Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Majka012345

KWIECIEŃ 2014 PRZYSZŁE MAMY

Polecane posty

kochane sorki ze sie zale ale tak na maksa mnie boli jedno zebro ze porazka nie moge mocniej odetchnac i teraz jeszcze dostalam czkawke i jak czkam to tak boli na maksa okropnie:(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pierworodka896
No wlasnie o to im chodzi kochane...niestety chca tylko mas obczaic..Jak.wygladamy?? Duzo przytylysmy ( to pytanie nr jeden dla.wszystkich.znajomych):-(.. jak brzus wyglada.itp..Tacy to by mogli sie zapowiedziec w odwiedziny i zaoferowac pomoc w stylu" sluchaj kochana moze wpadne ci pomoc? Potrzebujez czegos? Zrobic.ci.zakupy.czy w.domu przy obowiazkach pomoc? Pojsc ma spacer? To ja rozumiem..a juz to.widze przyjda.rozsiada.sie obsluz...kawka,ciasteczko i bede tak z politowaniem na Mnje patrzyly jak bym sparalizowana byla...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie! Jak to oslonka niebezpieczna? A z ta ciekawością ludzka to niestety jest coś w tym, ze kobiety odczuwają dziwna, czasem nawet podswiadoma satysfakcję, ze inne kobiety tyją ii źle wyglądają w ciazy... Ciekawe to:) Mp88 może dzidzia gdzieś tam Cie uwiera, może poloz sie zmien pozycje to przejdzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no uwiera kurde ja ten bol mam od dluzszego czasu ale niekiedy sie nasila:( kochane a jak z urlopami waszych m? maja zaplanowane czy moga wziasc kiedy chca?? Jakie macie pomysly dzis na obiad? bo ja zadnego i szukam inspiRACJI heh no wlasnie pytanie nr 1: Ile przytylaś?:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nataliaaaaaaa
Ja sama ściągam znajomych do siebie, bo nie za bardzo chcę ruszać się gdziekolwiek autem (kierownica ociera mi o brzuszek) i sama dzwonię żeby wpadli, a o wagę jeszcze nikt mnie nie zapytał... i całe szczęście :P --------------------- Co do tych ochraniaczy to nie dajmy się zwariować. Generalnie chodzi o to, że te sznureczki do mocowania dziecko moze sobie zacisnąć wokół szyji. Ja jednak zakładam, że mój niemowlaczek nie będzie w stanie przez pierwsze miesiące dostać się do sznureczków, rozwiązać je, a potem owinąć sobie wokół szyjki. Poza tym nawet jak maluch będzie większy to te sznureczki są krótkie, a jeśli uznam, że i tak za długie to sama je skróce. --------------------- Jeśli chodzi o objawy porodu to ja jednak mam nadzieje, że to jest racja, że może nie być żadnych symptomów, bo ja nic nie mam a termin tak jak Iwonki i Myszuli na dzisiaj.... Jutro idę do Pani Doktor i zobaczymy czy coś się szykuje czy jeszcze posiedzi. Dziwczyny (Iwonka i Myszula) czy wam też lekarz powiedział, że jak nie urodzicie, to do szpitala macie się szykować na 11. kwietnia, czyli na przyszły piątek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pierworodka896
Ja tez pierwszy raz bede rodzic biedronko:-) i tez na poczatku jak.te bole sie zaczely to myslalam ze juz.ale niby bylo by duzo.za wczesnie i.spanikowana tutaj doswiadczone mamuski na forum wypytalam i tez mnie uspokoily :-) No juz Wam wyjasniam... Tutaj wypisuja kobiety na jakis forach,ze ostrzegaja wszystkie kobiety przed oslonkami bo dziecko moze sie tak przekrecic ze buzia bedzie przy takiej oslonce i nie bedzie moglo oddychac Ze taki sam efekt jest jakby dziecko mialo poduszke czy kolderke..i jedna taka madra napisala ,zejej dziecko o malo sie nieudusilo...ze w pore sie skapnela,bo plakalo...:-/ ,ze zdjela ta oslonke i pisze ona wyraznie...Uwaga ,ze woli by dziecko sobie nozke czy raczke zlamalo przez te szczebelki niz ona ta oslonke znow zalozy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurde ja ciagle w koszulinie nocnej zlaegam na kanapie - od 9 chyba gadalam z siorka na gg i przegladalam pierdy w necie...a mielam obiad dla m zrobic okno umys...eh..po wszystkiemu nie ma szans - mam nadzieje ze sie chociaz wykapie i lozko zasciele do czasu powrotu m;) dzis nie rodze nie chce mi sie;) mam lenia;) moze jutro to rowaze heheh - gdyby to bylo takie proste...;) tez nie uwazam by porod byl bez objawow choc byloby to dosc przyjemne - wody sru zero bolu i dzieko hyc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. Staram się was czytać na bieżąco ale nie piszę. Gratulację miska sporo się wycierpiałaś ale w końcu masz już ,,to,, wszystko za sobą i dużo przed sobą :) -------------- Mi zostało 3 dni do terminu ale nic się nie dzieje puki co. Troszkę mnie boli prawa strona brzucha ale chyba przez to że opadł już niżej. -------------- M ma wyjazd 10 kwietnia i dosyć daleko i troszkę doła łapię. Bo nie wiem czy urodzę czy jeszcze nie no i wiem że będzie mi bardzo potrzebny więc mam nadzieje że uda się jakoś to przełożyć lub odwołać :( ehhhhh :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
..dziewczyny szkoda nerwów na gościa, który coś tam sobie napisze.. Ja już po sprzątanku..normalnie nie wiem skąd u mnie dziś tyle energi..posprzątałam łazienkę, pościerałam kurze (nawet lampy pomyłam), wysprzątałam też kuchnie..zlew, suszarkę, chlebak i piekarnik umyłam, płytki dookoła szafek i nawet fronty umyłam..w sumie to nawet bym coś jeszcze zrobiła ale taka ładna pogoda, że szkoda mi już w domu siedzieć i wybiorę się nad rzeczkę z psem posiedzieć. Wczoraj byłam totalny "zdechlak" a dziś proszę..;-) No juzka i helenka Wasze dzieciaczki to już duże..teraz coraz cieplej to coraz więcej spacerków i przyjemności z tego macierzyństwa pewnie.. Mnie na szczęście żadne koleżanki nie chcą nawiedzać.. MP88 nie dołuj się, taki łądny dzień..szkoda sobie psuć humor..ja myślę, że w tej końcówce to żadna z nas za pięknie nie wygląda..i to chyba od tej wody co się zbiera, ale to po porodzie zaraz podobno przechodzi..ja myślę, że urodzisz prędzej niż myślisz! Głowa do góry! Na pewno jeszcze zahaczysz o urlop m! Moj na szczęście może sobie wziąć w każdej chwili..nawet ostatnio szefowa mówiła do niego, że teraz się spodziewa w każdym dniu od niego smsa, że nie przyjdzie do pracy..hehe;-) W ogóle to mąż mi mówi, że jutro urodzę..też mu się ta data spodobała chyba..zobaczymy jaki z niego wróżbita..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nataliaaaaaaa
MP88 ja dzisiaj na obiad robię zapiekanki, czy długa bułka, ale raczej nie bagietka, podsmażone pieczarki, kiełbasa, cebula, potem na to ser i ketchup :) Chcę dzisiaj to zrobić, bo trochę farszu sobie zamrożę i zawsze też mam zamrożone dwie bułki więc obiad albo dla mnie i dla m, albo dla samego m bardzo szybki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pierworodka896
Ale tak na ludzki rozum... Jak maja takie niemowlaki sie poruszac? I przekrecac jak one jeszcze glowki nawet podniesc nie moga?? I jak taki bobas dalby rade tak mocno sie w.ta oslonke.wcisnac ...no dla mnie glupota...totalna wrecz. Ja i tak.zakladam ta oslonke W zyciu sie niespotkalam z jakims tragicznym przypadkiem... Chcialam tylko zasiegnac u.Was opini Tylko dlatego o tym napisalam..nie zeby straszyc..bo.co matka to inny przypadek i podejscie do sprawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez juz nie moge na siebie patrzec - wkurzaja mnie gapie na ulicy czy w sklepie mam wrazenie ze mysla sobie - ale wielka baba zaniedbala sie w tej ciazy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a apropos zanjomych do mnie nie przychodza z ciekawosci - przez cala ciaze mniej wiecej staly zestaw najblizszych zanjomych - sami sie obsluguja i robia sobie herbatki przynosza cos slodkiego i zawsze pytaja jak jada czy nie zrobic mi zakupow - wiec nie wszyscy tacy sa wscibscy;) ale to prawda jak gadam z kims przez tel juz dalszym - podstawowe pytanie ile przytylas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no na mnie też się ludzie patrzą..szczególnie sąsiedzi bo od dawna chodzę z takim brzucholem, że pewnie się dziwią, że jeszcze nie urodziłam.. co do osłonek to ja też nic nie słyszałam że to nie bezpieczne..i raczej będę zakładać..zamówiłam w poniedziałek, ale jeszcze mi nie przyszło.. ..a ja obiadku dziś nie robię, wczoraj ugotowałam m udko więc się zrobił rosołek..ugotuję makaron i będzie miał obiad..ja sobie chyba jakieś naleśniki albo pierożki kupię bo stwierdziłam, że rosołków to się jeszcze najem jak będę karmić..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a oslonke mam i zamierzam ja zamontować jakby byly niebezpeiczne to by ich nie produkowali z reszta teraz tak sie mozna nasluchac co bezpieczne a co nie - najlepiej w domu dziecko w sterylnej bance trzymac ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MP kilo w jeden dzien - na bank woda - w ogole slyszalam ze im bardziej sie puchnie tym blizej porod wiec moze dobrze ze puchniesz;) do mnie nie moge zastosowac tej zasady bo spuchnieta jestem od kilku miesiecy ...czekam wiec na inne objawy hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nataliaaa.... ja tez jutro mam wizyte u gina i wtedy sie wszystkiego dowiem, na razie jeszcze nie wyznaczyl mi terminu zgloszenia do szpitala pewnie jutro mi powie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też mam juz zamontowana mam juz cale lozeczko naszykowane i przykrylam przescieradlem coby sie nie kurzylo...:)) no chyba wlasnie woda bo co innego nie objadalam sie wczoraj na weselu tez nie bylam hehe:D swiderku widzisz jak to jest heheh, jednego dnia mamy power do wszytskiego a nastepnego takie z nas kapcie ze hej, ze spac by sie tylko chcialo:)) ja dzis mam ta 1 opcje czyli nic mi sie nie chce a mialam takie wielki inspiracje:)) ja kuchnie wysprztalam tak generalnie 2 dni temu:)) heheh nawte mi sie nie chce isc do sklepu po skladniki na obiad a co dopiero sprzatac:) jesli chodzi o tych znjomych to owszem ja tez mam takich z ktorymi kontakt przez cala ciaze itp ale wlasnie teraz odzywaja sie Ci co przez 9 mc nie pamietali:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem wam dziewczyny że ja nakupiłam tych ochraniaczy na szczebelki chyba ze trzy ;) a jeszcze nie zalozyłam ani raz, nie dlatego ze niebezpieczne, choc moze cos w tym jest, ale dlatego ze moje lozeczko jest rownolegle do naszego lozka i moją glowe mam na wysokosci glowy Mai i łatwo mi do niej zajrzeć w nocy czy tez i w dzien :))) Zaloze pewnie ale jakos pokombinuje zeby mi jej nie zaslaniał :) A znajomymi sie nie przejmujcie, ludzie to wścibska rasa jest :))) A moi za to ani w ciazy ani nawet teraz za bardzo sie nie kwapią to odwiedzin :) spisali nas na straty chyba ;/ ale cóż ... Świderku nom moja Maja juz nie jest noworodkiem tylko niemowlęciem ;D spacerki jak najbardziej ;) tylko ten katar dalej ma i kicha mi zwlaszcza rano, ale mimo to korzystamy z pogody, jesli jej nie przejdzie musze do pediatry zeby mi ją przebadali, najsmieszniejsze ze ten katar ma tylko momentami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nataliaaaaaaa ja za chwile wyruszam do gin więc jeżeli nic się nie będzie działo to wieczorem Ci napiszę co mi powiedział bo tak jak wcześniej pisałam nie mam internetu w swoim tel...Jednak jadę z przyjaciółką samochodem bo rzeczywiście jazda tym autobusem w dniu terminu porodu jest ryzykowna chociaż ja nadal nic nie czuję że mogło by się dzisiaj coś zacząć dziać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nataliaaaaaaa
To czekam na wieści od Was :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nataliaaaaaaa
hehe no ciekawe :) tymbardziej, że żadna z nas nie ma objawów :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miska wielkie gratulacje! Rodzice świetnie sie wstrzelili z tym wykupieniem wam sali rodzinnej, samej było by Ci było ciężko z takim osłabieniem, duzo jedz zeby siły i mleczko było. Z karmieniem na pewno dasz sobie rade tylko sie nie poddawaj choc by nie wiem co, tyle juz zniosłaś to i to wytrzymasz. Z tym osłabieniem po porodzie to tez tak miałam.Przy córce tez zaszalałam i jak brali mała do kąpieli to spytali czy chce isc popatrzec jak sie kąpie, no to ja ze oczywiscie.Weszłam do tego pomieszczenia, ciepło tam jak cholera, jeszcze nawet małej nie zdązyły rozebrac a juz był krzyk "mama mdleje"i dwie położne wywlokły mnie pod ręce:) Anus23 mi na guzy w piersiach położna poleciła zeby przed karmieniem pierś rozgrzać dobrze rozgrzać np. gorącymi okładami, wtedy dziecko lepiej ściąga pokarm ze wszystkich kanalików, co do pępuszka to u nas odpadł po 6 dniach robiłam jak kazała mi moja położna czyli kilka razy dziennie samym suchym patyczkiem przecierac a rano i wieczorem octeniseptem psiknąc i po chwili tez oczyścic i tak super sie goiło. A moja rana juz nie boli a miałam troszke naciete i troszke pęknięte, za to teraz swędzi bo juz sie goi ale krwawię jeszcze dość sporo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teraz czekam już wyszykowana kiedy koleżanka po mnie podjedzie,powiem Wam szczerze że troszeczkę się dzisiaj denerwuje tą wizytą u gin,chyba pierwszy raz :) może dlatego że mi powie kiedy mam się wstawić do szpitala albo badając mnie coś tam mi naruszy,hmmm...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak chodzi o to ze nic nie poprzedza akcji a wy jestescie takie naiwne ze myslice ze ktos obcy tu docina to ktos z was .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny :) U mnie pogoda za oknem jest przecudowna, dlatego robię właśnie obiadek dla siebie (pierś z kurczaczka w sosie + ryż) i chyba wyrwę się na jakieś dwie godzinki z domu. Potem jak wróci M. to obiadek będzie już gotowy tylko mu ryż ugotuję :) Powiem Wam, że ja tam uwielbiam spotkania z moimi psiapsiółami :), jedna z nich też jest w ciąży, ma termin na czerwiec (prócz tego już ma córeczkę dwulatkę) więc często się widzimy i wymieniamy różnymi poglądami. Z nimi zawsze miałam kontakt, tzn. przed ciążą też spotykałyśmy się w miarę systematycznie, a teraz jak ja jestem w ciąży staramy się tych spotkań nie zaniedbywać. I to jest fajne :) Wczoraj po tej kosmetyczce, złapałam jakiegoś leniuszka i całe popołudnie przeleżakowałam, czułam się tak jakby mnie coś zbierało ( bo zaczęłam kichać ), ale może to była jakaś reakcja alergiczna, bo na szczęście dziś już jest ok. Wczoraj Malutka wieczorem tak się wypychała, aż myślałam, że szuka jakiegoś wyjścia ewakuacyjnego ;) Ale dziś już spokojna jest, ostatnio w ogóle jakaś taka spokojniejsza ( w porównaniu do poprzednich tygodni) - może nie ma za bardzo miejsca jak się wiertolić :) Pozdrawiam Was cieplutko i lecę pilnować tego obiadku, podczytam Was wieczorem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×