Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

monbiaa

Styczeń 2014 :)) NOWE FORUM zapraszam świeże ciężarne :)

Polecane posty

Zuzia, na kawe to nie bardzo bo nie pijam, ale chyba na herbate to faktycznie sie umawiałam, z toba na oddziale :) a tak poważnie czekam do poniedziałku i zobaczymy. Różka ja nie generalizuje szpitali i wiem ze nie wszystkie szpitale Warszawskie sa takie same, a tym bardziej nie uważam że są zle, bo nie lubie szufladkować. Tak jak i ludzie sa różni, maja różne humory, dni, charaktery. Wiem tylko z na przykładzie mojej koleżanki która prowadziła ciąże na NFZ w ośrodku zdrowia, bo skoro się należy to po co miała płacić, a później odeszły jej wody zaczęły się bóle, a ona jezdziła tylko do 3 różnych szpitali i ciągle ja odsyłali i jej nie przyjmowali, dopiero w czwartym się zlitowali nad nią bo rozwarcie było na 4 palce. Fakt, ze ja mam taki charakter ze bym się nie dała odesłac taksówka z porodówki nawet jakby nie było miejsc moga mnie odesłac ale karetką jak ustalone jest miejsce w innym szpitalu tylko w ten sposób, a ona to grzeczna i cicha osoba wiec jak slyszala nie ma miejsc to trudno jechala do drugiego. A poza tym cala noc prawie nie spałam jakis inteligentny sąsiad zostawił cos na balkonie i to cos ciągle uderzało o szczebelki balustrady wybudzając mnie skurecznie. do tego wszystkiego o 7:05 przyszedl kurier z przesyłka, dlatego poleżałam sobie w łóżeczku do 10 z kawałkiem przymierzam sie do wstawienia prania i czas zabrac sie za porządki w salonie, bo dni jakos szybko uciekaja. Miałam wybrac sie na wycieczke do sklepu aby jakiegos mikołajka kupic Mężusiowi, ale ten wiatr, a w zasadzie wichura śnieżna, która własnie się rozszalała za oknem skutecznie zatrzymała mnie w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wysyłam odrobinę swojej pozytywnej enerii smutnym mamuśkom :* mi sie o niebo poprawił humor,:) mikołaj przyniósł mi fajną książkę, mój narzeczonypracuje dzisiaj w domku, chata wolna bo córa w przedszkolu więc musielismy mikołajkowo wykorzystać ten czas ;) a teraz własnie dostałam cieplutkie tosty i pyszną kawkę :) za oknem wiatr troche mniejszy i przepięknie pada śnieg takimi ogromnymi platkami :) a w domku pachnie wanilią bo robię ciasto na ciasteczka waniliowe :) normalnie humor mam jak nigdy :) oby mi nie minęło do wieczora :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malinowaa dzięki za radę. poszłam dzisiaj do internisty i kazał powtórzyć badanie z posiewem w poniedziałek. Póki co kupiłam sobie herbatkę żurawinową i wcinam po kilka żurawinek do każdego posiłku (za wiele nie mogę, bo mam cukrzycę ciążową), ponadto spróbuję przez weekend pojeść trochę czosnku i cebuli, to przecież naturalne antybiotyki i zobaczymy co wyjdzie w tym badaniu. x Cieszę się, że wózek spełnił Twoje oczekiwania i mam nadzieję, że będziesz zadowolona z użytkowania go. x Mama Pysia nie przejmuj się wagą, skoro puchniesz, to na pewno spora część tych kilogramów to woda, którą stracisz po porodzie. Ja spakowałam torbę i jest mocno wypchana, więc chyba się przepakuję w 2 mniejsze. Będą osobno rzeczy dziecka i moje i łatwiej będzie cokolwiek odnaleźć. Ja też myślałam o suszarce do włosów, ale nie wiem, czy to nie będzie głupio wyglądało w szpitalu. x Jolecz ka ja też dziś 2 razy w nocy się budziłam z potwornym bólem głowy i myślałam , że nie zasnę bez tabletki, ale jakoś się udało i na szczęście rano obudziłam się bez bólu. x Kawusia brawo dla teściowej;) za błyskotliwość. x Abyssa dziękuję bardzo za pozytywna energię:)naprawdę powiało cudownością. x Majaaa, Hanja i MamaPysia cieszę się, że wizyty przebiegły dobrze i że z maluszkami wszystko dobrze.:) Moja córcia chyba najmniejsza, ale pocieszam się, że łatwiej będzie rodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kawusia1 to teściowa się szarpnęła z paczkami na mikołajki:) haha abyssa88 fajnie się czyta takie pozytywne wpisy:) moje mikołajki dopiero się rozkręcają - zrobiłam na kolację pyszną sałatkę z zupkami chińskimi, z pekińską, z piersią z kurczaka itd. (nigdy nie przemawiała do mnie taka sałatka-no bo gdzie zupki, ale odkąd spróbowałam u znajomej to od razu musiałam mieć przepis - jest pyszna.) Po za tym wybieramy się gdzieś na Wrocław, może kino? zobaczymy jeszcze. Ale pogoda jest okropna - strasznie wieje... Mały miś to kuruj się kochana, pij dużo wody i tych wszystkich cudów z żurawiną - myślę,że czosnek itp.też nie zaszkodzi i w poniedziałek musi być już ok. Trzymam kciuki, może warto było kupić też Żuravit? - lekarz mi powiedział ze mogę go już brać nawet do końca ciąży jak były jakieś problemy z moczem - że nie zaszkodzi. (Biorę jak mi się przypomni). jeśli chodzi o wagę mojego synka to strasznie jestem ciekawa ile waży - bo siłacz z niego straszny - daje mi czasami popalić kopniakami. Wizyta dopiero 16 grudnia. A 11 grudnia robię się na bóstwo haha :) wreszcie zrobię coś z moim odrostem na głowie i trochę podetnę włoski-trzeba jakoś wyglądać na święta, a później na porodówce,bo myślę że już więcej razy nie zdążę odwiedzić fryzjera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karla4
Mały Misiu ja też miałam ostatnio bakterie w moczu i lekarka zaleciła mi duuuuuuuuuuuuuuuużo pić, żeby je wypłukiwać najlepiej wody albo wody z cytryną bo zakwasza mocz i do tego Żuravit 3 dni 3 razy dziennie później po 1 tabletce. Po tygodniu byłam czysta :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taaja
Witajcie, jeśli to możliwe, z przyjemnością dołączyłabym się do Waszej grupy. Termin porodu mam na 6 stycznia, więc już blisko- 36 tydzień w trakcie i ostatnie przygotownia :-) U nas będzie Syneczek. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Taaja. Zapraszamy do naszego grona. Dopisz się do tabelki- jest na poprzedniej stronie. Już niedługo wszystkie będziemy cieszyć się naszymi maleństwami. Już tak blisko a jednak nie wiem czy dam radę. Dziś dopadają mnie myśli że już bym chciała być po... Każda czynność mnie męczy. Czuję się jak słoń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miskapyska80 wiem, że nie generalizujesz, przykro mi z powodu koleżanki. Ja tylko prywatnie chodzę, ale mam upatrzony szpital z którego ewentualnie mogą mnie odesłać i wtedy idę do szpitala z którego nigdy nie odsyłają i jeszcze zapisali to na I str szpitala. Tylko moje koleżanki z Wawy jechały na porodówkę do różnych szpitali i z żadnego nikt ich nie odesłał. Kawusia wpisałam i imiona i nazwisko i uwierz mi połączeń jest masa, jakoś nikt się tym nie przejmuje tylko życzliwe mi koleżanki ze złotymi radami;) Mnie głowa bolała od pon do wczoraj a dziś wreszcie ok:) też zipie, zmęczona jestem, mała kopie, brzuch ciąźy i jeszcze apetyt mam niezły. Hej Taaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mały mis jeszcze urosept można, te niebieskie tabletki i dużo wody.. Co do żurawiny jest jeszcze świeża w warzywniaku, kwaśna ale wydaje mi się równie zdrową albo nawet najzdrowszą bo nie przetworzoną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ooj tak, ja tez sie szybko mecze. Czasem nawet wystarczy, ze cos komus opowiadam z wiekszym zaangazowaniem i dysze. Mam juz dosc bycia w ciazy:( Dzis mialam calkiem dobry humor do momentu kiedy nie zobaczylam kolejnych rozstepow na moim ciele. Cale piersi juz mam w nich a teraz doszly kolejne na biodrach. Brzuch mam maly i chwalilam sie do tej pory, ze duzo nie tyje i nie puchne, ale za to rozstepow nie uniknelam pomimo wcierania kremow i oliwki:( Mam nadzieje, ze chociaz brzuch zostanie bez tych obrzydliwych ,czerwonych kresek. Jeszcze tylko miesiac i kilka dni. Z jednej strony chwila a z drugiej to jeszcze ponad 30 dni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaem
Cześć Widze ze poprzednia noc dla kazdej byla kiepska.. ale dzisiejsza dla mnie byla koszmarem.. kregoslup tak mnie bolal ze sama nie doszlabym do toalety. . Dobrze ze moj maz jeszcze nie spal to mi pomogl.. rano nie wiele lepiej.. . A w mieszkaniu horror.. z drzwiami mielismy niezly problem bo okazalo sie dali nam zawiasy do drzwi w roznych rozmiarach.. i nie dalo sie ich zalozyc.. oscieznice tez jakies nierowne.. mam juz tak dosc tego wszystkiego ze trudno to sobie wyobrazic.. . Ale torbe juz spakowalam prawie w calosci. Uf. . Milego dnia zycze dziewczynki! Ja dzis oboecalam sobie ze odpoczne. Zobaczymy czy się uda ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Mamuśki:) ale zaszalałyście w Mikołajkowy wieczór:D wszystkie jeszcze śpią? :))) dorzucam znowu tabelkę i dopisuję sie bo znowu ktoś nie skopiował ostatniej... ;/ Edyta33 - 33 - Warszawa - 01.01.14 - Coreczka dzagatkaa - 28 Szczecin - 01.01.14 - Córeczka Majaaa2014 - 29 - wlkp - 02.01.14 - Synek hanja - 33 - wlkp - 02.01.14 - córcia Kaem- 31- warszawa- 03.01.14- synus madzias07-24-mazowieckie-03.01.14- córeczka? Mały miś - 31 - łódzkie - 04.01.14 - Córcia (chyba) pomaranczowa - 23 - Pabianice - 04.01.14 - Córcia. Styczniowa_mama2014 - Gdańsk - 05.01.14 - Córeczka MamaPysia - 31 - Kraków - 05.01.14 - Córeczka Sysia90 - 23 - Wiedeń - 07.01.14 - Synek kasiax - 25 - Płock - 07.01.14 - Synek ania_sz - 25 - Dąbrowa T. - 08.01.14 - Córcia Uleczkaa - 23 - Krynica- 08.01.14 - Córeczka Rodzyn - 28 - 09.01.14 - ? justyna29oo - 28 - Niemcy - 11.01.14 - Córcia Karla4- 31 -Kraków-12.01.14-Synek Monbiaa - 20 - Jarosław - 12.01.14 - Córeczka zosia2007 - Mrągowo - 12.01.2014 - Synek magsus85-Warszawa-13.01.2014- córeczka Różka - Warszawa - 14.01.2014 - córeczka szczesliwa_onaaa - 22 - Kielce - 14.01.14 - Córcia Patka1986 -Częstochowa-15.01.14- Synek Aniołek23 - 23- Mragowo - 17.01.14 - Córunia aizuz - 25 - Kraków - 17.01.14 – Synek Lilcia290 - Dąbrowa Górn. - 17.01.2014 - Synek natalia575 - Rzeszów - 18.01.14 - Córcia Ita3 - __ - Toruń - 19.01.14 - Synek Gunia1990 - 23 - Świdwin - 20.01.14- córcia (chyba) Cytrynka963 - 29 - Niemcy - 21.01.14 - synek jasmina89-24-Poznań- 21.01.2014- córeczka Wiktoria polepiona - 31 - Łódź - 22.01.14 - płeć nieznana Niutka - 23 - Łódź - 23.01.14 - Córcia Mycha251988 - 25 - Świdwin - 24.01.14 - płeć nieznana Malinowaaa - 25 - Wrocław - 24.01.14 - syneczek Ilox23 - Warszawa - 25.01.2013 - dziewczynka Vaiiola - 25 - Łódź (Głowno) - 26.01.14 - córeczka Interesantka25-26-Bielsko-Biała-28.01.14-synek mimineczka - Lodz - 26.01.14 - płeć nieznana Aneczka0124- Rzeszów- 27.01.14- Synek KarinaSty2014 - Gdańsk - 28.01.14 - płeć nieznana kladiahhh - Radom - 09.02.14 - bliźniaczki dziewczynki Ogólnie noc beznadzieja... już chyba bije rekordy w obracaniu się z boku na bok;/ mam wrażenie ze juz po 5-10minutach wyrobić nie mogę;/ wiecie... chodzi o te rwanie w udach i pośladkach;/ dzisiaj to nawet skurcz mnie tam złapał ale delikatny na szczeście;/ też czuję się już jak wieloryb;) mam 17kg na plusie już:D a jutro zaczynamy 37 tydzień... Wizyta dopiero 17 grudnia bo mój dr się urlopuję a ja normalnie świra dostaję:) eh Dziewczyny czy macie już jakieś "wycieki" z piersi? u mnie nic;/ nie wiem czy to dobrze czy żle... Wyprawkę dopiero kompletuję. Jak bedę pakować do torby to też napiszę bo faktycznie jest to bardzo pomocne:) poza tym łóżeczko mam już złożone i ubrane heheh cieszy oko:) pościel od "juramba" już polecałam chyba:) wózek też już chyba od miesiąca stoi i czeka. Wzieliśmy xlandera xmove africa limited. Teren w okolicy domu mamy typowo leśny i ewentualnie kocie ły zanim na normalne chodniki się dostaniemy wiec duże pompowane koła to podstawa w naszym wypadku. Wanienka zwykła z termometrem + stojak, fotelik maxi cosi cabrio fix a ciuszków najwięcej mam od koleżanki i kuzynki:) nowych dosłownie kilka sztuk:) aaa i karuzela smoby różowy kwiatek:) pięęękna! chyba jedyna ma kolorowy projektor:) bajeraaaa heh macie może jakieś fajne stronki z rzeczami dla maluszków godne polecenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc, fakt ja dopiero wstalam a raczej M mnie obudzil bo wybral sie do sklepu po zakupy i jak zwykle musial przed wyjsciem liste zakupów zweryfikowac. ja ostatnio różnie sypiam, ale z reguly nocne wstawanie do toalety skutecznie wybudza mnie i pozniej dlugo nie moge usnac. Dzagatkaa jesli moge cos ci doradzic, apropo tej karuzeli, to bedzie opinia fizioterapeuty ze szkoly rodzienia, ale w zeszylym roku mojej bylej szefowej synowa tez to samo stwierdzila. napisalas ze masz ta bardzo kolorowa karuzele do tego z projektorem, fizjoterapeuta tlumaczyl nam ze male dzieci nie rozrozniaja kolorow poza 3: bialy, czarny i czerwony. male dzieci wola zabawki z jak najmniejsza iloscia szczegolow bo i tak ich nie widza. a jesli chodzi o projektor to wiele dzieci szczegolnie takich maluszkow boi sie ich. synowa mojej ex szefowej musiala zdjac w koncu ta karuzelke na jakis czas bo Malutka sie jej bala i plakala. takze proponuje ci z umiarem i powolutku wprowadzac swoje maleństwo w swiat karuzeli. albo tak jak proponowal fizioterapeuta zdjac zabawki i wieszac codziennie inna. nie wiem jak to u nas bedzie bo karuzelka wpisana jest na liste ewentualnych prezentow od cioc i wujków choc napisalismy zeby byla jednokolorowa bez pozytywki i projektora, to obawiam sie ze bedzie inaczej. wczoraj kurier przynusl kosmetyki dla malego sol fizjologiczna, bepantel, plyn do kapieli hipp, aspitator do noska, dwie butelki, i balsam do ciala z siemieniem lnianym. Lóżeczko nadal sie wietrzy jeszcze nie wyjmuje materaca, bo chya u mnie jeszcze za wczesniej po co ma sie kurzyc, a posciel zamówiona w srode jak bede u lekarza to ja odbiore, juz nie moge sie jej doczekac. Mam silne postanowienie od poniedzialku zabrac sie wreszcie za pranie ubranek, bo wiekszosc z was juz uprana i poprasowana i popakowana. ale ja sobie tlumacze ze u mnie dopiero 33 tydzien a u wiekszosci z was 36-37 wiec ja jeszcze mam chwile, obym to nie ja rozpakowala sie przed wami, bo nie gotowa jestem czeka mnie tez wycieczka do sklepu bo zakupy dla siebie, powiedzcie mi tak mniejwiecej ile koszul macie do karmienia i ile biustonoszy, ja wiem ze to indywidualna sprawa kazdej z nas, ale ja nie znosze spac w koszuli nocnej podduszam sie zawsze w niej poza tym pranie i tak bede wstawiac dosc czesto malego wiec koszule tez mozna wrzucic, czy myslicie ze 3 beda ok? nie chce kupowac za duzo a pozneij zeby lezaly, a znowu w srodku zimy latac i dokupowac. jesli chodzi o wycieki z piersi to nam polozna na szkole mowila ze sa dziewczyny ktore od 28 tygodnia musza do bustonowsza wkladac wkladki laktacyjne bo siara im cieknie z piersi, a sa takie ktore do porodu nic nie maja. zeby sie nie stresowac bo to nie ma zadnego wplywu na pozniejsze karmienie po prostu taki urok. zmykam szykowac sniadanko milego weekendu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślałam, że w nocy urodzę, miałam skurcze, Mały pewnie znów przecisnął się niżej bo koszmarnie bolały mnie pachwiny. Wy też tak mocno czujecie skurcze przepowiadające? Pewnie znów pojadę do szpitala z prawie pełnym rozwarciem zanim się zorientuję, że te bóle już nie przejdą. Od poniedziałku będzie 37 tydzień, więc chciałabym, żeby Maluszek posiedział trochę w brzuszku. Denerwuje mnie to, że kolejną wizytę mam 16 grudnia i tego dnia mam odebrać wyniki krwi i zrobić wymaz. Na wyniki wymazu czeka się pewnie ok. tygodnia. Już w nocy wyobrażałam sobie jak pytają mnie o wyniki a ja mówię, że nie zdążyłam odebrać. miskapyska wydaje mi się, że 3 koszule wystarczą. dzagatkaa czytając Twój wpis uświadomiłam sobie dopiero, że ja wszystkie rzeczy dla synka mam u teściów na strychu. Chyba najwyższa pora pozwozić to wszystko. W domku stoi tylko wózek. Mamy zamiar przenieść młodszego syna z łóżeczka do łóżka starszego a starszemu kupić już standardowe. Jakoś nie mamy czasu nic wybrać. Gdybyśmy się nie zdecydowali to najmłodszy będzie chyba przez jakiś czas spać w gondolce. Wydaje mi się, ze dlatego, ze ta ciąża była cały czas zagrożona odkładaliśmy moment szykowania wyprawki. I tak nam już zostało. Na szczęście torby mam już prawie popakowane. Oj mogłoby się to wietrzysko już uspokoić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przeglądałam stronkę babyonline i tam podany jest "przelicznik" rozwarcia , napisali, że 1 palec odpowiada 2 cm. a rozwarcie na 2 palce to już 4 cm. To jak jak miałam we wtorek rozwarcie na półtora palca to znaczy, że to jest ok. 3 cm? O Matko! Wpadam w małą panikę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny. To wiatrzysko mogłoby się już uspokoić, zimno... Kaemi i Kawusia1 współczuje Wam nocnych dolegliwości. Ja jakoś jeszcze daje radę, wiadomo brzuch mi ciąży, czasami coś kłuje,ciągnie ale nie ma tragedii. Na temat rozwarcia nic Ci nie powiem bo nie mam o tym bladego pojęcia. Ja wizytę też mam dopiero 16 grudnia, a to już ponad miesiąc od ostatniej i trochę się martwię czy wszystko ok z małym. Taaja witaj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kawusia nie wiem jak jest z tym rozwarciem ale ja ciągle mam 3 i tak chodzę całą ciąże. Dzagatka Nie wiem czy myślimy o tym samym, chodzi o bóle w udach przy leżeniu. Nam fizjoterapeutka dała sposób jak się ich pozbyć i postaram się to przekazać. A więc kładziesz się na drugim boku, prosisz partnera by zaczął masować ci biodro małymi, okragłymi ******* w górę od kolana, i musi tak iść i iść i iść aż do biodra do momentu gdy na górze nie wyczuje malutkiego punkcika. I co najlepsze, pomoże mu w tym twoja mina, bo masaż jest przyjemny za to ten punkcik maksymalnie bolesny. Jeśli poczujesz na biodrze, udzie punkcik który szalenie cię boli to jest właśnie to. Jak go znajdzie musi mocno masować mimo iź bedziesz miała ochote wysłać go do piekła:) Pamiętaj że im dłużej go rozmasuje tym łatwiej pozbędziesz się tych bóli na stałe. U mnie trwało to dwa dni, ból biodra, masaż ze 2 min trwał, trochę przeszło, potem znowu i na drugi dzień kazałam mężowi to g.. mocno i długo rozmasować. Od tej pory nie miałam już ani jednego bólu. A w szkole zastanawiałam się o czym oni mówią, jakie bóle że pozwoliłabym sobie na tak absurdalny masaż:) Co do samych skurczy łydek to polecam magnez, ja całą ciąże biore i nie miałam ani jednego. Dzisiejsza noc też była dla mnie koszmarem, nie śpię od trzeciej, kręce się, wstaje do wc, za chwile jestem przeraźliwie głodna to skoczyłam napić się wody, i znowu kręcę się do 6 chyba, potem przysnęlam. To była koszmarnie nudna, uciążliwa i trochę bolesna ( przy przewracaniu ciągle brzucha) noc, po której oczywiście od rana boli mnie głowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, u nastez wieje, tak mocno, ze w nocy nie mozna spac. Oj kawusia wspolczuje dolegliwosci moze uda ci sie to wsszystko przetrzymac i dzieciatko sie nie pospieszy. ..... Co do wyciekow to u mnie pojawily sie wczoraj zolte plamki na staniczku, wiec chyba sie zaczyna cos rozkrecac, chodz dzisiaj cisza, bede obserwowac. ...... Dzisiaj wstawiam ostatnie praniie dla malutkiej, kocyki, rozki i pposciele, a od wtoerku moj maz ma wolne i zaczynamyskrecanie lozeczka, bujanego fotela dla mamuusi ;) oraz komody. We wtorek jedziemy po wozek i juz bym miala wyprawke skompletowana. ...... u mniie skurcze sie jakos ucichly, ale za to przy wstawaniu odczuwam nacisk na pecherz i krocze, moze mala schodzi nizej, a i pobolewaja mnie pachwiny. ' ....... trzymajcie sie cieplutko wten wietrzny weekend, jak znajde chwilke, to usiade do komputera i wysle wam namiary na fajnego sprzedawce gdzie zamowwilam min. Rozek za16zl, kocyk za 22 zl, przescieradlo frote z gumka za 12 zl i ma tanie butelki z tt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie. Dziś już mam lepszy humor i wyspałam się w końcu. Nie wiem czy na te problemy ze snem nie ma wpływu pogoda czasem. . Dzagatkaa ja też w nocy chyba ze sto razy się przekręcam na boki i to co 5min a nie powiem jest to dla mnie już nie lada wyczyn. Przez to ani ja ani mąż się nie wysypiamy. Planujemy kupić jeszcze jeden narożnik i przerobić kuchnię na aneks bo jest dosyć duża i chyba przez to wszystko przyśpieszę zakup tego mebelka bo w razie czego któreś z nas tam się wyśpi osobno. Dodatkowo ja w nocy też mam skurcze, bóle spojenia i taki dziwny ból jakby mi miednicę chciało rozerwać. Nie wiem czy ona się rozszerza czy co to ma znaczyć? Może już mały zaczyna sobie drogę torować. . Widzę że już kilka z nas ma wizytę 16 grudnia. U mnie to będzie 38tc i chyba ostatnia wizyta bo potem moja gin ma urlop i mówiła że w razie czego to już prosto do szpitala. No sama jestem ciekawa czy dotrzymam do stycznia. . ..Kawusia a Ty się trzymaj kochana i zaciskaj nogi... Bedzie dobrze, z rozwarciem można i kilka tygodni wytrzymać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja także mam 3 piżamki do karmienia. Do szpitala mam spakowane 2szt i starszą koszulę do porodu bo u nas dają takie że ledwo pupę przykrywają. . Lekki wyciek siary zauważyłam tylko kilka razy ale to jak naciskam sutki. Sama nie leci. W pierwszej ciąży miałam już w 7 miesiącu ciąży wyciek, ale to naprawdę nic nie znaczy bo niestety pokarmu miałam tylko 2 miesiące. Mam nadzieję że teraz na dłużej starczy. .... Rena a co tam u Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taaja
Hej Dziewczyny, Miałyście już robione posiewy? Ja wlaśnie czekam na wynik, miał być pod koniec tygodnia, ale nie dotarł do mojego gina, więc pewnie coś kiełkuje w laboratorium... Obawiam się, że wyhodują mi tego nieszczęsnego paciorkowca :-( Czy któraś z Was ma ten problem? Co na to Wasi lekarze? Trochę się martwię... Podobno podają wtedy antybiotyk- kroplówę tuż przed porodem i dziecko jest chronione- nie łapie tego świństwa, ale i tak się boję o mojego Maluszka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki dziewczyny za rady. Jeśli chodzi o ilość wypijanych płynów, to ja od zawsze dużo piłam. Przez weekend się kuruję po domowemu,czosnek, cebulka, żurawinkę wcinam, ale tę suszoną, bo akurat miałam w domku. Lubiłam ją dokładać do mussli. Zacznę tez wciskać cytrynę do wody. W poniedziałek idę powtórzyć badanie. Ten podstawowy wynik będę miała we wtorek, ale na posiew muszę poczekać. x Malinowaa ja tez mam wizytę 16go i też planuję w przyszłym tygodniu ufarbować i podciąć włosy.:) x Dzagatkaa u mnie póki co wycieków nie ma. x Miskapyska sądzę, że 3 koszule w zupełności Ci wystarczą. x Taaja ja również cieplutko witam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co za masakryczny dzień. Skoro teraz człowiek się tak źle czuje, to co dopiero będzie bliżej terminu? Ja dziś od rana mam masę skurczy i straaaaszne duszności. Do tego wszystko w brzuchu mnie ciągnie. :( Kawusia nie martw się. Pewnie te 3 cm poszły a potem jeszcze będziesz się musiała namartwić, że się większe rozwarcie nie robi. Poza tym termin masz już niedługo, więc to chyba tak właśnie normalnie się powinno robić :) Dzagatkaa- a propo karuzeli słyszałam i czytałam dokładnie to samo, co pisze miskapyska80. Nawet mam w domu październikowy nr "Mam dziecko" i tam też psycholog dziecięcy się wypowiadział, że dziecko nie widzi innych kolorów poza 3 (czarny, biały i czerwony), i że karuzelki dopiero od 3 miesiąca powinno się stosować. Odnośnie wycieków, mi cieknie już od 2 miesięcy. Ale też niecodziennie. Najczęściej późnym wieczorem i w nocy. Na początku wydawało mi się, że tylko jak się "na coś nakręcę"- zezłoszczę albo ucieszę, wtedy emocje skaczą i mleko leci, ale teraz to już nic nie ma na to wpływu. W każdym razie jak już pocieknie, to jest tego sporo, ale w sumie tylko z jednej piersi. Majaaa2014- trochę mnie zasmuciłaś. Myślałam, że skoro już leci, to po porodzie będę mogła się wykłócać, że mam dość pokarmu i mają mi dziecka nie faszerować sztucznym mlekiem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ok dzieki dziewczyny za podpowiedz w sprawie koszul. Taaja znam problem bo mam paciorkowca stwierdzonego jako nosicielstwo. co chcesz wiedzieć to pytaj? ja napisze pokrotce ci i jak przyjezdzasz do porodu w miare szybko nie tak jak tam tlumacza ze przy regularnych skurczach, a jak wody odejda to juz mega szybko, bo im szybciej wlaczą ci antybiotyk tym mniejsze ryzyko dla maluszka. Do tego po porodzie bardzo pilnujesz zeby zrobili maluszkowi badania z krwi m.in. CRP czy nie jest podwyższone, bo jesli jest to znaczy, ze maluszek mimo wszystko sie zaraził, albo antybiotyk nie zadział albo włączony za późno i od razu trzeba podać maleństwu antybiotyk. AAA jeśli wyjdzie c***aciorkowiec to tam sa oznaczenia na jakie antybiotyki reaguje i ten atybiotyk powinni c***odac, chyba ze tak jak u mnie wychodzi ze należy podac pencyline a ja jestem na nią uczulona. Ehh nie wiem co wymyśli mój gin ze mna i tym paciorkowcem, bo mimo stwierdzonego nosicielstwa i tak mam zrobic posiew za 3 tygodnie. bo szpital wymaga aktualnych badań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taaja
Kochane, tak w ogóle to dzięki za przyjęcie do grupy. Przyznam się, że podglądałam Was już wcześniej. Jak to dobrze mieć wsparcie, w grupie raźniej :-) Miskapyska80, dzięki za info. W sumie paciorkowiec to nie jest najgorsze, co się może przytrafić w ciąży, najważniejsze, żeby wiedzieć jak się zachować i co mają zrobić lekarze, żeby dziecko było zdrowe, także wielkie dzięki. Jak dostanę wynik, to na pewno będę miała jakieś szczegółowe pytania... Moja ciąża obfituje w różne trudne chwile, począwszy od tego, że od 7m-ca - miałam już ryzyko przedwczesnego porodu - szyjka skracała się jak szalona, wszystko zaczęło się komplikowac po baaardzo silnym stresie wlaśnie na początku 7m-ca. Zaliczyłam szpital i już bylo bardzo gorąco, na szczęście Maly postanowił jeszcze posiedziec u mamusi ;-) Cały czas brałam (w przyszłym tygodniu dopiero odstawiam) luteinę, nospę, był nakaz statycznego trybu życia i właściwie każdy tydzień Malucha w brzuchu to był sukces. Ale udało sie dotrwać do 36 tyg., a jutro zaczynamy już 37, więc jestem happy! :-) Co do zwykłych trudów 9m-ca jak ból pleców, zgaga, ciężkie nieprzespane noce itp- to normalka, więc solidaryzuję się z Wami w bólu! Damy radę, bo jak nie my- to kto :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Maja melduje sie -czuje sie koszmarnie w srode bylam w Pile i to juz bul moj ostatni wyjazd przed porodem- auto juz nie dla mnie i zakupy w markecie tex :) Moje noce tez sa koszmarne kazda pozycja zla, skurcze, bole palcow.....oby do stycznia.Teraz leze i mysle jak tu sie zabrac za umycie wlosow.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmm25
Życzę wam kobiety szczęśliwego rozwiązania, z tego co czytam to jesteście już przy samym końcu ciąży...ja muszę jeszcze kilka tygodni poczekać dopiero 24 tc mi leci.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mmmm25 szczerze mówiąc nie nazwałabym tego końcem ciąży, mam wrażenie że najbliższe tyg dłuuugo będą się ciągnąć a zwłaszcza w nocy;) Rena611 mam ten sam problem;) Chyba jutro już umyje, chociaż ostatnio myłam w sobote, ale łatwo już nie jest:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karla4
hej u mnie 34t2d dolegliwości jakichkolwiek odpukać wciąż brak, o ciazy sobie przypominam jak spojrzę w lustro, stąd stawiam że w terminie nie urodzę, ale to też mnie cieszy bo macieżyński może pociągnę dzięki temu do sierpnia :) ... ja też słyszałam o tych 3 kolorach które widzi dziecko i z tego co wiem to jak kupujecie ksiażęczki, maty edukacyjne i grzechotki to tez się warto tym kierować. ... my już mamy pokoik praktycznie skończony, jeszcze tylko ma przyjść dywan i muszę dokupić dodatkowy kosz wiklinowy na zabawki, bo jeden mam juz cały pełny. Dzis wieszaliśmy rolety i karnisz na zasłonę,bo zauważyłam ze jak do mnie ktos wpada z dziecmi to dostają szału od słońca wpadającego do pokoju, więc mały będzie tam miał swoją jaskinię :) ... ja też jestem dumną posiadaczką paciorkowca :( obym zdążyła dotrzeć na czas do szpitala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Obiecany sprzedawca to magmaris na allegro, może komuś coś się przyda. ..... Ja miałam teraz w czwartek robiony wymaz na paciorkowca, ciekawa jestem, czy też jestem jego posiadaczką, a następną wizytę mam tak jak wy tyle, że 19 grudnia i to moja ostatnia rozpisana wizyta, reszta będzie w szpitalu, bo mój gin tam pracuje. Chyba, że do 19 mała wyjdzie :) ..... Odnośnie kolorów to prawda, że początkowo dziecko widzi najlepiej te trzy, a ja pomalowałam pokoik małej w tonacji szaro czerwonej (jedna ściana czerwona - tam postawię łóżeczko, a reszta ścian szara, taki srebrny), pościel też kupiłam czerwono szarą, już nie mogę się doczekać jak rozłożę wszystko w pokoiku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×