Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Majka012345

KWIECIEŃ 2014 PRZYSZŁE MAMY

Polecane posty

Gość zaba90
Motylek ja swoich rzeczy nie piore w tym samym proszku co malucha a torby raczej nie będę prala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaba90
Co do ktg to ja akurat nie miałam i nie będę miala bo moj lekarz nie robi dopiero w szpitalu będę miec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość motylekkkkkkk
Gosciu a czemu to do mnei kierujesz?? w czartek mam wizyte i bede wiedziala czy zapowiada sie wczesniejszy porod

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość motylekkkkkkk
Zaba moja lekarka raczej tez nie robi ale na ktg to sie chodzi do szpitala przeciez w ktorym sie rodzic bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam! kilka dni nie wchodziłam na forum to mi teraz trudno nadgonic z czytaniem. A my z M odmalowywaliśmy salon zeby ładnie było na urodzenie dzidziusia, znaczy M malował a moja pomoc ograniczyła sie do wyboru koloru i teraz sprzatam na raty, bo ledwo troche cos pomyje juz mi sił braknie. Mama Leti z ta pomoca rodziców to własnie tak róznie bywa ja tez mieszkam z mama przez sciane mam juz jedna córke ale na pomoc mamy nigdy nie mogłam zbytnio liczyc, jest typem babci ktora przyjdzie wysciska "och jak babcia cie kocha" i na tym koniec ,nigdy nie miała takiego instynktu niańki a jak bym chciała jej corke na chwile zostawic to niby tak oczywiscie ale zaraz doda komentarz jaka to ona jest zajeta i ile jeszcze musi zrobic. Z drugiej strony ja zawsze byłam bardzo samodzielna i nie oczekiwałam zbyt wiele pomocy i tez bym nie chciała zeby mi sie ktos wtracał. Zawsze uwazałam ze to moje dziecko i to moj obowiazek sie nim zajac a nie obarczac tym innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaba90
Motylek ale w niektórych gabinetach robią bo w pierwszej ciąży miałam robione a do szpitala się. poki co nie wybieram jednak wizytę u lekarza mam 26.02 bo wczesniejszego terminu nie było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Juzka1
Ja tez nie mialam robione ani raz ktg ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Juzka1
A torbe pralam bo kupilam nowa i smierdziala chemią ale w zwyklym proszku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no bo tak czytam, wychodzi na to, ze godzisz sie na to, zeby maluszek byl juz na swiecie, ale to jest przeciez niebezpieczne.. o to mi chodzi. J amam ktg robione i bogu dzieki z badan tez wynika, ze raczej w terminie urodze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
torby do porodu nie piore, bez przesady ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agu83
pozwole sobie wrocic do wyprawki mamusi do szpitala - te podklady to jakie duze macie? w sensie te na lozko? i ile bierzecie i tych wielkich podpasek tez ile? wiem ze juz byl temat aleoczywiscie nie pamietam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość motylekkkkkkk
[zgłoś do usunięcia] gość no bo tak czytam, wychodzi na to, ze godzisz sie na to, zeby maluszek byl juz na swiecie, no nie rozumiem? jak sie godze niby??????? ja mam jedna paczke podkladow na lozko a podpasek nie kupilam ale do szpitala z dwie paki trzeba miec. planuje kupic z 5 paczek tych podpasek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość motylekkkkkkk
5szt mam podkladow najwyzej jak malo bedzie to mi ktos dokupi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swiderkowa1984
witam dziewczyny w tą piękną wiosnę w lutym. Ja już po spacerku, spacerowałam 50min i chciałabym dłużej ale niestety że tak powiem zdrowie nie pozwala, tzn nogi, brzuch itp...wiecie o co chodzi! Przyszłam, zajadam się słonecznikiem i patrzę na stertę prania, które muszę wyprasować..ciuszki maluszka! Co do pomocy mamy to moja opiekowała się dziećmi moich sióstr (do tej pory czasem jej podrzucają) ale często narzekała, że jet zmęczona, że ona się już nie nadaje itp. Po części ją rozumiem, ale ona to też trochę taka leniwa jest. Mam jednak nadzieję, że moim synkiem też się zaopiekuje, ale to dopiero jak mi się macierzyński skończy bo na żłobek raczej mnie nie będzie stać..pożyjemy, zobaczymy! zaba90 i jak tam trochę mniej boli?bo wczoraj coś narzekałaś?no ja wiem, że na izbę to ostateczność, ja w ogóle jeszcze nigdy w żadnym szpitalu nie byłam i przy porodzie to będzie mój pierwszy raz więc nawet nie wiem jak to jest. Oki, biorę się za to prasowanko..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Juzka1
Motylek szanowny gość moze do mnie pije :D bo pisalam ze sie nie moge doczekac malenstwa :D ;P tyle ze ja juz mam 38 tydzien ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość motylekkkkkkk
kupujecie posciel do wozka? i spiworek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swiderkowa1984
pościeli do wózka chyba nie kupuję a śpiworki mam dwa (po siostrzeńcu) a jeśli chodzi o podkłady to ja w ogóle jeszcze nie mam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość motylekkkkkkk
dzis zamierzam zamawiac materacyk i posciele , jakis recznik jeszcze i nie wiem czy brac tez spiworek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość motylekkkkkkk
Juzka no wlasnie dlatego mysle ze gosciowi o mnei chodzi ale nie wiem czemu ja do 38 tc mam jeszcze 5 tyg:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jejku nie pije do nikogo w zloscliwosci, tylko kurcze uwazajmy no nie? bo lepiej doczekac 38 tyg w dwupaku.... tak sobie pisze, nie zeby komus dowalic, cos wypomniec, po prostu pisze i nie czepiam sie, zeby byla jasnosc.. wiadomo, ze [pewne sprawy sa nie do zaplanowania, przewidzenia, dlatego trzeba teraz bardzo uwazac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Juzka1
Ja tez mam dwa spiworki ale takie bez rekawkow plus ten jeden z lidla ktorym jestem zachwycona :) a do wozka nie kupuje kolderki, choc jeszcze pewnie cos zimy łapnę, ale wy w kwietniu ? pozniej juz cieplusio bedzie dziewczyny :) ____ Gościu nic sie nie dzieje ;)))))))) tylko myslałysmy ze sie pomylilas bo tak jakby jednosobowo do motylka ktora nic nie pisala o wczesniejszym porodzie ;) chyba ze ja nie doczytałam, ale nie istotne ;))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miska22
A ja jak zwykle bez humoru :P Mąż mnie wkurzył najpierw go nie ma od rana bo majstruje coś tam na podwórku ledwo się go na śniadanie doprosiłam, a mieliśmy dzisiaj porządek w szafce zrobić bo coś pod zlewem cieknie w kuchni :( i to lozeczko znosic, a na 18 jedzie na tening... Takim sposobem jest 1 nic nie zrobione, a teraz przyszedl ledwo biegiem zjadl sniadanie i jedzie siostre zawiezc do rodziców.Zdenerwowałam się. Bo ta siostra to co chwila coś chce, żeby ją gdzieś wozić, na wszystkie zakupy, za kazdym razem do rodziców i wgl bo oni auta nie mają, a i za paliwo nigdy nie odda... I takim sposobem my przejezdzamy 200zł np i dla niej drugie 200;/ ile można. Ale już mówie nie będę się kłócić, i mówie to może zjemy i pojadę z tobą, a on do mnie że się nie zmieszcze bo ona z dziecmi jedzie, których ma 3! Zdenerowałam się, i chyba mam focha na niego ehh. Bo dzisiaj był ten dzień kiedy mógł mi coś pomóc, a jutro juz jedzie kontynuować remont u nas w domu. Wogóle smutno mi bo mój tata się zaproponował że mu pojedzie pomoże, a ten szwagier od tej siostry co wiecznie czegoś chce, siedzi w domu nie pracuje, a jak czasem chcemy żeby coś pomógł albo on się zapowiada że pomoże to chce żeby mu płacić!! a jak oni remont robią czy coś to mąż im za darmo pomaga, i w domu nigdy go nie ma :( Ehhh wygadałam się już mi jakoś tak smutno że nie wiem. Później was poczytam bo mam tyle do zrobienia, brudno wszędzie a ja sił nie mam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość motylekkkkkkk
Gosciu no to przeciez wszystkie sie staramy uwazac :) jade dzis do rodzicow bo moja mlodsza siostra tam przyjezdza a jak wroce jutro do siebie to wstawie pierwsze pranie dla malucha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miska22
Dziewczyny, ja torby nie piorę tylko spakowałam, swoje ciuchy mam wyprane w zwykłym proszku, ale może faktycznie chociaż te koszule przepiorę w proszku dzidziusiowym. Jeśli chodzi o pomoc rodziców na teściową nie mam co liczyć, ani na jej rady, ani na pomoc, wogóle niby nic mi nie zrobiła ale jakoś tak średnio za nią przepadam, żadko tam jeździmy bo to starsi ludzie, i np teść pali w kuchni gdzie siedze, pomijam fakt, że jestem w ciąży i szkodzi dzidzi, ale ja ogolnie jestem alergikiem i potem się męczę cały następny dzień jak się nawdycham. Jeśli chodzi o moją mamę to tylko potrafi udzielać złote rady (kiedyś pisałąm już o sytuacji z nią, i jak mnie zraniła) do pomocy jej nie spieszno, choc jak sie urodzi to moze cos tam się będzie garnęła siostrze też pilnuje czasem, ale właśnie tak jak swiderkowa pisze narzeka że pilnować musi, że za nianke sie placi, więc będę unikać zostawiania dzidzi z nią. Czasem mam wrazenie ze ona nie mysli o dzieciach tylko o sobie i pieniądzach. Jesli chodzi o ktg to mialam robione kilka rady ale to tylko podczas pobytów w szpitalu, a tak nie jezdze specjalnie robić. Ginekolog też nic o tym nie wspomianał. Byłam wczoraj to kazała mi przyjść pod koniec lutego żeby zbadać tam czy rozwarcia nie ma i takie tam, taka mini wizyta. Jeśli chodzi o pościel do wózka najpierw miałam plan żeby kupić, ale kupiłam spiworek, mam dwa rozki, 3 kocyki, poduszke od lozeczka na ktorej narazie malenstwo nie bedzie spac, i chyba posciel sobie podaruję... A ja świderkowa leżałam dwa razy w szpitalu w ktorym bede rodzić i cieszę się, bo wiem jak tam jest itp. choc raz wypisalam sie na wlasne zadanie w dniu zapisu i polozna ktora byla na zmianie wtedy pamieta mnie, i byla bardzo niemila podczas ostatniej wizyty, wmawiala mi ze boli mnie brzuch jak mnie nie bolal, i wciskala mi te urządzenia w brzuch potem godzinę mnie bolalo, a inne byly bardzo miłe... ehh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość motylekkkkkkk
Miska no tez bym miala focha zrobie porzadek w papierach bo wszystko jest tak tylko rzucone i czas to uporządkować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miska22
No i dzisiaj muszę zrobić obiad, posprzatac bo duzo kurzu jest, poodkurzac podlogi umyć, pranie zebrać wstawić następne, pozapierać wszelkie plamy mydelkiem reinera bo swietnie odplamia, wiec pomyslalam ze poodplamiam nasze ciuchy bo potem juz moge tak nie miec czasu. Myslalam zeby zniesc do lozeczko wymyc, i ta szafke ogarnac co kran cieknie, ale nie wiem jak maz sie wyrobi zeby mi pomoc ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość motylekkkkkkk
miska toche duzo jak na jeden dzien masz tej roboty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miska22
o motylekkk papiery też mam do uporządkowania, pit do rozliczenia, i do wypisania podanie o macierzynki, o zapomoge z uczelni juz sobie wypisze i przygotuje zeby pozniej sie nie denerwowac ze nie wiem co robić. a co do szwagierki to nie wiem może ja już taka uprzedzona jestem, ale prawda jest taka że mają trójkę dzieci, trzecie urodzilo sie w tamtym roku i bylo planowane! A oboje nie pracuja z zasilkow sie utrzymują, jak maja kase to szaleja jak nie maja to przychodzą pozyczac nigdy nie oddaja, mezowi szkoda dzieci i tak w kolko, a ja mam dosyc robienia na czyjąś rodzine. a teraz męża wymówka że ja nie pracuje, no tak ale pracowalam jakos zapracowalam na ten macierzynski, za cos dostaje kase z zusu... Nic od niej nie bralam dla dzidzi, bo czulabym sie jej cos winna, a odsprzedac nie chciala (co dziwne, jak kasy nie maja)... Po prostu denerwuje mnie ta sytuacja, pól roku temu maz byl na kazde zawolanie nie było dnia zeby nie byl u nich pomoc cos, pozyczyc im pieniedzy, zawiezc gdzies, pol roku w ciazy tyle nerwow, tyle sie o to klocilismy, cos niby zrozumial, czesto im odmawia, ale jak sie zgadza i idzie pomagać to mnie szlag trafia nie iem czy to juz moje uprzedzenie. Wogóle ostatnio mnie wkurzyla, bo mialam taki dywan dalam za niego 250zł, ale zwinelismy go bo ława ciezko na nim jezdzila, ale jak sie wyprowadzimy za rok nie bedziemy rozkladac naroznika i rozlozymy go, a ona do mnie żebym jej sprzedała za 60zł bo mi nie potrzebny a zanim sie wyprowadze po co ja to wszystko trzymam. Masakra;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miska22
Motylekkk no wiem właśnie, myslalam ze maz mi pomoze, a on sie ulotnil z siostrą :( i zostalam sama a musze tutaj ogarnąć bo ten kurz lata po podlodze i mnie szlag trafia, mieszkamy blisko ulicy i sie bardzo kurzy i dwa dni nie odkurzone to juz jest masakra,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miska22
Ale jak sie nie wyrobie to za kare obiadu mezowi nie zrobie bo ambitny wymyslilam hehe :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×