Ksiądz nie chce mi dać zaświadczenia na chrzciny siostry córki

"nacisłam"???

po domach to chyba tylko w pl,od 10lat mieszkam we wloszech i zaden ksiadz nigcy u mnie w domu nie byl.polska ma najglupszych katolikow na swiecie :O takie bzdury to tylko w pl a biedny narod wierzy ze tak ma byc :D

Nie, nie uprawiałam. Wiem jestem "dziwna".

to nawet tu we wloszech tak nawiedzonych katolikow jakimi sa polacy nie ma.no nadziwic sie nie moge ze w pl jeszcze taki ciemnogrod istnieje

Kolęda jest wymogiem prawa kanonicznego: "Pragnąc dobrze wypełnić funkcję pasterza, proboszcz powinien starać się poznawać wiernych powierzonych jego pieczy. Winien zatem nawiedzać rodziny, uczestnicząc w troskach wiernych, zwłaszcza w niepokojach i smutku, oraz umacniając ich w Panu, jak również - jeśli w czymś nie domagają - roztropnie ich korygując."

"idź dziecko poczytaj następna ksiązkę damna Browna." Jeśli to do mnie, to nie czytam bzdur i kiepskiej literatury, więc pudło, bigotko :) Myślisz, że protekcjonalnym traktowaniem odstawisz mnie do kąta? :) Co Ty sobie myślisz? Że pomiataniem bliźnim (przeczytaj pierwszy post) kogokolwiek przyciągnie się do KK i Boga? To nie przez trudne zasady ludzie odchodzą od KK, ale przez nieludzką i pogardliwą twarz "bożego" sługi. Nikt nie każe KK zmieniać zasad, KK ma tylko wymagać tych zasad w szacunku do tych, od których wymaga. Dla cześci księży to nie jest do pomyślenia, oni wciąż patrzą na człowieka jedynie z wysokości ambony. Jeśli się tego nie nauczą, przegrają. Powoli, ale to się stanie.

Ale tu durnoty piszą... Nawet jeśli uprawiala seks przed ślubem nie znaczy to że jest złą katoliczka. Po to jest sakrament pokuty, by wyznać grzechy i dostać rozgrzeszenie. To jest wspaniała, wybaczająca religia, religia miłości - wy po prostu za mało o niej wiecie. Tak to jest, jak się spało na religii, i jak nie pogłębia się wiary jako dorosła osoba.

A nie przyszło Ci do głowy, że kolęda nie jest po to aby kasę trzepać ale poznać zapracowanych wiernych? Tym powinna być z zasady, ale księża bywają różni wiem. W każdym razie ja sama przez 2 kolędy z rzędu nie dałam ani grosza- najzupełniej na świecie nie było mnie stać i świat się przez to nie zawalił, ksiądz mi nic nie powiedział- a nie tłumaczyłam powodu braku koperty. To, że trafiasz na proboszcza, który nie jest wzorem cnót wszelakich nie oznacza, że sam masz się tak zachowywać, wszystko to kwestia Twojego sumienia. Autorce życzę powodzenia:) Dobranoc

Gość z godz. 23:00 - wszystko ok, ładnie, pięknie. Ale co z tego że proboszcz jest zwykłym chamem i nie ma szacunku dla ludzi? Sorry jeśli on ma takie podejście do parafian to nikt nie będzie go dobrze traktować i darzyć szacunkiem, oraz stosować się do jego wygórowanych wymagań. Przecież takie podejście proboszcza do parafian wręcz odpycha wiernych. Ja przez tyle lat chodziłam do kościoła do innej parafii bo mieliśmy super księży że aż chciało się chodzić do kościoła, był wzajemny szacunek. A tu? Szkoda gadać. Proboszcz na własne życzenie odpycha wiernych. Podobno kiedyś kilka osób składała zażalenie do arcybiskupa, ale ile w tym prawdy to nie wiem.

Powiem tak - Bogu dziękuję i modlę się za kapłanów z mojej parafii. Po kolędzie nigdy nie chcą brać pieniędzy, a sama kolęda jest przyjemną rozmową, która i 30 minut potrafi trwać. Kazania sa ciekawe, a kościół czysty i ogrzany. Zaświadczenia po sprawdzeniu zapisów w księgach parafialnych wydają bez problemu. Co niedzielę z przyjemnością zasiadam w pierwszych ławkach i ciesze się, że Bóg obdarował mnie takimi kapłanami. Co niedzielę rzucam swój mały grosz na tacę, a jak są specjalne zbiórki to też coś staram się wysupłać. Dzisiaj byłam u sakramentu spowiedzi (pierwszy piątek), i jestem zbudowana rozmowa z kapłanem, u którego ją odbyłam, oraz pod wrażeniem pokuty, która starannie dobrał. Czego i wam życzę.

antypodowaiza ja pyerdole pouczasz innych, dla Ciebie Bóg, Jezus, KK i ksiądz to najważniejsza świętość, pouczasz tu innych, ale szkoda było włożyć do koperty choćby 10-20 złotych, ale co tam lepiej internet i pisać głupoty na kafe. Ojjj daj sobie spokój ze swoją pseudoświętością :D. Świętoszka od siedmiu boleści :D:D:D

Matka katoliczka zazdroszczę Ci że możesz polegać na swoich księżach, bo u mnie niestety tego nie ma :(. Ten proboszczyk z mojej parafii to diabeł wcielony, niestety.

Ja p*****le Tylko tyle powiem Jestescie p*****lnieci zdrowo Nie chce dac papierka niech s*******a C**j mu w d*pe Poza tym jak mozna jakiegos zwyklego faceta przyrownywac z Bogiem A potem sie dziwicie ze wasze dzieci bita smietane ksiedzu z kolan zlizuja NA CZWORAKA

Wszystkich katolikow i ich panow czytaj ksiezy powinno sie w kosmos wystrzelic Amen

Jedyna sluszna droga jest ISLAM barany ALLAHU AKBAR Wszyscy pojdziecie do piekla

02.08.13 [zgłoś do usunięcia] gość i pomyśleć że wszystkie tutaj takie katoliczki, pouczają cię autorko że kolęda to zapraszanie do domu Jezusa, a same dawały doopy przed ślubem. HIPOKRYTKI. 989898 Dokładnie, są tu wielkie katoliczki które bzykały się jak świnie majac co tydzień /wielka miłość/ a teraz przykładne katoliczki

wierzycie w Boga? Nie odpowiadaja wam zasady KK? To przeciez mozecie odejsc do innego kosciola chrzescijanskiego. Na przyklad koscioly reformowane, wyznaja wiare w tego samego Boga ale zasy wyznawania tej wiary sa inne, bardziej ludzkie. Wiele zlosci w katolikach siedzi :D

W Polsce niestety niewielu ludzi wie ze poza kościołem rzymskokatolickim są też inne kościoły chrześcijańskie, w których można poczuć się normalnie, w których ksiądz nie chodzi co roku po kolędzie w celu sprawdzenia co wierni mają w domu. Kolęda podobno zachowała się tylko w Polsce. Jeśli więc kościół rzymsko katolicki nam nie odpowiada to można przejść przykładowo do starokatolickiego kościoła mariawitów lub do kościoła polskokatolickiego lub do kościoła ewangelicko - augsburskiego, kościoła ewangelicko-reformowanego lub do metodystów. A polskich księżach rzymskokatolickich pewien ksiądz rzymskokatolicki powiedział " Nie znam nikogo, kto by stracił wiarę po przeczytaniu Marksa, ale znam wielu, którzy stracili wiarę po jednej rozmowie z własnym proboszczem."

Mój chłopak chciał zostać chrzestnym ale nie został za świadczenia bo ksiądz nie widzi go w kościele powiedział mu ze chodzi do innej parafii i tak nie został dla mnie to jest chore i tyle !!!!!

Poszukaj innego księdza u nas tez jest taki sluzbista i ludzie jeżdżą do wioski obok nas tam ksiądz chrzci daje zaświadczenia itp.....

Dnia 3.08.2013 o 00:29, Gość gość napisał:

i pomyśleć że wszystkie tutaj takie katoliczki, pouczają cię autorko że kolęda to zapraszanie do domu Jezusa, a same dawały doopy przed ślubem. HIPOKRYTKI.

10\10

Dnia 3.08.2013 o 01:02, Gość gość napisał:

Ale tu durnoty piszą... Nawet jeśli uprawiala seks przed ślubem nie znaczy to że jest złą katoliczka. Po to jest sakrament pokuty, by wyznać grzechy i dostać rozgrzeszenie. To jest wspaniała, wybaczająca religia, religia miłości - wy po prostu za mało o niej wiecie. Tak to jest, jak się spało na religii, i jak nie pogłębia się wiary jako dorosła osoba.

Tak, tylko trzeba tego żałować i powiedzieć że się żałuje na spowiedzi. Z ręką na sercu, która żałowała, że spała z narzeczonym przed ślubem? Traktujesz sobie spowiedź jak gumkę do mazania i o to klerowi chodzi, bo im zależy na statystykach nie na wiernych, a prawda jest taka że żadna nie żałuje i kłamiecie na tej spowiedzi przedślunnej, łamiecie swoje katolickie zasady . Wiem, bo sama nie żałowałam i właściwie wtedy się obudziłam gdy zaczęłam na nauki chodzić przed ślubem. No jeszcze czego?! będę udawać że żałuję, przepraszać, klęczeć przed starym capem i mu opowiadać co z facetem robiłam hahahaha. Ostatecznie wzięliśmy cywilny, dzieci też nie ochrzciliśmy. Ludzie ocknijcie się!

Tak. Odpowiadam na temat sprzed 7 lat...

Wg mnie nie powinien ci takiej zgody wydac bo tak samo jak inni uwazam, ze na codzien z Kosciolem na bakier mamuski, zeby odbebnic swoje przychidza po swistek jak do urzedu a tam niespodzianka. Pozniej wielkie dziwoty, ze babelek nie bedzie mial chrzestnej... a najswietszy sakrament powinno sie wdrazac od malego chodzic do Kosxiola, a nie zeby odbebnic. A pozniej zdiwionko..

Tylko w Polsce wymagane sa jakies dziwne zaswiadczenia i bycie chrzestnym zalezy od dobrej (albo zlej ) woli ksiedza

Nieco ponad rok temu zostalam chzestna coreczki mojej francuskiej przyjaciolki, spotkalismy sie z ksiedzem tydzien przed chrztem, byl omawiany przebieg uroczystosci, padlo pytanie o moje sakramenty (slub koscielny, chrzest corki...) i na tym sie skonczylo - zadnych zaswiadzen, zadnych swiadectw. 

Nie rozumiem  dlaczego ksieza w Polsce traktuja ludzi jako potencjalnych klamow i oszustow, zadaja pseudo DOWODOW wiary I dlaczego, zamiast cieszyc sie ze rodzice chca dziecko w wierze wychowac i do kosciola dolaczyc, rzucaja im klody pod nogi ? Przeciez w ten sposob tylko zniechecaja ludzi do wiary i do kosciola ! Jesli zgadzam sie na to zeby zostac chrzestna to znaczy ze czuje sie na silach zeby taka role ogarnac, jesli rodzice dziecka mnie do tej roli wybrali to oznacza ze uwazaja ze jestem dobrym czlowiekiem, zyje w zgodzie z wiara i podolam obowiazkom ... Zaden "papierek" nie zagwaranuje tego ze ktos jest dobrym czlowiekiem i dobrym katolikiem. A Polski katoliocyzm w 90 procentach kojarzy mi sie z powiedzeniem : "modli sie pod figura a diabla ma za skora..." 

24 minuty temu, Marlena D napisał:

Tylko w Polsce wymagane sa jakies dziwne zaswiadczenia i bycie chrzestnym zalezy od dobrej (albo zlej ) woli ksiedza

 

Formalizm jest daleko posunięty... Niedługo po przeprowadzce do nowego mieszkania podeszłam do kancelarii parafialnej z jakimś pytaniem i zanim zdążyłam wyartykułować swoją prośbę, to ksiądz musiał ustalić, czy jestem z tej parafii, chociaż nie miało to najmniejszego znaczenia dla mojej sprawy. Ogólnie dłużej trwało jego spisywanie mnie, niż jego odpowiedź na moje pytanie, gdzie skończyło się ostatecznie odesłaniem mnie z kwitkiem

Edytowano Październik 2, 2020 przez Gość_2
literówka

Wydanie zaświadczenia to dodatkowa kasa dla księdza - nie wiecie że w mafijnym biznesie każdy grosz się liczy, a dodatkowo można jeszcze ludzi upokorzyć!