Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jestem kobieta a nie rozumiem kobiet

Polecane posty

Gość gość
uwazam ze spotkania towarzyskie z kobietami w czysto kobiecym gronie i robienie w kobiecej grupie czegokolwiek poza robota to masakra,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
juz w przedszkolu zrozumiałam ze kobiety sa podłe wobec innych kobiet a im dalej tym gorzej - najlepszy przyjaciel to kasa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zadnej fajnej kobiety w mym zyciu nie poznałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babuszka5
chyba tylko młoda, zdrowa kobieta, posiadająca męża, może powiedzieć że nikt poza tym jej nie potrzebny ale jak się zestarzeje,zostanie sama , dzieci się rozjadą po świecie, wtedy samotność daje się we znaki, chciałoby się do kogoś przytulić, na herbatkę zajść, ale jak się za młodu odseparowało od ludzi, było się samowystarczalnym , to się przykro robi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale towarzyskie spotkania z kobietami to sa bez sensu -lepiej ogladac tivi, miec kompa , ksiązki-to przyjaciele ktorzy nie zawioda i nie zdradzą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babuszka5
nooo i komp ci pomoże, a książka tym bardziej, szczególnie jak zasłabniesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolantaaaz
Ja nie mam takiego problemu bo mam 2 siostry:) i cokolwiek potrzebuje porozmawiać mam do kogo zadzwonić. mam też właśnie koleżanki ale nie przyjaciołki w mieście do ktorego się przeprowadzialam . W poprzednim zostawiałam 2 przyjaciółki ze studiów. Od czasu do czasu się dzwoni, nie odwiedzam bo 500km. I powiem, że teraz jak jestem w związku też mam chwilę że nikogo nie potrzebuje innego,żadnego towarzystwa tylko ja i on. Ale to tak nie działa...sprawa jest taka, że nigdy nie wiesz co może się zdarzyć i później zostajesz sama, bez znajomych, bez chłopaka/męża. Rodzina najważniejsza, mówię Wam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość one and onlyy
Ja mam jedną świetną przyjaciółkę i to mi wystarcza w zupełnosci. Do tego mama i siostra - wystarczy. WIdzę natomaist, jak się zachowują takie ryczące kretynki u mnie w pracy. Jest kilka takich 3/4 osobowych grupek babsk, które razem wychodzą na drinka, razem do kina, razem na wakacje, jeszcze brakuje, żeby jednocześnie do sracza chodziły. Zrośnięte głowami po prostu. I jak słucham ich jałowych gadek, o szołbiznesie, o lakierach do paznokci, o gazetach, zakupach, butach - bierze mnie na rzyganie. Nigdy nie uprawiałam takich sportów i nie wiem jak baby mogą obnażać takie dno intelektualne. Wszyscy się z nich śmieją, wszyscy mają z nich bekę. Ale one w ogóle tego biedne nie widzą :D Natomiast z moich obserwacji wynika, że to są bardzo określone typy ludzi. Najczęściej: bez partnerów, albo z takimi, z którymi jest im źle, bez ambicji zawodowych, bez pasji i zainteresowań, z IQ niższym od storczyka, których świat się kręci właśnie wokół kosmetyków, perfum, itd. A ich największym życiowym problemem jest to, jaką torebkę dobrać do butów. Chociaż przyznaję: czasem zazdroszczę :D Głupim ludziom żyje się łatwiej, to akurat fakt :D 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A według mnie jesteście zazdrosne o inne kobietki i tępe . Macie fatalnie zaniżone poczucie własnej wartości, zapewne wiecznie nadąsane i humorzaste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja po prostu nigdy nie czulam i nie czuje checi i potrzeby przyjaznienia sie z kims i spotkan towarzyskich z kobietami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do one and onlyy
to ze nie twoje znajome z pracy nie żyją recytując Hamleta, nie znaczy że mają gorsze życie od ciebie, co ci z tej inteligencji jak jesteś sama? śmiertelnie poważna? kto się z nich śmieje nie jest ani na jotę mądrzejszy bo z wszystkich nas zostanie kupka kości przysypana piskiem, i za jakiś czas nawet pies nie zaskomli że żyła to taka a taka inteligentna z klasą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
spotkania w kobiecym gronie to strata czasu,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nigdy w calym swym zyciu nie spotkałam fajnej , ciekawej kobiety z ktora chciałbym spotykac sie towarzysko i wiem ze takich nie ma,sa organizacje czysto kobiece- nie rozumiem jak kobiety moga chciec do nich należeć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nigdy nie uwierze w zyczliwosc kobiet wobec kobiet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak sie czyta powiesci zwlaszcza zachodnie lub polskie przedwojenne -to czesto wystepuje tam koło, stowarzyszenie pań- i tu nazwa miasta, dzielnicy , wsi -ktoremu przewodzi zona pastora, arystokraty lub innej miejscowej szychy -członkinie tego stowarzyszenia zajmuja sie robotkami ręcznymi, filantropia, organizowaniem działan kulturalnych, społecznych towarzyskich i zbiórek-w dawnych czasach i ustrojach były organizacje tylko dla kobiet- ja od zawsze uwazam ze kobieta powinna nie lubic kobiet, traktować je jak wrogów, rywalki ,nie spotykać sie z nimi towarzysko bo one jej zaszkodzą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też nie rozumiem.a zwłaszcza podlizuchów.Mam taką w pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie przepadam za towarzystwem kobiet, od zawsze obracam się w towarzystwie mężczyzn. Mam dwie przyjaciółki i to mi zupełnie wystarcza. Kilka razy byłam na babskich wypadach i się nudziłam,ile można gadać o kosmetykach, facetach i dzieciach... Do tego z moich obserwacji wynika,że kobiety w towarzystwie to same kłopoty,plotki i intrygi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale jednak piszesz ze masz dwie przyjaciolki-ja zero spotkan towarzyskich z kobietami -uwazam ze kontakty z kobietami powinno ograniczyc sie do spraw zawodowych , jesli sie pracuje--a w rodzinie tez roznie bywa-jestem nierodzinna, nie towarzyska niegoscinna i babcie , ciotki kuzynki pociotki nic mnie nie obchodzą zero kontaktu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do zalozycielki tematu idiotki
chora jestes, juz cie nie lubie, jak chcesz jedynien prac sprzatac recytowac dawac d.... i gotowac to twoja sprawa, trzymaj sie gaci swojego pana i wladcy a nie oglaszaj tego na kafeterii dla kobiet, do garow, kobieto, obiad zacznij robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To przyzjaciolki z dzieciństwa, można powiedzieć,że z jedną z nich się wychowałam i jest dla mnie jak siostra. Obie podobnie jak ja wolą męskie towarzystwo i dobrze się dogadujemy, ale utrzymujemu sporadyczny kontakt z innymi kobietami. Miałam jeszcze jedną kumpelę,ale jej odwaliło,więc zerwałam kontakt,bo ile można słuchać o diecie,przedłużaniu włosów, o tym,że się zakochała i ma jakieś wyimaginowane problemy z tym związane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To przyzjaciolki z dzieciństwa, można powiedzieć,że z jedną z nich się wychowałam i jest dla mnie jak siostra. Obie podobnie jak ja wolą męskie towarzystwo i dobrze się dogadujemy, ale utrzymujemu sporadyczny kontakt z innymi kobietami. Miałam jeszcze jedną kumpelę,ale jej odwaliło,więc zerwałam kontakt,bo ile można słuchać o diecie,przedłużaniu włosów, o tym,że się zakochała i ma jakieś wyimaginowane problemy z tym związane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy zauwazylyscie ze w pracy kobieta kierownik czy szef jest mila i zyczliwa dla brzydkich kobiet a chamska dla ladnych, zas facet odwrotnie, mizdrzy sie do ladnych a brzydkich traktuje po chamsku i lekcewazy, tudziez przypisuje im brak intelektu i ostro zjezdza wykonane zadanie, mimo ze u ladnej te usterki czy bledy by nie przeszkadzaly mu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
raz czytalam poradnik towarzyski-jak urządzac party, pikniki koktajle barbecue itp i tam byla rada by po daniu głownym rozdzielic kobiety i facetów-one na kawe, ciasto deser-a faceci na alkohol, papierosy , cygara-ja nie mam zycia towarzyskiego - bo za nic bym nie chciala przebywac w gronie kobiet-masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kobiety sa podle wobec innych kobiet, przyjazn i solidarnosc kobieca to bajka i powinno unikac sie towarzyskich spotkan z kobietami-smieszą mnie baby które utrzymuja kontakt nawet z dalszymi krewnymi-ciotkami, kuzynkami, babciami, pociotkami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pracuję z samymi kobietami.Koszmar.Ostatnio dołączyła do nas nowa kobieta.Straszny kabel i lizus pospolitus.Donosi pani dyrektor o wszystkim już nie wiemy co z nią zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dilka
Autorko nie dziwię się, że nie masz ani jednej koleżanki... Kto by chciał mieć taką koleżankę jak Ty, która chętnie podlizuje się wszystkim facetom, a kobietę uważa za wroga:O Ja nie wyobrażam sobie nie mieć koleżanek. Mam też koleżankę we wspomnianej wcześniej sąsiadce i bardzo to sobie chwalę. Nie wyobrażam sobie całego wolnego czasu spędzać z chłopakiem, potrzebna jest odmiana, spotkania ze znajomymi. Ciekawi mnie, czy jesteście po równo, czy on też nie ma ani jednego kolegi, czy to Ty jesteś taką kobietą bluszczem która nie ma nikogo oprócz niego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×