Facet z którym przespałam się po imprezie... co myślicie?:)

Jakiś czas temu zakończyłam długoletni związek, nikogo nie szukałam... poszłam po prostu na imprezę :) Spodobał mi się, cudowny, tańczył super, zaczęliśmy się bawić razem... Odprowadził mnie do domu... no i został na noc:) Nie myślałam o nim w ten sposób, że będziemy się spotykać. Bardzo mi się podobał jako facet i jako kochanek.. no i rano wspólne śniadanie, wymiana numerów, on zaproponował ja tak jak mówię nie liczyłam na to. Zadzwonił wieczorem, pytał co robiłam jak minął dzień. Potem ja zadzwoniłam, potem on znów i zaproponował spotkanie... poszliśmy na randkę:) Na kolację, potem do kina no typowa randka! :) Odwiózł mnie do domu, zaproponowałam wejście bo chciałam go sprawdzić byłam ciekawa czy nie spotkał się po to żeby to powtórzyć... a on NIC. Nic, zupełnie nic, zero kontaktu fizycznego, rozmawialiśmy, opowiadał mi o sobie. Potem jak już szedł buziak w policzek, dobranoc. Napisał smsa w aucie "nie wiem dlaczego nie miałem odwagi powiedzieć Ci tego wprost... ale jesteś piękna:) Śpij dobrze." Piszemy dużo, telefon płonie... jutro znów spotkanie ale jeszcze mi powiedział co bo "musi dopiero wymyślić coś wyjątkowego". Tak się zastanawiam... Jakie Wasze doświadczenia, opinia :). Nie zna mnie, poszłam z nim do łóżka. Zachowanie tak jakby mu zależało ale znajomość zbyt niedawno rozpoczęta żeby miało mu zależeć. Gdyby chciał sex znów to by próbował przecież był u mnie... tak jakby... chce się ze mną spotykać na poważnie?:) Podobno czasem się zdarza, że związki zaczynają się właśnie tak...

kolejna prow która ma na celu wyciśniecie z nas info ;) nic z tego

Pewnie wszystko jest możliwe... :)

Nigdy nie wchodze w zwiazek z laska ktora mi da na pierwszym spotkaniu ot taki zabobon;)

spaliście ?razem ?czy osobno w innych pomieszczeniach ;P:

gdyby chciał tylko seksu to by się tak nie zachowywał... spodobałaś mu się :) Może kolejny raz pójdziecie do łóżka już jako para, po prostu przestał traktować Cię jak przygodę i z jakiegoś powodu zaczęło mu zależeć

Hm, super facet, taki inny..Heh, powodzenia inny jak by miał szanse 2 raz to pewnie by skorzystał a on nic. Nie wiem co to za kolejnosc lozko a pozniej poznanie sb dziwne to troche ale zycze powodzenia.

Myślę, że jesteście puszczalscy.

Myślałem że będzie foto :(

Może wytrzeźwiał. :D

skoro ze sobą spali to jak w osobnych pomieszczeniach

facet nie musi udawac impotenta , a ona cnotki niewydymki seks juz był i było fajnie teraz na luzie moga sie poznawac nie udając świętojebliwych

spać razem i bez sexu tez można

Najlepsze jest to, że to mój drugi łóżkowy facet w życiu z pierwszym byłam 4 lata....

no ale dziwne zachowanie jak na takie początki prawda?:)

Powodzenia! :) No coż róznie się zdarza, a ten chłopak wydaje się być Tobą zainteresowany. Nikt nie jest święty! Wg mnie bardzo dobrze się zachował że nie poszedł z Toba do łóżka za drugim razem Idź na kolejną randkę bo fajny facet może Cię ominąć :) Trzymam kciuki ;)

Gdyby za 2 razem chciał iść do łóżka to nie byłoby nic z tego, nie chciałam... traktowałam ten jeden raz jako przygodę bo seks układ nie mnie nie interesuje....

ale mógł próbować znów z łóżkiem a on nic, siedział odległość nawet między nami była zachowana... :)

fajny fajny powodzenia :)

I co tak łatwo mu dałaś? A jakby to jakiś zboczeniec był, albo Cie wywiózł do burdelu? Nic nie myślicie.

ciekawe co z tego wyjdzie..:)

prawikowi szkoda :O

wyd*pczy i zostawi haha

widać autorka lubi r****czy skoro facet prujący się na lewo i prawo jej odpowiada no ale skoro ona puszczalska to będą do siebie pasować powodzenia

Napisz koniecznie jak wrazenia po 2giej randce :) Ja niestety niestety nie mam szczescia do facetow. Bylam w zwiazku prawie 4 lata ale zerwalam z wielkim hukiem. Bo od tak mi sie odpodobalo.. Nie zaluje ale za to w nagrode za moje postepowanie spotkalam 2 facetow ktorzy sami mnie olali. Powiedzenie co zrobisz zlego drugiej osobie to do Ciebie wroci ze zdwojoną sila ma tu idealne odwierciedlenie w rzeczywistosci

już się z nim r*****aś to co teraz będziesz go na dystans trzymać?! To nieludzkie!

Smieszne, skąd wiesz że to nie był jego np pierwszy raz z nią?? Znasz go?

aż sama jestem ciekawa jak to będzie dalej... :)

to on trzyma dystans, ja przeżyłam wtedy przygodę :) Nie r****liśmy się tylko uprawialiśmy seks, to różnica...

Prowo, ale 4/10.