nie radze sobie z tym ze wyjechał za granice.....

co, jest w obozie pracy?

dużo :/ mój miał właśnie przyjechać za miesiąc to byłyby już w sumie 3 jak się niewidzimy ale chyba z tego nici. To nie obóz pracy

a ile sie juz nie widzicie? 2 mies tak? i za mies wraca?

Tak 2 miesiące. Było pewne że przyjedzie a tu wczoraj mówi że nie wiadomo.

i jak mineły te 2 mies??? na poczatku najgorzej pewnie było, albo w dzien wyjazdu

bo zobaczył jak się żyje za granicą i nie ma zamiaru wracać tu, do tego syfu - problem w tym, czy ciebie ściągnie do siebie, czy oleje!

pierwszy tydzień myślałam że oszaleje. Dzień rozłąki to pobeczałam się ale dopiero jak wyjechał. Nawet się szybko pożegnaliśmy żeby nie wyć oboje. On prawie uciekł żeby mi tego nie pokazać że mu tez ciężko. Za granicą jest nie pierwszy raz w życiu. Ale pierwszy odkąd jesteśmy razem

On prawie uciekł żeby mi tego nie pokazać że mu tez ciężko. xxxxxxxxxxxxx ależ wy lubicie dramatyzować

mój tata również pracował po kilkanaście godzin lecz teraz już powiedział że zostaje w polsce na dobre dzięki niemu mamy dom mieliśmy na studia i nie martwiliśmy sie o jutro ciężko pracował tak samo nasi mężczyźni praca za granica to ciężka praca w sumie jak wszędzie ale dla nas to też ciężki okres

Może i czasem dramatyzuje ale nic na to nie poradzę . Zależy mi na nim i boje się że się nam rozpadnie to co zbudowaliśmy

rozumiem cię nie dramatyzujesz zrozumieją cię osoby tylko które były lub są w takiej sytuacji ja wcześniej tez nie rozumiałam jak moja bliska znajoma nie chciała puścić męża za granice ale teraz rozumiem

jakoś to będzie, albo wóz albo przewóz. Przetrwamy albo się rozpadniemy. Mam pracę to przynajmniej mam się czym zająć i jakoś leci.

właśnie skończyłam rozmawiać z chłopakiem być może znalazł mi pracę bardzo dobrze płatną dowiem się czy wypali za 2-3 dni jeśli tak to dojechałabym do niego za 2 tygodnie mielibyśmy swoją sypialnie :) jeśli jednak by nie wypaliło to wraca za tydzień tak jak mówił.. bardzo chciałabym do niego pojechać ale jeśli się nie uda to i tak już nie długo będziemy razem. ważnie że razem nie osobno:)

dyskretnie, w jakim kraju twój pracuje?

niemcy :)

jestem szczęśliwa wczoraj powiedział mi tyle pięknych słów wzruszyliśmy się oboje..dopiero wczoraj dostał tą wypłatę sam musiał pożyczyć trochę pieniedzy od znajomych na jedzenie źle się czół mówił że chce już to wszystko rzucić i byc ze mną ale ma nadzieję że z tą pracą wyjdzie... bardzo tęsknie za nim ale wytrfam

Dyskretnie to co on tam tak słabo zarabia, ze musi kase zyczac i ledwo ledwo zyje od wyplaty do wyplaty?;o moze na jedno by wyszlo jakby pracowal w pl za najnizsza?;o

napożyczał - bo pojechał goły i wesoły - dostał wypłatę, odda i znowu będzie musiał pożyczyć

nie po prostu nie dostał wypłaty zarabia 15 euro na godzinę myślę że to dużo. zresztą nie muszę się nikomu tłumaczyć :) ale jestem szczęśliwa...

zazdrosze Ci :/

Dyskretnie ciesze sie ze bedziecie razem juz neidlugo:) moj wraca w neidziele:)

dyskretnie nie po prostu nie dostał wypłaty zarabia 15 euro na godzinę myślę że to dużo. zresztą nie muszę się nikomu tłumaczyć xxxxxxxxxxxxxxxx ha ha ha ha ha! ale krętacz z ciebie! a z niego jeszcze większy!!! zarabia aż 15 euro, ale pensji mu nie wypłacili! ależ nie tłumacz się - i tak gówno wiesz co się tam tak naprawdę dzieje!

tak dużo zarabia a nawet kary nie ma za co doładować?

*karty

ja też się cieszę myślę że ta rozłąka nas do siebie jeszcze bardziej zbliży bo bardzo za sobą tęsknimy:) to coś szybko milady wraca twój:)

widzisz milady - twój nie zarobi, bo za szybko wraca - a jej zarobi!!!

laguna a gadałaś z nim?

ciężka sprawa nie wiem co ci doradzić albo czekać cierpliwie albo zakończyć ten związek..

Gość no cóż , nic nie poradze na to:)

Dyskretnie mój jest na kontrakcie, teraz już na czas nieokreślony, więc ma pewną robote on wyjezdza an dwa tyg i tydzien jest w pl