Żałujecie, że Wasze dzieci nie wychowują się w Polsce?

Wasze dzieci mówią po polsku, ale żyją w Wielkiej Brytanii i nigdy nie będą mieć ojczystych więzi z Polską. Oczywiście możecie uczyć ich polskiej historii, kultury i literatury, ale prędzej będą umiały omówić dramaty Szekspira niż Krzyżaków Sienkiewicza. Nie boli Was to, że nie założyliście rodziny jednak w Polsce?

Wiekszosci polakow to nie boli, bo sraja na Polske i nie przyjmuja do wiadomosci, ze w nowej ojczyznie nigdy nie beda traktowani jak swoi...

No tak bo w Polsce uzyskali by lekcję życia dziadowania,biedowania ;) Realia Polski na własnej skórze,to już lepiej jak w Anglii co nie co się wspomni,niż dziadować w Polsce

tak bo bez kitu myslisz ze pamietam cokolwiek z krzyzakow albo potrafie ci wymienic krolow polskich.. w polsce panuje taka zasada: zaryj zdaj zapomnij taka jest prawda. Zawsze z historii zdawalam wszystko na piatki ale nic nie pamietam (ogolniak skonczylam 4 lata temu jestem na studiach w Anglii). Wiecej sie w tej Anglii nauczylam i pamietam wiele rzeczy, w Polsce nie dosc ze nauczyciele po tobie jada to musisz wydawac kase na korki bo nikt ci indywidualnie nic nie bedzie tlumaczyl. Ciesze sie ze moje dzieci sie tam nie ebda wychowywaly

patriotyczna!..niby na czym ma polegac twoj patriotyzm ...bo ja nie kaman!!

dla mnie ważniejsze jest żeby dzieci miały normalne życie. A to czy w szkole będą czytać szekspira, sienkiewicza, moliera czy hemingwaya to najmniej ważne.

ciesze sie, ze moje dzieci nie wychowuja sie w Polsce. Zawsze wolalam czytac Szekspira niz nacpanego Mickiewicza albo placzliwego Slowackiego. Dzieci maja polskie korzenie, lubia historie (po mamusi :D) wiec znaja dzieje Polski. Do polskich szkol nie chodzily, sama im przekazalam potrzebna wiedze. Ciesze sie, ze nie mieszkaja w histerycznym, katolickim i pelnym jadu panstwie.

Nie,wcale.Ale ja jestem matka,co polskosci ich uczy :-)

moja droga, mnie właśnie boli, że założyłam rodzinę w Polsce... Boli mnie, że muszę walczyć o normalny byt dla moich dzieci w kraju, w którym najmniej liczy się właśnie rodzina. I boli mnie, że nie wyjechałam. Jeszcze wszystko przede mną...

'Nacpanego Mickiewicza'??? O.O No tak, ty pewnie z tych co uwazaja, ze wszystko co zagraniczne to lepsze.

Nie żałuje

mam 3 dzieci i nie zaluje...w polsce klepalibysmy biede, bo w pl. rodzinna z 3 dzieci to juz patologia...a teraz pracujemy i stac nas na godne zycie...i nie boli mnie, ze dzieci nie beda znaly dziadow na pamiec, albo sienkiewicza...tez ich juz nie pamietam.....znajomosc tych cudow, nie wplynela jakos znaczaco na moje zycie;)

wlasnie przeczytalam temat jak polskie matki wyzywaja chore dzieci,to mi wystarczy.dzieci mowia slabo po polsku nie rozpaczam z tego powodu.jednak wole niemiecka tolerancje,polska zdecydowanie do mnie nie pasuje.

"nacpanego Mickiewicza?" :D Dokladnie tak, nacpanego badz naprutego :D Takiego kretynstwa jak "dziady" na trzezwo sie na pewno nie napisze. Trzeba miec zdrowy odjazd :D Nie cierpie tez tego placzliwego cioty Slowackiego. Szekspira kocham. Z naszych rodzinnych pisarzy lubie Fredre, mial zdrowe podejscie do zycia, umial spojrzec z przymrozeniem oka na siebie i na swiat dookola. Zupelnie nie po polsku :D

Nie zaluje, moja corka wychowuje sie Stanach, nie wszyscy wyemigrowali do UK, sa jeszcze inne panstwa na swiecie. A do Polski bede ja wysylala do babc na wakacje, zeby szkolila swoj polski, niestety chyba nie bedzie zbyt chetna. I nikt jej nie bedzie tu dyskryminowal, bo ona sie tu urodzila i jest Amerykanka, zreszta US to kraj emigrantow, wiec o czym tu wogole mowa. Ja znam swietnie polska histore, zreszta zawsze interesowala mnie historia ,nie tylko polska. Naucze corke o Polsce, jesli tylko bedzie chciala, mamy tez w domu polskie ksiazki, ja bardzo lubie trylogie Sienkiewicza, I innych polskich pisarzy. NIgdy nie wypieralam sie, ze ja jestem Polka, lubie latac do Polski w odwiedziny, ale moja corka to juz co innego, ona ma z Polska niewiele wspolnego. I obawiam sie, ze nawet w odwiedziny nie bedzie chciala ze mna I mezem latac do Polski.

"Takiego kretynstwa jak "dziady" na trzezwo sie na pewno nie napisze. Trzeba miec zdrowy odjazd" Dziady to kretynstwo? Dobre ;) Zeby Dziady czy Pana Tadeusza zrozumiec to trzeba troszke oleju w glowie miec i umiec analizowac tekst. To nie jest poezja dla prostych ludzi bez duszy. Uwielbiam również Kochanowskiego. Aj... :) A co do Szekspira - zeby zrozumiec prawdziwy przekaz pisarza, powinno sie czytac sztuki w oryginalnym przekladzie. Mniemam, ze czytalas oryginały tak? I co konkretnie ze Szekspira ci sie podoba? Bo chyba nie opiniujesz na podstawie jednej przeczytanej love story, co?

Do uwielbiajacej Mickiewicza-masz racje i nie bede powtarzac. Krytyczki literackie sie znalazly-takie od siedmiu bolesci.Bo ten to jest be,a tamten cacy,na takim poziomie ..Kto cpal,a kto ...l!Only Shakespeare!:-D :-D

Moje dzieci urodzily sie w USA. Syn jest w zerowce wie kto to Krzysztof columb czy Obama, czyta bardzo dobrze I potrafi napisac kilka zdan o tym co czytał. W sklepie poprosil o zakup amerykanskiej flagi ktora spadla mu na podloge. Najpierw flage podniosl poczym pocalowal i powiedział ze to nasza flaga i nie wolno jej zbrudzic. Zapytałam - pamiętasz jak wyglada Polska flaga - tak jest biało czerwona i zapytał czy ja tez całuje Polska flagę kiedy ona spada. I wiecie co ja nigdy nie pocalowalam naszej flagi, nie miałam tez jej jako dziecko w domu ale nie przyznalam sie do tego. Mówię tylko dobre rzeczy o Polsce co często mija sie z prawda niestety. To idiotyczne ale prawdziwe.

"Wasze dzieci mówią po polsku, ale żyją w Wielkiej Brytanii i nigdy nie będą mieć ojczystych więzi z Polską" xx ???????????? a skad w ogole taki pomysl? wymyslasz cos i chcesz zeby uczestnicy forum sie z tego "tluamaczyli";-)

Eh przyszla ror i na ten watek. To oznacza tylko jedno:kolejny temat rozwalony. :o

"Eh przyszla ror i na ten watek. To oznacza tylko jedno:kolejny temat rozwalony." x dokladnie - przez takich jak ty; ktorzy nic nie maja do powiedzenia w temacie, ale chetnie kazda wypowiedz ROR skomentuja z ukierunkowaniem na nia sama, a nie temat;/ zaloz sobie osobny watek pt co moje dywagacje na temat ROR, to inne nie beda rozwalane, as easy as it is

"Eh przyszla ror i na ten watek. To oznacza tylko jedno:kolejny temat rozwalony." x dokladnie - przez takich jak ty; ktorzy nic nie maja do powiedzenia w temacie, ale chetnie kazda wypowiedz ROR skomentuja z ukierunkowaniem na nia sama, a nie temat;/ zaloz sobie osobny watek pt co moje dywagacje na temat ROR, to inne nie beda rozwalane, as easy as it is

"Dziady to kretynstwo? Dobre Zeby Dziady czy Pana Tadeusza zrozumiec to trzeba troszke oleju w glowie miec i umiec analizowac tekst. " :D Slodziaczku :D Wlasnie dlatego, ze rozumiem to krytykuje :D Myslenie Mickiewicza tak typowe dla wielu ludzi jego pokolenia, polozylo wlasnie Polske. "Dziady" pisane sa w narkotycznym wzlocie :D "Pan Tadeusz" to znowu seksualne braki Mickiewicza (o tym chyba wiesz, znajac swojego Adasia. Wiesz na co cierpial i jakie mial problemy. To wszystko przeklada sie na tzw: tworczosc :D)

"Dziady to kretynstwo? Dobre Zeby Dziady czy Pana Tadeusza zrozumiec to trzeba troszke oleju w glowie miec i umiec analizowac tekst. " :D Slodziaczku :D Wlasnie dlatego, ze rozumiem to krytykuje :D Myslenie Mickiewicza tak typowe dla wielu ludzi jego pokolenia, polozylo wlasnie Polske. "Dziady" pisane sa w narkotycznym wzlocie :D "Pan Tadeusz" to znowu seksualne braki Mickiewicza (o tym chyba wiesz, znajac swojego Adasia. Wiesz na co cierpial i jakie mial problemy. To wszystko przeklada sie na tzw: tworczosc :D)

Do osoby wyzej: dalej nie wiemy czy przeczytalas Szekspira w oryginalnym przekladzie czyli po angielsku oraz ile z jego dziel tak naprawde przeczytalas? Jakos brak ci merytorycznych argumentow.

""Dziady to kretynstwo? Dobre Zeby Dziady czy Pana Tadeusza zrozumiec to trzeba troszke oleju w glowie miec i umiec analizowac tekst" x nie, nie trzeba;-) a zmuszanie do czytania i analizowania (i to w taka szerokim wymiarze) nastolatkow to czysta glupota - domniemywanie co taki mickieiwcz mial na mysli jest dobre dla pasjonatow z nadmiarem wolnego czsau ktorzy sobie studiuja literaturoznawstwo. Pomijajac juz sam fakt ze mickiewicz dokladnie zanczayl co jets jego ojczyzna i co w zwiazku z tym mysli. Podobne mam zdanie na temat wykupania na pamiec dat bitew ktore mialy miejsec np. w XIV wieku wraz z nazwiskami dowodcow - sotep do faktow mamy teraz natychmistowy za pomoca internetu;-) oczywiscie zaraz sie rozpocznie wielka "dyskusja" na temat co "mlody czlowiek wiedziec Musi';-) wiec od razu zaznaczam ze na etapie edukacji ogolnej - powinno sie przyswajac wiedze ogolna, a takie smaczki zostawic dla ludzi ktorzy nie maja nic lepszego do roboty w zyciu, a nie znecac sie nad przecietnym licealistom ktory zeby przetrwac i dobrze prosperowac w obecnych czasach bedzie musial sie i tak wiele nauczyc z innych obaszarow - uwazam ze zamist uczenia o dzidach wiekszy pozytek mialaby nauka baz oracla;-)

Tak, zaluje. Nie mam jeszcze dzieci, ale kocham poslka literature, kulture i sztuke i chce, zeby moje przyszle dzieci czuly sie Polakami. Moj maz jest Brytyjczykiem i postaram sie, zeby nasze dzieci czerpaly jak najwiecej z obydwu kultur. Moze niektorzy uczyli sie polskiej literatury i historii, zeby zakuc, zdac i zapomniec, ale ja sie zawsze uczylam ich z przyjemnoscia i chce, zeby moje dzieci tez byly intelektualnie rozwiniete.

ale wam ten kościół w głowach namieszał!!!!

Z tym kosciolem to dobre:) Co to za roznica, gdzie sie wychowuja nasze dzieci - Milosc rodzicielska jest najwazniejsza!

wspomniałam o kościele, bo " tylko pod krzyżem.......... itd aż się wzdragam na wspomnienie tego głupiego wierszyka!