Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość Acia87

Nowe starania o dzidzię po ciąży pozamacicznej

Polecane posty

Sisi dokładnie, choć większa przykrość spotkała mnie 3 miesiące temu. Temp. w fazie lutealnej ładnie się trzymała góry, a że z mężem kochaliśmy się jakiś dzień przed owulacją, więc skusiłam się na test dzień przed terminem @, a tu negatyw, w dniu spodziewanej @ negatyw, dzień po negatywny, dwa dni po z rana negatywny, wieczorem pozytywny, ależ się ucieszyłam. na drugi dzień z niedowierzania zrobiłam test i negatywny. Oczywiście dostałam okres, czy byłam w ciąży tego nie wiem. Jednak na pewno trafiłam na jakiś felerny test (check&go z rosmana), gdyż miesiąc później robiłam też test tej firmy i na próbę z tego samego moczu wykonałam dwa testy (są pakowane po dwa) i jeden wyszedł pozytywnie, drugi negatywnie. Pewnie trafiła im się trefna partia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimik8
Sisi, tak, urlop byl b. udany, wypoczelam, zrelaksowalam sie :) az nie chcialo sie wracac.... Smutno mi bylo jak dostalam okresu, nie zdazylam nawet zatestowac ale..... spodziewalam sie, ze w tym mies nici. No coz, zawsze tak jest, ze okres to smutek i zawod ale i ta nadzieja, ze rozpoczyna sie nowy cykl, ze moze w tym sie uda.... W sierpniu rozpoczynam 3 mies staran. Pzdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimik8
ps. jesli chodzi o oeparol, to zgadzam sie, w widoczny sposob poprawia sluz, natomiast z luteina to jest tak, ze kiedys mi regulowala cykle, teraz mi za bardzo skrocila... Zob jak bedzie w tym mies. Obawiam sie, ze musze ja brac- mam za niski progesteron w drugiej fazie cyklu a to zdecydowanie nie jest wskazane przy staraniach :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jussio
Dziewczyny mam jeszcze pytanie co do borowiny. Czy jeden plaster mozna uzyc kilka razy? Gdzies przeczytałam ze w jakims uzdrowisku robia oklad jednej osobie na koniec całosc zbieraja i podgrzewaja dla nastepnej. Wydaje mi sie to bardzo niehigieniczne jezeli chodzi o masowa skale (tym bardziej ze kobieta pisala ze nasiadowki borowinowe robila) ale w warunkach domowych przy okladach na brzuch czemu nie?! Co wy o tym myslicie? A moze borowina traci swoje wlasciwosci po pierwszym podgrzniu? Ja czekam z moimi okladami do kolejnego cyklu zeby zacząć w I fazie, ale plastry mam juz w szafce;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sevilla, Faktycznie kiepsko Ci się trafiło z tymi felernymi testami... To jest dopiero rozczarowanie-aż przykro myśleć. Ja szczerze mówiąc jeszcze się na testach nie zawiodłam, nie miałam żadnych felernych sztuk. Ale widać trzeba uważać, bo można się nieźle naciąć. Po Twojej przygodzie doszłam do wniosku że warto 2 testy robić żeby wynik potwierdzić! Mimik, Miło czytać że urlop się udał! Ja jestem na ostatniej prostej do urlopu :) Już się doczekać nie mogę :) Dziś zarezerwowaliśmy wczasy :) A podczas urlopu wypada mi owu więc będzie słońce, relaks i starania! Może zmiana klimatu, odpoczynek i ciepły klimat coś zdziałają! ;) Jussio, Co do koładów to ja używałam każdego tylko raz. Przed użyciem trzeba je z folii wyjąć więc ponowne podgrzanie i użycie może być trudne. Poza tym one są pakowane wilgotne i ta wilgoć w nich jest, po użyciu jednak trochę wysychają wiec jak na drugi dzień przytrzymasz raz użyty plaster, syjęty z folii będzie już całkiem suchy. Ja jedynie czasami tez robiłam tak że najpierw jedną stronę plastra kładę na brzuch, a po ok. pół godzinie drugą stronę kładę na tył- na... hmmm dolną partię pleców ;) Nie widzę opcji żeby inaczej 2 razy użyć jednego plastra. A swoją drogą @ w takie upały to udręka! Właśnie się tak męczę i powiem że to zdecydowanie niesprawiedliwe! Kobiety powinny z okazji @ mieć min. 12 dodatkowych dni wolnego w każdym roku! ;) Nie wiem jak Wy ale ja mam dość takiej pogody w mieście! Oczywiście w czasie urlopu nie będzie mi to przeszkadzało :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi i mamy 1000 post! :) Ale nie spoczywajmy na laurach... Piszmy nadal! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nadziejka32
mimik a jak bierzesz tą luteine czy duphaston?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimik8
nadziejka, ja biore dopochwowo luteine, ale poprosze teraz lekarza o tabletki podjezykowe, wygodniejsze i mniejsze ryzyko infekcji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimik8
sisi, super, ze niedlugo urlop i ze akurat owu wypada w czasie wyjazdu, klimat, slonce, relaks- dobrze wplywaja na starania :) zycze Ci powodzenia! no tak, okres w te upaly to masakra..... :( mi sie wlasnie konczy i zaczynam 3ci mies staran. Ten czas to mi tak plynie od owu do owu, od okresu do okresu..... Tylko licze dni i z nadzieja czekam na II kreski. Tak bym chciala, zeby szybko sie udalo :) czekam na wiesci od ewelo jak jej procedura in vitro, na jakim etapie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mimik, Mi też czas płynie na liczeniu dni i analizowaniu cyklu... Podejrzewam że każdej starającej się to w głowie siedzi :) Oszaleć można! Ja nie potrafię wyłączyć myślenia, liczenia, starania i przeżywania tego wszystkiego- zwyczajnie nie umiem! Podobno ta obsesja nie pomaga zaciążć, ale jak nie myśleć o tym kiedy człowiekowi tak zależy. Jedyne szaleństwo na jakie sobie w tym cyklu pozwolę to odstawienia testów owu... Na wyjeździe nie chce mi się ich robić :) Co ma być to będzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jussio
Mimik, czy mozesz mi powiedziec jak wygladaja twoje @ po luteinie? Bo mi po dufastonie strasznie skape sie zrobiły, w zasadzie to mam 2 dni lekkiego krwawienia a 3 plamienie, a jeszcze przed cp mialam dosc obfite. Nie wiem co o tym myslec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimik8
jussio, biore juz 2gi mies luteine i cykle drastycznie mi sie skrocily i okres tez jest krotszy i bardziej skapy. Nie wiem dlaczego, w przeszlosci wielokrotnie bralam luteine i mi wszystko normowala....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kru2014
czesc dziewczyny. Serdecznie witam nowe kolezanki:) fajnie,ze i Wy trafilyscie na to forum choc wiadomo,ze nie jest latwo pozbierac sie po cp... u mnie po staremu tzn dalej mdli + dolaczyły do tego wymioty,ale i tak nie bede narzekała... kazdej z Was zycze dzidziusia w brzuszku,ale takiego samopoczucia nie zycze... dziewczyny,rozumiem Wasze obsesyjne liczenie dni,obserwacje,sex na dany dzien...heh wariacja...i nie da sie wyluzowac... ale Wasze ciaze to kwestia,mam nadzieje niedalekiej przyszlosci... ja zaszlam w 3 cyklu staran...z jednym jajowodem i dusza na raniemiu pewnie pamietacie ,ze pewien lek podejrzewał cp:( w kazdym razie glowa do gory i trzeba sie starac..nie wolno odpuszczac trzymajcie sie i do zas:))pozdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kru, Tak się cieszę że się odezwałaś! Fajnie że ciąża ok... Objawy, objawami, ale jaka nagroda Cię czeka po tych niedogodnościach. Na kiedy masz termin porodu? :) Życzę żeby te nieprzyjemne objawy szybko minęły i żebyś mogła się rozkoszować ciążą! Pozdrawiam najserdeczniej!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bolaceserce
Kru bardzo mnie cieszy Twoje szczęście:)Uwierz mi, że również bym chciała mieć twój stan. Mogę wymiotowć, źle się czuć, leżeć 9 m-cy w łóżko. Ogólnie mieć hardkorową ciąże byle by się szczęśliwie zakończyła. To jest moje marzenie. Sisi, ewel co u was?? Jak po wakacjach? Ja właśnie wróciłam z wakacji gdzie roiło się od małych dzieci, akurat mialm dni płodne więc próbowaliśmy ale nie licze na cud , choć jak każda z nas w tym okresie mam małą nadzieję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dorka1975
Hej dziewczyny :) Ja dziś po usg. 12+5, dzidzia ma się dobrze. Mam nadzieję, że tak już będzie do końca. Pozdrawiam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AniaO1984
Witajcie . Jestem tu nowa. Tydzien temu przeszłam usunięciu cp - 7tydzień w skutek czego straciłam prawy jajowód . Poprzednie ciąże to 2009- poronienie 14tydzien , 2012 - poronienie 7tydzien . Zastanawiam się teraz czy w ogóle moge jeszcze zajść w ciąże . Mój lekarz nastawił mnie bardzo negatywnie i powiedział , że kwalifikuje się tylko do in vitro. Czy są tu dziewczyny które przeszły podobne sytuacje ? Czy któraś z Was słyszała o leczeniu układu rozrodczego plastrami z borowiny (ostatnio bardzo dużo czytałam na ten temat) . Dziewczyny proszę o odpowiedz , jestem załamana ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimik8
Dorka i kru, ogromne gratulacje!! :) zycze Wam zdrowych Dzieciaczkow, lekkiej ciazy i porodu. Ciesze sie Waszym Szczesciem, nalezalo sie Wam po tym wszystkim :) bolaceserce, witamy po wakacjach! :) mialas sprzyjajacy staraniom klimat, mam nadzieje, ze sie udalo w tym cyklu :) mi sie skonczyl juz okres ale nie zaczely sie jeszcze dni plodne. Ale i tak z Mezusiem szalejemy :)) Aniu, witamy Cie. Twoja syt jest rzeczywiscie b. bolesna, b. Ci wspolczuje. Ale na Twoim miejscu nie poddawalabym sie i nie tracila nadziei. Bylas w trzech ciazach, w tym dwoch wewnatrzmacicznych. To juz dobrze. Pytanie dlaczego poronilas 2 razy? Lekarz cos mowil na podstawie badan histopat.? Konsultowalas to z innymi lek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AniaO1984
Witaj , tak konsultowałam ...co lekarz to inna diagnoza . Z batan histopatoligicznych z ostatniej ciązy wynikło cytuje : "Jajowód o wymiarach 7 x0.8cm .Torbiele okołojajowodowe średnicy do 0,2cm. Zgrubienie jajowodu do 1cm w okolicy jednego z kikutów płodu ." W poprzednich ciązach - nawet w tej 1 nie robli mi tego badania . Boje się że teraz z jednym jajowodem nie mam szans . Miałam robione HcG i lewy jajowód nie przepuszczał mi kontrastu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimik8
Aniu, dobrze zrozumialam, ze zostal Ci jeden jajowod i to niedrozny (tak wyszlo podczas hsg)....? Ja bym to skonsultowala z jakims dobrym lekarzem. Myslalas o refundowanym in vitro? Mysle, ze mialabys duze szanse na uzyskanie refundacji. Jezeli masz zatkany jedyny jajowod, to albo udroznienie- jesli nie dalo sie podczas hsg- operacyjne albo in vitro. Niestety zrosty sie odnawiaja wiec to metoda krotkofalowa. Nie jestem lek ale z racji tego co przeszlam, rozm z wieloma lek i mam juz pewna wiedze nt tematy. Nie wiem skad jestes ale moge Ci polecic swietnego lek specjaliste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimik8
Poczytaj forum, pisala tu jedna Dziewczyna, ze czesto zachodzila w ciaze, ale kazda byla pozamaciczna, bo miala jeden jajowod i to niedrozny. Teraz korzysta z rzadowego in vitro. Druga zaszla w normalna ciaze z jednym jajowodem. Ja nie chce Cie straszyc, poprostu szkoda, zebys miala kolejne c.p. przez niedrozny jajowod, znowu przez to przechodzila. Tu trzeba dobrego lek. Rozsadnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AniaO1984
Witaj mimik ... ja jestem z okolic Ciechanowa tj.woj.mazowieckie. Tak hsg wykonano mi po 1poronieniu. Wiem że in vitro jest teraz refundowane , ale potrzebne przy kazdej próbie badanie jak i same leki nie są refundowane , można dużo na ten temat poczytać w necie :( .... jest to bagatela ok 6000-7000 zł (każda próba on vitro).... no cóż ...chyba pozostaje czekać na cud. Mąż mówi że kiedyś się wszystko ułoży ..., ale ja bardziej negatywnie to odbieram, myślę że jest to również opinie wyrobiona przez mojego lekarza ginekologa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimik8
Aniu, mam b. dobra dr z Warszawy, ktora mi zycie uratowala gdy mialam c.p., dzieki niej nie zdazylo peknac, b. mi pomogla, wiele by tu pisac. Uwazam, ze jest b. rozsadna i ufam jej szczerze. Jakbys chciala namiar to daj znac. Ja sie tak b. nie orientuje ws in vitro refundowanego, ale jak troche czytalam o tym w necie i opinie innych Dziewczyn to wyglada na to, ze masz wielkie szanse sie zakwalifikowac, leki podobno od sierpnia darmowe- tak pisaly Dziewczyny z Naszego forum. Moze sprobuj sie zgloscic do programu? Byloby to dla Ciebie najbezpieczniejsze wyjscie. Poczyt o historii ewelo, ona miala jeden jedyny niedrozny jajowod, zachodzila kilkukrotnie w c.p. i zawkalif ja do in vitro rzadowego. Takie tu rozwazania prowadze, szkoda bys to znowu przechodzila. Dowiadywalam sie od znajomego lek, ze hsg przetyka male zrosty ale jak sa duze to kontrast nie przechodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AniaO1984
Mimik napisz mi proszę ten kontakt do tej pani doktor z Warszawy , wolisz tu czy na maila ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zosia szczęśliwa
Witam Was, od 2 miesięcy nieustannie żyję tym tematem. Obczytałam :) juz prawie wszytkie fora . Po krotce opiszę tą historię i mam nadzieję , że da Wam dziewczyny dużo nadziei. 29 maja trafiłam do szpitala z cp . jajowód cały, mój lekarz słusznie zdiagnozował ciąże jajowodową i kazał jak najszybciej zgłosic sie do szpitala. 3 dni pozniej juz w szpitalu jedna dawka matro w zastrzyku. Po 3 dniach bhcg wysokie, ale na USG OK wiec wypuszczaja. 7 dnia kluczowe bhcg , które ma spaść i rzeczywiscie jest niższe. Do szpitala wiec nie wracam badam co 4 dni bhcg , ale wolno spada 3000, 1700, 1100 . Feralnego dnia mam ok.600 jednostek, ale pech chce, ze w nocy czuje okropny bół z prawej strony brzucha. Pęka jajowód. Rano laparoskopia. Budzę się i czuję się wybrakowana , myślę że mam mniej szans na zajscie w NORMALNA ciąże. Poza tym nie wiem co jest przyczyną, czy niedrożny jajowód, czy zakażenie jakąś bakterią, czy to że paliłam zachodząc w tą moją upragnioną , ale nieszczęsną ciążę. Na początku lipca zdejmują szwy, staram się wrócić do żywych. Fizycznie dosyć szybko wracam do "formy ", ale boję się okropnie. Jest koncówka lipca , czekam na upragniona miesiączkę , tylko tego mi brakuje zeby znowu poczuć , że jest "po staremu". No ale do sedna. Okresu nie ma, piersi bolą- robię test . Pierwszy Dwie krechy, drugi dwie krechy. Nie wierzę , myśle ze hormon oszukuje testy. Szybki tel. do lekarza , smieje sie , ale mówi ze to możliwe. Wspomina cos o zaśniadzie gronowiastym czy cos takiego. Czytam i juz znowu się boję,myśle tylko tego mi barkuje c.ektopowa, c.zaśniadowa i co jeszcze . Na nastepny dzień wizyta , boję się , ręce mi się pocą , serce bije jak oszalałe. Mąż jest na szczęście przy mnie . Lekarz pyta czy miałam miesiączkę , odp. że nie . Widzimy jego minę i niepokoj rośnie. No ale nic prosi na samolot, pozniej USG i widzimy :PIĘKNA ciąża, malutka ale piękna. jest pęcherzyk, jest mały Punkcik w środku, jest ciałko żóte (chyba tak ), jest wysoko ładnie zagnieżdzona . Wołamy męża , mi lekarz podaje co chwile nowa chusteczkę, nie widzę mojego punkcika , bo łzy mi ciekną i nie jestem w stanie tego powstrzymać. Lekarz mówi, ze to nic ze to tak wczesnie, Nie ma sladu ciąży zasniadowej (?), rozrostu ciąży pozamacicznej, Bthcg rośnie w normie (przed wizyta badałam dwa dni pod rząd-wiec nie potraja się itd)... Teraz boję się , ale ufam że jesli spotkało mnie tyle złego ,to teraz już bedzie tylko lepiej. Pozdrawiam Was gorąco dziewczyny, mam nadzieję ze u mnie wszytko dobrze się skonczy a Wy tez zaznacie takiego nieoczekiwanego CUDU.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nadziejka32
Witajcie dziewczyny :) Szczęśliwa Zosia a powiedz czy wy w lipcu się staraliście? Ania jeśli chodi o in vitro rządowe to od lipca leki są rownież refundowane ( kosztują w porównaniu z tym co było grosze :) ) i cały koszt sprowadza się do badań tych co trzeba za własne pieniadze zrobić ale to nie jest taki duzy koszt jak piszesz. Dziewczyny zaciażone gratulacje bobasów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bolaceserce ja też już po wakacjach.Mam juz rozpiskę lepków i mam już je w domu jestem obecnie w 4dc i ten cykl musiałam odpuścić bo mój gin ma urlop :( więc od wrzesnia zaczynam się kłuć jak tylko dostanę @ i zaczynamy maraton :) do stymulacji dostałam gonal 2x 75 do 6dc. W6 dc mam mieć usg badanie krwi i kolejna recepta . Mam krótki protokół więc mam nadzieję że pójdzie szybko. To tyle u mnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zosia szczęśliwa
Nadziejka 32, nie staraliśmy się. Lekarz który zdiagnozował cp. a u którego pozniej już po usunięciu jajowodu byłam na kontroli stwierdził żeby odczekać 3 mce, powiedział też ze przez najbliższe 3 tyg. na pewno nie zajde w ciążę, że mamy zielone światło z mężem i pewną antykoncepcję.Z moich wyliczeń zaszłam po 2 tyg.po wizycie u niego. Myśle , że moze to i dobrze ze tak się stało, czym dużej byśmy czekali , czułabym większą presję. Lekarz u którego teraz byłam , stwierdził , że dobrze ze nie czekalismy ,bo po co ?? (?) i generalnie nic zlego nie powinno się dziać . Kolejną wizytę mam dopiero za 3 tyg. oj zeby było wszystko dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimik8
aniu, ta pani dr to marzena dębska. Wpisz w net to znajdziesz gdzie przyjmuje. Wizyta u niej jest droga, (z tego co slyszalam, ja nie placilam, sptk ja w szpitalu), ale to swietny specjalista.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimik8
zosia szczesliwa, nooo to mialas ogromne szczescie :) trzymam kciuki za Twoja ciaze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×