TEŻ TAK MIAŁYŚCIE???

Pwenie, że nie ten poziom ze stolarzem. Taki facet stąpający twardo po ziemi, pracujący rękami na swój chleb pogoniłby cię po miesiącu. Jak tylko by cię wybzykał.

A wiesz, że np. Harrison Ford jest stolarzem? Wielu sławnych ludzi ma prozaiczne zawody. Czy to jest miłość piękna Aniu?

Mmhm taaa, ja bym nawet na stolarza nie zwrocila uwagi Mmmmm tak, to po co chce zeby rozowd bral?

Jestes manipulowana przez tego faceta, ale wizja bycia z 'adwokatem' przyslania ci widzenia i oczywista sytuacje probujesz interpretowac usilnie na swoja korzysc.

Wiesz jak wygląda dziś jego dzień? Spędza go z żoną i dzećmi, albo tylko z nią bo dzieci pojechały na wakacje. Myslisz, ze to tylko obowiązek dla niego? Nie sądzę. Pomysl, calutki dzień... A ty tu siedzisz i myslisz, że nie sypia z nią i jej nawet jej nie przytula...

Nie wiem Anka :( Może po prostu chciałabyś chodzić z nim na rauty jako oficjalna partnerka??

No i trudno, jutrk bedziemy sie widziec

Dziewczynko, nawet bys nie wiedziała, że to stolarz, bo jakby wyrywał cię w klubie naopowiadałby ze odciski to ma na dłoniach od skalpela, bo jest chirurgiem, a ty byś to łyknęła bo taka puściutka jesteś

Mmmmmmm to tez

Taaa mhm, widac nawet po mowie, sposobie bycia, wygladzie....odróżnić lekarza od stolarza to prosze

No ale pomyśl i sama odpowiedz sobie szczerze na to pytanie: Czy jakby chciał się rozwieść z żoną to spędzał by z nią tyle wolnego czasu?

Ale przecież prawnicy, to beznadziejni nuuuudziaaaarze. Są dużo bardziej ekscytujące zajęcia :)

Nie chce zeby sie domyslala narazie, robi to tez dla dzieci

Mmmmm, tak ty wiesz ze kazdy jest nudny... Fajnie, tyle ze mylisz sie

mało znasz się na ludziach i to cię gubi, oglądałaś film TULIPAN?

Mylę się? Aniu moja złota! Zapamiętaj, że Twój przyjaciel Mmmmmmmm b. rzadko się myli :D

nad ranem z wypiekami na twarzy walił w klawisze i od rana znów zaczął :) mmm, żonka wie, jak spędzasz czas, kiedy jej nie ma? może anulka przejdzie z tobą na priv, na pewno będzie nieraz potrzebowała wirtualnego pocieszenia przez żonkosia, co się nie rozwiedzie? :)

Tak

Robi to dla dzieci? Ale do końca wakacji ma im powiedzieć? To dlaczego nie juz? Może jednak mu szkoda zostawiać rodziny z twojego powodu? Burzyć fajne zycie, dla jakiejś małolaty.

TULIPAN - genialny przykład!

Mmmm juz daj mi spokoj z tym pouczaniem, wiem co robie, ale nieee...wiesz lepiej wszystko Jak jej powie, to ja tu przyjde i powiem wam, ciekawe czy dalej tak bedziecie mowic zlosliwcy

"A koniobijca do trzeciej" - Hahahhaha! Uwielbiam takich frustratów! Uśmiechnij się stary/stara wrzuć na luz i ciesz się życiem! A o mnie i moją żonkę się nie martw, bo kochamy się na zabój! Miłego popołudnia :D :D Anka, a co ty sądzisz o takich sfrustrowanych osobnikach?

Ja juz nie wiem co myslec, mam slaba psychike

Pierwowzorem filmowego Tulipana był Pan Kalibabka, kiedyś się wypowiadał w jaki sposób, choć nie był super ciachem wyrywał tyle kobiet w róznym wieku. Powiedział wtedy coś takiego, że młodym dziewczynom opowiadał jaki jest zmozny i jaki prestizowy zawód uprawia, leciały jak muchy na taki wątpliwy awans społeczny. Za to starszym zamożnym kobietom mówiła, że jest biedny, niewykształcony i to budziło ich instynkty macierzyńskie i również leciały jak ćmy żeby się nim zaopiekować. Rozumiesz analogię do twojej sytuacji?

A tobie, autorko, nie wstyd z nim w ogóle prowadzić tę bezsensowną rozmowę? Nie widzisz, że on JAK DZIECKU (jesteś dzieckiem, aniu?) Podsuwa ci oczywistą prawdą, którą widzi każdy, oprócz ciebie? A ty na to tupiesz obcasikiem, że żonkoś "powie rodzinie i rozwiedzie się". To jak taka pewna jesteś, to co tu robisz? Nie powie i nie rozwiedzie się i nie jest ci potrzebny do tego "przyjaciel" (buhahaha) internetowy. xx Popaprańcu, daruj sobie, nie pogrążaj się bardziej niż musisz :) Siedziałeś wczoraj dopóki to wirtualne dziewczątko raczyło ci odpowiadać swoimi monosylabami (bardziej treściwe wypowiedzi nie są jej mocna stroną). Dziś ledwo z łóżka wstałeś, poleciałeś do kompa, kapcie gubiąc po drodze :D Wiesz co jest bardziej żałosne od amatorów pornoli w średnim wieku? Amatorzy internetowych "przyjaciół" :) Biedny, samotny człowieczek. Pisz, pisz, bo niedługo żonka wróci i się skończy bajka :)

Bardzo fajna historia, tyle ze to nie odnosi sie do mojego zycia w minimalnym nawet stopniu...on jest super ciachem

Tak, aniu, wiemy że masz słabą psychikę (rozumek też), dlatego trzymaj się lepiej z daleka od internetowych psycholi, bo ci jesze bardziej w główce namieszają.

"A koniobijca do trzeciej" - co cię tak boli stary? To, że jesteś gderliwym mrukiem, to przecież nie moja wina :) :D

Obrazaj mnie dalej, powodzenia... Tylko na tyle cie stac? Monosylaby hah... Chyba mam wyzsze wyksztalcenie od cb, ale oczywiscir zaraz bedzie ze jestes:super chirurg, sedzia czy ceniony wykladowca mhmmm taa

Tak, rzeczywiście Aniu, w ogóle się do twojej historii nie odnosi, bo twój facet jest ciachem i przez to w ogóle się do twej historii nie odnosi :O A nie zauważyłaś, że w tej historii ważniejsze jest umiejętne kłamstwo i manipulacja, które sie jak najbardziej do twojej historii odnoszą. xx Normalnie nie wiem co gorsze: internetowy przyjaciel zagubionych dziewczątek, czy totalna idiotka! :O Świrze, tracisz czas cokolwiek jej tłumacząc, ona by nie zrozumiała przepisu na ciasto :O