Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Aniaaaa1111

Kobieca inicjatywa..

Polecane posty

Gość gość
mam podobnie, tyle że ja tak nieświadomie flirtuje, faceci to odbierają jako flirt, ja się po prostu wygłupiam No właśnie. Zależy jak kto to odbiera. Ja już po czasie zrozumiałam, ze on ma taki styl życia i często nawet żartuje sobie w ten sposób. Przestałam też robić sobie nadzieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moze facet Cie sprawdza, czasami faceci tak robia, ze lataja za laska po czym staja sie niedostepni zeby sprawdzic czy dziewczynie juz zalezy. Jak zaczniesz sie za nim uganiac to przegralas, gdy dziewczyna jest twarda i zlewa zachowanie faceta wszystko wraca do normy i facet znowu przejmuje inicjatywe bo boi sie ze ofiara mu zwieje... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie, niektórzy się po prostu wygłupiają i to może być różnie odbierane. Wiesz, jeśli ktoś proponuje spotkanie, to czemu od razu mówicie "tak mi na nim zależy, tęsknie, chyba coś czuje" po jednej propozycji, która wg proponującego spotkanie ma być jedynie na stopie przyjacielskiej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzeba miec większy dystans. My kobiety chyba za bardzo sie spinamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokladnie za duzo spinamy poslady ;) faceci chyba do randkowania podchodza bardziej na luzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyłaczyć w pi zdu telefon na 2 tygodnie. Moja rada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aniaaa1111
gdyby to pierwsze spotkanie miało byc tylko przyjacielskie to nie wierze ,ze zgodziłby sie sie na sam na sam i flirtował ze mna ..zwłaszcza w tancu...tam był mega flirt...poprostu zaprosił by znajomych i postawił przed faktem dokonanym..czy to była jednak gra lub dla mnie tylko dobra zabawa..tego to juz nie wiem...czy mnie sprawdza tez nie wiem...nic juz chyba kurde nie wiem...mam mętlik w głowie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aniaaa1111
dla niego dobra zabawa..miało byc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak facet chce flirtowac i to lubi to flirtuje z kim popadnie i nie widzi w tym nic głebszego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aniaaa1111
tylko po co chciał sie wtedy spotkac..z własnej inicjatywy oblania mojego powrotu do zdrowia..choc ja sie wogóle na ten temat nie zająknęłam nawet..z kazdym tak robi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jezu Anka, pzrestan sie zastanawiac dlaczego wtedy chcial sie spotkac, moze mial taki kaprys a teraz mu przeszlo jak bedziesz tak analizowac za kazdym razem dlaczego inni cos robia zamiast patrzec na siebie to miesiacami bedziesz sie otrzasala z kazdej tego typu glupoity

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aniaaa1111
wiem walcze z tym...ale mam tak tylko wtedy kiedy mi zalezy.poza tym jest mi naprawde ciezko kogos znaleźć kto bedzie mnie tak pociagał i interesował jak on..i stad pewnie moje zachowanie...jakos ostatnio mam pecha...za mna biegaja faceci na których mi nie zależy a ja uganiaj sie za takimi dla ktorych jest pewnie tylko fajna koleżanka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aniaaa1111
kaprys?...bardzo długo to planował..bo od 2 m-cy słyszałam o tym spotkaniu na piwku zanim sie spotkalismy faktycznie...no ale ok..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ok, poddaje sie :) analizuj to sobie przez nastepne pol roku, powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aniaaa1111
nie no nie mam zamiaru...juz jestem tym zmeczona :) bedzie co ma byc...odezwie sie, zaproponuje cos super...jak nie jakos to odchoruje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aniaaa1111
juz nic nie robie, nie pisze...co najwyzej odpisuje i odpowiadam na pytania..o ile takowe bedą...naprawde mnie to juz zmeczyło i mimo tego ze mi strasznie zalezy to zajme sie soba..bo jestem psychicznie wyknczona tym ciagłym mysleniem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem jak to jest. Potem bedziesz żałować łez i straconego zdrowia albo nerwów. Chyba że stanie sie cud. Ja sie raz modliłam i stał sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aniaaa1111
zobaczymy...ide spac...odezwe sie jak cos sie wyklaruje..dzięki wielkie za wsparcie i rady :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odezwał się??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aniaaa1111
nie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aniaaa1111
:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przejrzałam posty wnioski facet jest przystojny przepraszam może uogólniam ale w takim razie może "przebierać jak w ulęgałkach" ( to działa w dwie strony) jeżeli faktycznie mu zależy odpisuje/dzwoni mam zasadę nie odzywam się pierwsza czekam aż zrobi to mężczyzna-staroświeckie być może ale działa ;) przynajmniej w moim przypadku Ania zajmij się czymś a o nim chyba zapomnij

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aniu najlepsze wyjście z tej sytuacji- nie odzywaj się pierwsza, jak mu zależy zastanowi się czemu milczysz i może zrobi jakis krok, ma szansę się wykazać. Bądź twarda i nei daj się ponurym myślom, kiedys będziesz się śmiać z tego! pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aniaaa1111
On jest chetny jak najbardziej na tance, ale dopiero jak sie z wszystkim upora..pracą, licencjatem itd....czyli m-c..lub pewnie 2 m-ce..brzmi to troche jak: "lubie Cie, ale nie az tak zeby miec czas dla Ciebie"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie tak, pisałaś, że zanim doszło do spotkania trwało to 2 miesiące... chcesz tyle znowu czekać, żeby łaskawie się z Tobą spotkał? nie warto tracić czasu dla osoby która nie potrafi znaleźć dla nas chwili

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aniaaa1111
no nie do końca..to trwało dwa m-ce bo powiedział, ze przed ukonczeniem mojej rehabilitacji to by było nieprofesjonalne..a niewiadomo było kiedy nastapi koniec..on był moim rehabilitantem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli poznalas go na rehabilitacji ... a dawal wtedy oznaki ze mu sie podobasz? jakies sygnaly? skad miał twoj numer? poprosił Cie o niego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aniaaa1111
Napisałam mu "udanych wakacji ;)" bo jakos juz nie wierze ze cos jeszcze bedzie z tego...odpisał mi że "Tobie również ale może do konca wakacji sie spotkamy ;)".....odpisałam mu "może ;)" tak poznałam na rehabilitacji..wiele m-cy do niego chodziłam...sygnały? sama nie wiem...napewno kręci go moje ciało..tak mi sie wydaje...lubił mnie przypadkowo dotykac...np. strzepywac jakis paproch z ramienia itd...był bardzo miły, ciepły...ale to raczej chyba wynika z jego zawodu...telefon miał z przychodni, sam sobie wziął...i pierwszy raz sam do mnie napisał , chciał sie czegos poradzic,...o spotkaniu zaczał mówic pod koniec rehabilitacji sam z siebie..że trzeba uczcic mój powrót do zdrowia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aniaaa1111
no teraz jak mi napisał zę m-c mu zajmie mu gdzies pisanie pracy wiec bedzie ciezko sie spotkac...ale ze generalnie chce...to zrozumiałam, że to jest bezsensu...że traktuje mnie jak dobrą koleżanke chyba tylko..albo i nawet nie...bo nie sadze, żeby przez ten czas z nikim sie nie spotykał i skupiał sie na obowiązkach..napewno dla innych ma czas..pewnie nawet dzis juz gdzies sie bawi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×