Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Aniaaaa1111

Kobieca inicjatywa..

Polecane posty

Gość Aniaaa1111
możliwe że tak czesto jest u facetów ale nie zawsze...tutaj pewnie jednorazowa przyjemnosc tak jak piszesz...staram sie juz nie rozmyslac, interpretowac na własną korzysc ale tak poprostu z marszu sie nie da...ale juz nie pisze do niego i staram sie zapomniec...choc to trudne..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aniaaa1111
tylko nad jedną rzeczą sie zastanawiam...czy jak sie jednak odezwie i zaproponuje współny wypad na tance..to co wtedy zrobic? bo jesli on nie jest zainteresowany to to troche bedzie rozdrapywanie ran..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aniaaa1111
przystojni faceci nie są nieśmiali...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
on ci nie zaproponuje tego wypadu, zrozum, wiec czemu nad tym rozmyslasz? wyraznie ci daje do odczucia ze chce meic od ciebie spokoj na dwa miesiace, poltem wymysli inna wymowke, bo widac gosc ma kalse i nie chce cie ranic w okrutny sposob mowiac odczep sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzisz Ania, rozumiem że masz rozterki bo Ci zależy, ale z boku patrząc nic w tej relacji nie wyszło poza koleżeństwo. Objęcie, buziak na powitanie? To nic nie znaczy, a raczej tylko to, że przeniósł relację ze służbowej na koleżeńską. Skoro poszliście potańczyć we dwójkę, też trudno, by Cię zostawił i bawił się z jakimiś obcymi dziewczynami. A na rozterki "po co" jest niestety jedna odpowiedź, bo tak mu w tej chwili było dobrze. Bo budujące jest to, że komuś się podobasz, zarówno dla mężczyzny jak i dla kobiety. Jeśli nikogo nie ma, tym bardziej, mogło mu po prostu brakować kobiecego towarzystwa. To że się dobrze bawiliście, nie ma przełożenia na nic, mężczyźni nie myślą takim emocjonalnym ciągiem przyczynowo-skutkowym jak kobiety. Niestety jego zachowanie wskazuje na to że chce by zostało tak jak jest, zwłaszcza, że wie że Ci na nim zależy (po Twoim zachowaniu i smsach, choćby przytoczone ostatnie, Twoja próba flirtu i jego brak podjęcia "gry"; nie wiem także gdzie widzisz naleganie na spotkanie...) Wie i pewnie się zgłosi jak poczuje potrzebę, towarzystwa, adoracji, czegokolwiek, ale to raczej o zaspokojenie tej potrzeby będzie chodziło niż konkretnie o Ciebie - wiem że to brzmi brutalnie. Szkoda Twojego czasu, jesteś bardzo zaangażowana w tą znajomość, dużo mocniej od niego. Ta dysproporcja tylko się będzie pogłębiać, a Ty będziesz cierpieć dużo mocniej, analizując najdrobniejsze gesty i się zamęczając.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aniaaa1111
zdaje sobie już z tego sprawę, ze jest tak jak mówicie, że sobie tylko wmawiam od początku..tym bardziej jesli faktycznie sie mimo wszystko zgłosi chetny na impreze wspólną z braku laku czy tez innego powodu..będzie mi trudno..z jednej strony bedzie mi go pewnie nadal brakowało z drugiej to pogorszy moje samopoczucie..eehh..choc chyba nie ma sensu o tym myslec...przynajmniej teraz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aniaaa1111
słonko-kafe...nie bedzie musiał wymyslac w razie czego po 2 m-cach nowej wymówki bo nie bedzie po co..bo jesli on nie napisze ja tym bardziej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aniaaa1111
poza tym pewnie tego kobiecego towarzystwa ma pod dostatkiem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniu, nie gniewaj się, że wszystko mówię ci w brutalny sposób, ale taka jest prawda. Mówią ci to kobiety doświadczone, które już się trochę nauczyły i poznały logikę mężczyzn. Ich logika jest prosta - mówią tak jak jest - tylko my doszukujemy się drugiego dna. Tak więc jeśli się nie stara, nie wmawiajmy sobie, że się stara. Jeśli olewa i zbywa, nie wmawiajmy sobie, że bardzo chce się spotkać, ale nie może. Nie wyolbrzymiajmy. Patrzy na fakty, a nie szukajmy drugiego dna. Musisz się tego nauczyć, bo z takim podejściem niejednokrotnie przeżyjesz porażkę, a szkoda byłoby się zrazić do mężczyzn, bo uwierz mi, w końcu trafisz na tego, który będzie miał zawsze dla ciebie czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aniaaa1111
wiem..choc mimo wszystko dziwne to dla mnie..planowanie spotkania 2 m-ce z osoba, od której w sumie sie ucieka..i nie odpowiedziałyscie mi co mam zrobic jak napisze...jakims cudem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On zabiegał cały czas o to spotkanie? czy Ty mu przypominalas ze macie sie spotkac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo on nie napisze, zrozum to 2 miesiące to długi okres czasu. On liczy, że o nim zapomniesz. Ale ty najwyraźniej wolisz się katować i męczyć przez te dwa miechy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aniaaa1111
ja wogóle na ten temat nie mówiłam...sam co jakis czas przypominał i planował..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aniaaa1111
nie mam zamiaru sie katowac..po co...staram sie czyms zajac..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aniaaa1111
w sumie faktycznie głupie pytanie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
albo 2 miesiace to taka rezerwa, bo ma teraz kogos z kim sie spotyka a nie wie czy to wypali i nie chce palic mostow - tak czy siak jak widzisz nie warto sobie nim glowy zawracac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aniaaa1111
wiem ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
swoja droga bardzo szybko sie angazujesz za mocno, popracuj nad tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aniaaa1111
rok chodziłam na rehabilitacje...to szybko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość w rozterce
przepraszam, że wtrącę się w temat, trochę mam podobna sytuacje i chciałam poznać opinię. Poznałam faceta, przez internet. Od razu zaiskrzyło i rozmawialiśmy, jakbyśmy się znali lata. Spotkaliśmy się już po paru dniach i było naprawdę fajnie, potem jeszcze raz na dłuższe spotkanie i również było super. Coś jednak zaczęło się psuć, on już nie pisał tak często i z takim entuzjazmem. Dla mnie to w sumie zrozumiała sytuacja, czasami po prostu traci się zainteresowanie, ok. Tylko, że ten facet dalej do mnie pisze bardzo dużo, jeśli ja się nie odezwę powiedzmy przez pół dnia, to zdziwiony dlaczego itp. Pisze do mnie na dzień dobry i dobranoc. W ciągu dnia również. Nie proponuje jednak spotkania, nie dąży do zobaczenia się. Widzę, że mniej mu zależy o ile w ogóle. Pytanie więc moje takie, czemu miesza mi w głowie ciągle pisząc? Potrzebuje wirtualno esemesowej koleżanki? Żeby zabić czymś czas jak akurat mu się nudzi? Przyznam, że jak długo żyję nie miałam takiej sytuacji. Niby chce , a jednak nie chce. Co o tym myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i on przez rok planowal spotkanie? nie sadze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aniaaa1111
nie...przez dwa ostatnie m-ce...przeciez pisałam..ale ja sie po tym roku w koncu zauroczyłam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czas sie wyleczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Potrzebuje wirtualno esemesowej koleżanki? Żeby zabić czymś czas jak akurat mu się nudzi?" x bardzo mozliwe, dziwnym by bylo gdyby byl toba zainteresowany a nie chcial sie spotkac, a taka znajomosc to zawsze jakis plus - lechce ego tego pana a nie wymaga od niego jakiegos wielkiego zaangazowania (zeby nie bylo ze generalizuje, kobietom tez lechce)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aniaaa1111
wiem...ok na dzis juz starczy juz mnie głowa boli od tego wszytskiego..ide spac..jest wykonczona..dzieki za rozmowe..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ma za co, trzymaj sie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katka11
jesli facet jest mily i delikatny to ja wlasnie tak go zbywam jak on Ciebie,ze nie mam czasu ze to i tamto i moze pozniej,ale jestem bardzo mila ,w kontakcie bezposrednim moglby taki pomyslec ze cos moze z tego byc,ale to iluzja,tak to jest otwarta droga dla takiego no nie calkiem zamknieta:-) ale moj czas i mysli zajmuje ktos inny ,gdy chce kogos to sprawy wygladaja calkiem inaczej a juz na pewno smsy bylyby bardziej gorace z mojej strony i chyba tak jest tutaj,absolutnie sie nie odzywaj! nigdy juz pierwsza! bo spalisz sie calkiem,za duzo wykonalas juz ruchow pierwsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plusik'+
Nic do stracenia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gina 24
A moj jeszcze lepszy. Proponuje mi spotkanie, a jak ja sie zgadzam, to mowi- "Może kiedyś"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×