Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Majka012345

KWIECIEŃ 2014 PRZYSZŁE MAMY

Polecane posty

Gość swiderkowa1984
mowie Ci miska22 wszystko sie ulozy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama_Leti
U mnie z pracą jest tak, że mam własną działalność (architektura) i strasznie się stresuję pracą. Miałam kilka projektów pozamykać przed porodem, ale widzę, że się to nie uda, bo realizacja się przedłuża, kłopoty... A jutro idę do klienta, któremu projektuję biuro i on jeszcze nie wie, że jestem w ciąży, boję się jak nie wiem. Widziałam się z nim pod koniec grudnia, nie było jeszcze widać, a nie było okazji, żeby powiedzieć... No i urodzę i dalej będę musiała ślęczeć przed kompem, jeździć na spotkania (z babcia i butelka chyba), jestem przerażona tym wszystkim...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaba90
Miska wiem cos o tym na wsi ciężej jest jeszcze jak sie samochodu nie ma a autobusy bardzo rzadko ale zawsze jest jakieś rozwiazanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miska22
Akurat z autem nie ma problemu, ale problem jest taki ze mieszkam 3 km od morza, tak wiec nawet w najgorszym wypadku na sezon letni chociaz praca bedzie z tym ze wtedy co z dzieckiem, a zlobek nawet jesli zalatwie to 20 km ale w druga strone i co wozic codziennie specjalnie? Masakra jakaś;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaba90
Ja to jakiegoś pecha mam ostatnio ukladalam ciuszki i szuflada mi sie zapadla dzis wkladam do drugiej i to samo pewnie ma mnie to zmobilizować zeby te ciuszki przelozyc go regalu ktory juz przygotowany czeka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaba90
Miska a masz inny wybór niz wozenie do żłobka? nie stresuj sie na zapas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć kobietki,widzę że niedzielny temat to praca. Co prawda ja z zatrudnieniem nie mam problemu(pracuje w jednym z Bielskich Szpitali),ale jak któraś z Was napisała jeszcze rok czasu jest na rozwiązanie problemów z pracą u tych u których on jest. Z każdej sytuacji jest zawsze jakieś wyjscie,mysle ze planowanie teraz tego co będzie za rok nie specjalnie ma sens. A co do tego wypróżniania,krępująca sprawa i choć nigdy lewatywy nie miałam to raczej chce ja mieć zrobioną jeśli tylko zdążę przed wyjsciem Karolka na świat,bo moze właśnie później po porodzie będą jelita drozne i nie będzie większych problemow z normalnym wypróżnieniem...mam taką nadzieję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miska22
zaba - no wlasnie innego wyboru za bardzo nie ma...tesciowa daleko, zreszta ona nikomu dzieci nie pilnowala, juz brak jej cierpliwosci, wiec mojego też nie będzie na 100%, moja mama odpada pracuje, siostry to samo .A jesli chodzi o wyproznienie to jedyny problem ktory mnie martwi ale staram sie o nim nie myslec, po prostu mysle ze jakos to jednak przezyje hiih, liczę ,ze organizm sam się oczysci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaba90
Miska naprawdę są gorsze rzeczy niz wyproznienie się na porodowce :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miska22
Nie wiem co może być gorszego, ból nie do zniesienia ehh dlatego chyba wolę sobie zaprzątać głowę pierdołami ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anus23
Miska22 - to jestes w prawie takiej sytuacji jak ja. Od pażdziernika tez wracam na 3 rok studiów i po macierzynskim musze szukac pracy z tym ze awaryjnie przysluguje mi jeszcze kuroniówka bo mam przepracowane prawie 5 lat. NIe wiem czy dam sobie rade bo praca i dziecko to juz ciezko a gdzie jeszcze studia. Teściowa cos mowila kiedys ze bedzie mi zostawac z dzieckiem bo tez mieszkamy na wiosce ale to nigdy nic na 100% nie wiadomo jakie beda nasze stosunki i czy rzeczywiscie bedzie mogla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miska22
anus23 mi tez przysluguje kuroniowka, ale nie chcialabym z tego korzystać, tzn wolalabym isc do pracy hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anus23
Ja oczywiście tez, ale w ostatecznosci zawsze to jakis grosz. Marny bo marny ale jest. Pocieszam sie własnie tym ze na macierzynskim zaczniemy czegos szukac i przeciez cos na pewno znajdziemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anus23
Wczoraj wieczorem zauważyłam u siebie lekko opuchniete stopy i w sumie cały czas to sie utrzymuje. Czy któras z was ma juz tez ten problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaba90
Anius ja może i tego nie zauwazylam ale wydaje mi sie ze buty robią mi sie za ciasne jak więcej pochodzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama_Leti
Moje stopy i ręce też już są coraz mniej zgrabne. Nie jakaś wielka opuchlizna, ale widzę, że są większe, a jak jest ciepło, to żyły mi wystają... Brzuch też mi bardzo urósł ostatnio powiem Wam... Coraz bardziej tę ciążę czuję:) już prawie 33 tygodnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dwupaki:)przerażacie mnie ja ani nic poprane ani poprasowane a 1kwiecień tuż tuż ale od24zaczynam jakby Wiktor szybciej chciał być z nami. Co do pracy to ja mam umowę do dnia porodu,pózniej przysługuje rok z zus zasiłku 80%wypłaty. Mam zagwarantowaną możliwość powrotu ale nie zakładam takiej opcji. Chciałabym znalezć wkońcu pracę zgodną z zawodem-(jestem chemikiem a miałam pracę biurową) albo coś lepszego w jakiejś korporacji bo wiadomo że lepiej tam płacą,we wrocławiu z pracą ostatnio ciężko myślę czy sie nie przekwalifikować bo choć to zajmie trochę czasu to może praca będzie fajna.ale się wyżaliłam ale życie też pokrzyżowało mi plany.tyle co dostałam awans:( dziewczyny w trudnej sytuacji pomyślcie że na naszym miejscu chciałyby być miliony.inni mają super pracę pieniądzę ale nie mogą mieć dzieci:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anus23
Ja własnie tez ostatnio czułam sie cała taka troche opuchnieta troche jednak myslalam ze mi sie wydaje ale na nogach to juz tak wyraznie dosc widac. A raczej nie widac - kostek ;). Chciałoby sie juz urodzic ale niestety trzeba czekać jeszcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kochane, tak czytam i rzeczywiście dziewczyny nie ma co sie martwić, powinnyśmy sie cieszyć ze możemy mieć dzieci powiem Wam ze moja dobra koleżanka juz 2 razy poroniła biedna tak bardzo mi jej szkoda bo mają bardzo dobra prace obydwoje własne mieszkanie sa dobrze sytuowani wiec widzicie niby wszystko ustabilizowane a biedni maja problem z dzieckiem choc strasznie o nich marzą wiec niestety nie można mieć wszystkiego... wiktorowianka to prawda ze niby tyle firm we Wrocławiu a jednak o pracę ciężko... moj maz bardzo dlugo szukal pracy we Wrocku dokladnie rok, juz sie bardzo martwiliśmy znalazł dopieor prace jak juz bylam w ciazy takze tez juz bym stresik ale udało się...ja na szczescie mam prace w swoim zawodzie ale to tez nie jest moja wymarzona praca ale bardzo sie ciesze ze ja mam i jakas niby stabilizacja jest, nie mamy swojego mieszkania bo wynajmujemy.. a na kupno nas nie stac nawet w kredycie poki co ale moze kiedys bedzie lepiej:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anus23
Wiktorianka - spokojnie ja tez jeszcze nie mam nic poprane ani poprasowane. Czekam z tym do marca bo wtedy mam wizyte u gina i po tej wizycie zaczne sie przygotowywac. Zmartwilas mnie tym ze nie ma pracy dla chemikow bo ja własnie tez mialam prace biurowa ale studiuje chemie. A z zawodu jestem technikiem farmacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Juzka1
hej hej :) ja tez niby mogę wrócić, bo umowa na czas nieokreslony,ale napewno rok wykorzystam urlopu :) a pozniej to sie okaze :) A ze stopami to chyba tez mam problem i łydkami, kozaków nie moge zasunąć juz dosc dawno :D _____ Powiedzcie mi kochane moze sie orientujecie bo slyszalam ze potrzebne jest zaswiadczenie od lekarza o becikowe, ze sie tam było do ktoregos tyg czy cos takiego, czy mogę poprosic lekarza o takie coś teraz, czy dopiero po porodzie, jak to jest, do kiedy albo od kiedy to sie wybiera ?? ____ A i jeszcze powaznie martwie sie o Fionę ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anus23
Tyle sie słyszy o tej bezpłodnosci teraz a ja mialam jeszcze problem z miesiaczka, ze balam sie zeby mnie to nie spotkalo. Na szczescie okazalo sie ze wszystko jest ok bo w ciaze zaszlam szybko ale wyobrazam sobie co musza czuc ludzie dotknieci tym problemem. Mamy jednak wielkie szczescie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anus23
Znajomej połozna wypisała to zaświadczenie na podstawie karty ciazy ktora oddali jej jak wychodzila ze szpitala. Ale czy wypisze przed porodem? Watpie ale ja nie pytałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też się martwię o fionę, kochana odezwij się do nas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miska22
Wiktorowianka ja też niby mam możliwość powrotu, ale nie chce, pisałam wcześniej, że pracowałam u mamy i nie chce tam wracać po tym jak mnie traktowała :( chyba ze juz naprawde bede glodem przymierac to sie zmusze, ale lepiej nie, bo jest dobrze jak jest, jak nic od niej nie potrzebuje... Tez martwie sie o fione, ona miala termin porodu na 22 marca jak ja... A jesli chodzi o pranie to mam ciuszki gotowe ale wszystkie beciki/rozki/kocyki/pieluszki wszystko czeka a piore dwa razy najpierw w zwyklym proszku a potem dzieciecym za kazdym razem susze, a pralek bedzie ze 4... kazda po 2 razy, to 8, kazde pranie schnie 2 dni to 16 dni a w miedzy czasie nasze musze prac tak wiec zejdzie do ok 10 marca :D na szczescie juz sie jutro za to biorę, po wizycie u lekarza juz zniesiemy lozeczko moze we wtorek lub srodę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miska22
a zapomnialam się pochwalić wylicytowałam karuzelkę fisher price z projektorem za 75 zł już z wysyłką przed chwilą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczesliwamama21
Juzka1 z tego co mi wiadomo, ciąża musi być udokumentowana na karcie ciąży do 10 tygodnia, becikowe na podstawie karty ciąży wiec raczej wątpię, ze wystawi zaświadczenie gdy ciąża była np dokumentowana od 12 tyg. Jutro mam wizytę u gina, mogę zapytać dokładnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaba90
Do 10Tyg ciąży nalezalo pojsc do lekarza żeby dostac becikowe z tego co czytalam to fiona na forum marcowym jest i jeszcze w szpitalu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zorro11
Cześć Dziewczyny! Też się martwię o Fionę. Fiona odezwij się do nas. Wiecie... byliśmy dziś nad morzem. I choć pogoda nie była idealna było wspaniale. Trochę mi cycki zmarzły. Ja mam umowę na czas nieokreślony i z powrotem nie będę miała kłopotów. Ale mam wrażenie, że jaka czeka mnie atmosfera to zależy od długości mojego urlopu. Nawet teraz mam zwolnienie od polowy grudnia a i tak chodzę do pracy. Średnio 3 razy w tyg. po ok 3 godz. Niby wszyscy rozumieją, że to jest zwolnienie lekarskie, ale pytają się czy dobrze się czuję, a jak jeszcze chodzę to uważają, że mogę przyjść do pracy. Mam pecha bo nikt nie umie obsługiwać programu komputerowego w którym pracowałam, a nauka idzie żmudnie. I tak chodzę. Wkurzam się, a chodzę. Czasami jak piszecie, że odpoczywacie, albo się nudzicie to Wam zazdroszczę. Bo mnie taki zaszczyt spotkał może tylko kilka razy w tej ciąży. Ale takie uroki: praca, starsza córa, obowiązki domowe, obowiązki rodzinne i tak czas leci. A do tego mój mąż uważa, że skoro chodzę do pracy to też mogę pracować w domu. I ma gdzieś aby zorganizować tak czas, żebym mogła jeszcze odpocząć. To dobry człowiek i dużo umie zrobić, ale jak tylko może to uwielbia się nudzić. To było moje narzekanko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaolcia
Ja również mam umowę na czas nieokreślony.Zatrudnili dziewczynę na moje miejsce, ale boję się czy mnie nie wygryzie,czy nie będzie lepsza itp. Pracuję w wielkiej korporacji, a w takich często i łatwo zwalnia się ludzi pod byle pretekstem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×