Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Przyszła mama :)

Listopadowe Mamy - Listopad 2013.

Polecane posty

Agata - nie siedzi sama :-) trzymałam ją za plecy ale na zdjęciu tego nie widać :-) Masz rację z tym szczepieniem i wcale nie jesteś rozkapryszona! To również jego dziecko, też bym zrobiła raban na Twoim miejscu :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ola strasznie długo trzeba u Was czekać na prywatną wizytę :O u nas przyjmują najczęściej w ten sam dzień. Powodzenia! I daj znać jak było :-) xxx Ten szpital w Zielonej Górze to jakiś koszmar... na jednej połowie okna nie ma rolety, wieje jak cholera chociaż okno jest zamknięte, na dodatek kazali na noc otworzyć okno a małej mogłam założyć tylko body z długim rękawem... :/ A wczoraj od piguły na dzień dobry usłyszałam, że jestem bezczelna :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A czemuż to bezczelna jesteś? Jak znam życie to po prostu zwrocilaś jej uwagę dla dobra własnego dziecka. Trzymajcie się cieplutko, ucaluj Malutką, niech szybko zdrowieje ;) ;*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasia, dzielna masz corcie. trzymam kciuki za szybki powrot do zdrowia. dostalam nr do innego psychologa od znajomej, ktora przechodzila to samo co ja. i tak sie waham, bo jakos lepiej sie czuje, ale nie wiem, czy to nie chwilowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasia, dużo zdrowka życzę dla Amelki. Strasznie szkoda takich maluszków jak cos im dolega. Na pewno silna i dzielna z niej dziewczynka. Olu mam nadzieje ze poprawa nie jest krótkotrwała. Myśle ze warto zobaczyć sie z lekarzem. U nas Asia zdrowa tylko te dziaselka zaczynaja jej dokuczać wczesnym popołudniem i przed kąpielą. Wczoraj tak krzyczała biedna ze bałam sie ze sąsiedzi przyjdą z myślą, ze robię jej krzywdę czy cos... Daje jej ten proszek i cczopek paracetamolu jak jest naprawdę zle. I koniecznie muszę kupic te chustę. Sama jestem nieduża wiec trochę ręce wysiadają od noszenia jak mała ma gorszy dzien. Olu jak tam Lenka? Życzę wszystkim spokojnego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olu myślę że tak czy siak wizyta u lekarza będzie najlepszym wyborem :-) Agata bo zostawiłam spiacą Amelkę na łóżku i poszłam do łazienki (mam w sali toaletę) i mi zwróciła uwagę jak weszła, a ja odpyskowałam i dlatego jestem bezczelna :P Miśka może to już ząbki ? :-) powodzenia, oby mała dobrze znosiła wyżynanie ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olu myślę że tak czy siak wizyta u lekarza będzie najlepszym wyborem :-) Agata bo zostawiłam spiacą Amelkę na łóżku i poszłam do łazienki (mam w sali toaletę) i mi zwróciła uwagę jak weszła, a ja odpyskowałam i dlatego jestem bezczelna :P Miśka może to już ząbki ? :-) powodzenia, oby mała dobrze znosiła wyżynanie ;-) xxx Lekarka pozwoliła nam wyjść na krótki spacer. Uradowana zaczęłam nas ubierać, ale jak zobaczyłam te wózki ... brudne, stare, podarte, w dodatku bez gondoli... i spacer szlag trafił :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miśka- Lenka dobrze :), oduczam ją od noszenia na rękach w ciągu dnia. 2 dni z rzędu udało mi się ugotować obiad :D :D :D, także rewelacja :), do tej pory nie mogłam nic ugotować, a teraz jakoś się udaje :) Kasia- szpital ma swoje wózki dla dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ola to super wiadomość ! :-) gratulacje. No ma jakieś tam oblechy brudne :P xxx Masakra, Amelia płacze prawie non stop :-( na rekach, w łóżku, na siedząco, na leżąco :-( wczoraj aż ja sama się popłakalam.. Podają jej leki o 22, 6 rano i 14. Rozlegulują mi jej "porę spać" bo chodzi przed 20 a tu one ją budzą o 22 i 6 :/ do tego 3x inhalacja. Niestety jeszcze dziś i pewnie jutro nie wyjdziemy. Mąż mnie zmieni bo tu zwariować idzie... sala 3x3 ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty jakas dziwna jesteś kobieto przejmujesz się ze rozleguluja dzień w momencie gdy dziecko cierpi na zapalenie płuc niewiarygodne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To super Wam idzie oduczanie Lenki. Myślę że będzie coraz łatwiej bo więcej rzeczy ją będzie ciekawic ;) Jak sie czują Amelka i Hania? Mam nadzieje ze juz lepiej ;) Kasia, jak podawalas Małej kleik? Tzn ile wody, ile miarek mleka i ile miarek kleiku? Mam zacząć podawać Małemu kleik ryżowy i kaszkę ryżowa ale nie wiem w jakich proporcjach. jeszcze chyba goha podaje kleik. Bardzo proszę o podpowiedź ;) pediatra przepisała nam bebilon pepti, bo na nam pro HA Misiek ciągle miał wysypkę. Ale śmierdzi to coś (bo to nawet mleko nie jest tylko produkt mlekozastepczy). Misiek wazy 5400 g i ma 65 cm. Moja chudzinka, przybiera na granicy normy, po tatusiu to ma. Tatuś BMI ma chyba 17,5. Pozdrawiamy i życzymy wszystkim zdrówka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mój mały 6,800 waży , wczoraj skonczyl 3 miesiace, dopiero mial pierwsze szczepienie, bo ciagle przekladano nam,a to ospa,przeziębienie... całe popołudnie mi krzyczał i prawie w ogóle rączką nie ruszą . Naszczęście dzisiaj juz jest wszystko ok :) ja kleiku na 120/150ml mleka daje dwie miarki i jest ok :) podaje też mu czasami kleik kukurydziany i kaszkę jabłkową :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Goha, czyli dajesz 150 ml wody + 5 miarek mm + 2 miarki kleiku ryżowego? Ja kupiłam kaszkę bananowa ale jeszcze Mu nie dałam, wole nie ryzykować na noc. A kaszkę jak robisz? Mi pediatra poleciła żeby robić 150 ml wody + 3 miarki mm + 2 miarki kaszki, ale nie jestem pewna czy dobrze zrozumiałam i juz głupieje. Wg instrukcji na kaszce do 150 ml mleka mam dodać 3 lyzki kaszki ale wtedy jest gesta i musiałby wcinac łyżeczka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przepraszam, że taka upierdliwa jestem :) i Szymek je kaszkę z butli? Bardzo, bardzo, bardzo dziękuję za odpowedz :):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pixidixiikot
Z jednej strony się cieszę, ze zostawiono nas w domu z tym zapaleniem płuc bo to znaczy że stan nie jest aż tak poważny a z drugiej jednak przy takich maluszkach stała opieka lekarska na pewno jest wskazana. Benihimex wiem, że trudno nauczyć dzieci rytmu dnia ale zdrówko ważniejsze, nauczyłaś raz nauczysz i drugi, najważniejsze aby te inhalacje i leki pomogły jak najszybciej choć faktycznie nic by się nie stało gdybyście wspólnie z lekarzem ustalili pory przyjmowania leków zgodnie z jej rytmem dnia bo wtedy mała byłaby spokojniejsza i bardziej zrelaksowana a to na pewno istotne w procesie zdrowienia. Ale najważniejsze aby szybko do siebie doszła. Hania ma co drugi dzien kontrolę, jest niby lepiej, osłuchowo całkiem ok tylko rzęzi jej ta wydzielina i charczy nieładnie, jej zdaje sie to specjalnie nie przeszkadzać a ja walcze aby sprowokować u niej kaszel aby się tej wydzieliny w końcu pozbyć, inhalacje, mucosolvan, oklepywanie, kładzenie na brzuchu, z nosa odciągamy fridą, ona strasznie się przy tym męczy bidulka normalnie mamy przemoc w rodzinie, eh dobrze, że nie bedzie tego pamiętać. My podawaliśmy kleik w butelce, smok nr 3 ale fatalnie leciało i poszerzyłam dziurkę igłą, mama agata, wyobraź sobie, że bebilon pepti przy nutramigenie to cud, miód i orzeszki:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gosciu, oczywiście że zdrowie najważniejsze, ale tak jak pisze Pixi, rytm dnia ma ustalony od dawna i teraz przez jego załamanie jest niespokojna, marudna. Pixi zazdroszczę Ci tego, że jesteś w domu... my zostajemy w szpitalu do srody ;-( Dziś Amelka zasnęła o 3 w nocy... obudziły ją pielęgniarki przy podawaniu leków o 6:30. Masakra, pół nocy płakałam. :-( padam na twarz. A mąż nie chce mnie zmienić mimo, że poniedziałek i wtorek ma wolne :-( Agata ja na 150ml daję 5 miarek mleka + 1 kleiku kukurydzianego. Na noc 200ml + 6 miarek mm +2,5 kleiku. W dzień nie daję. Kupiłam na allegro kasze SunBaby bio, ale dałam tylko raz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kleik ryzowy nestle kleik kukurydziany kaszka jablkowa Kleik ryżowy dajemy na noc,a w ciągu dnia raz dostaje albo kaszke albo kleik kukurydziany :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję, juz lepiej rozumiem :):) My mamy kaszkę ryżową o smaku bananowym z BoboVity a kleik ryzowy z Nestle. Fajna to Olimpiada, mamy już 4 złote medale. Maż ma lepszy humor i jakoś tak milej w domu (ostatnio dużo się kłócimy, jeszcze nigdy nie działał mi tak na nerwy jak teraz).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny. Jak tam zdrowie Waszych dzieciatek? Mam nadzieje, ze juz lepiej!! My dzis zaopatrzylismy sie w spacerowke, ktora mozna uzywac juz od narodzin, takze w tym tygodniu przechodzimy z gondoli na te nowa fure. Moglabym jeszcze zamiast gondoli zaczepic fotelik (widze, ze duzo osob tak robi), ale jakos nie mam przekonania - to chyba niezbyt wygodne dla pleckow dziecka, wydaje mi sie, ze nasz Martino jakos jest tam wgnieciony i nie jest mu wygodnie (choc sam nie narzeka - wyglada wrecz na zadowolonego). Mam pytanie - czy macie doswiadczenie z nosidelkami lub chustami? Zastanawiam sie nad zakupem (podobalo mi sie nosidelko Stokke), mnie byloby wygodniej,a i Synek bylby zadowolony, ze nie musi caly czas lezec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasia- jesteś mega dzielna! Trzymam za Ciebie kciuki (i za Amelkę oczywiście), do środy już coraz bliżej. Buziaki dla Was, dziewczyny. Floraska- ja nosiłam małą czasem w chuście, teraz już dawno nie używałam chusty, bo mała już potrafi poleżeć sama na leżaczku/huśtawce (ufff...w końcu ;) ). Ale byłam zadowolona, ręce wolne, mała często usypiała w tej chuście, fajna rzecz. Co do nosidełek- słyszałam, że te z firmy Tula są dobre, Stokke znam tylko wózki. Mój mąż wyjechał wczoraj na szkolenie, wraca dopiero w środę w nocy :(. Śpi u mnie teraz mama, więc sama nie jestem, ale jakoś mi smutno, że wyjechał. W końcu zaczął mi pomagać i poprawiło się między nami i jakoś mi go brakuje :|. Odwlekam ciągle to pobranie krwi na TSH :/. Dzwoniłam dziś do laboratorium. Pani, która pobiera krew takim maluchom pracuje w tygodniu do 13:30. Muszę w końcu jechać, a tak się boję :/ Lenka po nocy budzi się z zapchanym noskiem (wcześniej był też w nocy kaszelek, ale tylko w nocy). Kupiłam nawilżacz powietrza (taki do zawieszenia na kaloryfer), kaszel minął, ale nosek zapchany jest :/. Wkrapiam jej sól fizjologiczną (niestety woda morska w sprayu to dramat, kręci głową na boki i 2 razy psiknęłam jej w oczko :/) i robię inhalacje z pray wodnej. Wieszam dodatkowo ręczniki mokre na kaloryfer i nic. Chyba muszę zainwestować w nawilżacz elektryczny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny. Coś cicho tutaj ostatnio. Mój Mis też zakatarzony. Denerwuje się przy butli przez to i zle mu się śpi. Podniosłam Mu materac od strony główki. My też ratujemy się sola fizjologiczną, no i fridą. Używamy też nawilżacza elektrycznego. Teraz w biedronce są po 99 zł ale my kupiliśmy za ok 40 zł na allegro i fajnie się sprawdza. Dziasiaj też kupiłam kropelki, leje się jedna kroplelkę na poduszkę albo na chusteczkę i kładzie niedaleko łóżeczka. Można też stosować maść majerankową. Ale z tego co piszesz to Lenka może mieć po prostu zatkany nos przez suche powietrze a nie katar tak jak mój Mały ;) to Martino zmienia bryki prawie jak rękawiczki :D nosidlami się nie interesowałam wiec nie pomogę Ola, a czemu koniecznie chcesz zrobić Małej TSH? Tylko przez język czy są jakieś niepokojące objawy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a u nas w biedrze ten nawilzacz przeceniony na 79 z 99 :D. Lenka raczej od suchego powietrza ma zapchany nosek. robie jej tez inhalacje z pary wodnej i chyba jest troche lepiej. tsh chce zrobic z powodu wystawiania wciaz tego jezyka, ale tez u mnie w rodzinie sa problemy z tarczyca, wiec zrobie dla swietego spokoju. my wlasnie na spacerze :). ale cieplutko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A no jeżeli macie w rodzinie problemy z tarczyca to też bym zrobiła te badania. My właśnie zbieramy się na spacer ;) Zepsuł mi się dzisiaj sterylizator do butelek. Zawsze gotujecie butelki czy wystarczy je wyparzyc wrzątkiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pixidixiikot
raz w tygodniu zalewam wszystkie butelki i smoczki wrzątkiem, a na codzień myje w gorącej wodzie i płynie do naczyń, U mnie syn i mąż mają angine ropną są na antybiotyku, Hania ma sie juz dobrze dziś byłyśmy na kontroli i wszystko ok, teraz zeby małej nie zarazić anginą panowie wynieśli się na kilka dni do mamy, tylko ja się jakoś trzymam eh my Matki Polki nic nas nie złamie:D Jak tam benihimex poprawiło się u Was? Mam nadzieje, że jutro planowo wyjdziecie i na dłuuuugo zapomnicie o szpitalach i naszej wspaniałej służbie zdrowia ja i ja no to skoro u was tarczyca rodzinna to czym prędzej małej zrób te badania, wiem że łatwo nie będzie ale podobno szybko zdiagnozowana daje się skutecznie leczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O kurcze, pixi, to macie przekichane z tymi chorobskami teraz. Zdrówka Wam życzę, trzymajcie się ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja codziennie sterylizuję, podobno od 6 m-ca życia dziecka wystraczy wyparzać wrzątkiem, ale chyba nie będę tak długo sterylizować butelek, nie ma co przesadzać moim zdaniem, sterylizuję ****ardziej z przyzwyczajenia chyba ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Wyszłyśmy wczoraj na moje rządanie. Amelkę chciała wypuścić jej lekarka prowadząca, ale dziś. Dostałyśmy antybiotyki, inhalacja 3x dziennie, przez 7 dni. Amelkę wypisano w stanie dobrym. Za 1,5 tyg. się wyprowadzamy! Jupi :D Pixi ale Was naszło! Cieszę się, że Hania wyzdrowiała :-) Ja butelki wyparzam i myję płynem do naczyń. Amelka w szpitalu chodziła spać pooooozno, wczoraj w domu zasnęła po 20 i spała do 7 rano :D mężowi się upiekło, bo to on miał do niej w nocy wstawać :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasia, super, że już jesteście w domu :) i że z Amelką coraz lepiej :). U nas Lenka od 3 dni zasypia ok. 20, budzi się o 2:30, później między 6 a 7. I wtedy trzeba już wstać, choć dziś nakarmiłam ją o 6:30, wzięłam do siebie do łóżka, pouśmiechała się do mnie (jaki to jest piękny widok :) ) i spałyśmy jeszcze do 8 ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pixidixiikot
ja i ja super, że mała się ustabilizowała i uśmiecha się, wiem jakie do wspaniałe uczucie, bo nasza Hanutka albo płakała albo była marudna, myślałam że to taki mroczny typ ale nieeee uśmiecha się teraz niemal bez przerwy chyba, że akurat poświęca się swojemu nowemu hobby czyli ugniataniu rączkami języka, jakby mogła to by go sobie wyjęła, strasznie jest wtedy skoncentrowana i poważna. benihimex jakbyście się z mężem umówili, że w nocy Ty wstajesz to by się pewnie ze 3 razy obudziła:D przynajmniej u nas tak jest mojemu męzowi zawsze się upiecze, taka karma:D super, ze Amelka ładnie śpi i że jesteście już w domku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×