Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Jestem normalną osobą.

Dajecie dzieciom mcdonalda,słodycze,serki(danonki,yogobelle),chipsy i inne?

Polecane posty

Gość Jestem normalną osobą.
2013-07-14 19:55:08 gość Badziewem może być uważana też kolacja ugotowana przez Ciebie :) Tak na serio. Nie chcesz nie jedz :) Ale daj dziecku chociaż kawałek czekolady :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do jestem normalną osobą ... Nie , nie jesteś normalną osobą a do tego jesteś nietolerancyjna i zapraszając do dyskusji niegrzecznie odsyłać ludzi na inne fora tylko dlatego że nie zgadzają się z twoją filozofią zdrowego stylu życia.Karmienie czterolatki fastfoodem czy podawanie smażonego kiedy ledwo skończyło rok już świadczy o tym że masz wszelkie zasady zdrowego odżywiania w d***e , dosłownie tak samo jak i pewne tu opinie. Czego ty dziewczyno chciałaś, żeby zjawiły się tu tylko takie co ci przyklaszczą? Nie ma czego tak naprawdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jestem normalną osobą.
K***a uczepiłyście się tego MCDONALDA :D Nie chodzi już konkretnie o maca,o słodycze,i inne także ! Ale w waszych głowach teraz zostało jedno MCDONALD,zjadłybyście,co ? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pierdziel sie i przykro nie jestem zalozycielka tematu i mam znajome mamy co tez rozne jedzenie daja dzieciom i jakos ich nie krytykuje hmmmm a moze one mnie tez nie jak ty imbecylko pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jestem normalną osobą.
14.07.13 gość Nie jestem kokunią. Bardzo wzruszyła mnie Twoja opinia :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jestem normalną osobą.
Jemy PRZEWAŻNIE zdrowo. Śniadania,obiady,kolacje. Ale od czasu do czasu fast food nie zaszkodzi. Poczekaj,Twoje dziecko zje w przysżłości poraz pierwszy i złapie go sraczka i bóle :D I odwal się już od tego Mcdonalda,bo nie o nim tylko mowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie rozumiem tej na paści na
mamy nie pasące dzieci hamburgerami z MC Donaldsa. To gówno. Wiem że niektórym smakuje, ale połóżcie maca na miesiac i obejrzyjcie po tym czasie. Jak to może być zdrowe. Nie wiem,czemu tak żałujecie naszych dzieci nie pasionych batonami i lizakami. Nie oznacza to że nie znają smaku słodkiego, ale przecież może to być zdrowe - orzechy, owoce, galaretka i nawet ciasta słodzone miodem, sokiem jabłkowym i ksylitolem. Takie dziecko nie ma łaknienia na słodkie. Pewnie gdzieś czasem zje batonika, ale od tego nie umrze. Jednak pasienie od małości słodzonymi (cukrem) kaszkami i jedzeniem "na mieście" o nie wiadomym składzie uważam za przegięcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jestem normalną osobą.
Znowu o macu. Napisałam też o innych produktach,nie tylko o macu. Gówno to też może być czasami Twój obiad dla gości :) Bo nie każdemu musi smakować :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do jestem normalna..... Coraz niżej Spada twój Humor i poziom :D. A jedz sobie co tam chcesz , na zdrowie, niech wam jelita pracują jak woły za dwoje a o sraczkę moich dzieci się nie bój bo od mcdonaldsa dostaje się co najwyżej zatwardzenie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w liceum znalam dziewczyne - twoje podejście jest dziecinne, co z tego, że teraz się z niego śmieją? za kilka, kilkanaście lat on będzie piękny i młody, o wiele mniej "skażony" chemią niż jego rówieśnicy z o wiele większym ryzykiem rozwoju nadwagi, miażdżycy, cukrzycy itd. a to że jego organizm tak reaguje to przynajmniej nietknie żadnego gówna z którego i tak przecież nie ma żadnych wartości odżywczych dla organizmu, a tylko szkodliwe tłuszcze typu trans, nadmiar cukru i puste kalorie, za kilka lat kiedy sobie uswiadomi ile szkodliwej chemii jest w tego typu żarciu będzie jeszcze dziękował matce, że wyrobiła w jego organiźmie nietolerancję na tego typu produkty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O , autorce już gula staje :D. Autorko żyj PRZEWAŻNIE zdrowo tak jak napisałaś i weź neospazminkę albo walerianę bo widać ciśnienie u ciebie a do tego jeszcze byś rządziła o czym kto ma tu pisać . Jak ktoś chce komentować Mc Donaldsa to tak będzie robić a tobie jak się nie podoba to strzel sobie w ten zarobaczony żołądek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jestem normalną osobą.
A to takie informacje bierzesz z własnych doświadczeń? Czy mąż Ci się zwierzał jak jadł ukradkiem? Zatwardzenia :D Lepiej się martw jak Twoje dziecko pierwszy raz zje :) My nie jemy codziennie kwoko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie rozumiem tej na paści na
Nie musi smakować, ale żarcie z Mac Donaldsa nie jest zdrowe, podobnie, jak słodycze (nie domowe i z cukrem), Danonki, Jogobella, Chipsy, Fixy, sosy gotowce i kupa innych rzeczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jestem normalną osobą.
2013-07-14 20:10:34 [zgłoś do usunięcia] gość Widzę,że mam fankę :) Dalej komentuj kochana :) Jak Ci ulży. 2013-07-14 20:13:06 [zgłoś do usunięcia] Nie rozumiem tej na paści na Nie jest zdrowe,tak nie jest. Ale czasami nei zaszkodzi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w liceum znalam dziewczyne
gosciu z 20:10 tyle, ze chlopak chce jesc te hamburgery, bo czuje sie dziwiakiem:O I je jada czesciej niz moj syn, ktory zje tylko na wycieczce, a ten co narobil w gacie wyrzuca zdrowe kanapki mamusi do smietnika i pakuje w siebie hamburgery, bo nie chce byc dziwadlem:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorka to idiotka :D po chooja zakładałaś ten temat skoro tak bardzo boli cię krytyka? :O kolejna, która liczyła tylko na przyklaśnięcie, a na jakiekolwiek odmienne podejście reaguje agresją 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie rozumiem tej na paści na
No tak, ale "czasami" w sensie raz albo trzy razy w roku, a nie kilka razy w miesiącu... Wiadomo, że trudno jest jeść zawsze zdrowo - trzeba by nosić ze sobą wszędzie własne jedzenie - w gości, do restauracji itd. Ale uważam, że lepiej ograniczać szkodliwe rzeczy i nie wyrabiać w dzieciach złych nawyków. Kinderki i Danonki wg mnie nie są dla dzieci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko trzebabyło od razu napisać że zakładasz kółko fanek niezdrowego odżywania a nie prosić wszystkich o opinię, poza tym trzeba było zastrzec "UWAGA TYLKO DO JADAJĄCYCH W Mc DONALDS I POPIJAJĄCYCH COLĄ.". Są ludzie którzy mają odmienne zdanie i styl odżywiania , co cię tak to boli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ale w jakiś sposób trzeba skonfrontować ilość osób myślących jak ona! Jak niby ma się czuć pewnie z tym jak żyje jeżeli nie odezwie się tu tłum fanek ? A te co jedzą zdrowo są BE , wiadomo dlaczego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ojojojoj "bo dzieciaczkowi smakuje"! nosz to argument nie do przebicia strach dać komuś z takim podejściem dzieciaka, bo zamiast kierować się podejściem co dziecko powinno jeść i co jest dla niego wartościowe czy zdrowe kierują się gustem dzieciaka rozumiem, że jakby wasz dzieciak lubił jeść słodycze zamiast śniadań, obiadów i kolacji i nie chciał jeść nic innego to to by dostawał? kiedyś w tv widziałam jakiś program o yebniętej matce, która karmiła dziecko wyłącznie pizzą, bo jej dzieciaczek tylko to lubił :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja koleżanka zaczęła swojej dwulatce podawać słodycze bo ta coraz częściej sie upominała jak to zaargumentowała znajoma, dzięki temu i znajoma i jej mąż mogą bezkarnie przy dziecku wcinać słodycze (zawsze lubili) a mała nawet tak bardzo polubiła słodkości że całkowicie zrobiła papa owocom, warzywom i stała się strasznym niejadkiem co martwi znajomą , więc podaje jej czasem zamiast śniadania słodką nadziewaną toffi bułkę (rogalik) bo przeciez na głodniaka nie pójdzie z nią na spacer. Żenada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cola, McDonald itp nie, mimo, że chodzimy i sami pijemy córka nie chce, nie podoba jej się to picie i jedzenie - sama z siebie uwielbia zupy i typowo domowe obiady. Słodycze tak. Może nie koniecznie czekolady czy batony, ale jeśli liczyć wszystko to kupne lody bardzo często, reszta sporadycznie, chipsy też czasem, ale np teraz nie pamiętam kiedy ostatnio chyba z msc temu tak pamiętam ;-) za to biszkopty ostatnio ciągle chce. Jogurty typu fantazja kupujemy regularnie (nie je codziennie ale często). Za to picie to głównie Tymbarki upodobała sobie i najbardziej lubi. 5lat Aaaa no i jakieś festyny to zawsze fata cukrowa, wakacje to lody kilka dziennie ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie mam schizów i: zupy jarzynowe moje dzieciaki jedzą codziennie i w dużych ilościach codziennie jedzą lody (jest lato) colę lubi tylko starszy syn (6 lat) i dostaje okazjonalnie i niedużo słodycze jedzą owoce i warzywa jedzą z fast foodów to tylko 1-2 razy w miesiący pizza (góra pół kawałka zjedzą) nie jestem eco i moje dzieci też raczej nie będą ale mam dobrą pamięć i pamiętam jak sama w dzieciństwie lubiłam to i owo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"w liceum znalam dziewczyne - twoje podejście jest dziecinne, co z tego, że teraz się z niego śmieją? za kilka, kilkanaście lat on będzie piękny i młody, o wiele mniej "skażony" chemią niż jego rówieśnicy z o wiele większym ryzykiem rozwoju nadwagi" xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx chyba kpisz. jak ktoś dostanie w takim młodym wieku łatkę pariasa, osrańca, ofermy, maminsynka, to dopiero będzie tragedia i za kilkanaście kiedy jego "skażeni chemią" koledzy będą imprezować, studiować i korzystać z życia on będzie siedział w domu na kafe ze zrytą psychiką, a mamunia będzie dbać o jego dietę do usranej śmierci, bo raczej nigdy nie nie wyprowadzi się z domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ci co tu piszą, nie mają czasu na przygotowanie posiłkow dla dzieci, co więcej nie mają czasu na wyjscie na miasto zeby zjesc z dzieckiem. Wolą sie wyklocac na kafeterii, do tych co tu pisali: w szczegolnosci do tych co najwiecej pisali i do autorki tematu: wy nie powinniscie miec dzieci, kropka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zyjemy w wolnym kraju. Dawanie dzieciom słodyczy to nie jest przestepstwo. Nie dawanie słodyczy tez nie. Ważne aby dziekco nie jadło tylko słodyczy i nic innego. Nie wiem po co ciagle te same dyskusje, te same durne tematy. A ja daje dziecku słodycze, a ja nie. a ja daje kostki rosołowe do zupy, a ja nie. a ja jestem na l4 w ciazy a ja nie. Nie wiem czy ludziom naprawde się tak bardzo nudzi czy rozumy wszytskie pozjadali, czy własnego żcyia nie maja albo uważają, że wszyscy musza życ tak jak dana osoba chce bo tlyko ta osoba ma rację. Masakra...rzygać się chce jak się to widzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój syn ma dopiero 5 mcy, ale skoro ja jem, to dlaczego mam jemu nie dawać? z tą otyłością i zębami to taki sam mit jak z przeciwciałami, które naprawdę działają, może kiedyś działały, ale życie pokazuje że jest inaczej :P moje dziecko będzie jadło to na co ma ochotę. Moje dziecko wychowuje jak ja chce ;) tylko się nie podniecajcie tak jak zwykle z wyzwiskami, bo waszych dzieci nie karmie ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja byłam dzieciakiem w latach 80tych i pepsi smakowała mi wtedy jak ambrozja:D tak samo gazowany napój "Ptyś". teraz jako starej babie już tak nie smakuje.. cieszę się, że moja matka nie była "eko" matką- co nie znaczy, że nie było takich wariatek. moje kuzynki wychowywały się w takim restrykcyjnym domu i jak tylko podrosły i zrobiły się samodzielne, to każdą kasę pakowały w żarcie, a jako nastolatki były już otyłe jak krowy. później zaburzenia odżywiania, 10 herbatek przeczyszczających na dzień, teraz jedna ma anoreksję, druga w kołko chudnie 5 kilo po czym tyje 30. pracuje z dziećmi i potwierdzam- dzieciakom trzymanym pod kloszem zwykle albo odbija do kwadratu albo wyrastają na wyrzutków zamkniętych w sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"gość "w liceum znalam dziewczyne - twoje podejście jest dziecinne, co z tego, że teraz się z niego śmieją? za kilka, kilkanaście lat on będzie piękny i młody, o wiele mniej "skażony" chemią niż jego rówieśnicy z o wiele większym ryzykiem rozwoju nadwagi" xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx chyba kpisz. jak ktoś dostanie w takim młodym wieku łatkę pariasa, osrańca, ofermy, maminsynka, to dopiero będzie tragedia i za kilkanaście kiedy jego "skażeni chemią" koledzy będą imprezować, studiować i korzystać z życia on będzie siedział w domu na kafe ze zrytą psychiką, a mamunia będzie dbać o jego dietę do usranej śmierci, bo raczej nigdy nie nie wyprowadzi się z domu. " x x hahahhaahha :D idiotko co ma wspólnego to, że ktoś prowadzi zdrowy tryb życia z przegraństwem i studiowaniem? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka jest nienormalna
AUTORKO owszem dziecko powinno różnych rzeczy próbować ale 4latka w macu czy sącząca colę,to przegięcie. ->W liceum znałam dziewczynę Tak zapewne każde dziecko spróbuje kiedyś piwa-ale chyba lepiej niż później? JA SWOJEMU DZIECKU nie zabraniam zjedzenia czekolady, ciasta czy ciastka. Ma 3.5roku,chodzi do przedszkola i je normalne posiłki przeznaczone dla jego wieku. Wiecie,że w stanach jest opracowywany projekt ustawy o ABSOLUTNYM ZAKAZIE sprzedawania dzieciom coli i chipsów? Granicą ma być 18lat i tu paradoks,bo w niektórych stanach będzie mógł prowadzić auto a nie kupi coli... Wszystko jest dla ludzi,ale raczej 4 latce nie dacie piwa tak żeby spróbowała i żeby w przyszłości się nie rzucała? Tak samo jest z fast foodami. Jak chcesz żeby dziecko zjadło frytki,to zrób je w domu,to nie jest wielka filozofia. Tak samo hamburger-zrób sama. Przynajmniej będziesz wiedziała co tam jest. A nie s**t z maca-hamburger za 3zł-ciekawe z czego? Chyba wolę nie wiedzieć. Autorko przeginasz w drugą stronę i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×