Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Majka012345

KWIECIEŃ 2014 PRZYSZŁE MAMY

Polecane posty

Gość Mama_Leti
Natalia, zaświadczenie w Wordzie napisał i wydrukował, tylko obficie kolorowych pieczątek ponabijał;) I napisał, że termin porodu wg laretta, czy coś takiego (dokładnie wyliczony, tak jak w książeczce)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama_Leti
MISKA 22, to do ZUSu jak się ma działalność gospodarczą, nawet się nie denerwuj:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miska22
a tego zaświadczenia chyba nie musze też drugi raz, to wychodzi na to ze tylko to podanie ładnie napisać, i potem po urodzeniu dzidzi dostarczyć akt urodzenia... Jutro się za to wezme, wydrukuje wypiszę bo do 18 mam zwolnienie to od 19.03 idę na macierzyński. A jesli mam umowę do dnia porodu to skladam to u pracodawcy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Juzka1
Miska pewnie ze pierz :) miedzy nami 2 tyg roznicy tylko ;))))) a z okresu masz na kiedy bo nie pamietam?? ja 5.03 ... I szpital rzeczywiscie estra, u mnie odnowili porodowke, 3 osobne sale z lazienkami do porodu rodzinnego, byłam w odwiedzinach na szkole rodzenia, gorzej po porodzie, bo przenoszą na stary oddzial chyba tez po 3 lozka ... ____ MP88 zalezy jak sie czujesz, ale rzeczywiscie moze lepiej zeby siostra przyjechała, albo zeby ktos z Toba pojechał ... mi moj zabrania samochodem samej do mamy pojechac 12km ... :D tyle ze ja moge zacząć juz rodzić i pewnie dlatego _____ Ja tez wlasnie sobie mysle jakie papiery w zusie ale doczytałam ze o wlasna dzialalnosc chodzi :) _____ Fiona czy ty wyszłaś juz??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miska22
Juzka1- ja mam na 22 marca. Z jednej strony czuej ze za szybko a z drugiej mam coraz mniej sił, a naprawdę chciałabym to zrobić sama. I powiem szczerze, że o ile koło 20 tygodnia nie mogłam się doczekać i sprawiało mi frajde przerzucanie tych ciuszków/rzeczy tak teraz mam dosyć jak widzę ile to pracy wymaga hihi to chyba juz ze zmeczenia tą ciążą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Juzka1
Wiem wiem, dzis prasowanie ostatnie miałam, i uwierz mi ze myslalam ze padne na deske ... Z dnia na dzien bedzie coraz gorzej wiem co mówie ;)))))) To ty i Fionka macie termin razem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miska22
Juzka1- no niby taka sama data, ale Fionka pisała że już wie ze bedzie miala 2 tygodnie wcześniej cesarkę. A ja dalej nie wiem mogę rodzić za 2 tyg, a mogę za 6 :D Jest jedna sprawa która mnie martwi - czy wy też czasem macie takie chwile, że czujecie, że nie dacie rady? Że tak jakby ta ciąża cieszy was mniej niż wcześniej? Czuje się jak jakaś wyrodna matka, a naprawde cieszyłam się z tego że będę mieć bajtla... Sama nie wiem już co mysleć chyba za dużo w domu siedzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Juzka1
Miśka czasami tez tak mam, ostatnio zwlaszcza, nawet mowilam do mojego m, że strasznie nasze zycie sie zmieni ,ze juz nie bedziemy sobie tak sami beztrosko lezec i miec w wszystko w powazaniu ... Po rozmowach z kolezankami (juz mamami) twierdza ze to normalne pod koniec ciązy, ze sie ma lęki i obawy czy sie sprosta, czy sie da rade, czy to aby najlepszy czas :) Ale lepszego juz nie bedzie :)))) jak zobaczymy nasze malenstwa wszystko odejdzie !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miska22
Juzka1 - wlaśnie identycznie się czuje, to nie jest tak, że nie chce dzieciątka, ale żal mi bo coś się skończy, już nigdy nie będziemy tylko we dwoje, dluuugo nie obejrzymy w spokoju filmu, nie pojedziemy we dwojke na wakacje, nie pojedziemy gdzies na noc nie bedziemy mogli się upić... Z jednej strony się ciesze a z drugiej coraz częściej się tak czuje jakby mi dziecko częśc męża miało zabrać hihi boże jak to okrutnie brzmi. Mam nadzieje, że to odejdzie i pokocham dzidzie, już ją kocham ale nie tak jakbym chciała chyba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a u nas będzie Franek :) i nikomu nic do tego :P Przy pierwszym dziecku zdradziliśmy imię jak się urodziło. Teraz zrobimy dokładnie tak samo. Dobrych porodów Dziewczyny, Kwietniówka '14

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny jest ktoras tutaj ze slaska co zamierza rodzic w rudzie slaskiej?nie wiecie jak tam jest? Moze macie jakis szpital na slasku godny polecenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Gościa :) - ja jestem ze śląska, ale moim docelowym szpitalem są Pyskowice. Znam osoby, które tam rodziły i słyszałam wiele pozytywnych opinii :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka dziewczynki wyszlam wczoraj ale mlyn byl, musialam sie wracac po l4 po zapomialam, a szkoda gadac. a potem juz bylam wyczerpana a nic nie zrobilam. No i tak...wczoraj bylam badana, szyjka rozpulchniona juz, cos tam slyszalam 2 cm, nie wiem o co chodzilo, dowiem sie na wizycie 27 marca, bo wypis wezmie moja lekarka. W kazdym razie nie jest zle, bo by mnie inaczej nie wypisali. Mala wazyla w czwartek 2100g (ciekawe ile w tym prawdy), ale usg bylo na bardzo dobrym sprzecie. Ja zaczelam 36 tydzien, juz sie zaczelam zastanawiac czy 36 czy 35, bo lekarze raz tak raz tak mowili, ale w koncu ordynator powiedzial, ze zaczelam 36. Oczywiscie od tych badan wszelkich dostalam stanu zapalnego w pochwie, ale juz lepiej. Mam sobie zakladac luteine 2x dziennie. Mam bardzo duza ilosc bialej, gestej wydzieliny. Ponoc tak juz jest na koncowce. Mala oczywiscie nie odwrocona. 27 na wizycie dostaje skierowanie na cesarke. Czuje sie fatalnie, boli mnie kazdy miesien, jestem opuchnieta jak wieloryb. Czuje bol jak na miesiaczke i bol krzyza, ale mam sie nie przejmowac, to norma. Poczytam was pozniej co pisalyscie. Wiecie juz jestem zmeczona tym stanem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama_Leti
Biedna Fionka... Już niedługo... Odpoczywaj, nie rób nic, oszczędzaj resztki sił:) Później też będą potrzebne... Jesteśmy wszystkie z Tobą!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama_Leti
Muszę się Wam trochę wyżalić... Nie mogę liczyć na moją mamę, przykro mi z tego powodu, mieszka niedaleko jest na emeryturze, a nawet nie ma ochoty pogadać o ciąży czy o dziecku... Jak do mnie przychodzi to się rozsiada na kanapie i trzeba ją obsługiwać i tylko się rozgląda jak sobie radzę, czy wszystko ogarnięte itd... Deklarowała, że będzie pomagać jak urodzę, ale czarno to widzę, ostatnio pokazywałam jej ciuszki poprane i zagadała, że może wpadnie mi pomóc prasować, ja powiedziałam, że chętnie. Ale zadzwoniła do mnie wczoraj, że to mąż powinien te śpioszki wyprasować... W moim domu rodzinnym mój ojciec nie robił totalnie nic, a my z siostrą mu sprzątałyśmy i gotowałyśmy (bo mama nie wyrabiała ze wszystkim)... Ale jeżeli chodzi o mojego męża to moja mama ma całkiem inne poglądy. Pomoc przy dziecku mojej mamy miałaby polegać na tym, że zostanie na pół godziny w domu przy łóżeczku, żebym mogła pojechać do przedszkola po starsze. Chyba wolę zapakować nosidełko do auta niż mieć takiego gościa... Dziewczyny (szczególnie w drugiej ciąży), czy Wam mamy coś pomagają ze starszym dzieckiem, albo jakoś w ogarnięciu wszystkiego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaba90
Witam was w sloneczny dzień Fiona trzymaj się ja szczerze mówiąc z jednej strony chcialabym poród mieć juz za sobą a z drugiej nie bo nie wiem jak to będzie juz z dwójką dzieci.Dobrze ze ciepło będzie wiec bedziemy duzo czasu na dworze ale martwię się o mojego starszego syna zawsze byl ze mną a teraz pojawi się drugi i to w dodatku noworodek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaba90
Mama Leti moja mama nie deklarowala się z pomocą wydaje mi sie ze chętniej zajelaby sie starszakiem niz maluchem jakos jak moj syn byl malutki to prawie nic nie robila a teraz maly sam do niej leci ale wiadomo nie chce go brac na dwór nie prasuje mi ubranek ani nie kupuje nic bo przecież to nie jej dziecko ale ja wolę sama to robić. nie lubię jak ktos mi sie wtraca .Wiadomo ze wolalabym aby bylo troszkę inaczej ale dam radę i nawet z.przedszkola starszego będę odbierala sama robiąc sobie spacer z maluszkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Juzka1
Hej brzuszki :) Fionka sciskamy ;) ____ Mama Leti nie wiem co ci poradzić, ja mam tak jak ty mowisz ale z tesciową, z ktorą mieszkam, ze wogole sie nie interesuje, nie pomaga nam, moja mama odwrotnie, jest wspaniała :) Ale wiem ze czasem tak wlasnie jest ze trudniej dogadac sie z wlasna mamą, ale nie fajnie jak ty musisz ją obsługiwac bo to w koncu ty jestes w ciazy ... ;/ A zwlaszcza jak piszesz ze ty jej pomagalas bo sama nie dawala rady ... _____ Kolejny piękny dzień, a mój znow w pracy ;/ ale dziś to chociaz na ogrod wyjde :D Nie moge doczekac sie czwartku co mi lekarz powie, czy sie cos otwiera juz czy nie :)))) Nie moge się doczekać maleńkiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurde nie bylo mnie 5 dni, i mam ponad 10 str. do przeczytania:). Od czw cos robie, a to wypad do lumpa, kupilam ostatnio mase ciuszkow za grosze:), na weekend wpadla moja mama, przywiozla mi rozek, reczniczek i wyprawke dla malego:), w sb robilam impreze niespodzianke dla mojego M(30tke), udalo mi sie go w 100% zaskoczyc, wiec bylo przyjemnie,wiec jakos weekend zlecial, tez tak macie ze jak za dlugo chodzicie, to was pachwiny bola? masakra jest, juz wyjsc z domu na dluzej nie moge;/ , tak samo dlugo siedziec nie moge;/ dzis moze doczytam reszte to wam odpisze:) trzymajcie sie cieplo, wkoncu mamy wiosne, aby juz zostala:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziekuje Mama Leti, chyba faktycznie koniec wielkimi krokami sie zbliza bo ja bym ciagle spala, nawet w ciagu dnia, a nigdy mi sie to nie zdarzalo. Organizm zbiera sily hehe:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kuswa dziekuje wam wszystkim nie wiem czemu ostatnia strona sie nie zaladowala :) :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agu83
dzien dobry:) fiona - juz niedlugo :) i cesarka tez ma swoje zalety :) trzymaj sie :) macie racje wiosna jak nic - tak sobie mysle ze potrzebowalalbym jakichs butów na wiosne ale teraz na te moje szreki to nie ma co kupowac ehhh przebieduje w kozakach a potem trampki... dzis musze sie ruszyc z domu bo odlezyn dostane - wczoraj przez tego kurieraz stracilam caly dzien bo przyjechal o 20! dopiero co do pomocy rodzicielki - po pierwsze ma kawalek drogi do mnie po drugie obecnie nie jest w najlepszej kondycji zdrowotnej a na sam porod moj ma zaplanowana powazna operacje - wiec nie pomaga za bardzo a nawet jakby byla w pelni sil tez bym nie chciala bo pewnie by sie wp***alala a po co? mama mojego m to juz w ogole ma w powazaniu chyba jak sobie radze tylko pyta czy sie dobrze czuje po czym sama sobie odpowiada ze pewnie dobrze heh...potem sama narzeka na wszystkie choroby swiata jakie ja dopadly eh... Juzka, Miska - ma podobne odczucia czekam za koniec tej ciazy jak na koniec chroroby normalnie i potem sobie uswiadamiam ze potem to nie bedzie jak kiedys - i tak uczucia sie mieszaja niepokoj, tesknota za dawnym zyciem i podniecenie - na poczatku ciazy bylo mi gorzej bo mimo wszystko zaskoczyla mnie ona a teraz powoli godze sie z losem - mam nadzieje ze jak mala sie pojawi to wszystkie watpliwosci mina i w koncu instynkt macierzynski zwyciezy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agu83 mam bardzo podobne odczucia:) co do ciazy.; z jednej strony juz bym chciala zeby Wiktor byl a z drugiej wiem ile rzeczy sie skonczy co macierzynstwo nam zabierze mnie i mojemu mezowi, ale tez na pewno i da ;) ale tak to w zyciu jest ze nie mozna miec wszystkiego:) strasznie czas leci dopiero co robilam test i wychodzilam z szoku a zaraz bede rodzic:) co do pomocy mamy to moja daleko mieszka ale dzwonimy do siebie prawie codziennie kupuje jakies p*****lki dla dziecka.tesciowa nic ..dostalam od niej ostatnio spiochy ponad 20 letnie jakis zabytek rodzinny.bylo mi smutno ze tak zydzi na swojego wnuka jest tyle ladnych rzeczy w sklepach a od razu zaznacze ze biedy nie klepie. mp88 ja bym sie nie bala o to ze cos sie stanie tylko ze moj pecherz nie wytrzyma. Dzis w nocy pobilam chyba rekord bylam z 8 razy w toalecie.MASAKRA przy tym bolu pachwin zwleczenie z lozka jest wyzwaniem. Tymczasem wstaje z wyra i ide na slonce zlapac troche witaminy D ;=) (sorry ze bez znakow polskich nie pisze na swoim kompie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość motylekkkkkkk
hej ja rano bylam oddac mocz , kolejka byla mega i oczywiscie nikt nie przepuscil:P ale laski wczoraj posiedzialy dlugo i pewnie spia jeszcze;) Miska lepiej juz pierz czy pierzecie tez swje ubrania w tym plynie? czy torby w ktore bedziecie sie pakowaly tez pierzecie?? ja nad ranem znowu mialam bol jak na okres i boje sie ze to moze stac sie szybciej niz mi sie wydaje a sama nic wypranego nie mam Ja tez z jednej strony nie moge doczekac sie malego a z dugiej strony to tez mam swiadomosc ze juz nie bedzie nic tak jak do tej pory szczegolnie ze my jestesmy nei dlugo razem bo dopiero 2 lata, nie bylismy np razem na zagranicznych wakacjach jak razem zamieszkalismy to juz bylam w ciazy i chyba tak malo sie soba nacieszylismy;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama_Leti
Macie Dziewczyny rację, trzeba się samej zorganizować i dać sobie radę, a co nie ogarniemy, będzie nieogarnięte:) Chyba zaczynam panikować i tyle... Nie mam siły sprzątać, schylać się i ganiać po schodach, bałagan robi się sam i coraz bardziej się boję tego kwietnia...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama_Leti
Motylek, ja też ostatnio miałam dzień kolejek i nikt nigdzie mnie nie przepuścił, jaja:) Swoje rzeczy do szpitala (koszule) wyprałam z rzeczami dziecięcymi, a torby nie zamierzam prac...;) Chyba pojadę z walizką, wygodniejsza jest niż torba, łatwiej coś znaleźć..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Juzka1
Wiele z nas zwlaszcza tych pierworodek ma lub bedzie miało chwile załamania, chociaz wam powiem uwazam ze wszystko da sie pogodzić, i dawne zycie i to nowe z malenstwem :) ono bedzie jeszcze kolorowsze i lepsze :)))) ____ Motylek czyli standard z kolejką ze nikt nie przepusci kobiety w ciazy :/ choc mi ostatnio jakis miły Pan sie zatrzymał co prawda na ulicy ;P i mogłam sobie przejsc :) (nie na przejsciu :P ) Ja tez nie moge wytrzymac tego bolu pachwin, krocza i wszytkich okolic, ale ciagle bym sprzatala, bylam wlasnie trzepać dywaniki ledwo łaze ale usiedziec nie mogę. ____ A pewnie ze same sobie damy rade, mamy kochanych męzczyzn u boku i napewno nas beda wspierac jak nikt inny :) ____ A i jeszcze wam powiem ciekawostkę, dostalam telefon ze urodzila moja znajoma, dokladnie w dniu terminu ale co lepsze wczoraj byla na ktg i nic sie nie dzialo, owszem rozwarcie miala na 2 cm chyba i tyle, a dzis do szpitala dotarła o 8 40 o 9 synek powitał juz swiat :))) drogą naturalna oczywiscie :))) Taki 20 minutowy porod chciałabym mieć, tyle ze to juz jej 3 dziecko ... ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość motylekkkkkkk
Juzka no to blyskawicznie ta znajoma urodzila ale podobno kolejne porody trwaja krocej a wy mialyscie juz ktg?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
motylek to nie jest taka prosta sprawa urodzic wczesniaka, wiec lepiej pilnuj sie, zebys nie urodzila przed terminem, chyba, ze chce, zeby lezal w inkubatorze i zamieszkacie w szpitalu na dlugi czas, powinnas robic wszystko, zeby maluch byl gotowy do przyjscia na swiat, przynajmniej do 38 tc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×