Dlugie starania o dziecko w dojrzalym wieku . Grupa wsparcia. Kontynuacja!

http://www.rynekzdrowia.pl/Serwis-Ginekologia-i-poloznictwo/MZ-ponad-10-tys-par-zakwalifikowano-do-programu-in-vitro,144061,209.html

Pati w piątek to będzie dopiero 7 dpt, możne zrób w poniedziałek to będzie 10 dpt i wynik pewniejszy. Takie moje zdanie, ale ja nie mam dużego doświadczenia w tym temacie. x Zuza to zaczynasz we wrześniu :) My mamy kwalifikacje do rządowego IVF 22.09. Jak się załapiemy to pod koniec października może zaczniemy. Też nie mogę jakoś uwierzyć że może się udać z naszymi gametami. Dzisiaj będę wiedziała też jak daleko jesteśmy na liście do AZ. x Magi jak u Ciebie? x Tujka, Mala, One, Coco :)

Mala przepraszam, że wczoraj Ci nie odpisałam, ale zaczynałam dzień o 2ej w nocy, dlatego padłam wieczorem jak kawka ;-) Tak jak napisała Olivia piątek to będzie mój 7dpt; "dopiero" 7dpt, albo "już", bo to blastocysta...(?) Fajnie dziewczyny, że znowu zaczynacie działać (Mala,Zuza, Olivia, Tujka :-) ) A właśnie; Tujka; miałaś już endo scratching? Miałaś mieć w tym tygodniu. Napisz coś :-)

Hej, Olivio u mnie nic ciekawego, oprocz tego, ze sie non stop z mężem przytulamy:-) czy to coś przyniesie nie wiem, ale próbować trzeba. X Mam pytanie co do tego zastrzyku, czy na naturalnym cyklu tez tak jest, ze dopiero jest jajeczkowanie po 36 godzinach? Czy moze tez wcześniej pękać ? X Zazdroszczę wam ze wszystkie na jesień zaczynanie ale będę wam przynajmniej dopingować :-) X Narazie mam przed sobą mały urlopik w Gdyni, gdzie jedziemy na wesele do znajomych, a potem troche relaksu nad morzem. X Miłego dnia wam życzę :-)

Pati spoko nie masz ta co przepraszac. Przy blasto to i test w 7 juz często wychodzi. Zawsze dla spokoju zrobisz w poniedziałek... mala

Do Malej :-) Cwaniara ;-)Nooo, jasne, że mogę powtórzyć w poniedziałek :-) A tak na poważnie, to też tak myślałam, ale boję się, że za bardzo zdołuje mnie negatywny wynik i to na weekend... (a potem okaże się, że niepotrzebnie ;-) ) Może pewniejsza byłaby beta ;-) ? Nie wiem, chyba jednak zrobię sikańca w poniedziałek albo w niedzielę; to będzie 9 dpt i w niedzielę mam dostać @ :-)

Pati10 w sikance się nie baw, chyba że po weekendzie, a jeśli koniecznie w piątek to tylko beta! Ja dziś byłam na scratchingu, nawet bardzo tym razem nie bolało i od następnego cyklu start choć często myślę, że zwariowałam. Jeśli jakimś cudem w końcu mi się uda to będzie można moja historie opowiadać tym opapadniętym z sił po jednej, dwóch procedurach staraczkom. Na szczęście mój Dr jest optymistą i jego uśmiech pozwala mi przez chwilę myśleć, że może jednak nie tkwię po uszy w obledzie, że może tak trzeba... że może warto walczyć do ostatniej komórki??? Olivio Ty gdzie startujesz? Invicta? Xxxxxxxxxxxxxxxxxxx Megi non stop to chyba też nie za dobrze, daj się żołnierzykom odbudować:) Bardzo Wam kibicuje w tych działaniach i zazdroszczę bo nasz "seks" nie zapowiada się tak miło:-) Xxxxxxxxxxxxxxxxxxx Mała zbieraj siły i Ty. Pisałaś, że dawno nie robiłaś histeroskopii to może powtórz w oczekiwaniu?

Tujka dzięki :-) Realnie i logicznie myśląc to myślę tak jak Ty, ale wiesz, że czekając na wynik transferu traci się rozum ;-) Dobrze, że jesteś już po zabiegu. Robił Ci nasz doktorek? ...też bym go z miłą chęcią zobaczyła ;-) Wiedziałaś, że u nas w klinice robią zabiegi z ginekologii estetycznej? Ja dopiero niedawno wyczytałam to na ich stronce. Może kiedyś skuszę się na powiększenie kwasem hialuronowym punktu G ;-)

Na razie Pati10 to z całego serca Ci życzę byś przez najbliższe miesiące nie myślała o seksie i pkt G:) To tak z doświadczenia i z relacji dziewczyn, którym się "w końcu" po długiej walce i nierzadko po stratach poprzednich ciąż udało - ze strachu o maleństwo nie przyjdzie Ci do głowy poważniejsze przytulanko;-)

;-) Tujko napisałam "kiedyś", miałam na myśli po porodzie kiedyś tam ;-) ...ale sobie marzę, co? :-) Dobranoc dziewczynki. Kolorowych snów Wam życzę :-)

Pati, zgadzam się z Tujką, jak w piątek to tylko beta, na sikańca może być za wcześnie i niepotrzebnie będziesz się stresować. x Tujka podchodzimy w Invicta. x Megi przytulajcie się :) a może się uda. My w ostatnim cyklu też nie próżnowaliśmy i jak @ przyszła to strasznie smutno mi się zrobiło, mimo że wiem że szanse praktycznie żadne. Przykro że naturalnie się nie udaje...

Olivio dzięki :-) Ja prawie już jestem zdecydowana, że zrobię sikańca, ale w niedzielę :-)

Czesc Dziewczyny :) Pati trzymam kciuki za wynik! Tujka Ty bys na prawde ksiazke mogla napisac - moze jak bedziesz w ciazy zanim sie dziecko urodzi bedziesz miec czas na to ;) Olivio chcialam sie dopytac jak AZ bo tez jakos tak mentalnie czuje , ze my z KD mamy wieksze szanse - ale jesli sie zdecydowalysmy na podejscie na wlasnych komorkach , to trzeba dac temu szanse calym sercem bo nie ma rzeczy niemozliwych :) Mala szykuj sie szykuj Megi moze relaksik w Gdyni pomoze zagniezdzic sie naturalsikowi :) Ja ostatnio sacze codziennie czerwone winko ;) i czuje takie blogie upojenie po jednym kieliszku tylko. Mam nadzieje, ze niedlugo nie bede musiala juz tak pracowac nad tym endo bo to sie moze jakims alkoholizmem skonczyc hihi Gorace pozdrowienia

Tujka zapomnialam sie zapytac: wyczytalam, ze endo scratching robi sie tuz przed @ a ja mam wizyte na nast. piatek. Mysle, ze dokladnie w owulacje albo conajmniej okolo - myslisz, ze to OK?

Zuza ja też czuję że z AZ mamy większe szanse, ale skoro zdecydowaliśmy się na podejście z naszymi gametami to na razie staram się skupić tylko na tym i liczę na cud :) Z AZ sytuacja wygląda tak że przez 6 tygodni posunęliśmy się tylko o 5 par do przodu. Teraz jesteśmy nr 39. Strasznie wolno to idzie. Z drugiej strony mamy czas na spokojne podejście w rządowym.

Zuza, endoscratching robi się pomiędzy 21 a 23 dc. Ma to być faza lutealna, czyli po owulacji. Ja robiłam na cyklu stymulowanym, estrofem od 1 dc a potem od 16 dodatkowo luteina. Tak też można. A z tym endometrium to rozumiem ćwiczysz?:-) bo jego wzrost będzie ważny raczej w trakcie stymulacji i przed transferem. Ja na razie przygotowuję wątrobę:) Olivio z tym AZ to rzeczywiście lipa. Jeśli macie pieniądze to może łatwiej opłacić procedurę KD z dawcą nasienia i będziecie mieć swoje zarodki? Ale na razie skup się na tym co przed Wami i może temat się sam zamknie, czego Ci z całego serca życzę.

Tujka nie stać na KD + nasienie dawcy. Te trzy IVF wykończyły nas finansowo (ponad 40 tys.). Teraz nawet zastanawiamy się czy robić fisha na translokacje. Z 4 naszych zarodków z cyklu świeżego, po PGD tylko jeden w 5 dobie osiągnął stadium blastocysty 5BA. Widać że nasze zarodki są słabe. Może to wina translokacji. Nie wiem już co robić. Orientujesz się może czy w 5 dobie transferują tylko te co osiągnęły stadium blastocysty?

Witajcie Dziewczyny :) nie odzywam się codziennie, ale czytam Was i wiem co się u każdej z Was dzieje. Wiernie Wam kibicuję i wierzę w powodzenie Waszych działań. x Pati - trzymam za Ciebie mocno kciuki! x olivia123-ja w Twój cud wierzę i wyciągam powoli kciuki na pokład. Niech Ci się uda!! x Tujka-jesteś moim nr 1!! jesteś mega silna, cieszę się,że podchodzisz jeszcze raz :) będę Ci mocno kibicować i podobnie jak w przypadku Olivii w odpowiedniej chwili mocno zacisnę kciuki :) x Megi - tez słyszałam,że wiesiołek jest pomocny. Powodzenia! niech Ci się trafi piękny naturals. Już Ci to pisałam, ale nie zaszkodzi powtórzyć :) x Mala Biest-co u Ciebie?? :) x Migotka - czy panna Migotka już wyszła za mąż?? :) x Zuza - Ciebie mam na kd :):):) x Cocochanell - jak się czujesz?? pewnie już się ładnie zaokrągliłaś :):) x Stefania - Ciebie zostawiłam sobie na koniec-co u Ciebie kochana?? Bywasz tu jeszcze?? Odezwij się proszę. Pamiętam o Tobie i często myślę x Wasz wszystkie ściskam mocno i pozdrawiam, One.

One bardzo Ci dziękuję :-) A u mnie dzisiaj strasznie nerwowa nocka, śniły mi się straszne pierdoły, budziłam się kilka razy normalnie spocona. Dziewczyny znacie jakieś domowe sposoby na gardło? Bo tak od wczoraj zaczęło mnie pobolewać i jest coraz gorzej :-(

Pati- to mogą być dobre objawy...tak niespokojna noc jak i gardło.... serio :) ale na razie ciii. na gardło możesz wziąć tanrum verde bo tylko to Ci wolno. a z domowych sposobów mleko z miodem, czosnkiem i masłem. Płukać też możesz wodą z wodą utlenioną, albo w wodą z solą. Nie pij herbaty z cytryną i wystrzegaj się soków bo kwasy w nich zawarte podrażniają gardło. Trzymaj się ciepło :)

One dzięki :) W poprzednich podejścia spełniły się moje najgorsze obawy, wszystko to czego się bałam, mąż mówi że wykrakałam. Teraz więc postaram się zmienić nastawienie i myśleć bardziej pozytywnie :) x Pati spróbuj płukanek z szałwi

Olivio ja w Invikcie też miałam mało zdrowych blastocyst ale miałam. Bez sprawdzania translokacji to raczej bym się nie odważyła podchodzić bo w razie czego dziecko miało by w naszym przypadku potworne wady, które nie pozwoliły by mu się nawet urodzić. Ale biorąc pod uwagę statystyki co do trafności pgd, a szczególnie te dotyczące wyników fałszywie dodatnich, czyli innymi słowy analizując ryzyko odrzucenia zdrowego zarodka, nie zdecydowałam się już na żaden konkretny pakiet chromosomów. Robimy tylko fischa na naszą konkretną translokacje czyli sprawdzamy dwa chromosomy. Poprzednio też już tak zrobiłam. To też jest chyba trochę taniej. Płaciłam chyba 4500 zamiast 8000 ostatnio. Może w Invikcie też tak można? Co do kasy to rozumiem bo nasze ivf liczy się kosztowo podwójnie dzięki pgd, wiec podchodząc kilka razy bez rządówki, a potem mimo rządówki też płacąc ok 10000 za podejście (leki plus pgd) pozbylismy już blisko 100000zl. Wydaliśmy wiec wszystko co dostaliśmy od rodziców po sprzedaży mieszkania, o czym oni oczywiście nie wiedzą tak jak i o naszym całym długoletnim leczeniu. Xxxxxxxxxxx OneWish dziękuję za nr 1, choć zdecydowanie nie cieszy mnie to zaszczytne miejsce:) Jeśli się jednak w końcu uda mam nadzieję na nim pozostać by nikt inny nie musiał już takiej długiej drogi przechodzić. Tobie mam nadzieję kibicować już w dwupaku:) Xxxxxxxxxxx Pati10, jeszcze tylko 3dni... :-)

Tujka-nie inaczej kochana. Będziesz mi kibicować w dwupaku :) Ja jeszcze odpoczywam i żadnych kroków nie podejmuję. Na razie zbieram się na urlop i kibicuję Wam wszystkim z boku :)

Dziewczyny bardzo Wam dziękuję za szybkie odpowiedzi; przepraszam, że prawie ciągle Wam za coś dziękuję, ale Wy naprawdę jesteście niezastąpione :-) Właśnie piję mleczko ;-) One mi od kilku dni jest praktycznie non stop zimno, mąż twierdzi, że ostatnio też tak miałam, że to dobry znak. Na dworze słońce, a ja palę w kominku, ale nie chcę się nakręcać,wolę czymś się zająć i nie myśleć za dużo. Idę trochę ogarnąć domek, potem ugotuję krupnik na jutro i pstrąga na dzisiejszy obiadek :-) Tujko a ja znowu waham się co do zrobienia sikańca w niedzielę... Zgłupieć można!!!

Pati i co Ci on da? Jeden dzień nic nie zmieni a niepotrzebnie może Ci popsuć humor. Zrobisz betę w poniedziałek i będziemy świętować:) Ja generalnie sikancow nie robie nigdy.

Pati, Tujka -tajemnicą nie jest, że największym wrogiem sikańców jestem ja :) no bo jak wiadomo,że jest się w ciąży to sikaniec jest ok. Ale gdy pewności nie ma a jest 1 kreska to serce boli i z takim rozdygotanym biegnie się na betę. jak 2 to pół biedy :)

Tujka masz rację..., tylko wiesz jak to jest, ta nadzieja że wyjdzie pozytyw..., że już będzie wiadomo... A w nocy z niedzieli na poniedziałek jadę z mężem w trasę, wrócimy gdzieś pod wieczór w poniedziałek i nie bardzo gdzie mam zrobić betę :-(

Tujka wiem że bez sprawdzenia translokacji jest duże ryzyko, ale przy badaniu dwóch chromosomów też możliwa jest pomyłka (mozaiki). O rany już głupieję od tego wszystkiego. Jak się zdecydujemy to tylko na fischa pod względem translokacji. Po dwóch podejściach widać że słabiutkie te nasze zarodki. Może się zdarzyć tak że żaden nie dotrwa do stadium blastocysty i transferu nie będzie niezależnie od wyniku PGD... x Pati kombinujesz ale w sytuacji poniedziałkowego wyjazdu, sikaniec w niedzielę jest kuszący :) ale to będzie dopiero 9 dzień, no nie wiem, nie mam doświadczenia w testowaniu.

Witajcie kochane 25 sierpnia przyszła na świat nasza najukochańsza córeczka Natalia mała jest słodka waży 3460 i 56 długa .Jest zdrowiutka .Życzę wam ,żebyście doczekały się wszystkie takiego małego cudu .Warto walczyć ,my doczekaliśmy się naszego cudu po 10 latach walki .

Moncia81- gratulacje!! Serdeczne, szczere z serca płynące to wiadomość krzpiaca, pocieszająca i motywująca dla nas, wciąż walczących o takie cudne maleństwa. Bądźcie zdrowe i bardzo szczęśliwe:)