Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ada.kudlata

Rozstanie po latach. Dzień...

Polecane posty

Gość gość
Widzisz Ada,pisałam do Ciebie z pozycji kobiety,w tym porzuconej więc wiem co tu mowię. Ale nie trawię pyskówek.Czasem warto przyjąć czyjąś w dobrym duchu krytykę. Pisałam od serca,ale już STOP,bo nie lubię zaprzeczania dla samego faktu a Ty to teraz robisz. Pisałam też dlatego,że (nietrudno było wywnioskować z Twoich postów)najprawdopdobniej mieszkamy w jednym(pięknym jak dla mnie)miescie i nawet chciałam ośmielić sie zaproponowac Ci spotkanie,by ewentualnie wesprzeć w potrzebie(po Waszym rozstaniu),gdybyś wyraziła taką ochotę. Ale na dzis Ty wiesz wszystko najlepiej,tak samo Klops więc ja się usuwam,gdyz nie tracę czasu na czcze gadki. Acha,Rodzice winni być zawsze ostoja ale nie jedym życiem dorosłego czlowieka-dziecka,bo dzieci nie chowa się dla siebie. Wsparcie w obie strony-tak. Tyle w tym temacie.Wrócicie tu niedługo z płaczem,ale to Wasz wybór,bo nikt(w tym Wasi partnerzy)nie zmienia się na pstryk.Jeśli chcecie budować swoje życie na ułudzie,Wasza rzecz. Dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie jeszcze raz przeczytałam na tempo Twoje ,Ada wpisy na pocz.wątku. Przerażające co pisalas a co "śpiewasz"dzis ,gdy tuż za plecami jest Twój pomocny były.. Wszystkiego najlepszego dla Ciebie.Mówie podobnie do Ady choc obie wiemy,że to dla Ciebie niedobre a Ty zaklinasz rzeczywistość. Zaprzeczasz sama sobie.W jednym poście piszesz,że Ci sie wcinaja Rodzice,zwłaszca tata)a w nast.,że rodzina to cały Twoj świat. Gubisz się.I nie dziwie się,bo smsy wymienne z byłym mydlą Ci prawdopodobnie oczy i umysł. Bardzo Cię lubiłam choc nigdy wcześniej sie nie odzywałam,jedynie czytałam. Teraz/dziś nie brzmisz tak rozsądnie jak wcześniej i dlatego odważyłam się odezwać,byś popatrzyła na obecną sytuacje z różnych perspektyw. Nie udało się więc definitywne moje FINITO tutaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedowierzamczytosen
Ada, odezwij się do mnie na email. why223@wp.pl chciałabym z Tobą pogadać, mnie włśnie zostawił facet po 5,5 latach, praktycznie z dnia na dzień. również nie chce mi się bez niego żyć, oddychać. stale o nim myślę, tesknię, płaczę. czmeu zerwał? poznał ją, po tygodniu odkąd się poznali zostawił mnie mówiąc że się zakochał. szok, jak to możliwe? czy to jakiś żart? sen? chcę się obudzić. pozdrawiam, Anr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On Cie nie zostawił z dnia na dzień,uwierz.Układał sobie to zapewne wcześniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12gosc
Ale czego wy dziewczyny sie spodziewacie po Adzie przecież to kobieta zachwiana emocjonalnie raz tak pisze potem inaczej sama się gubi i pewnie sama siebie nie rozumie. Czytając jej wypowiedzi wnioskuje, że jest osobą nielogiczną, irracjonalną, niedojrzałą emocjonalnie lubi jak coś się dzieje wowczas kobieta jak widac czuje ze zyje, a na koniec robi z samej siebie meczennice, smutne ale prawdziwe. Pytam więc jak ma w takim układzie facet ją szanować :-S ???, plunie a ona dalej bedzie udawac jak to pada deszcz i będzie szczęśliwa jak jej powie pare miłych słówek a ona gotow rzucic mu sie na szyje, Boshe opadają ręce i majtki przy takim toku myslenia tej kobiety. Na dodatek widać, że ma problemy sama ze sobą i to dość poważne syndrom kobiety za mocno kochającej albo zwyczajnie kobiecina jest toksyczna. Pewnie, że wróci z płaczem takie osoby tak już mają :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ada_kudlata
Tak i teraz Ada będzie ta zła, bo w końcu puściły jej nerwy. Gość 1 Po co robimy sobie kuku??? To w końcu ja jestem infantylna czy Ty? Napisałaś w "moim" języku i myślisz, że teraz do mnie dotrze? A nie wiesz, ze dziecko samo musi dotknąć i się sparzyć bo inaczej się nie nauczy? I czy ja do niego wróciłam?????? Nie ma emocji, nie ma pięknych słówek! Kuku sobie nie robię. Robię sobie dobrze, bo pomoc która mi ofiarował jest mi bardzo potrzebna. Wręcz "spadł mi z nieba" bo od przeszło dwóch miesięcy zastanawiałam się jak rozwiążę pewien problem. Odgrzewany kotlet jadłam już nie raz. Nie zaszkodził, choć przyznam nie był taki smaczny jak za pierwszym razem ;) Jaka iluzja? jakie wyobrażenie? O czym Ty piszesz???? Czy naprawdę uważasz, że ja wyobrażam sobie że z nim stworzę idealną rodzinę? Jeszcze raz napiszę. Ja tego nie szukam i nie oczekuję! Gość 2 Wiesz, może niepotrzebnie się unoszę, ale mam dość traktowania mnie jak dziecko. Jestem dorosła i świadoma. Jakiś rozumek mam. Krytykę przyjmuję. Ok, można napisać: źle robisz, będziesz cierpieć, on się nie zmieni.. ale rozdrażniły mnie teksty, że tak jak dziecko nie wiem co mnie czeka i czy nie można temu zapobiec. No ludzie! Mika nie przyklaskuje mi ale też nie prowadzi kampanii pt: "muszę uratować Adę, bo nie wie co czyni" Przyjęła do wiadomości, nie pochwala ale mówi, rób jak uważasz. Czy ja gdzieś napisałam, że liczę na to że były się zmieni??? Wręcz przeciwnie. Napisałam, że mam świadomość, że się nie zmieni! Miałaś zaproponować spotkanie? Miłe. Doceniam. Gość 3 Tak, to przerażające co pisałam a jak teraz "śpiewam". A może tak pójdziesz na układ i zgodzisz się mi pomóc (oczywiście bezinteresownie) a ja podziękuję za pomoc byłemu? Jest jakaś odważna i uczynna? "Zaprzeczasz sama sobie.W jednym poście piszesz,że Ci sie wcinaja Rodzice,zwłaszca tata)a w nast.,że rodzina to cały Twoj świat. Gubisz się" - Czy nie zauważyłaś w mojej wypowiedzi ironii??????? Jakie mydlenie oczu? Nie rozmawiam z byłym o nas! A może on mydli mi oczy pisząc że u niego świeci słońce podczas gdy u mnie pada deszcz??? Przemyślę to, może faktycznie mydli mi oczy. Przykro mi że już mnie nie lubisz, ale jakoś będę musiała to przełknąć. 12gosc Zgadzam się z Tobą w 100%. Nic dodać, nic ująć. ;) Proszę czytaj uważnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ada_kudlata
12gosc nie dopisałam... Proszę czytaj uważnie dalej i analizuj, bo widzę, że jesteś w tym dobry/a. I najlepiej sukcesywnie dopisuj jakieś nowe spostrzeżenia. Może właśnie dzięki Tobie "otworzę oczy"? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MikaaaaMaaaaa
Dziewczyny ale po te emocje?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i  klops
Hmmm... Czy ja tutaj gdzieś napisałam że wróciłam do byłego? Czy napisałam że laska go rzuciła , został sam i dlatego w sprawie Komunii mi pomógł?? Czy ja w ogóle napisałam że on chce do mnie wrócić??? Ogarnijcie się !!! To przecież On sam zostawił tą dziewczynę, więc zdawał sobie sprawę że będzie sam, nie przedstawiajcie sytuacji tak jakby został wyrolowany i wracał z podkulonym ogonem! A to że mi pomógł, to chyba dobrze o nim świadczy... Tak więc powtarzam raz jeszcze: My nie wróciliśmy do siebie!!!! On mieszka i żyje swoim życiem prawie tysiąc km stąd! A to że ze sobą rozmawiamy? a kto mi zabroni? nie mam żadnego faceta, nikomu krzywdy tym nie robię. Poza tym mamy dzieci, które za nim tęsknią i chcą kontaktu, więc tu sytuacja wygląda nieco inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ada- jak urządzanie mieszkania? Wcześniej chyba pisalas, ze jest w st.develop. Jak dobrze pamiętam? Jak Ci się udało ogarnąć fachowców?:) W dzisiejszych czasach potrzeba kupę kasy, nerwów do wykonawców. Ja też mam to.za sobą, ale w planach coś większego od dotychczasowego lokum. Tylko, czy samotnej kobiecie trzeba więcej? Bo faceta chocby ze złota to nie chcę!:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ada_kudlata
No i Klops Z nerwów zapomniałam się wczoraj z Tobą przywitać :) Wybacz Kochana :) Vene Moje mieszkanie jest z rynku wtórnego. Na początku byłam pewna, że wyremontuję tylko łazienkę, bo nie nadawała się do użytkowania, jednak finalnie wyremontowane mam całe :) Podczas remontu myślałam, że osiwieję. Można powiedzieć, że trzy ekipy miały udział w remoncie. Jedni zwodzili mnie przez trzy tygodnie aż w końcu stwierdzili, że już nie wrócą. Dużo by opowiadać.... Ostatecznie kolega się zlitował i dokończył ze swoimi ludźmi, bo szkoda mu się mnie zrobiło. powiedział: Mam tyle swoich spraw, nie mam czasu, nie wiem po co mi to, ale jak ja Ci nie pomogę, to kto Ci pomoże??? Będę mu wdzięczna do końca życia! Ech, na szczęście remont już za mną! :) No właśnie u mnie jest teraz problem z kasą, bo nieźle się przeliczyłam. Nawet nie przypuszczałam, że wszystko jest takie drogie i fachowcy tak się cenią! Za tydzień pracy jedna osoba życzyła sobie moje 2 miesięczne pensje :( I dlatego też teraz zostałam bez oszczędności. Nie chcę więcej pisać bo to nie temat na forum. Z tego względu z urządzaniem poszaleć nie mogę. Ale to nic, bo mam talent do prac plastycznych, także potrafię zrobić coś z niczego :) Meble na szczęście mam z domu rodzinnego :) Wszystko dębowe i pewnie już na wieki :) Lubię kolory ziemi, także w mieszkaniu dominuje brąz, beż, zieleń, drewno i kwiaty :) Do "urządzenia" pozostały mi jedynie okna. Nie mam jeszcze ani rolet ani firanek. Ba! karniszy tez nie mam! Na razie kupię tylko rolety bo tylko na nie w tym momencie mogę sobie pozwolić. Niedługo moje urodziny i koleżanka robi mi na szydełku zazdrostkę do kuchni :) Trochę to potrwa bo mam takie potrójne ogrooooomne okno :) Ale bardzo mnie cieszy przyszły prezent, bo marzyłam o takiej :) Vene moje mieszkanie jest też malutkie. O większym nawet nie myślę ;) Fajnie, że Ty chociaż możesz :) A jak zakończyłam relację z sąsiadem, to w końcu poczułam ulgę. Dobrze mi samej. Nie wiem jak długo jeszcze ale na razie jest dobrze. No gdyby nie brak pieniędzy to byłoby idealnie :) No co Ty! Ja takiego faceta ze złota, to chętnie bym przygarnęła :) Na początek bym go sprzedała i pewnie mnóstwo moich problemów by się wtedy rozwiązało i spałabym spokojnie :) Jak znajdziesz takiego ze złota to daj znać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klapek789
Ada! Czytam cię juz od samego początku, dzis weszlam z ciekawości abtu akurat twoje nowe posty :) ja doskonale rozumiem Twoja decyzje w sprawie kontaktu z bylym. I nieprawda ze odgrzewany kotlet gorzej smakuje. Jeśli wrócicie do siebie jednak to ten związek będzie inny, oboje zasteskniliscie za sobą i poznacie sie na nowo z tym ze to wszystko będzie dojrzalsze. Na pewno jego źle cechy zostaną ale jak widać na przykladzie idealnego sasiada-nikt nie,jest bez wad ! I czasem nadmierne nadskakiwanie i ksiezniczkowanie,niczego dobrego nie wróży. Bardzo sie ciesze i choć cię nie znam, kibicuje wam, żeby sie udalo. Nie można skreślić 10 lat życia. Musicie tylko nad sobą oboje pracować i potrzebny wam byl wstrząs żeby wyjsc z rutyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i co tam u was kobiety?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MikaMaaaaa
Witam :) nie wiele się zmienia :) pracuję pełną parą :) poznaję bardzo fajnych ludzi :) teraz poznałam fajnego faceta przez portal i chyba się skuszę na spotkanie :) gdzieś po środku drogi hehehe bo mieszka 300 km ode mnie :p nie chcę się spotykać u mnie ani tym bardziej u niego :) No i klops a co tam u Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i  klops
Hej dziewczyny U mnie jak jeden wylazł ze szkarlatyny , tak teraz drugi przechodzi ... młodszy jednak o wiele lepiej to znosił, ze starszym siedzę już ponad tydzień w domu, cały czas na antybiotyku i dopiero teraz zaczęła schodzić wysypka. Zaraz koniec roku szkolnego, więc trochę luźniej się zrobi. Ja całe dnie spędzam na ogrodzie, to koszenie, to przycinanie, to sadzenie, podlewanie, nawożenie, i tak w kółko :) Ale efekty widać, cieszą oko;) Mika... no , no.... wraz z wiosną przyszła nowa znajomość :) kto wie? może okaże się że coś z tego wyniknie? czego życzę Ci z całego serca :-) Przypomniały mi się czasy kiedy z M spotykaliśmy się w połowie drogi :) to były fajne czasy, już nawet nie chodzi o Jego osobę , ale o sam ten wyjazd....o to szykowanie, towarzyszące temu emocje, zwiedziliśmy fajne miejsca, miłe wspomnienia:) Ja jakoś nie mam ochoty na nowe znajomości, wychodzę z założenia że co ma być to będzie. Nie będę swojego szczęścia uzależniała od faceta. Bez niego też mi dobrze, mam czas dla siebie, dla dzieci, mogę robić co chcę. Zmieniłam się . Potrafię docenić to co mam, i cieszyć się każdym drobiazgiem. Jeśli kiedyś spotkam kogoś, przy kim mocniej zabije serducho, to super...ale i bez tego będzie w porządku. Mika , daj znać jak po spotkaniu:) a teraz trzymajcie się dziewczynki, :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MikaMaaaa
No i klops zdrowe masz podejście :) spotkanie , super!!!!! nie nic z tego nie będzie, za duża odległość, ja bym się nie wyprowadziła tam , on nie wyprowadzi się tu:) po prostu fajna miła przygoda, znajomość koleżeńska :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ada, Mika co u was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MikaMaaaa
witam wszystkich :) po staremu :) robię remont generalny :) z sił opadam, ale żyję :) praca, remont, praca, remont ........ nic się nie dzieje :) były coś tam pisze od czasu do czasu heheheeh zabawne .... dla mnie ale ok :) i sobie tak żyje z dnia na dzień :) No i klops co tam u Ciebie????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mika fajnie, ze sie odezwalas. Z towjego krotkiego postu tryska taka energia, radosc...no nie wiem jak to opisac, ale widac, ze twoj stan ducha ulegl duuuuuzej zmianie. Tak trzymaj i nie pozwol, aby byly zniszczyl ten stan!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość oczywiście że tryska ze mnie energia :) co do byłego :) na pewno nic nie zniszczy, widziałam się z nim, porozmawialiśmy , nie wywołał we mnie żadnych uczuć :) jest mi już obojętny, dobrze mu życzę :) dziś kupowałam meble drugi raz!! tak drugi raz, bo dziś mnie Pan kierownik ze sklepu uświadomił że jednak nie będzie połowę mojego zestawu bo już nie produkują !!! a meble zamawiałam 3 tygodnie temu!!! a oni dziś mnie uświadomili... pojechałam i kupiłam gdzie indziej!!! i jestem bardziej zadowolona:) bardziej mi się podobają, i jutro już będę je mieć :) walka cały czas z remontem, jutro mam wolne :) muszę po ogarniać wszystko , bo jak będę tak po pracy robić to zejdzie mi się ..... no co tam jeszcze hmmmmm, no w sumie na nic czasu teraz nie mam, pochłania mnie remont i praca, potem padam :) i dobrze mi z tym :) oooo tak :) pozdrawiam was wszystkich :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i  klops
Dzień dobry :-) Mika.... u mnie wszystko dobrze . Wakacje mamy , leniuchujemy , 3 sierpnia wyjeżdżam z dziećmi na wczasy . Wszystko się układa i naprawdę nie mam absolutnie powodu do narzekań :) Cieszę się że u Ciebie też wszystko w porządku , tak trzymaj ! Buziaki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vene
Ada- czemu nie odezwiesz się? Co u Ciebie? Tak lubiłam Was czytać, a tak nic nie piszecie:( Pozdrawiam dziewczyny:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ada_kudlata
Witam. Hej Klopsik :) Cieszę się, że u Ciebie wszystko dobrze. To bardzo miłe, że jeszcze o naszej trójce ktoś pamięta i tutaj zagląda. Vene, nie piszę, ponieważ u mnie nic "ciekawego" się nie dzieje. Były pomógł i tyle. A sąsiad był ostatnio u mnie na "imprezie". W sumie nic szczególnego. Mieszkanie, praca, dom rodzinny i tak kółko. Mika jest jedynie na bieżąco i mnie sprowadza na ziemię kiedy potrzeba ;) A entuzjazmu jakoś brak. Jestem zmęczona pracą a raczej warunkami w jakich pracuję. Na szczęście jeszcze tylko dwa tygodnie i prawie miesiąc urlopu :) Urlop mam już zaplanowany. Będę... pracować ;) Również pozdrawiam serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ada_kudlata
A tak poza tym... to nawet nie sądziłam, że oprócz naszej trójki ktoś tutaj zagląda ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Vene a co u Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vene
Cześć babeczki:) Mam temat w ulubionych i raczej żadnego innego nie"monitoruję":D U mnie leci, mam urlop, odpoczywam. jeśli chodzi o facetów, to stwierdzam, że tym dojrzałym to się jakoś mniej chce.:) Jacyś tacy ciapowaci. I najlepiej byłoby, żeby to kobieta coś proponowała. Pyt. "Co proponujesz"? Tylko jedno słowo przychodzi mi do głowy, no ale tego nie wypowiem, mogę jedynie w myślach. :D Jak nie ma on pomysłu to i ja nie mam, i mi się też nie chce. Ada- zawsze coś się dzieje ciekawego. Ale myslę ,że jak spotykałaś się z facetem, to miałaś skrzydła:) Teraz jakbyś trochę pomarkotniała. No jeśli się mylę, to wybacz. Dobrze ,że tak podchodzicie kobietki do życia jak tu piszecie, nie można "upadać", cyc do przodu i przed siebie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej Vene :) Uśmiałam się. "Co proponujesz?" Hmm... a mi dwie odpowiedzi/słowa przychodzą do głowy ;) Cóż poradzić, że prawdziwych mężczyzn teraz jak na lekarstwo :( A gdzie urlop spędzasz? Z tym że pomarkotniałam to może i masz dobre odczucia... Raz mam lepszy nastrój i mogę góry przenosić a czasem kiepski - jak np. obecnie. Tak próbowałam sobie przypomnieć co ciekawego u mnie ostatnio się wydarzyło i ... oprócz tego, że praca, mieszkanie, dom rodzinny, to jeszcze: byłam na konferencji w pięknym mieście przez 5 dni m.in. z czterema koleżankami z pracy (dwie rozwódki i trzy stare panny- w tym ja). Jakkolwiek na to nie spojrzeć dobra ekipa do picia :) Później był pogrzeb przyjaciela moich przyjaciół, który zginął w wypadku samochodowym. Po pogrzebie wszyscy spotkaliśmy się u mnie i odbyła się "impreza", którą de facto planowaliśmy od dawna i już nie chcieliśmy odwoływać. Po prostu trzeba było się napić by odreagować. A właśnie dziś na spacerze z psem poznałam faceta. Młody rolnik. Ma 170 ha!!!! Nie powiem, nawet fajny... ale ma defekt. Znaczący. Nie ma zęba "na przedzie". Chciał mój nr ale nie podałam. W przyszłym tygodniu powiedział, że też będzie w mojej miejscowości i mnie znajdzie :) Mama mówi, że zęba się wstawi. Tata mówi, że rozmawiał z nim i ma milion 700-set tys. dotacji rocznie. 4 traktory, a każdy warty 600 tys. + przyczepy po 100 tys... A ja mam 100 tys kredytu. Jak dla mnie.... DOŻYWOCIE. Czyżby "ON" - to była moja życiowa szansa????? ;) Poza tym jutro urodziny sąsiada :) Umówiliśmy się na wieczór ale długo razem się nie pobawimy bo on idzie na 22-gą do pracy. I to chyba tyle. A! Zazdrostki prawie gotowe :) Pozdrawiam gorąco i życzę udanej niedzieli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To wyżej to pisałam ja. ada_kudlata oczywiście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ada- i nic się u niej nie wydarzyło!:) No widać. No wiadomo o jakie słowo chodzi:D Człowiek kulturalnym stara się być, ale kiedyś to wypowiem!:D ...Guzik:D:D rzecz jasna. Najważniejsza ta chemia, te dotacje to druga sprawa. Tyle maszyn i kasa, a na implanta nie ma? Tu podpadł. :(Można chodzić obdartym, ale ząbki najważniejsze. Wstyd, żeby do kobiety na poziomie startować w takim stanie. Wiesz ja odbieram to tak nerwowo, bo mam lekkiego fioła na punkcie dbania i przeglądu ząbków. I jeśli chodzi o to na patrzę jak facet 'zagaduje', to 1. zęby, 2 paznokcie, czystość obuwia. Jeśli to gra, to idziemy dalej:D potem ...stan konta!:D (żartuję oczywiście)Jeśli nie, aut. taka jestem, nic na to nie poradzę. Nie martw się, że ta stówa to dożywocie, spłacisz, ale będziesz miała satysfakcję, że sama, żaden facet Ci nie wypomni. Wspomnisz moje słowa. Odpoczywałam na Mazurach i trochę w naszych górach, stałe miejsca. raz na rok mi się należy, ale straszne zdzierstwo, chyba w nast. roku wybiorę się tam, gdzie nie chcą człowieka obrać. Pisz jak najczęściej i stały Wasz skład też niech nie leni się, bo Wy dla mnie jak rodzina:) Udanego dzionka, pozdrówki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MikaMaaaa
unooooooo momento kobiety:P nie jestem na bieżąco, nie wiedziałam o bez zębnym jedynkowo facecie:) kurna o urlopie też nie wiedziałam ... a jaaaa biedny mały miś mam tylko tydzień urlopu:( już nie wiem czy żyję, ale chyba tak, bo czuję kręgosłup bolący, nadgarstki, i mięśnie .:/ do czego to doszło żeby kobieta kostkę robiła :/ ścianę już zrobiłam :) zostało podświetlić :) kurcze co do mężczyzn... wiem o czym piszecie ... co za masakra na tym świecie , jakaś plaga kretynów, ja tez ostatnio poznałam faceta na portalu i wyobraźcie sobie że zaproponował spotkanie ale w połowie drogi heheheh bo on nie będzie całej jechał i ja tez muszę od siebie coś zrobić tragediaaaaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×