Kobiety, jak to jest, że niektóre lubią być chwytane za włosy lub policzkowane

a jednak jest . droga kafeterio jestes piekna:D

DS Nie ma takiej opcji ;) Parowkowym skrytozercom mowimy stanowcze :nie !;)

Moda. Ja wcale nie jestem znowu taka modna. Lubie to. Zwyczajnie. Salut cho na stronę;)

Dziewczyny :) Co jest dla Was podniecajacego we wpychaniu obcych ciał do męskiej zadnicy ?

no poszedlem ulegam Ci jak widac :P

Tu nie chodzi tylko o d**ę Cukierku a o jego zgodę na bycie zabawką.:P

ulegly zgodzi sie na wszystko dark nawet na bycie scieraczem :P

Dość na dziś - coraz częściej kładę się spać poirytowana...

Ej, Salut jak udało Ci się zmienić nick we wszystkich postach? Jak to się robi? Dobranoc Słowianko.

Hmmmm? Znów kafe robi co chce.

Dobranoc

Kiedy odkrylam, ze lubie to bylam przekonana, ze nie interesuje mnie switch. Okazalo sie, ze jednak interesuje, tyle, ze facet przestaje mnie 'po' interesowac.

Exi Kto to jest ten Switch ?Nick jakiś ?

cuks-> masz adhd?:D

a ja stanę po stronie cuksa mimo, że czasy się zmieniły natury nie da się oszukać. facet to ma być facet; samiec, czyli silny, władczy etc. lubię powalczyć w łóżku ale przegrać muszę ja - facet musi mnie w końcu okiełznać i pokazać kto nosi spodnie w związku. stąd ja Jego za kudły - na chwilę aby Go wkurzyć i podkręcić, w odpowiedzi - on mnie i tak musi się to skończyć. On musi wygrać - to moje d*psko musi być czerwone od klapsów, a nie Jego :P Innej opcji nie chcę; jeśli wygrywałabym - straciłabym zainteresowanie facetem. wynika to stąd, że poza łóżkiem jestem bardzo samodzielna i w łóżku musi mi wszystko się wyrównać. Wiem też, że Jego ego nie wytrzymałoby gdybym i w tej sferze rozdawała karty. co za dużo to nie zdrowo i tyle :) ps wychowywałam się w normalnej rodzinie; ojciec nie bił nikogo i dawał kasę na jedzenie :D :D :D

nn p.s. tradycyjne haha Nikt nie mówi o wygrywaniu ale w ogóle o samej jego zgodzie na takie zabawy.

Ale wiesz, jak to jest - jak się nie ma, co się lubi, to się lubi, co się ma...

Zabawką mogę być ,ale zero gierek koło mojego odbytu :) Mogę leżeć na podłodze a ona niech posuwa ciipą moją twarz z wystajacym jęzorem ,może bić mnie po twarzy lecz mogę oddac ;)

Cześć Cukierek, próbowałeś i nie lubisz, czy nie próbowałeś bo uważasz, że to niemęskie?

DS Nigdy nie próbowałem i nigdy nie spróbuje. Co się tak tej mojej duupy uczepiłaś pazurami ;) Mam kuutasa,ręce,nogi ,jęzor jak byk, który buszując w c***e czujesz na karku ;)

słodka, ale ja nie chcę Jego zgody na to - nam jest dobrze w konwencji "chodź tu moja niegrzeczna suczko, zaraz Cię zerżnę" mam to co lubię i nie szukam na siłę wrażeń wbrew sobie i upodobaniom mojego partnera. bo po co? :D

Nn, po co się ograniczać do jednej roli? Faceci poza łóżkiem też zwykle są samodzielni, no a w łóżku potrzebują wytchnienia. Nie chcą już być dyrektorami, prezesami, wolą być chwilę czyjąś "dziwką".Widzą to zupełnie tak jak ty. Może taka jest ludzka natura, raz się ulega, a raz dominuje? Dlaczego mężczyzna ma zawsze pokazywać siłę i w pracy i w domu i w łóżku? Tylko dlatego, że jest mężczyzną? Przecież jest też człowiekiem który czasem potrzebuje wytchnienia, odpoczynku i tego by zdjąć z niego ciężar podejmowania decyzji i ciągłego udowodniania kto rządzi. Rozmawiałam z wieloma mężczyznami którzy mówili, że mają dominującą naturę, nawet tu na kafe i tylko jeden z nich powiedział kategorycznie, że odwrotne zabawy go nie kręcą i że nie wchodzą w grę. Po jakimś roku chyba już był skłonny przemyśleć na nowo czy na pewno nie miałby ochoty by na chwilę ulec;). Są takie momenty i je najbardziej lubię kiedy granice tego kto jest uległy a kto dominujący zacierają się. Powiedzmy taka zabawa(może przykład drastyczny, dzieci niech zamkną oczy) Ja z dildo strap on przymocowanym do twarzy posuwam go w tyłek. I wtedy już nie wiadomo, czy on jest uległy bo daje się penetrować dildo, czy może dominujący i to on posuwa mnie tyłkiem w usta a nie ja jego.

Cukier, nie Twojej;) Ogólnie męskiej d**y. Lubię, takie małe zboczenie, albo duży fetysz może. :D Oczywiście jeśli facet spróbował i nie lubi, to ja to rozumiem i nie nalegam, ale jeśli nie spróbował i nie chce spróbować, to go wyklucza jako potencjalnego kandydata na mojego kochanka. Dla mnie bardzo ważna jest kwestia otwartości na nowe doznania.

DS Zauważylem że kakaowe męskie oko to Twój "konik"-trojanski :):) Wiesz czego chcesz i niech Cię Bóg prowadzi z dildem przy pasie ;)dziel i rzadź . Ja nigdy nie będę uleglym facetem z Twojej bajki. Lubię Cię i akceptuje Twoje "zboczenia" ;)

Wyszłam na jakąś dominę która lubi wyłącznie uległych facetów.:D To nie tak. Nie lubię zamykać się w jakichś ramach, schematach i dlatego o tym piszę. Bardzo ładnie i posłusznie otwieram usta kiedy on o to prosi, albo wręcz żąda tego. No a potem zmiana;)

Ja z dildo strap on przymocowanym do twarzy posuwam go w tyłek. xxx dzisas dark nawet nie wiedziałam, że takie cuś się robi przykro mi jestem prostą dzi(e)wką i takie nr mnie nie kręcą niech mnie ciągnie za kudły, nazywa jak chce... etc ale pewnych rzeczy nie przeskoczę i z tego powodu nigdy nie będę Twoją kochanką

No dobra, dla Ciebie uczynię wyjątek.

niemoralna prosta dziewko ;) x Przypomniało mi się Pulp Fiction i "gimp" który był trzymany w skrzyni i wyibrazilem sobie DS jako Zeda ;)haha

"Tacy faceci maja typ myslenia taki, ze kobieta tu suka i dzi**a i nadaje sie tylko do rznieca i rodzenia dzieci i zaspakajania jego fantazji. zastanawiam sie, czy moze miec na to wplyw kompleks nie za duzego penisa???" Ten fragment mnie dość ubawił....achh jakież stereotypowe myslenie :D X "Ale wiazcie sie, tylko zeby pozniej zachowania takiego samca nie przeszly na wasze zycie codzienne. bo dla takich zawsze bedziecie tylko sukami i zdzirami, i teraz w lozku sobie pozwalaja, a pozniej sobie beda pozwalac w kuchni i zyciu codziennym i tam beda was wyzywac i bic" W dalszym ciągu wnioskuję, że w ogóle nie wiesz o czym mówisz :) Życie codzienne to życie codzienne, partnerstwo, zgranie, wzajemne poszanowanie. Co ma piernik do wiatraka ? To że lubię jak mnie mój mąż nazwie suką podczas ostrego pieprzenia czyni ze mnie kogo ? Dziwkę ? LOL :D Wiesz może to dla ciebie dziwne trochę i nie mieści się w swoim światopoglądzie ale kiedy on mnie tak nazywa to robi to z miłością i wie że w tym momencie zaspokaja moje potrzeby i o to chyba w tym chodzi. X "moj ex na poczatku dawal mi klapsy tylko w lozku, ale pozniej zauwazylam, ze zaczyna to robic czesciej i na codzien. stad sadze, ze pewnie jakby minal jakis czas to co by nie byl w stanie z*****c mi liscia?? w kuchni?? Bo zupa za slona?? a pozniej jak juz mu to spowszechnieje to co?? z piesci?? czy kabel lepszy? Oj glupiutkie jestescie bo mlode jeszcze" To już nie mój problem, że nie potrafiliście stworzyć między sobą więzi emocjonalniej, która pozwalałaby czuć się bezpiecznie w związku, nawet podczas takich ostrych akcji seksualnych. Widać twój były facet nie rozumiał o co w tym biega i był trochę przygłupi :) X "smutne jest to, ze niektore kobiety sa tak zdesperowane, ze zgodza sie na kazde traktowanie przez faceta, byle tylko go miec. A calemu swiatu wmowi, ze to jej sie podoba tak na prawde, a pozniej taka tylko placze w poduszke w nocu po tym "ostrym rznieciu" Tak faktycznie jestem baaaaaaaardzo zdesperowana tkwiąc w moim żałosnym małżeństwie, w którym mąż nazywa mnie suką...o ja biedna nieszczęśliwa :D O moich ciągotach dowiedział się w sumie niedawno, najpierw zbudowaliśmy między sobą więź emocjonalną, poznaliśmy swoje wady i zalety, kocham go mimo jego bałaganiarstwa i roztrzepaństwa :) On kocha mnie, mimo mojej apodyktycznej natury :D I nie muszę wyć w poduszkę tylko dlatego że mąż mnie ostro zerżnął, wolimy po wszystkim leżeć godzinami przytuleni i rozmawiać o wszystkim i niczym :) X "Interesowalo go tylko too zeby JEMU zrobic loda?? I ogolnie nie czekal za bardzo az kobieta dojdzie? Moj eks nie za bardzoo mnie umial doprowadzic do orgazmu. A jak jest u was??" Faktycznie miałaś niezbyt rozgarniętego gościa :) To że mój mąż mnie pieprzy jak burą sukę, nie oznacza w tym momencie że on tylko myśli o sobie, bo często gęsto jest tak, że on nawet specjalnie nie chce skończyć bo wystarcza mu tylko to, że może mnie pieścić, czuć jak się zaciskam na nim kiedy jest we mnie, to że może mnie dotykać, całować, "bić" po tyłku i patrzeć mi w oczy kiedy mam orgazm. Właściwie na tym najbardziej mu zawsze zależy abym to ja była usatysfakcjonowana. W*****a mnie po prostu takie spłycanie tematu, kobieta która lubi taki seks to dziwka, desperatka tkwiąca w toksycznym związku. Skoro facet "bije" mnie w łóżku to poza nim pewnie też. Gdzie tu sens i logika ??? W życiu codziennym nie ma miejsca na takie zachowania, granice są jasne określone. Niech by tylko spróbował :D Ciekawe kto prędzej by dostał ;) W tym temacie jestem spokojna, wiem jaki facet się ze mną związał i mój facet wie z jaką związał się kobietą. Oboje czerpiemy satysfakcję z naszego związku i tyle.

Podsunęłam swojemu facetowi ten temat do przeczytania, roześmiał się i stwierdził że najwyraźniej od technicznego punktu widzienia robimy wszystko źle i nie tak jeśli chodzi o nasze życie seksualne...robiąc to jak robimy ;) a na koniec powiedział "masz kochanie szczęście bo nigdy nie robisz za słonej zupy" ;) :D