Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

pruszmenia

Za bary z tym sadłem!!!

Polecane posty

Czas wziąć się za siebie. Lato za pasem. Niby nie ważę jakos bardzo dużo, ale sadło zalega przypominając tu i tam trzęsącą się galaretę. Chodzę sobie na vacu, trochę jeżdżę na rowerze. Jakie będą efekty okaże się. Mam nadzieję, że zmotywowana jestem w sam raz; ani za mało, ani za dużo heh ;) o Co dziś pochłonęłam przy zerowej dawce ruchu, nie licząc drogi do auta, dreptania po centrach handlowych itp. ? Śniadanie: activia naturalna 160, banan 80kcal, rodzynki 30kcal= 280kcal 2 śniadanie: jogurt 200kcal obiad: średniej wielkości schabowy z oszukaną panierką plus mizeria na bazie jogurtu 600 kolacja: warzywa na patelnię 250g=210kcal na małej ilości oliwy z oliwek 2g=20kcal= 230kcal łącznie pożarłam dziś: 1310kcal o No nie jest najgorzej! Będę sobie tutaj pisać i dłubać o swoich zmaganiach. Jeśli któraś z Was chciałaby się przyłączyć, zapraszam! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zastanawiam się jak to możliwe, że kiedyś tak łatwo było mi wytrzymać w postanowieniach dietowych, a teraz w sumie od początku roku walczę z tymi 4kg i jakoś nijak nie mogę się ich pozbyć. Może mam wciąż za mało zajęć? Może powinnam tak sobie wypchać i zapchać grafik, żeby nie mieć czasu na myśleniu o tym jaką przyjemnością jest jedzenie ? :D Ale.. chyba jednak tych obowiązków mam sporo... Leżę właśnie jak skóra z diabła po całym dniu użerania się z tym i owym... Masażyk by się przydał, a połowica nieco za daleko ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podczas snu osoba ważąca ok. 60kg spala w ciągu godziny ok. 56kcal. Zatem przez noc spaliłam ok. 300kcal. Szału nie ma. No, ale wiadomo nie od dziś, że bez pracy nie ma kołaczy ;) Zaraz zrobię śniadanko. jogurt naturalny, mały banan 80g i 15g rodzynek= 300kcal Na drugie śniadanie: 2 kanapki z chleba żytniego razowego=160kcal; ser żółty 26kcal, 2 plastry nader cieniutkie polędwicy=20kcal, 2 liście sałaty=6kcal, pomidor 13kcal łącznie drugie śniadanie=226kcal A zatem do godziny 16:00 przyswoję 526kcal. I mam nadzieję niczym nie zgrzeszyć!!! Potem obiad, którego kaloryczność wyniesie niemniej niż 500kcal, a na kolację planuję jajecznicę na teflonie z kromką chleba =200kcal. Nooo to idę przygotować śniadanko i kawkę - bez kawki ani rusz. Nawiasem mówiąc od 20lat nie używam cukru, nie jem chipsów, fast foodów, ani nie piję napojów gazowanych słodkich ( bo piwko tak :o ).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heh, no niestety zgrzeszyłam lodami z polewą truskawką w McDonalds`. Trudno się mówi ;) Te lody mają ok. 160kcal, więc jakiegoś wielkiego dramatu nie ma, zwłaszcza, że spaliłam na rowerze 400kcal. Na obiad: 150g filetu z kurczaka i 250g warzyw= 150kcal+180kcal+50kcal (oliwa z oliwek)= 380kcal Pogoda jest okropna jakby jesień miała nadejść, nie lato :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na kolację ostatecznie zjadłam 1 jajko na miękko i kromkę chleba= 120kcal Resume: śniadanie 1 i 2= 526kcal lody 160kcal obiad: 380kcal kolacja: 120kcal 1186kcal Biorąc pod uwagę, że spaliłam 400kcal, to zjadłam dziś stanowczo za mało. Muszę planować nie tylko posiłki, ale także odpowiednią dawkę ruchu tak, aby nie schodzić poniżej 1200kcal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kolejny pochmurno-mglisty poranek :( Tęsknię za słońcem, za ciepłem, za upałem. Ciekawe jakie będzie to lato tegoroczne? Na wakacje wybieram się nad Bałtyk :D - nie ma ryzyka, nie ma zabawy :D :D Plan żywieniowy na dzisiaj: śniadanie: 88g jogurtu naturalnego, 80g banana i 15g rodzynek= 200kcal 2 śniadanie: bułka z ziarnami 80g, cienki plaster sera żółtego, cienki plaster chudej polędwicy, liść sałaty, 2 plastry pomidora=230kcal obiad: mix sałat z odrobiną oliwy z oliwek, mały kotlet schabowy, 1 ziemniak= 550kcal kolacja: serek wiejski 120kcal Jako że popołudnie będę miała zajęte sprawami zawodowymi, nie przewiduję jakiejś większej dawki ruchu. Dlatego tez 1110 kcal może zostać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pogoda ulega jakby nieznacznej poprawie - nie pada deszcz! :) Dzisiaj w swoim menu muszę ująć urodzinowe lody. Nie ma sensu, abym podczas diety rezygnowała z wszystkiego, bo potem rzucę się na wszystko w jakimś dzikim kompulsie. Jadłospis na dziś: śniadanie: jogurt 160kcal, banan 90kcal, rodzynki 45kcal=295kcal (7:45) II śniadanie: jogurt 120kcal (10:35) lody 350kcal (14:00) obiadokolacja: 1/2 ziemniaka 30kcal, 3 ogórki konserwowe 10kcal, mała sztuka mięsa gotowana na niewielkiej ilości oliwy z oliwek 250kcal=290kcal (17:30)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pruszmenia, Nie chcę Cię martwić ale jesz sam cukier(węglowodany) z minimalną ilością białka, a to znaczy, że zamiast palić własny tłuszcz będziesz paliła mięśnie, czyli skończysz dietę z niższą wagą, ale z większą % proporcjonalnie ilością tłuszczu. Im mniej mięśni tym niższy metabolizm = większa gwarancja na efekt jojo. Reasumując to co robisz sprawi, że przy mniejszej wadze będziesz coraz bardziej otłuszczona. Warto zapoznać się z Insulinową teorią otyłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sam cukier

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arizona, to prawda, że dzisiejszy dzień jest mocno węglowodanowy. Ale nie zawsze jem aż tyle węgli. Poza tym węgle powinny stanowić 55% tego, co jemy. CHoć oczywiście wiem,że to nie powinny być węgle proste jedynie ;) Twoim zdaniem ile gram białka powinnam jeść co dzień?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mogę zamienić jogurt naturalny, który tez białko ma, na węglowodan złozony - grahamkę z plastrem cienkim sera i pomidora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może jeszcze ktoś zabierze głos i podsunie coś konkretnego - jestem otwarta na wszelkie konstruktywne uwagi :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arizona, mam nadzieję, że jeszcze zajrzysz tutaj i podpowiesz mi jak to jest z tym białkiem dokładnie, tzn. ile powinnam go przyswajać co dzień. dzięki temu co tu rano pisałyśmy, zmodyfikowałam nieco dzisiejsze menu. I oparłam się lodom ;) A zamiast jogurtu zjadłam 2 wafle ryżowe - 80kcal. Teraz na podwieczorek zjem serek wiejski 120kcal. A na kolację małą sztukę mięsa gotowanego, pół ziemniaka średniego i 3 ogórki konserwowe. Zrobiła się cudowna pogoda. Jeśli utrzyma się taka przez weekend, wybywam na rower :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pruszmenia, Przeczytaj sobie wątki z linku poniżej tam jest masę info o proporcjach białka/tłuszczu i węgli, jeśli założysz 55% kalorii z węglowodanów to będziesz miała non stop wysoką insulinę i będzie Ci niezwykle trudno zbić wagę. Warto też przeczytać o insulinowej teorii otyłości. Trzymam kciuki :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem, o co Ci chodzi z tą wagą, od ubytku 3 kilogramów przy jedzeniu węglowodanów, skóra nie zrobi się sprężysta, tylko od ćwiczeń. Ruch "nożny" pięknie redukuje cellulit ruch gimnastyczny odpowiedni pieknie rzeżbi talię. Czyli jak najczęściej rower, skłony, pajacyki i więcej białka, a będzie efekt i to trwały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Akurat na rowerze jeżdżę dość często, bo mam też stacjonarny. Cellulitu za bardzo nie mam, nie stanowi on więc jakieś problemu spędzającego sen z powiek. Tylko po prostu czuję się jakoś lżej z wagą poniżej 60. I nie ukrywam, że najbardziej zależy mi na zmianie w obrębie brzucha. Ponad pępkiem mam za dużo sadła. Nie jestem zwolenniczką białkowej diety. Jestem ciekawa Waszych jadłospisów. Udzielacie się pewnie na jakimś wątku tutaj- podajcie tam swoje menu? Jeśli tak, poproszę link, chętnie poczytam. Może coś podłapię ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Insulina, jeśli wg Ciebie serek wiejski i mięso są ww to... Nie przesadzajcie już, że jem same węgle :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem, że galaretowaty brzuch najlepsze najpierw aeroby, a potem coś ala siłownia pewnie. czy po prostu brzuszki. Nienawidzę brzuszków :O :D arizona, Ty chcesz 20kg w tak krótkim czasie zrzucić? No trzymam kciuki za teraz i potem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Super dziewczyny, że tutaj zaglądacie. Piszcie dużo. Chętnie poczytam o zdrowym odżywaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pruszmenia, To było pobożne życzenie ;-) Zrzucę pewnie około 10kg. Diety białkowe sensu większego nie mają bo duża ilość białka zamienia się w glukozę, czyli tak jakby się nadal jadło węglowodany. Masz malutko do redukcji, ja bym postawiła na IF jeśli znasz angielski mogę Ci dać art o tym, jak używając IF (intermittent fasting - post okresowy) można ruszyć oporny tłuszcz na brzuchu i udach. Moim zdaniem gdybyś ucięła węgle to migiem byś spaliła nadmiary.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arizona, angielski znam, więc możesz podrzucić link do tego art. Wiem, że ww najlepiej jeść rano, a potem lepiej wystrzegać się ich. Więc tę zasadę wprowadzę. I zrezygnuje z jogurtów na rzecz ww złożonych rano . Jakieś 2 kromki razowego chleba plus jajko, pomidor - coś w tym stylu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie miałam na mysli diety czysto bialkowej, bynajmniej. Po co dziewczynie chore nerki? Najwazniejsze to zmienic proporcje weglowodanów do reszty (znaczy zmniejszyć ich ilość) i zobaczyć , jaki efekt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Insulina, masz rację. jak pisałam zmniejszę ilość ww prostych na rzecz złożonych. I tych też nie będzie bardzo dużo. Razowy chleb, płatki owsiane, kasza/makaron pełnoziarnisty wszystko w małej ilości rzecz jasna. Żegnam się z jogurtami. Chyba lepszy kefir będzie jeśli już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pruszmenia, Z punktu widzenia insuliny węglowodany złożone są równie złe jak proste, zboża to są ogólnie złe nowiny i im mniej ich w diecie tym lepiej. Mechanizm jest prosty, wysoka insulina = brak możliwości używania energii z własnych zapasów tłuszczu. Kalorie tutaj nie mają praktycznie żadnego znaczenia. Wafelki ryżowe mają np. index glikemiczny 91 w 100 skali czyli wywalają Ci cukier w krwi w kosmos w kilka minut = aktywują głód. Bardzo polecam też tekst: http://nowadebata.pl/2011/10/13/buszujacy-w-pszenicy/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz, złe jest całe życie :D Nie mam zamiaru wykluczać ww złożonych z diety, bo monodiety mnie nie przekonują absolutnie. Są produkty o wyższym i niższym IG, wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arizona, chyba nie uważasz, że 2 kromki razowego chleba rano i 100g makaronu pełnoziarnistego na obiad to za dużo ww? ;) brak ww w diecie spowalnia metabolizm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co za ironia losu. Sobota, weekend można wyspać się, a ja budzę się tak wcześnie :o Na razie pogoda jest mocno niewyraźna więc wycieczka rowerowa stoi pod znakiem zapytania. Za to czekają mnie potężne zakupy, nie tylko spożywcze. Planowane menu na dzisiaj: śniadanie: 2 kromki razowego chleba- 65g=140kcal, jajko 50g=78kcal, pomidor 170g=26kcal łącznie: 244kcal 2 śniadanie: szklanka kefiru 250g=85kcal + ok.70g. truskawek= 20kcal= 105kcal podwieczorek: 15g pestek z dyni= 83kcal serek wiejski 120kcal, pomidor 26kcal-146kcal obiadokolacja: filet z kurczaka 200g=200kcal, warzywa na patelnię 250g=154kcal, oliwa z oliwek 2g=20kcal łącznie: 374kcal Heh, pewnie znowu uznacie, że za dużo ww :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzisiaj przyswoję: białka: 90,9 tłuszczy: 33,5 ww: 80,7 błonnika: 10,3 Nie wiem co o tym sądzić. Na ile proporcje są tutaj zachwiane, na ile właściwe. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×