Czy macie na boku kochanków

to może na jedno spotkanie umów pięciu i będziesz miała sex grupowy..może wtedy się zaspokoisz ?!

a i po męża byś zadzwoniła w sześciu na pewno by dali radę

maz prawie caly czas za granica nie bylo nawet z kim pogadac to teraz bardzo milo z nim czas spedzam jak meza nie ma

no nie dziwie się pewnie mąż też tam kogoś ma...

z tego co pamiętam, to miałam go bardziej na sobie niż na boku ;)

a ja myślę, że kobiety po to maja kochanków, bo ich mężowie nie zwracają na nich uwagi w ten sposób chcą w jakiś sposób ich ukarać...ale prawda jest taka, że zamiast rozwiązać sytuację w domu to wolą robić z siebie puszczalskie i przecież w oczach kochanka zazwyczaj nic nie są warte (wydaje się inaczej) i tym bardziej poważnie ich nie traktują..jak najczęściej bywa wybzyka je i zostawi a kobiety najczęściej się w nich zakoc**ją bez wzajemności...później rodzi się poczucie winy gdzie nie jest łatwe do zagłuszenia i poziom swojej samooceny spada na dno....a kochanek który był taki czuły nie chce mieć z kochanką nic do czynienia bo ma już inną na oku..

seks grupowy mnie nie interesuje, bo zanim idę z kimś do łóżka to musi być więź emocjonalna i zanim z moim kochankiem zdecydowaliśmy się na pierwszy kontakt seksualny upłymęło kilka miesięcy. Jesteśmy jak przyjaciele, o wszystkim rozmawiamy i pracy też bardzo się wspieramy.

no to jaki jest sens bycie z mężem..jak kochanek bardzie cię rozumie..?? właśnie tworzy się więź między wami ale to i tak kobieta bardziej się angażuje w związek który nie ma przyszłości faceci takich kobiet nie szanują jedynie robią dobrą minę do złej gry..

I co tu tłumaczyć lub sie dziwić:) od początku świata ludzie mieli kochanki/ kochanków:)

zresztą sama zobaczysz na koniec jak cie potraktuje..wtedy zmienisz swój zapał :)

Nie wszystkie sytuacje sa takie same:) dziewczyny cieszcie się kochankami:) jest was więcej? piszcie:)

Maz wiecej czasu spedza za granica a ja w domu sama jak postelnik,fajnego faceta spotkalam,z ktorym milo mi wolny czas leci, a jak maz przyjedzie to meza wtedy nie zaniedbuje,

Każdy robi jak uważa, a reszcie nic do tego.

mam, kocham sie z nim jak szalona i jest mi bardzo dobrze, bo sie facet zna na rzeczy

a mnie kochanek zostawił bo stwierdził, że za bardzo cierpi po naszych rozstaniach i powoli się we mnie zakoc***e czy to może być prawdziwy powód ?

moze byc pradziwy ,ale nie koniecznie a tobie było z nim dobrze?:0

ale wiesz on pytał czy ja go kocham i takie tam ale mówiłam, że nie a on twierdził, że jest mu przykro jak tak mu odpowiadam. Nigdy z nim sexu nie uprawiałam tylko się całowaliśmy namiętnie i tyle..trwało to ponad rok, ale spotkania sporadyczne

małolaty jakieś jesteście?

ale, że co ?

tęsknię za nim jak cholera..:) studiowałam psychologię i on też i na wyjazdach się poznaliśmy..

to dawaj do niego a, małolaty poprzestają tylko na przytulankach i całowaniach:)

aj ja się boję ciąży ...i nie prześpię się z nikim tylko mężem on był jedyny i zostanie

Maza widze raz na trzy miesiace i juz tak przez 5-c lat ja jestem zdrowa mloda faceci za mna sie ogladaja to mam zimnym wibratorem przyjemnosc sobie sama robic,to tyle szukalam az super faceta spotkalam. Gdy mnie bzyka to az z szczescia pod nim szaleje,a dotego natura go obdarzyla bardzo ladnym przyrodzeniem,duzo wiekszym od tego co moj ma ,I co mam z zycia nie korzystac,jak bede stara i bedzie na mnie wszystko wisialo to chodzbym chciala to nikt mnie nie przerypiea w buzie to moge tylko reka od kogosc dostac

często sie bzykasz z nim?:)

precyzuj bardziej do kogo to ...

dziewczyny to zmiecie nicki bo sami "goście" tu, to trudno precyzować:)

Jak nie daje juz rady to wsiadam w samochod i jade do meza bo setki razy juz tu pisalam ze 10 lat pracuje za granica dla chcacego nic trudnego za co ich karacie za to ze ich nie ma? Ze wszystko jest na Waszej glowie a on wraca na gotowe? Przeciez jebie tam na Wasze lepsze bardziej komfortowe zycie...zaklamane suki jak wraca to potraficie grac wierne i wytesknione? Jestescie cholernie zepsute obyscie kiedys dostaly do lba jak Pani z ballady Lilije...

a gówno mnie obchodzi jaka ty zatroskana żonka jesteś ty możesz jechać nawet i na koniec świata...ale czy on tam za granica ci jest wierny....10 lat to kawał czasu

w sumie to masz racje:0 ale musza byc takie i takie:)

sex to dla mnie temat nie do udźwignięcia...czuła bym się podle...kompletny brak szacunku do siebie..sex granica nie do przekroczenia..