Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Majka012345

KWIECIEŃ 2014 PRZYSZŁE MAMY

Polecane posty

czesc;) ja tez mam bole w pachwimach pojawily sie jakos tydzien temu, i to takie uczucie jakbym miala wlasnie jakies mocne zakwasy, boli jak chodze ale chyba juz tak bedzie. wiktorowianka wlasnie nie wiem kiedy wybrac sie do tego anestezjologa bo kurcze ciezko na nich natrafic juz byma 3 razy w szpitalu i nigdy nie mieli czasu bo mieli jakis zabieg, podobno w weekendy 24h na dobe mozna byc a ja akurat jak bylam tydz temu to tez nagle byl zabieg i musialabym czekac ok 2 h wiec zrezygnowalam... a czy wybierasz sie moze w srode na zwiedzanie porodowki bo ja sie wlasnie zastanawiam moze i bym poszla jakby ktoras z Wroclawianek szła to byłoby raźniej:)i moze wtedy tez udałoby sie tego anestezjologa wkońcu zastać... jesli chodzi o wanienkę to ja mam taką foldaway baby bath chcialam dac linka ale uznaje za spam wiec jak chcecie wpiszcie sobie w wyszukiwarce jest mala wiec nie starczy an dłigo ale na poczatek wydaje sie bardzo fajna no i wazne ze jest skladana wiec zajmuj***ardzo malo miejsca:) mama nam kupiła więc nie narzekamy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość motylekkkkkkk
wkoncu zjadlam sniadanie co robicie na obiad? bo ja odmrazam piers z kury, mialam gotowac na niej pomidorowa ale rozwazam tez ryz z sosem slodko-kwasnym albo po prostu kotlety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Mamuśki :) A do mnie właśnie dotarła reklamowana komoda...całe 3 tygodnie czekania, ale już jest i to najważniejsze :) Jestem ciekawa jak ona pomieści te rzeczy dla Maluszka :D Ja właśnie się rozpakowuję, bo wczoraj wieczorem wróciliśmy z weekendu, u nas dziś też piękne słońce , może i spacerek się zaliczy, ale zobaczę jak będę się czuła. Co do bólu pachwin to chyba kolejny etap ciąży tak wygląda, bo mnie też czasem doskwiera, najgorzej jest przy obracaniu się w nocy z boku na bok. Brzusio rośnie, tydzień za tygodniem mija..też jestem za kontynuowaniem tego forum, bo naprawdę fajnie jest mieć kogoś kto przeżywa podobne chwile w tym samym momencie ;) Widzę, że głównie górują tu dziewczyny z Wrocławia :), ja jestem akurat z górnego śląska, może jest też tu ktoś z tych okolic??? Pozdrowienia w ten przepiękny poranek rozpoczynający kolejny cudowny tydzień :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszla mama kwietniowa
Hej witajcie. Motylek ty juz po sniadaniu. A ja dopiero wstaje. Kochane dziewczyny. Jak kopia wasze malenstwa? Moje wczoraj i dzis to praktycznie nic. Troszeczkę czuje ze sie porusza. Boje sie ze cos się dzieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cześć dziewczyny, Przeprowadzam badanie na temat nadciśnienia występującego w ciąży. Jeżeli macie wolne około 10 minut zapraszam do wypełnienia ankiety ( w badaniu mogą wziąć udział wszystkie panie ciężarne oraz w okresie połogu niekoniecznie z nadciśnieniem) link do ankiety http://www.ankietka.pl/ankieta/135611/nadcisnienie-tetnicze-a-ciaza.html Z góry dziękuję Pozdrawiam serdecznie Ania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszla mama kwietniowa
A i widze ze nie tylko ja sie mecze z bolami w pachwinach. Przy wstawaniu najgorzej. Przy obracaniu tez. Mnie pachwiny bolaly w połowie ciazy. Przestaly a teraz znowu od tygodnia. Mam 32 tydzień. Wstaje juz i biore sie za pierwsze pranie ubranek. Odswiezanie. W jakiej temperaturze pierzecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość motylekkkkkkk
wlasnie wciagnelam 3 okienka czekolady bakaliowej:) wczesniej sporo tu bylo tez z lodzi ale chyba przeniosly sie na fejsa ja jeszcze nic nie wypralam nie wiem gdzie to potem trzymac bo nie mam jeszcze zadnych mebelków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi na bóle kregosłupa bardzo pomaga basen :), chodze na aquaerobik dla ciezarnych, zajecia trwaja 45 minut a później pływam 15 minut głównie na plecach, co do pachwin to faktycznie niezafajne uczucie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przyszła mamo kwietniowa :) - Ja jestem na przełomie 31/32tc, a ubranka mam od rodziny i przyjaciół, które już przez nich były prane więc je tylko odświeżyłam w 40 stopniach, nawet w większości tych ubranek są takie zalecenia temperaturowe, niektóre dziewczyny piorą w 60 stopniach, ale myślę, że to jedynie całkiem nowe rzeczy (które bądź co bądź czuć chemią) i rzeczy z lumpeksów. A co do ruchów Malutkiej to akurat w ostatnich dniach odczułam bardzo, bardzo...ale czasami też ma swoje spokojniejsze momenty :) Jeżeli jesteś zaniepokojona to najlepiej jak się położysz, odpoczniesz i poobserwujesz :) Na pewno jest OK :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość motylekkkkkkk
w nocy tez mi sie ciezko przekreca szczegolnie jak mam napiety brzuch

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swiderkowa1984
hejka dziewczyny! Ja juz po dłuugim spacerku, u nas dziś istna wiosna. Skorzystałam więc z pogody i choć poruszam się jak żółw to nie mogłam sobie odmówić wyjścia nad rzekę. Mnie też bolą pachwiny, ale tylko po jakimś dłuższym wysiłku albo męczącym dniu, tak samo jest z bólami w okolicy miednicy. Ciężko się wtedy ruszyć i wstać, czyli w większości mamy podobnie... Co do ubranek to ja prałam wszystko 2 razy w 40stopniach. Część już poprasowałam, ale czeka mnie jeszcze jedna kupeczka tych najmniejszych ciuszków i jedna tych troche wiekszych. Miałam się za to zabrać w weekend ale w sobote pół dnia łaziłam po sklepach więc wieczorem już padałam no a wczoraj miałam urodzinki więc nie robiłam nic. Mąż wszystko robił, ale prasowanie mu oszczędziłam. Przyszło mama kwietniowa ja też ostatnio się martwiłam bo mój mały prawie cały dzien sie nie ruszał, ale teraz już znów nadrabia. Wczoraj to od rana do wieczora się wiercił i dziś też juz zaczyna. Nie martw się, Twój maluszek na pewno sobie odpoczywa;-) Co do wanienki to ja chyba kupię ta większą, żeby właśnie mały się później troche pobawił. Motylku ja już zdążyłam zjeść 2 kawałki ciasta, ale to ze spaceru wróciłam i byłam głodna. A na obiad dziś robię pomidorówkę z ryżem. Na 16 idę na szkołę rodzenia, mąż ma dojechać bo o 16 kończy więc jak przyjedziemy to tylko odgrzac wystarczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miska22
Hejka dziewczyny:) Ja juz koncze gotować obiad zjadam i do miasta, na zakupki, na usg, wizyte lekarską i na szkole rodzenia i bede kolo 20... nie wiem jak mój kręgosłup to wytrzyma... Ale poprawiła mi któraś z was humor, sprawdziłam w regulaminie i faktycznie mogę na dziekance ubiegać się o zapomogęz tytulu urodzenia dziecka :D tylko teraz nie wiem jak to napisać... :) Zawsze coś, jakis grosz wpadnie . Nawet pogoda dziś taka ładna termometr mi 20 stopni pokazuje, ale to dlatego ze w sloncu :) Miłego dnia wam życzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość motylekkkkkkk
hmmmmmm to moze ja tez sie troche pruje, przespaceruje chociaz za cieplo nie jest ale jest pogodnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miska22
Muszę sobie wypisać co mam zrobić po urodzeniu dziecka, czy ktoś się orientuje jakie formalności są do załatwienia, jedyne co wiem to że muszę złożyć to podanie o macierzyński roczny u pracodawcy, muszę je sobie wczesniej wypelnic, no i teraz sobie wypelnie jakies podanie o tą zapomogę z uczelni a tak to nie wiem co...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Juzka1
Rzeczywiscie fajnie macie studentki ;))) zawsze jakaś kaska :) szkoda ze juz nie studiuje :)))) A na spacerek tez bym poszla ale maż w pracy nie mam autka a samej nie mam gdzie :/ Miśka ja wiem ze jeszcze musze wypelnic wniosek o wyplate swiadczenia z tzw grupówki z zakladu pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Warsszawa
laski, żadnej z was nie zostawią w szpitalu z powodu braku stolca! Co za głupoty. Po prostu dadzą czopek i tyle. Oni nie mają kasy trzymać Ciebie z dzieckiem za stolca:-D Rodziłam na Inflanckiej w Warszawie, trzymają 48h, a w tym czasie naprawdę można jeszcze nie zrobić i nie jest to problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swiderkowa1984
miska22 ja też musze to podanie o ten macierzyński wypełnić, ale to bedę się kontaktowac z kadrową żeby mi przesłał wszystkie dokumenty pod koniec marca. O becikowe to i tak można dopiero się starac po urodzeniu dzidzi i podobno dużo dokumentów trzeba wypełnić...eh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama_Leti
No i jeszcze w becikowych trzeba się zorientować, teraz są chyba zależne od dochodu, więc jak coś to trzeba mieć pity rozliczone. PITa też lepiej przed porodem załatwić. Po porodzie trzeba jeszcze zarejestrować dziecko w urzędzie, nadać imię, PESEL i takie tam (zazwyczaj robi to facet, bo jest mało czasu). Ja teraz już złożyłam wniosek o macierzyński, bo idę przed porodem (nia mam L4, własna firma), ale później i tak trzeba dowieźć AKT URODZENIA. I jeszcze jedna ważna sprawa! Zorientujcie się dziewczyny w Waszych przychodniach i załatwcie sobie położną środowiskową. Pewnie wiele z Was nie wie, że w każdej przychodni powinna być taka i powinna zajmować się zdrowiem kobiet! Macie prawo do tego, żeby Was odwiedziła kilka razy (nawet przed porodem jak macie jakieś kłopoty). Po porodzie jej pomoc była dla mnie nieoceniona, obejrzała szwy, wykąpała dziecko, obcięła paznokcie;) pomogła z tymi nieszczęsnymi sutkami, doradziła w każdej kwestii...:) Można też poprosić położną z innej przychodni, nie ma rejonizacji. Ja nie miałam położnej z rejonu (mój mąż ją przywoził). PS. Przy pierwszym dziecku byłam studentką na dziekance i dostałam kasę z uczelni, a od mojej koleżanki zażądali rachunków i faktur za sprzęty dla dzieci. Możecie zbierać na wszelki wypadek, nie wiadomo co Pani w Dziekanacie strzeli do głowy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaba90
Bylam odebrac wyniki i z krwi mam mozna powiedziec ze w normie lekkie odchylenia ale male ale mocz jak białko bylo to nie ma ale liczne bakterie erytrocyty 8-12. Leukocyty 20-30 i nablonki plaskie liczne ciekawe co na to lekarz mam nadzieję ze to nic takiego miala ktoras z was takie wyniki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Leukocyty w moczu świadczą między innymi o infekcji albo jakiejś chorobie z która organizm sie zmaga.Ja ostatnio miałam podwyższone i robiłam powtórkę a przed zrobieniem siku gin zalecił umyć sie i wsadzić tampona i wtedy już wyszło ok. Ja tez jeszcze nic nie prałam,kusi mnie ale nie mam jeszcze proszku :p poczekam do marca może będzie ciepło to bym na dworze powiesiła żeby ładnie świeżo pachnialy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja dzwoniłam do kadr mojej firmy w sprawie macierzyńskiego rocznego, to babeczka mi powiedziała, że wypełnia się je po porodzie i jak tylko urodzę, to mam jej dać znać, wtedy ona prześle potrzebne dokumenty do wypisania i mam 14 dni na dostarczenie tych papierów wiadomo łącznie z aktem urodzenia. Z tego co słyszałam na temat innych papierów, to w szpitalu dadzą też naszym mężom jakieś dokumenty, które trzeba dostarczyć do przychodni, gdzie będzie zarejestrowane nasze dziecko, z tej przychodni bodajże też będą nam przysługiwały wizyty położnej. Oni tam potwierdzają te dokumenty i trzeba wrócić z nimi do szpitala. W moim przypadku jeszcze jest tak, że będę rodziła w innym mieście niż moje miasto zamieszkania, dlatego po akt urodzenia trzeba udać się do USC w mieście narodzin dziecka, a później z tym aktem będzie musiał jechać mój mąż do USC w naszym miejscu zamieszkania, trzeba będzie dziecko zameldować, wtedy też dostanie się numer Pesel. Trochę tego będzie :) U nas na górnym śląsku jeszcze trzeba wyrobić kartę chipową dla dziecka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaba90
Neli to może i u mnie będzie lepszy wynik nastepnym razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiia06
Ja dziś idę na wizytę do gin. Ciekawe ile już waży ta moja księżniczka :) Na dworze u nas takie słońce ;d w sam raz na spacer z wózkiem , ale jeszcze trzeba poczekać to półtorej msc :) Rozstępy mam takie na udach od wew. że głupio siadać na fotel gin :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość motylekkkkkkk
bylam na spacerku tylko pol h bo strasznie wieje jak zawsze szybko chodzilam tak teraz nie moge :D Juzka a po co ci autko na spacer?:D ide sobie wstawic na pomidorowa a na kolacje zrobie kurczaka w sosie slodk-kwas z ryzem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Juzka1
hahaha Motylek bo ja do centrum mam kawałek :D autobusem juz chyba bym nie dała rady ;D a chce nad rzekę, albo do lasu a trzeba tam jakos dojechać ;D tak przed domem to mi sie nie chce chodzić ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swiderkowa1984
no ja też kiedyś mieszkałam w takim miejscu, że samej to tak bez sensu było chodzić...same bloki dookoła. Teraz mieszkam nad rzeką (ale też w blokach) i z balkonu Odrę widzę, na wały mam minutkę więc codziennie biorę psa i spacerujemy. Mnóstwo mam z wózkami też jeździ...ja już też się nie mogę doczekać jak będę z małym na spacerki śmigać;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaolcia
Dziewczynki pozwolę sobie wrócić do tematu lewatywy:) Z doświadczenia koleżanek i znajomej położnej polecam jednak zrobienie jej. niestety dzidziuś pierwsze co robi to wpada w kupkę mamusi po przyjściu na świat, a to nie jest fajny początek :) ja niestety miałam nieplanowana cesarkę w 34 tc, wszystko w ciągu 10 minut i nie zrobili mi tej lewatywy, czego bardzo żałuję. Niestety załatwić się ze szwami na brzuchu to kompletna masakra, ja się męczyłam chyba z 5 dni,ale w końcu poprosiłam sama o pomoc.teraz pierwsze co zrobię to o nią poproszę przed porodem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agu83
czesc dziewczyny, ja z pomorza wiec nie wszystkie z wrocławia:) weekend uplynal mi na odwiedzinach - bylam odwiedzana i odwiedzajaca hehe:) wkurzylam sie na szwagierke mezczyzny - pytala jakie imie wybralismy no to mowie ze Milena - a ona ze jak? Milena? Milena?? no nie zartuj powaznie?? no kurde myslalam ze ja trzasne w dziaslo - nie jej zafajdany interes za przeproszeniem, oczywiscie standardowo wkurzała mnie mama mojego m - ale do tego sie przyzwyczailam...eh..uslayszalam miedzy innymi ze szkoda pieniedzy na male ciuchy i mam miec po 2 sztuki (hahahahaha) z kazdego rodzaju nie mam juz sily ich sluchac...co do lewatywy u mnie chyba nei robia a bym chciala bardzo z wiadomych wzgledow, podobno czopka daja przezd porodem na mnie to jakos nie dziala satysfakcjonujaco:( wanienke chyba kupie ta z tesco, mam wanne wiec pozniej mala bedzie sie pluskac na wiekszej przestrzeni;) te papierologia tez mnie przeraza tez sobie zrobie liste co i jak bo to na prawde mozna zapomniec...w ogole musze chyba uznac ojcostwo mojego m - albo raczej on musi sie "przyznac" hehe ktoras juz kiedys o tym pisala ze trzeba to zrobic przed porodem tak?..u mnie tez sloneczko ale jestem uziemiona bo czekam na kuriera wiec siedze w domu:( macie jakies sposoby na te spuchniete konczyny? ps na obiad skrzydelka pieczone i frytki (a co raz nie zawsze:) - hehe m sobie zażyczył wiec uleglam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość motylekkkkkkk
wlaczylam sobie porodowke na tlc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość motylekkkkkkk
Agu a o co chodzi z tym uznawaniem ojcostwa? bo my slubu np nie mamy czy my tez to musimy robic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×