Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dwudziestolatka w ciazy

20 lat i ciaza. Co robic? Mam metlik w glowie

Polecane posty

pisalam, ze chlopak da wieksza polowe, a druga to pozyczylam od kolezanki, ktora mnie wspiera w tej decyzji. Ja znam dziewczyne, ktora tez studiowala i dwojke dzieci urodzila w tym czasie tylko, ze ona miala meza do pomocy i tesciowa, bo wszyscy mieszkali w jednym miescie, studiowala duzo prostszy kierunek i miala wiecej czasu, nie mieli zadnych problemow finansowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 19 ;)
No dokładnie trzeba tylko chcieć tylko jeżeli ktoś tego chce... No skoro decyzja już zapadała . To mam tylko nadzieję ze nie będzie z tego żadnych powikłań ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie zawsze jak sie chce to sie da. Niestety. Ja chocbym na rzesach stanela to nie udaloby mi sie pogodzic studiow z dzieckiem. Musialabym albo miec niezla ilosc kasy by oplacic mieszkanie i opiekunke badz meza czy chlopaka bogatego, ktory by to oplacil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 19 ;)
Tez nie wiem jak sobie poradzimy bo nie mamy mieszkania kasy też nie ma . Jest na prawdę ciężko ale i ja i on chcieliśmy tego dziecka a tu jest odwrotnie... i wszystko rozchodzi się o pieniądze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sa jeszcze urlopy dziekanskie a później złobki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a gdzie ja sie podzieje na tym dziekanskim? I gdzie znajde zlobek czynny do 20? bo niestety zajecia na studiach to nie regularne godziny pracy. Nie wiem tez z czego mialabym sie utrzymywac na dziekance, bo przeciez dziecka od razu do zlobka sie nie daje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam tyle samo lat co ty i dla mnie wyjscie z tej sytuacji jest tylko jedneo- aborcja. Zabezpieczalas sir jakos, bo nie chce mi sie czytac 12 stron :) Jestes za mloda, po co masz sobie marnowac zycie, to tylko zlepek komorek na tym etapie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bronicie plodu, a autorka
ja piertole, jacy wy jestescie niekumaci :o czy wy nie widzicie, ze ta dziewczyna nie ma wyjscia, jesli chce dalej studiowac?!! tak, moglaby przerwac studia i urodzic, ale z jakiej racji? studia sa dla niej przepustka do lepszego zycia i PODZIWIAM JA ZA WYTRWALOSC!! xx nie piertolie glupot o dziekance, zlobkach i innych, NIEOSIAGALNYCH rzeczach dla autorki. do zlobka jej dziecko przyjma, jak bedzie pracowac. nie ma opcji, ze najpierw odda do zlobka, a potem znajdzie prace. z przedszkolami jest taki sam cyrk. dziewczyna mysli logicznie i nie wpakowuje sie na wlasne zyczenie w biede i nie wciaga w to swojego dziecka. jaka pomoc od mamy? jak ona sama ledwo wiaze koniec z koncem, razem z ojcem. oczywiscie, jak to matka - na pewno by pomogla, zacisnelaby zeby i pomoglaby, ale swoim kosztem. rowniez rozsadne ze strony autorki jest nieobarczanie swojej matki wlasnymi problemami. xx bo najgorsze moi drodzy to isc przez zycie z mysleniem "a jakos to bedzie". jakos to bedzie jak zaloze niewygodne buty. jakos to bedzie bedzie pecherz, albo je zdejme. aa nie jesli chodzi o zycie i totalny brak warunko. bo wtedy nie JAKOS to bedzie, a bedzie NIJAK!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bronicie plodu, a autorka
tylko moja rada dziewczyno - jestes mloda (sama jestem niewiele starsza ;) ), ale niech to doswiadczenie czegos Cie nauczy. nie pakuj sie od razu w nastepny zwiazek. skoncentruj sie na nauce. Zalezy Ci na tym - daz do celu! Badz wytrwala!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przez Twój egoizm, dwudziestolatko, życie straci człowiek. Co gorsze, życie straci twoje dziecko, sama zaplanowałaś jego smierc i dążysz do wykanaia wyroku na niewinnym dziecku. I Ty studiujesz medycynę? Ty będziesz pomagać ludziom, czy ich zabijać? Przecież możesz urodzić i oddać bezpłodnemu małzeństwu, które będzie ci wdzieczne do końca życia za ten Dar. Pomęczysz się trochę, bo w ciąży nie jest lekko, ale nie zostaniesz morderczynią! Teraz o tym nie myslisz, ale nie zapomnisz do końca życia, że uśmierciłaś swoje dziecko. Będziesz cierpieć strasznie, syndrom poaborcyjny wywoła u Ciebie depresję. A na dodatek nigdy już nie będziesz mieć swojego dziecka. Zastanów się, czy na pewno tego chcesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a skad wiesz, ze autorka
bedzie miala syndrom poaborcyjny i, ze nie bedzie miala nigdy dziecka?:D wrozka jestes? Sa kobiety co usunely ciaze, zadnego syndromu nie mialy za to mialy w przyszlosci dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Normalne kobiety nie mają depresji ani syndromow poaborcyjnych, normalne kobiety oddychają z ulga. Te wszystkie durne syndromy mają katolki -matolki , którym kościół już dawno zamienił mózg na papke!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Będziesz cierpieć strasznie, syndrom poaborcyjny wywoła u Ciebie depresję. A na dodatek nigdy już nie będziesz mieć swojego dziecka." Kiedyś straszono piekłem i mękami wiecznymi, dzisiaj straszy się syndromem poaborcyjnym:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak mnie wkur... argument o małżeństwa które to nie mogą mieć dzieci. No i c**j, że nie mogą- takie jest życie, nie zawsze wszytko idzie po naszej myśli! Jak tak pragną dziecka to domy dziecka są przepełnione! Ale nie k***a, bo oni muszą miec koniecznie niemowlaka, a takie starsze to już k***a co? Jakieś gorsze? Z piętnem bidula?! odp********e się od autorki tematu nich robi to co czuje! ja jestem w jej wieku i będąc w takiej sytuacji poddałabym się aborcji bez wahania! 20 lat to jeszcze gówniarzeria, początek życia, jeszcze autorka może sobie dziesięcioro dzieci narobić ale jak będzie mieć odpowiednie WARUNKI i stabilną sytuacje zyciową!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To kiedy ta aborcja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
doskonale wiem, ze syndrom poaborcyjny nie dotyka kazdego, malo tego wiekszosc kobiet, ktore go odczuwa ma to wmawiane, bo gdy chce z kims porozmawiac o tym to trafia na osoby, ktore im robia pranie mozgu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Ale nie k***a, bo oni muszą miec koniecznie niemowlaka, a takie starsze to już k***a co? Jakieś gorsze? Z piętnem bidula?! " Popieram. Wszyscy mówią tu o daniu miłości dziecku przez bezpłodne pary. Tyle że tej miłości starcza co najwyżej dla niemowlęcia, ładnego zdrowego po porządnych rodzicach. Nikt nie da miłości dziecku z domu dziecka, starszemu, po rodzicach alkoholikach, być może z zespołem alkoholowym. Wszyscy robią z tych bezpłodnych par anioły wcielone pozbawione egoizmu, a prawda jest taka, że wszyscy traktują dziecko jak towar, który ma spełniać określone warunki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielona pidzama
autorko jesli to nie prowokacja to prosze nie porzucaj postu ciekawie piszesz twoje refleksje sa odbiciem naszych czasow sprawdzaj wpisy i dodawaj swoje ja tez bede sledzic Uwazam ze musialby Ci pomoc chlopak pelnym soba wtedy by dalo Wam sie wychowac porozmawiaj z nim o tym Gdzie on drugi raz spotka tska fajna dziewczyne jeszcze lekarke przyszla?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielona pidzama
i jeszcze jedno w poprzednich postach napisalas ze postanowilas przed studiami skonczyc medycyne pomimo wszelkich przeciwienst i popatrz teraz Cie los testuje czy faktycznie twoje zawziecie. Paradoksem bedzie jak usuniesz dziecko a mimo to i tak nie skonczysz studiow z innych przyczyn.Los bywa przewrotny. Ale ja nie o tym. Obawiam sie jednego ze za dekade bedziesz siedziec w fotelu swojego gabinetu bedziesz tyle zarabiac ze 6 dzieci bys wychowala bez oszczedzania i wtedy sobie pomyslisz ze tego dzidziusia moglas jednak wychowac ze chlopak chcial pomoc tesciowa co prawda wg ich wersji ale chcieli. i jakos studia 5 lat udalo by ci sie skonczyc. musialabys miec duza determinacje. a potem dostajax prace mialabys juz super zycie jako lekarz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielona pidzama
autorko jeszcze jedno a jakbys obecnie dostala pieniadze na okres ciazy i 1 rok dziecka powiedzmy 3 tys na mies to czy bys urodzila dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubionamlodamama
wez ty dziewczyno nikogo nie słuchaj ja kiedy dowiedziałam się,że jestem w ciazy byłam 3 dni przed wyjazdem na studia dzienne,przeniosłam się na zaoczne,w maju urodziłam córcię i sesję jeszcze zdałam w terminie. Na pcozatku tez rozne glupie mysli chodzily mi po glowie a teraz patrzę na uśmiechniętą buźkę córki i bije się w łeb jak mogłam byc takim bezmózgiem i rozpaczać na początku. Byłam o tyle tylko w lepszej sytuacji,że z moim chłopakiem przed zajściem w ciąże byłam dwa lata i został przy mnie,wzielismy ślub i tworzymy rodzinkę. Dasz radę grunt to się nie załamywać. Napisz do mnie na gg 3565731 jesli chcesz dam ci pare rad razem razniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zrozum, ze ja do tej wariatki nie poszlabym, a nawet jesli to wtedy bym nie mogla studiowac, wiec o jakiej pomocy mowisz? Z chlopakiem sie rozstalam, wpadl, zostawil pieniadze pocalowal w policzek i zyczyl powodzenia. Rozstalismy sie szybko i bezbolosnie, ale co najwazniejsze kulturalnie. Troche nawet mi smutno,ale widzialam po nim, ze on odczul ulge w zwiazku z moja decyzja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cytuje pytanie: "autorko jeszcze jedno a jakbys obecnie dostala pieniadze na okres ciazy i 1 rok dziecka powiedzmy 3 tys na mies to czy bys urodzila dziecko?" nie wiem, bo jesli myslalabym o przyszlosci to co po tym roku? Ja na swoich studiac pracowac nie moge, wiec z czego bym utrzymala dziecko? Pewnie troche z oszczednosci, bo 3 tysiecy bym na pewno miesiecznie nie wydawala. Jednak nie wiem czy bylabym w stanie wychowac dziecko, juz pisalam, ze dla mnie to jakies nienormalne bym miala byc matka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wystąp o alimenty od tego chłopaka. One się dziecku należą. Może wypierać się ojcostwa, ale to da się udowodnić. Zacznij się starać o żłobek, u nas też chyba już można jeszcze będąc w ciąży. Jako samotna matka masz pierwszeństwo, a studia dzienne, to tak samo ja praca, też dają większe szanse na przyjęcie. Dziecko do żłobka możesz już oddać takie kilku miesięczne, półroczne. Żłobek do 17.00 - mówisz, że zajęcia na studiach często trwają dłużej - ale w takiej sytuacji, może pójdą Ci na rękę w pewnych sprawach, wiadomo, że to wyjątkowa sytuacja. A może Twój były czy dziadkowie jednak będą chcieli mieć kontakt z dzieckiem i chociaż te 3 godziny dziennie Ci pomóc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Inna sprawa, że dziecko w żłobku na początku często choruje i wtedy nie za bardzo wiem, co byś miała zrobić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale kto by sie zajmowal dzieckiem przez te 3 godziny jak moja mama mieszka 100km od miasta gdzie studiuje? I gdzie mialabym mieszkac? Prosze was myslcie troche. Bo latwo napisac daj do zlobka, ale gdzie mieszkac, kto zajmie sie po godzinach zlobka dzieckiem? To nie jest takie latwe, wiem ze latwo jest takie rady dawac nie bedac w danej sytuacji, ale to tylko rady, bez realnego pokrycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc222
Ja byłam w podobnej sytuacji mając lat 22 teraz mam 24... Urodziłam, nie chciałam być matką wiedziałam że to nie dla mnie, chłopak poszedł nie wiadomo gdzie... Przez pośrednictwo fundacja znalazła rodzinę adopcyjną dla mojej córeczki, to nie była adopcja otwarta, nigdy już ich nie widziałam, nie wiem gdzie są jak wyglądają - to lepiej. Wiem że to porządni ludzie, że przeszli wiele aby zostać rodzicami, wiem że dają małej wszystko... I choć często się zastanawiam jaka jest, patrze na dzieci na placach zabaw i myślę o niej... Wiem że gdyby ten czas przyszedł raz jeszcze zrobiłabym to samo bo dałam mojej córce wspaniałą mamę i tatę tylko inaczej ja sama nie potrafiłabym być matką... Trzymaj się,:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×