Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

monbiaa

Styczeń 2014 :)) NOWE FORUM zapraszam świeże ciężarne :)

Polecane posty

Czesc A ja znow niewyspana; ( mala mi daje lapkami lub nogami po pecherzu pol nocy nie spalam Kaem Miki Mikus on chce zeby mowic do niego Mikson :) U mnie teraz gdyby chlopiec byl to Mieszko bym dala a cora miala byc Anastazja ale kazdy mowil xe to jak z filmow porno potem miala byc Sara ale co mnie zdenerwowalo sasiadki corka tak psa nazwala no i zostala Lena

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej córka wrócia wczoraj z przedszkola z bólem brzuszka, cała noc wymiotowała więc vmasakra była. jestem wykończona i ledwo na oczy patrzę. x my też jeszcze nie mamy imienia dla synka bo nie możemy znaleźć nic co by nam się wszystkim podobao. ja bym chciała Aleksandrra (ale nie olka tylko jak już to aleksa) Norberta albo Igora córka chce Czarusia bo to jej ulubiony kolega w przedszkolu a mój narzeczony.... stwierdził że Arnold będzie oki...bez komentarza normalnie hihi. No ale wymyśił co chciałłam, bo chciałam takie męskie imię z R no to jest Arnoldowi męskości nie można odmówić hahah tyko ja jakoś sobie nie wyobrażam nazwać tak syna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karla - wiesz ja też mam problem z ubrankami poplamionymi na pomarańczowo. to najprawdopodobniej po witaminach które podaje się maluszkom i one nie chcą zejść z ubranek. daj znać jak coś wypróbujesz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mama Pysia cudny ten filmik, normalnie się pobeczałam. W ogóle w ciąży zrobiłam się beksa. Cieszę się, że już Ci lepiej. x Gość nie wiem, czy maluszek da radę się odwrócić, ale żeby mu to ułatwić zaleca się sporą dawkę ruchu, oczywiście z rozsądkiem. Leżąco - siedzący tryb życia nie sprzyja odwróceniu się bobaska. :) x Kaem współczuję tego remontu, ale niedługo spotka Cię słodka nagroda.:) Ja też mam termin na 3 stycznia.:) Sporo nas z terminem na początku roku. Ciekawe, które się rozpakują w grudniu? x Ja zamierzam wziąć się dziś za prasowanie ubranek. Plan ambitny, ale nie wiem, czy coś z tego wyjdzie. Pogoda za oknem zimowa, a to nastraja do siedzenia w domku. Cudnie jest siedzieć w cieplutkim domku i nie musieć nigdzie wychodzić.:)Chyba włączę sobie jakiś fajny filmik i potańczę z żelazkiem:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karla mam jeszcze pytanie o kwas mlekowy na przebarwienia, bo nie pamiętam, czy podczas karmienia będę mogła go używać? Chciałam go zamówić, ale nie pamiętam, co radziłaś wcześniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
abyssa a może Kornel albo Konrad? Mały Misiu pamiętam jak po wejściu ustawy śmieciowej popłakałam się , gdy w Teleexpresie mówili, że zabrakło koszy na śmieci. Nie wiem dlaczego mnie tak to wzruszyło. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karla4
Mały misiu, myślę, ze podczas karmienia nie ma już przeciwskazań, ale tak dla pewności zadzwoń sobie do jakiegoś dobrego gabinetu kosmetycznego i powiedz, że karmisz i czy w tej sytuacji możesz robić kwasy. .... abyssa udało się, odplamiłam wszystko! Miałam taki odplamiacz w proszku z Lidla Mr. Washer (kiepski dość) wzięłam 1 miarkę, do niej 1 łyżeczkę kwasku cytrynowego,trochę wody i zrobił się wulkan :) zaczęło musować i pienić się dość mocno i taką papkę nałożyłam na plamy na godzinę. Myślę, ze można do zrobić z kazdym wybielaczem który jest na bazie nadwęglanu sodu (w składzie będzie). .... Rozbawiłaś mnie z tym Arnoldem, heheh, no tak chciałaś męskie z R to masz, bardziej męskiego faceta chyba nie ma :) Ja miałam w szkole podstawowej kolegę Aleksandra i wszyscy mówili na niego Alek, stąd mi ten Olek jakoś nigdy jako zdrobnienie nie pasował. Miałam tez kota Sarę :) ale to dlatego, ze moja przyjacióła z dzieciństwa miała tak na imię i mi sie bardzo podobało, więc nazwałam sobie tak kota. Ale również mieliśmy psa o imieni Wojtek, więc myślę, ze nie ma co sie przejmować tym że ktoś nadaje zawierzakom ludzkie imie. .... My mamy na tapecie: Karol, Wincent, Ludwik, Aleks (wszystkie z wyjątkiem Karola wymyśla mąż bo to albo mu sie kojarzą z ulubionym pikarzema, albo z jakimś artystą...) , a dla dziewczynki już była wybrana od początku Kalina, no ale nie będzie dziewczynki :-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karla4
zobaczcie sobie to, http://gorny.edu.pl/imiona/ Sa tu imiona dla dzieci nadawane w Warszawie od 2004, można ustawić wg. roku, lub zsumować wszytskie lata i wg. popularności..... niektóre sa powalające :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co dziwna sprawa dzis przy podcieraniu zauwazylam kilka takich malych niteczek krwi dzwonilam do dr i mowi ze tak moze byc ze to miesiaczkowe .z Zastanawiam sie czy on mnie z inna pacjentka nie pomylil .Ktora dopiero co w ciaze zaszla bo mowi ze kilka tyg tak moze byc miala ktoras moze tak ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć Dziewczyny:) znowu sto lat mnie nie bylo ale od jakiegoś czasu znowu wszystko śledzę na bieżąco:) wreszcie siedzę sobie w domciu na luzie:) jak w nocy się nie wyspię to mam drugą ture mniej wiecej o 8-9 padam na twarz i wstaje o 11:) ale mi tego brakowało.... heheh czekam tylko aż mąż do pracy wstanie żeby mieć juz całe łóżko tylko dla nas:/ :) z newsów to po tym nieszczęsnym zapaleniu nerwu twarzowego nie ma śladu:) cieszę się że żadnej poza mną to nie dorwało bo lekarz mi mówił, że to niby takie częste a tu proszę:D udało się:) dolegliwości ciążowe książkowe:) aaa mam "zimno" aktualnie;/ niczym nie smaruję bo Pani w aptece powiedziała że te wszystkie maści są za silne;/ miała któraś z Was może? leczyłyście jakoś? i tak się zastanawiam... ja mam termin 3,5,8 stycznia... Wy macie tylko po jednym terminie? aaa tak w ogóle to wstępnie jestem umówiona z lekarzem na sylwestra na cięcie:) jak się uda to będzię z 01.01. :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kochane. Jestem dziś wyczerpana. Całą noc nie spałam, męczyła mnie biegunka i straszne skurcze. Nie wiem co to miało być. Dopiero o 7 rano przeszło ale chodzę jak obłędny rycerz. Zabawki niestety jeszcze nie mam ale ze str Bebilonu przyszła paczka z małą książeczka na temat zmysłów dziecka w życiu płodowym, kołysanki i teczka na dokumenty ciążowe. Dzagatka faktycznie długo Cię nie było, witaj ponownie. Dobrze że już możesz sobie odpocząć i że dolegliwości ustąpiły. Rena trochę mnie niepokoi to co napisałaś o tych plamieniach. Obserwuj uważnie bo nie wiem czy to do końca normalne. Jakby co to zadzwoń może do szpitala i zapytaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja miałam zimno już dwa razy w tej ciąży i też niczym nie smarowałam. Po kilku dniach samo zeszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maja caly czas kontroluje narazie wszystko ok a jutro sie przejade do niego czytalam ze takie objawy daje szyjka przed porodem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja na zimno stosowalam sudocrem, bo zawiera. Masc cynkowa i ladnie sie po nim zagoilo. co do plamienia to tez bym zadzwonila do szpitala z zapytaniem, bo nigdy nic nie wiadomo. Polozna mnie infor mowala, ze moga sie zdarzyc ale raczej po badaniu lekarskim, czy przy odchodzeniu czopa, poniewaz szyjka jest bardziej ukrwiona. Hanja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W związku z opisaną wcześniej sytuacją podjęliśmy z teściami rozmowę na temat przepisania domu, w którym mieszkamy. Zawsze słyszeliśmy słowa, że to dla nas itd. Okazało się, że oni nie mają najmniejszego zamiaru nic przepisywać. Uświadomiłam sobie, że mam 28 lat i tak naprawdę nie mam nic. Gdybyśmy wcześniej o tym wiedzieli nie żylibyśmy skromnie, żeby tylko znaleźć środki na remonty. Odłożylibyśmy przez te lata na coś, chociaż trochę. Głupio rozmawiać mi z nimi na ten temat, bo czuję się jakbym chciała coś wysępić, jednak dobrze wiedzieć na czym się stoi. Mój mąż jest w o tyle komfortowej sytuacji, że to jego rodzice. Nie wyobrażam sobie co by było gdyby okazało się, że np. związek nam się rozpadnie z różnych przyczyn. Będę bez niczego. Po każdej ciąży szybko wracałam do pracy, zarabiałam , remontowaliśmy,dom. Okazuje się, że to wszystko na marne a ja mam tyle co w swojej torebce. Przepraszam , że zboczyłam z tematu ciążowego na prywatny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kawusia bardzo mi przykro:( niestety nie jesteś pierwszą osobą o której słyszę. Niestety wiem o czym mówisz bo na własnej skórze odczułam życzliwość swoich rodziców. Miałam mieć mieszkanko bo oni mają dom, ale odkąd wyszłam za mąż to: radź sobie sama z mężem i sami do wszystkiego dojdźcie tak jak i my doszliśmy. No ok, ale po co 10 lat było obiecywać mi złote góry? Dawno wyjechałabym z kraju. A poza tym 30 lat temu były inne czasy i łatwiej było czegokolwiek się dorobić. Plus mieszkanie dostawało się z przydziału niższym kosztem. A teraz kredyt na 500 tys plus odsetki - drugie tyle!? Przy umowach śmieciowych?! Nie umiem im wytłumaczyć że teraz są gorsze czasy dla młodych:( Ojciec pokazuje mi wzór - laskę 32 lata, która samodzielnie mieszka. Jej brat też, a rodzice w swoim domu. No super, ale wszystkie mieszkania należą też do rodziców! To co to za wzór?! Mam koleżankę która wszystkie pieniądze włożyła w remont domu chłopaka. Gdy zaprosiła swoich rodziców to tamci rodzice wraz z mężem: patrz jak się wozi, nie jej a się chwali! To przestała. Po dwóch latach wzięła rozwód. Szkoda tych 30 tys włożonych w remon (kredyt) nikt jej tego nie odda. Inna para miała mieszkanie komunalne, oddali bo rodzice młodej mieli im przepisać dom. Mieszkali 10 lat z córką, opiekowali się dziadkami, płacili rachunki, remontowali itd. Teraz usłyszeli że: my wszystkie dzieci traktujemy sprawiedliwie! Dom podzielą na 6 osób. Musieli się wyprowadzić i wziąć mieszkanie na kredyt bo jak przyjdzie co do czego to rodzeństwo by chciało zeby ci wszystkich pospłacali. Kolejna koleżanka wzięła z chłopakiem mieszkanie na kredyt. On wziął kredyt na nie, ona drugi na wykończenie, meble, około 50 tys. Chłopak pojechał do notariusza, wziął akt własności na siebie. Miał wziąć na nią i na siebie. Ona kredyt musi spłacać. Jak się pokłócą ona zostanie z niczym. Inna sprzedała swoje własnościowe mieszkanie, oddała chłopakowi pieniądze i przeprowadziła się do niego. Mają dzieci. Nie wiem jak im się wiedzie ale zupełnie nie zabezpieczyła się przed tym gdyby znalazł sobie młodszą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kawusia czasem warto się wygadać i myślę że możemy sobie pisać o różnych tematach które są przecież częścią naszego życia. U nas bardzo podobna sytuacja. Teście mają dom i niby ma być dla nas ale nic w tym kierunku nie robią. A my jesteśmy na wynajmowanym bo teściu nawet na żadne remonty się nie zgadza. A jak ja mam czekać aż ich zabraknie to sama już będę nie za młoda i wtedy ciężko będzie myśleć o remontach itd. Ostatnio mamy plany kupić jednak coś swojego tu w mieście a oni niech sobie tam siedzą i nie myślą że my będziemy ich o coś prosić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaem
Kawusia :( smutne.. ale wiesz.. lepiej ze wiecie chociaz teraz.. my dlatego wzielismy bardzo duzy kredyt. Zeby miec swoje. Bo rodzice nasi maja domy. Ale. To ich domy. I ja wychodze z zalozenia ze nic mi do nich. Beda chcieli to przepisza. A beda potrzebowac pieniedzy ( bo roznie w zyciu bywa) to sprzedadza i beda miec.. a my musimy sobie dac rade. Szkoda tylko ze inwestowaliscie w cos co nie nalezy do was.. Ale. Tesciowie to temat rzeka ;) ja o moich nie zaczynm bo na sama mysl mi cisnienie skacze.. . Dzis posprzatalam w mieszkaniu troche. Mama mi pomogla. Pozniej poszli psnowie (moj maz i tata) i pozakladali oprawki i zarowku wszedzie i powynosili ciezkie smieci i takie tam. Coraz tam piekniej :) . Ale zeby nie bylo kolorowo moje dziecko odmowilo spania w dzien.. co mi mocno nie na reke bo mialam 2 godz w ciagu dnia na zrobienie czegos.. a teraz ich nie mam... wiec dzis tylko wyjelam najmniejsze ubranka ze schowka. Jutro nastawie mam nadxieje choc jedna pralke. . No i przygotowalam dzis ciasto na pierniczki. Moze w piatek popieke. I bede klinarnie obrobiona na swieta ;) reszte zrobia moja mama i siostra. A ja poleze. ;) (juz to widze, znajac mnie..)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Dziewczyny, dzIsiaj u mnIe ok. Chyba ok,bo jakoś do lazienki chodze tylko na sIku. My mamy kredyt hipoteczny,ktory pochlania jedna pensje. Wzelismy go,jak ja lepej zarabIalam. Skonczyly się dobre czasy dla firmy w ktorej pracowalam a kredyt niestety zostal :( jeszcze tylko 26 lat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joanna888
Hey dziewczynki.dopiero dzis tu trafilam bo spac nie mogę.termin na 15 styczen. Super ze jest takie forum szkoda ze dopiero tu trafilam .mam do was kilka pytań.czy wasze dzidzie reagują na jakąś bo ja nic nie zauwazylam i sie martwie....nawet przykładałam mp3 i nic.,drugie pytanie czy kupujecie monitor oddechu? Mam jeszcze kilka pytań w zanadrzu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joanna888
Czy reagują na jakąś ,uciekło mi.ps.pisze z Tel i sorki za błędy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Joanna. Faktycznie nie możesz spać o tej godzinie. Ja też często tak mam ale jakoś siły brak mi na pisanie. Nie wiem o co chciałaś pytać? Jeśli o muzykę to moje dziecko mało na nią reaguje. Bardziej na światło, głos męża albo pukanie w brzuch. To zależy też jaki ma dzień bo nieraz mniej się rusza i wtedy kładę się żeby sprawdzić czy jest wszystko ok. Jadę zaraz z małą do szkoły a potem dom ogarnę i może jakieś ciacho upiekę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Doberek kinder niespodzianki :) Co do depilacji to chyba tylko ja się woskuję. Chodzę do kosmetyczki raz na miesiąc i to w zupełności wystarcza bo włoski odrastają bardzo powoli a do tego są słabiutkie. Moja kosm. opowiadała mi o dziewczynie, która przyjechała do niej w trakcie skurczy i kazała się ogolić bo właśnie jedzie na porodówkę :D . Kawusia kiepska sprawa, że tak Was teście zwodzili. Pewnie mielibyście już kupione i wyremontowane własne m i kilka lat spłaty za sobą. Nikt nie myśli za zapas o rozwodzie i problemach bo nikt nie chce zapeszać ale o swoje trzeba walczyć bo nigdy nie wiadomo co życie przyniesie. Grunt, że wiecie na czym stoicie. . Witaj Joanna888, moja mała rusza się wtedy kiedy ma na to ochotę i żadne szturchanie, pukanie, świecenie, gadanie czy muzyka jej nie wzrusza. Tatuś był zawiedziony ale już się przyzwyczaił żeby do niej mówić wtedy kiedy ona buszuje :) . Ja dzisiaj mam ambitny plan żeby umyć okna, wyprać firanki, pomalować łóżeczko na biało i może wystawić parę rzeczy na allegro bo coraz mniej miejsca mi się robi w mieszkaniu. Na szczęście obiad czyli leczo mam z wczoraj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Qrcze Kawusia;/ najgorszy w tym wszystkim to jest chyba ten element zaskoczenia... tyle czasu być oszukiwanym to słabe;/ ale na dobra sprawę lepiej wiedzieć co jest co:) Dziewczyny tak w ogole to przypadkiem nie jest tak, że jak już jest się małżeństwem to to co stworzyliśmy, zbudowaliśmy czy nawet odziedziczyliśmy w trakcie trwania małżeństwa należy do obojga małżonków??? Przecież jak nie macie podziału majątku to chyba wszystko jest pół na pół. Czy źle gadam? XXXXXXXXXXXXXXXXX Na pocieszenie powiem, że my też nie mamy swojego mieszkania;/ Mieszkamy w domku z moimi rodzicami. Mamy jeden pokój u góry i tylko tutaj się rządzimy. Dom nie jest jakiś duży. Kuchnie dzielimy z rodzicami. Właściwie to jest akurat plus bo mamka gotuje dla wszystkich:) poza tym mam chorego brata. Bez diagnozy od 13 lat. Fizycznie wszystko ok, intelektualnie poziom może rocznego dziecka... też ma różne humory wiec córcie będę musiała raczej długo izolować od brata:( on nie ma wyczucia za bardzo więc mogłby jej niestety krzywdę zrobić;/ No i jak to w domu w którym mieszkają właściwie dwie rodziny... Czasem super sielanka, można sobie nawzajem pomóc itp. ale czasem szlag trafia, drzwiami się trzaśnie i myśli się tylko o tym co tu zrobić żeby móc się wynieść:) czasy popieprzone;/ a kredyt na 30 lat mnie przeraża po prostu!! XXXXXXXXXX Hanja Spróbuję faktycznie z tym sudocremem:D Dziękuje XXXXXXXXXXXXXXXX aaa nasza córcia nie reaguje na muzyke;/ codziennie jej puszczam pozytywkę jak się maluje ale reakcji jakoś nie widzę;/ przy jedzenie zaraz się kręci i ja jak ją pozaczepiam:) XXXXXXXXXXXXXXXXXx aaa no i czkawkę ma 2-4 razy dziennie bo też ktoś pytał jakiś czas temu:) XXXXXXXXXXXXXXXx ale się rozpisałam:P nadrabiam chyba heheh Milego dzionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karla4
A myślałam, że tylko ja jestem w takiej dupianej sytuacji z mieszkaniem. Też nie mamy swojego, mieszkamy w mieszkaniu mojej siostry (ona mieszka za granicą), w remont jej mieszkania włożyliśmy 50tys i za to możemy tu mieszkac 5 lat, tak sie umówiliśmy. Po tym czasie zobaczymy, może będziemy im płacić coś za wynajem, nie wiem. A jak szwagier postanowi sprzedać to będziemy bezdomni. Teść miał 2 działki, 1 dał siostrze męża, a tą kolejną od kilku lat chce sprzedać za jakąś wymyśloną przez niego kosmiczną kwotę. Chętnych nie ma, a o tym, zeby może też coś dać mojemu mężowi nie ma mowy. Woli miec, a nie da. Z tego co wiem to ta działka przypadnie w spadku siostrze męża. Moja mama ma duze mieszkanie, ale ma też faceta który za nic by się nie zgodził abyśmy tam z nimi mieszkali w razie czego i obawiam się jak by coś sie stało (opdpukać) że mieszkanie przypadnie jemu. Powiem Wam, ze nie myśle co bedzie za 5 lat, nie chce bo bym się załamała. Wiem jedno jak chcecie mieć cos pewnego od rodziny to muszą Wam to przepisać za życia i się tego mieszkania zrzec. Spadek nie daje nic. ............ ja dziś ciąg dalszy odplamiania i prania ciuszków, a o 17 wizyta u lekarza, zobaczymy co tam u małego słychać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie oczywiście noc tragiczna po wczorajszym dniu. Miałam skurcze co 12 minut, nie wiedziałam już czy nie jechać do szpitala. Na szczęście teraz jestem tylko obolała , skurcze są sporadycznie. Muszę się na jakiś czas zdystansować do tej sprawy. Dobrze, że wyszło to teraz a nie za np. 20 lat. Moi teściowie mają kilka nieruchomości i od zawsze było mówione, że ten dom będzie dla nas. Mam dług wdzięczności wobec "kochanego" sąsiada, bo to dzięki niemu rozpoczęły się rozmowy. Miałam iść dziś na badanie krwi, ale nie mam siły. Chyba najwyższa pora się pomału pakować, jakby się powtórzyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurczę Karla Ty też nie masz wesoło bo jak przeliczyć to płacicie tak na prawdę ponad 800 zł miesięcznie za wynajem 50000:(5x12)=833zł a to byłaby już duża część raty za własne mieszkanie tyle tylko, że zobowiązanie na 25-30 lat. Ja zdecydowałam się na kupno mieszkania 5 lat temu. Sama kupiłam kawalerkę na kredyt 25 lat i mam ratę ok. 750 zł (frank) i to raczej mój mąż jest w gorszej sytuacji. Kiedy zdecydujemy się wziąć większe mieszkanie na kredyt to kawalerkę wynajmiemy ale póki co musimy z dzidzią się pomieścić. . Tak na pocieszenie znalazłam stronkę z linkami do darmowych próbek ;) ja właśnie wysłałam na Johnsons baby bo na Fisher Price już się nie załapałam: www.malyszkrab.blog.pl/2013/10/02/uwaga-mamusie-darmowe-probki/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, Karla 833zł za 1 miesiąc za mieszkanie u siostry to trochę dużo. Kurcze, nie umiałabym tak postąpić z własną siostrą. Chyba, ze planowała wynająć to mieszkanie, ale wtedy powinna Wam to powiedzieć. Co do rat to my mamy ratę kredytu hipotecznego 1500zł+czynsz 450+gaz 70 (co dwa mies)+prąd 50+uczelnia 400. Żadnej kablówki, ani stałego dostępu do Internetu (mam na kartę), żeby się nie obciążać. Najgorsze są nieprzewidziane wydatki typu awaria samochodziku, choroba i wykup lekarstw. Podziwiam wszystkie rodziny, które mają więcej niż jedno dziecko i dają sobie jakoś radę. Gdybyśmy nie mieli tego kredytu hipotecznego było by nam duuuuużo lżej. M.in z tego powodu odkładaliśmy plany o drugim dziecku aż 10 lat. Wybaczcie, ze aż tak sie rozpisałam nie na tematy ciąży. . Kawusia wiem, ze ciężko się nie zdenerwować, ale pamiętaj, że przedwczesny poród też nie jest wskazany. Leż Kochana i dbaj o Was. Tulę mocno :* . Zastanawiam się gdzie się podziała nasza tabelka....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znalazłam tabelkę ale nie wiem czy jest na 100 % aktualna. Proszę poprawcie w razie czego... Edyta33 - 33 - Warszawa - 01.01.14 - Coreczka Majaaa2014 - 29 - wlkp - 02.01.14 - Synek hanja - 33 - wlkp - 02.01.14 - córcia madzias07-24-mazowieckie-03.01.14- córeczka? Mały miś - 31 - łódzkie - 04.01.14 - Córcia (chyba) pomaranczowa - 23 - Pabianice - 04.01.14 - Córcia. Styczniowa_mama2014 - Gdańsk - 05.01.14 - Córeczka MamaPysia - 31 - Kraków - 05.01.14 - Córeczka Sysia90 - 23 - Wiedeń - 07.01.14 - Synek kasiax - 25 - Płock - 07.01.14 - Synek ania_sz - 25 - Dąbrowa T. - 08.01.14 - Córcia Uleczkaa - 23 - Krynica- 08.01.14 - Córeczka Rodzyn - 28 - 09.01.14 - ? justyna29oo - 28 - Niemcy - 11.01.14 - Córcia Monbiaa - 20 - Jarosław - 12.01.14 - Córeczka zosia2007 - Mrągowo - 12.01.2014 - Synek magsus85-Warszawa-13.01.2014- córeczka Różka - Warszawa - 14.01.2014 - córeczka szczesliwa_onaaa - 22 - Kielce - 14.01.14 - Córcia Patka1986 -Częstochowa-15.01.14- Synek Aniołek23 - 23- Mragowo - 17.01.14 - Córunia aizuz - 25 - Kraków - 17.01.14 – Synek Lilcia290 - Dąbrowa Górn. - 17.01.2014 - Synek natalia575 - Rzeszów - 18.01.14 - Córcia Ita3 - __ - Toruń - 19.01.14 - Synek Gunia1990 - 23 - Świdwin - 20.01.14- córcia (chyba) Cytrynka963 - 29 - Niemcy - 21.01.14 - synek polepiona - 31 - Łódź - 22.01.14 - płeć nieznana Niutka - 23 - Łódź - 23.01.14 - Córcia Mycha251988 - 25 - Świdwin - 24.01.14 - płeć nieznana Malinowaaa - 25 - Wrocław - 24.01.14 - syneczek Ilox23 - Warszawa - 25.01.2013 - dziewczynka Vaiiola - 25 - Łódź (Głowno) - 26.01.14 - córeczka Interesantka25-26-Bielsko-Biała-28.01.14-synek mimineczka - Lodz - 26.01.14 - płeć nieznana Aneczka0124- Rzeszów- 27.01.14- Synek KarinaSty2014 - Gdańsk - 28.01.14 - płeć nieznana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×