieli że być może statystycznie padło na mnie :( Wprawdzie chcę jeszcze próbować naturalnie, nie wykluczam że jeżeli kilka kolejnych cykli będzie bezowocnych to podejmę decyzję o in vitro. Myślisz, że mam szansę na refundację w takiej sytuacji? Jeszcze raz wielkie dzięki za odzew!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, pisze po wizycie u lek. Usg nie jest jednoznaczne, endometrium jest II fazy poowulacyjne, jest cos co mooze byc cialkiem zoltym, ale jest i pecherzyk 20 mm i dr kazal sie dzis kochac :) bo moze peknac. Co do pewnych ciekawostek podaje co lek pow ( to wybitny specjalista, mysle, ze mozna mu zaufac) - clostilbegyt zwieksza ryzyko c.p. - przy nieregularnych miesiaczkach lepiej nie brac progesteronu- luteiny lub duphastonu- one blokuja owulacje. - sredni czas staran zdrowej pary to pol roku, co oznacza, ze 50 proc bedzie sie staralo ponad 6 mies. - zbadanie progesteronu 7 dni po owulacji dajace wynik dwucyfrowy wskazuje, ze owulacja sie odbyla moze ktoras z inf Wam sie przyda Dziewczyny. Z moimi zaburzeniami lek pow, ze mam 9 mies (nomen omen:) ) na starania, jesli sie nie uda w tym czasie, bedziemy stymulowac owulacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzwoniłam do kliniki mamy 4 komórki ze śladami zapłodnienia więc teraz muszę czekać jak będą się rozwijać a w piątek kontrolne usg przez wzgląd że tyle miałam komórek więc boją się żeby nie wystapiła hiperstymulacja więc muszą sprawdzić i w piatek zapadnie decyzja kiedy miałabym miec podany zarodek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mimik, Na wstępie dziękuję za te cenne rady wprost od Twojego lekarza :) Przekonały mnie one do tego żeby duphastonu nie brać. W sumie cykle same mi się uregulowały- tzn. ostatnie są przyzwoite jeżeli chodzi o długość i dość regularne więc nie będę kombinowała. 9 miesięcy... Faktycznie dał Ci fajny czas na zajście w ciążę... Taki napawający nadzieją :) A co u Ciebie z owu się dzieje że nie wyklucza komieczności symulowania owu? Ja wczoraj zrobiłam ostani okład borowinowy i dziś jakoś tak mi pusto- brakuje mi tego czasu leżenia z okładem na brzuchu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewel, Super... Chyba wszystko idzie zgodnie z planem :) Daj znać po wizycie co tam nowego. Czekam na informacje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sisi dam dam znać jak tylko dowiem się czegoś więcej. ja raz byłam stymulowana clostilbegyt i w tym samym cyklu zaszłam ale w pierwszą cp właśnie :( i od tamtej pory juz były tylko cp :( więc ja mam złe wspomnienia z tym lekiem chociaż gin zapewniał mnie że to nie od tego leku ale wiecie ja już mam taki wstręt jak słyszę jego nazwę bo wszystko mi się przypomina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sisi, napisalam kilka inf, bo moze przydadza sie jakiejs dziewczynie. Sama zastanawialam sie nad tymi pytaniami i takie dostalam odp. Ciekawa jestem czy moj pecherzyk pekl czy nie.... Wczoraj wieczorem na usg mial 22 mm, endo 11 mm. Bylaby to pozna owulacja 21/22 d.c. Lek mowil, zeby probowac, choc nie wykluczyl ze p. moze nie peknac. Jesli chodzi o stymulacje, niestety sa podejrzenia, ze mam wiecej cykli bezowulacyjnych, niz to bywa u zdrowych kobiet- mam zaburzenia hormonalne, ktore lecze. Ogolnie lek uspokoil mnie, ze wiele kobiet za b. panikuje i ze 50 proc zdrowych par stara sie powyzej pol roku. Ja jestem taka panikara i jestem niecierpliwa, a te slowa troche mnie uspokoily :) Po raz kolejny odradzil mi hsg, po 1 c.p. i operacji wyrostka. Pow, ze to inwazyjne badanie, grozace powiklaniami i zapaleniem otrzewnej i, ze nawet wynik "drozne" nie daje pewnosci, bo jest jeszcze ruch rzesek, kt hsg nie bada. Dla mnie za wczesnie na hsg i wstrzymam sie z tym badaniem. Oznacze za tydz progesteron, zgodnie z zaleceniami. No i ten cykl powinien miec 35 dni. No minimum 31. Sisi, a u Ciebie, ktory moment cyklu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mimik, Ja jestem w okolicach ;) owulacji. Nie używam testów owu w tym cyklu, ale biorąc pod uwagę że u mnie owu ostatnio pojawia się ok 15-18 dc, a dziś jest 16 dc to jestem raczej w fazie płodnej. Ale wszystko wygląda na to że jesteśmy w podobnym etapie cyklu :) Nie strasz mnie z tym hsg... Ja jestem po tym badaniu już kilka miesięcy... Czytałam że wiele dziewczyn po nim zachodzi w ciąże, a u mnie nic.... Może te rzęski mi nie działają jak należy- ale to podobno nie jest do zdiagnozowania. No nic próbuje dalej... Może jednak się uda! W cp zaszłam w 6 cyklu starań więc i teraz pewnie trzeba poczekać na ten cud!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sisi, nie boj sie, te powiklania nastepuja bezposrednio po hsg, nie po kilkunastu tyg, czy mies. :) takze nie martw sie :) Staralas sie zgodnie ze srednia- pol roku :) no ja niestety sporo dluuzej :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sisi, widzisz, ja w mies w kt zaszlam w c.p. mialam owulacje ok. 15 d c, teraz 21/22 byla prognozowana. Rozstrzal jest taki, ze tego dnia napewno bym juz brala luteine i zg ze zdaniem lek prawdopodobnie zablokowalabym owulacje. Trzeba uwazac z tym progesteronem. A lekarze bez zadnych badan kaza brac od 16 d.n. .... Ech...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mimik, Też pomyślałam że powikłania już by dawno dały o sobie znać bo hsg miałam 4,5 miesiąca temu. A starania trwały 6 cykli, ale 7 miesięcy- jeden cykl nam odpadł bo byliśmy w ciągłych rozjazdach. Teraz już chyba 5 cykl starań... Czekam na cud... Ale szczerze mówiąc już mi się tego wszystkiego odechciewa :( Mam szczerze dość niepowodzeń w tej sferze. Dlatego odpoczywam od testów, liczenia dni, godzin itp. Co ma być to będzie. Pewnie w kolejnych cyklach znowu będę się spinała, ale teraz widzię że muszę trochę odpocząć. Chyba fakt że w czasie urlopu mi się nie udało tak negatywnie na mnie wpłynął. A Ty ile cykli się starałaś poprzednio?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wogole to mam wrazenie, ze b. szkodze swoim staraniom przez nerwy, napiecie, cisnienie, ciagle myslenie. Jestem pewna, ze to ma negatywny wplyw na to :( walcze z tym, raz jest lepiej, raz gorzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mimik, Ja mam dokładnie to samo... Też czuję że to myślenie, liczenie i inne cuda na kiju tylko mnie stresują i to nie ma dobrego wpływu na potencjalną ciążę... Dlatego dopuszczam (pewnie na chwilę) bo zwariować można! O przyjemności z seksu nie wspomnę bo przy staraniach o to niestety ciężko- przynajmniej u mnie tak to wygląda :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mimik, Oby nam się udało szybko zajść i żeby były to zdrowe i dobrze ulokowane ciąże :) Żebyśmy nie wariowały i nie martwiły się już dłużej. Z tego co pamiętam to my walczymy o nasze pierwsze dzieci... mam nadzieję że nasze marzenia szybko się spełnią :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sisi, tak, o pierwsze, takie wyczekane i upragnione :) Sisi, nie staralas sie dlugo, jestem dobrej mysli. Trzeba Nam poprostu cierpliwosci. Lek mnie uspokoil i pow, ze skoro polowa zdrowych par stara sie ponad pol roku, to ja osoba z zaburzeniami hormonalnymi, bede sie pewnie starac dluzej, dlatego dal mi do 9 mies czas na zajscie bez wspomagaczy. Byl dobrej mysli, powiedzial, ze jezeli raz sie udalo to dobry prognostyk. Zebym byla cierpliwa. Uspokoil mnie. Powiedzial, ze obecnie jest tyle metod wspomagania rozrodu, b. nowoczesnych, ze tylko b. niewielki odsetek ludzi jest skazany na bezdzietnosc. I, ze czasem nie warto sie faszerowac lekami, bo kazdy ma efekt uboczny np. wspomniany wczesniej clostilbegyt moze zwiekszyc ryzykow c.p. (co jest dla Nas szczegolnie niewskazane), a takze obniza jakosc/grubosc endometrium, co wplywa negatywnie na implantacje. Oczywiscie, jesli nie bedzie mi sie dlugo udawac, siegniemy po niego, ale ostroznie i z kontrola. Tak samo pow, ze jesli przydazy mi sie (tfu tfu tfu) kolejna c.p. mam od razu do niego przyjsc to da leki i odbedzie sie bez operacji, tak szkodliwej dla droznosci i plodnosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mimik, Widzę, że optymistycznie Cię nastawili ta wizyta u lekarz :) To dobrze bo podobno pozytywne myślenie to połowa sukcesu! Ja mam mega zaufanie do mojej ginekolog, ale czasem myślę o tym żeby iść do innego lekarza- tak dla porównania opinii... Z jakiego jesteś miasta? Może możesz jakiegoś ginegologa z Warszawy polecić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sisi, jestem z Warszawy wlasnie :) pewnie Ty tez? :) Ja polecam Ci dr Michała Kunickiego gin.-endokrynologa i dr gin. Marzene Dębska. Oboje przyjmuja prywatnie w Wawie. Chodzilam do obydwu lekarzy i jestem zadowolona. Uwierz mi, bylam u wielu lek, bo szukalam kompetencji i wiedzy, ale tez kultury osobistej i ludzkiego podejscia do pacjenta. Dr Kunicki jest b. mily, dociekliwy, mozna go o wszystko zapytac, nie zbywa, zawsze przedstawia plan dalszego dzialania i wdraza leczenie- ma doswiadczenie z leczeniem nieplodnosci, bo pracuje w do tego wyspecjalizowanej klinice. I jest dodatkowo endokrynologiem, co mi bylo b. potrzebne. Jedyna wada to, ze chyba z racji mnogosc***acjentek, byl slabo skoncentrowany na ostatniej wizycie i mylil pewne rzeczy. Dr Dębska jest znakomitym fachowcem, ma ogromna wiedze, zajmuje sie ciezkimi ciazami, z zagrozeniem zycia matki i dziecka, przeprowadza operacje w lonie matki. Ufam we wszystko co powie jako lekarz. Jezeli chodzi o wady to wizyta nie ukrywam jest droga. No i pani dr moze sprawiac wrazenie bagatelizujacej Twoje problemy, z nonszalanckim podejsciem do pacjenta, ale to wynika z faktu, ze zajmuje sie naprawde ciezkimi przypadkami i jesli masz wrazenie, ze Twoj problem bagatelizuje, to poprostu znaczy, ze nie jest to w istocie powazny problem. Ona nie daje niepotrzebnych skierowan, badan, ale uwierz mi, mozna jej w pelni zaufac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mimik, Jak również jestem z Warszawy, tak jak się domyśliłaś. Widać wiele nas łączy :) Dzięki za polecenie lekarzy. Jak już będę traciła nadzieję i nie będę miała pomysłu na to co dalej to pewnie się wybiorę do któregoś z nich. Tacy sprawdzeni i polecane lekarze zawsze są na wagę złota :) Teraz to właściwie nie mam co po iść... Cykl mi się sensownie uregulował, hormony ok... Tylko ciąży nie ma, ale to już wymaga czasu i cierpliwości, której mi brak :) Jeszcze raz dziękuję! Ps. Ciekawa jestem co u naszych ciężarnych koleżanek z kafeterii :) Może niebawem się do nas odezwą z informacjami jak im mija ciąża, jak się czuja i kiedy mają planowane porody :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sisi, nie ma problemu. Jeszcze sie bedziemy z wozkami umawiac na spacery, zobaczysz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mimik, :) Wiesz, to samo pomyślałam o tych wspólnych spacerach z wózkami! No coś w tym musi być :) Staraj się Mimik, staraj bo wierzę że w podobnym czasie zaciążymy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kru2014
witajcie:) sisi,mimik... Wasze ostatnie posty sa bardzo pozytywne i o to chodzi:) fajnie,ze z jednego miasta jestescie.pomysł ze spacerami bardzo mi sie podoba:)musicie sie wspierac i odganiac czarne mysli. moze i dobrze mi sie pisze ,bo ja juz w ciazy,ale wierzcie,KAZDA kobieta po cp. ma pod gore. nie gniewajcie sie,ale z własnego doswiadczenia wiem,ze nie jestesmy w stanie odpuscic myslenia o dniach plodnych,o owulacji,o wielkim pragnieniu zajscia w ciaze...to jest w nas głeeeeboko zakorzenione. a szczegolnie w nas, bo przeszłysmy koszmar utraty dzidziusia... wierze,ze uda sie i Wam. a u mnie nic nowego.brzuszek troche sie zaokraglil i ciuszki juz ciasnawe:)i o to chodzi,niech rosnie:) dzis na szczescie mam dobry dzien tzn nie mdli mnie i nie wymiotuje. termin mam na poczatek marca,wiec jeszcze troche przede mna,ale nie narzekam. co do plci,to wiekszosc mowi mi ze pewnie dziewczynka,bo podobno daja popalic w ciazy:) ja sama nie mam zachcianek co do plci.zabrzmi oklepanie,ale modle sie tylko zeby zdrowe bylo. całuje i do zas:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sisi, robie co moge :) a nawet wiecej :) wierze, ze Nam sie uda, musimy sie uzbroic w cierpliwosc, wiare i sile. Nie wiem, czy mialam owulacje, jesli tak to pozna, nie wiem czy ma ona jaks wartosc, nie nastawiam sie w tym mies na sukces. Ale to fakt, ze ta wizyta mnie uspokoila. Bo ja ciagle nie dowierzam, ze moze mi sie udac, wydaje mi sie to takie abstrakcyjne. A tu lekarz mowi, ze to kwestia czasu. I tego sie trzymam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kru, super, ze sie odezwalas i ze dolegliwosci Cie opuscily, oby na dobre :) Brzuszek rosnie, to wielka radosc :) Pewnie, najwazniejsze jest zdrowie Dziecka. Dbaj o siebie i pisz do Nas jak sie czujesz Ty i Maluszek. Wszystkiego dobrego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kru, Witaj! Bardzo się cieszę że się odezwałaś :) Oby mdłości już na dobre Ci odpuściły. Niech brzuszek rośnie i zdrowo się rozwija Twoja mała istotka! Fajny masz termin porodu, bo wiosną (to moja ulubiona pora roku) będziesz na spacerki z maleństwem mogła chodzić i cieszyć się coraz ładniejszą pogodą. Odzywaj się do nas i przesyłaj pozytywne, ciążowe fluidy! Życzę spokojnej ciąży, dobrego samopoczucia i radości z tych najbliższych kilku miesięcy w ciąży :) A my z Mimik faktycznie tak ostatnie posty pozytywnie napisałyśmy- widać my już takie pozytywne osoby jesteśmy ;) A poza tym widać że wiele nas łączy więc ja się nie zdziwię jak gdzieś, kiedyś z wózkami się spotkamy :) Ciekawa jestem co u Dorki... Może się i ona do nas niebawem odezwie! Miłego dnia Dziewczyny!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kru super że wszystko u was jest ok a po cp wcale mnie nie dziwi że płeć nie jest ważna byle całe i zdrowe i tego Ci życzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczynki jestem po kontrolnym usg więc hiperka mi nie grozi i mamy transfer w niedzielę :) i zarodeczki są już wszystkie podzielone na 6 i 8 nie wiem jak to fachowo się nazywa :) i pani embriolog powiedziała że są b.ładne :) tak bardzo się cieszę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ewelo, trzymam b. mocno kciuki za powodzenie transferu! :) mam wielka nadzieje, ze sie uda i dobre przeczucia :) Powiedz ile zarodkow Ci transferuja? Pewnie jeden...? Bo slyszalam, ze teraz odchodzi sie od kilku. Odzywaj sie co u Ciebie, fajnie, ze tak dobrze to wszystko znosisz fiz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewel, Bosko! Bardzo się cieszę, że wszystko tak ładnie idzie :) Wygląda na to że niebawem zgodnie z planem i marzeniami poinformujesz nas o pozytywnym teście ciążowym. Chętnie już teraz bym Ci pogratulowała, ale zostawię sobie tą przyjemność na najbliższe dni :) Powiedz mi proszę, skoro masz tyle zarodeczków, czy to może być ciąża mnoga? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczynki narazi nie dziękuję żeby nie zapeszyć :) będę miała podany jeden zarodek bo mam 31 lat a do 35 lat podają jeden a po 35 podają dwa żeby zwiększyć szansę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×