Czy w Londynie jest jeszcze praca dla Polakow ? kawiarnia, sklep, fabryka

''Oczywiście, że nie mam pojęcia o kursach, szczerze się do tego przyznaję. Uważam po prostu takie przedsięwzięcia za użyteczne jedynie dla prowadzącego - jako świetny sposób na zarabianie kasy. '' --------------------------------- - A to ciekawe, bo ludzie po tych kursach znajduja prace, wiec jednak kasa na marne nie idzie. Problem w tym ze trzeba wiedziec jaki kurs wybrac i gdzie. Naciagaczy nie brakuje. ----------------------------------------- ''wow jaka nazwa BRANZA HOSPITALITY, czyli sprzatanie rozwalonych fryt ze stolikow, obslugiwanie nawalonych klientow i szczerzenie sie od rana do noc..'' ---------------- - Gdzie ja napisalem ze to jest restauracja czy jakikolwiek lokal gastronomiczny ? Hospitality to pojecie na tyle obszerne, ze twoja mozgownica tego nie ogarnia. ------------ ''Super branza... Juz wy lepiej nie chwal sie praca w restauracjach brytyjskich, bo zbyt wielu Polakow widzialo tutaj zachowanie tubylcow w restauracjach i hotelach. Nie raz czlwiek bys swiadkiem, jak traktowana jest obsluga branzy "hospitality". ---------------- - Naprawde mi przykro, ze bywasz w tak podlych miejscach i masz tak przykre doswiadczenia ze spelun. To miejsce z ktorego pisze ma juz swoja renome i jest bardzo wysoko w rankingach. Nawet film tutaj krecono. --------------- ''a dodam jeszcze i co ci przyszlo z tego, ze miales super hiper zajecia z super hiper trenerami od tego jak byc super hiper, jak w Polsce pracy to ci nie pomoglo znalezc i musiales wyjechac ze swojego wlasnego kraju... Nie wiem co to za nobiliticja, szczegolnie dla osoby, ktora wywalila duza kase na studia, zwyczajnie je marnujac... ----------------- - Czytanie ze zrozumieniem sie klania. Zajecia mialem tutaj, w UK a nie w Polsce. Polska w tej branzy jest jeszcze daleko w tyle. Balbmy sie tam wydac swoje pieniadze na kurs. Studia byly dzienne, wiec tylko dojazdy mnie kosztowaly. Nie uwazam ich za zmarnowany czas.

"A to ciekawe, bo ludzie po tych kursach znajduja prace, wiec jednak kasa na marne nie idzie. Problem w tym ze trzeba wiedziec jaki kurs wybrac i gdzie. Naciagaczy nie brakuje." . Ludzie bez kursów także znajdują pracę; dla mnie więc taki kurs pisania CV to jak najbardziej zmarnowane pieniądze. . Swoją drogą, świeżo upieczeni absolwenci często nie zdają sobie sprawy z tego, że takie sytuacje w pracy odbijają się później negatywnym echem na ich własnej karierze. Twój menedżer śmiał się teraz razem z tobą, ale za twoimi plecami wyśmieje i ciebie.

Czytanie ze zrozumieniem się kłania. Jest wyraźnie napisane, że pisanie cv, to był tylko jeden z wielu elementów programu zajęć. To nie jest jeden z wielu kursów, który nie daje niczego poza papierkiem i wydaną kasą. Ośrodek treningowy, który to organizuje współpracuje z największymi i najbardziej rozpoznawalnymi firmami w branży po to żeby ''wypuszczać'' absolwentów gotowych do pracy a nie po jakiejś szkółce, gdzie uczą ogólników, które nie mają przełożenia na to, czego wymagają od nas w pracy. To nie był mój menadżer, tylko menadżer restauracji. Ja nie pracuję w resturacji

"Czytanie ze zrozumieniem się kłania. Jest wyraźnie napisane, że pisanie cv, to był tylko jeden z wielu elementów programu zajęć. To nie jest jeden z wielu kursów, który nie daje niczego poza papierkiem i wydaną kasą. Ośrodek treningowy, który to organizuje współpracuje z największymi i najbardziej rozpoznawalnymi firmami w branży po to żeby ''wypuszczać'' absolwentów gotowych do pracy a nie po jakiejś szkółce, gdzie uczą ogólników, które nie mają przełożenia na to, czego wymagają od nas w pracy. To nie był mój menadżer, tylko menadżer restauracji. Ja nie pracuję w resturacji" Jeżeli ty jesteś przykładem takiego absolwenta "wypuszczonego" gotowego do pracy, to właśnie najlepiej świadczy o wartości kursu. :D A czy to był twój menedżer, czy np. klienta, dużej różnicy to nie robi (chociaż, jeżeli nie był to twój bezpośredni pracodawca, tym gorzej dla ciebie); każde nieprofesjonalne zachowanie w pracy wyrabia tobie negatywną opinię. I z jakiego powodu? Bo CV nie było dość profesjonalne na zmywak?

ja sie spytalam jaka jest sytuacja z praca w Lonynie a wy tu sie spieracie czy kursy warto robic czy nie wiadomo ze sa kiepskie i dobre kursy jak wszedzie !!!! jak zwykle zeszliscie z tematu temat brzmi czy w Londynie jest jeszcze praca? lub moze inaczej sformuluje: czy obecnie jest ciezko dostac prace typu sklep kawiarnia, sprzatanie , fabryka czy moze nadal sa oferty??

Odsprzedam prace w PIZZA HUT w Londynie! Zainteresowane osoby prosze o maila na : calibre7@o2.pl lub gg: 439892

@bezrobotna w Polsce - nie, nie ma pracy, wiec siedz tam gdzie siedzisz, bo tu lepiej nie jest, a w dodatku bardzo drogo!

Jak nie ma jak jest, u mnie w pracy teraz rekrutuja na nocna zmiane ale trzeba znac jezyk i miec doswiadczenie.

Powiem szczerze na pewno jest lepiej niż w PL, ale faktem jest, ze bez jezyka jest dosc ciezko, chyba ze ma sie fach w reku. Jest bardzo duzo obcokrajowców ktorzy przyjeżdzaja i pracuja za pol darmo wiec prace bez jezyka typu magazyn czy zmywak sa obstawione wlasnie takimi ludźmi. Jest b. duzo pracy dla grafików, dla kelnerów szefow kuchni, kierowców itp ale to juz sa prace gdzie wymagaja jezyka i jesli sie go zna to 100% znajdzie sie prace bo pojawia sie jej tu mnóstwo kazdego dnia. Najlepiej powysylac CV z PL i zobaczyc czy jest odzew tu taki odzew to 1-2 dni, wszystko sie wyjasnie, oczywiscie nie pisac ze sie jest w PL, najlepiej zalatwic sobie ang. numer i podac go w CV, nie kazdy z pracodawcow chce mailowac.