Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mam dość takiego życia

1600 pln dla 3 osobowej rodziny nie starcza mi

Polecane posty

Gość gość
"hehe co do balerinek to poprawiła mi ta osoba humor Mam stopę jak stodoła i buty w moim rozmiarze ida za niezłe pieniążki dodawać chyba nie musze, że buty wolę przymierzyć przed zakupem. Jak mam być szczera to w tym miesiącu miałąm kupić sobie buty, ale jak pojechałam do Daichmana w sąsiednim mieście ( u mnie nie ma) to okazało się,że sklep jest w przebudowie i nici z butów. Od kiedy cena butow zalezy od ich rozmiaru??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam dość takiego życia
2013-08-05 21:07:43 [zgłoś do usunięcia] gość "hehe co do balerinek to poprawiła mi ta osoba humor Mam stopę jak stodoła i buty w moim rozmiarze ida za niezłe pieniążki dodawać chyba nie musze, że buty wolę przymierzyć przed zakupem. Jak mam być szczera to w tym miesiącu miałąm kupić sobie buty, ale jak pojechałam do Daichmana w sąsiednim mieście ( u mnie nie ma) to okazało się,że sklep jest w przebudowie i nici z butów. Od kiedy cena butow zalezy od ich rozmiaru?? XXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXX Na allegro zależy, bo duże rozmiary są chodliwe. A jak jeszcze zdarzą się ładne, nie przypominające kajaki to już istna padaka:D Nieraz przechodząc widziałam buty po 20-30zł ale rozmiary 36-40 , wiec nie gadaj,że rozmiar nie ma wpływu na cenę. Ja w życiu takich tanich butów ( nowych) nie kupiłam- poza klapkami/kapciami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość errteeeee
teraz jestem w ciązy i mam takie zachcianki, że hohoho właśnie jem kawior:) mój się też dziwi skąd tyle pieniędzy mamy:) Kiedyś warczał jak kupowałam 4płyny do prania perwoll w promocji, a staram się litr kupić za mniej niż 5zł:) ale jak sam poszedł do sklepu i zobaczył normalną cenę za litr 13zł to sam się przekonał:) Zawsze mam zapas i jak otwieram ostatnią butelkę to szukam nowej promocji, czasem trzeba czekać tydzień a czasem i miesiąc Niedługo zacznę inwestować w rzeczy dla dziecka, ale juz wiem, że żadnych specjalnych proszków nie będę kupować tylko upoluję hypoalergiczny płyn do prania biały jeleń:) w netto są ciekawe promocje na soki tymbarka i hortexu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, dalej truj dziwecko bezwartościowym i szkodliwym jedzeniem a zaraz będziesz musiała wydawać na lekarzy... jak mozna dziecku kupić nutelle albo jakiś syfiasty krem czekoladowy, chryste... czy ty kochasz swoje dziecko..chyba nie a ciekawe co ci śmierdzi w kiblu bez kostki wc haha juz wam mózgi rzeczywiscie wyprali, ze bez kostki wam śmierdzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość errteeeee
eeee buty tylko skórzane no i trzeba je przymierzyć czy wygodne kupowanie w ciemno to wywalanie pieniędzy w błoto:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zmartwiłam się, ja wydaję 3500 na m-c na 3 os. rodzinę i uważałam się za oszczędną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli mogę coś poradzić: najtańsze i najwygodniejsze jest ubranie typu sportowego tj. niekoniecznie dres, ale koszulki, bluzy itp. - w szmateksie kupisz za grosze dobrej jakości rzeczy. To samo buty: nie żadne balerinki, tylko trampki, adidasy, które - jeśli mieszkasz w mieście - możesz nosić w zasadzie cały rok, no chyba nie w dużą ulewę. Mleko modyfikowane jest konieczne dla dwulatka? A poza tym oczywiście szukaj sposobów na dorobienie: może, skoro i tak jesteś w domu z dzieckiem, weź pod opiekę jakieś drugie dziecko - wpadnie parę groszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nosze 40 i ostatnio wylicytowalam 5 par w cenach 5-15 zł ze skorzana wkladka w sklepie za jedna pare bym zaplacila 30 -50zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosciowa23
To chyba prowokacja. Mój mąż zarabia na ręke 2 koła + jkieś roboty dodatkowe w firmach (informatyk), teraz doszła druga praca 1200/1500zł i nam starcza na wszystko. 4 osoby. Kupujemy tylko DOBRE wędliny, sery, nie jemy byle czego. Kosmetyki kupuje kilka rzy w tyg., ubrania jak coś tylko mi wpadnie w oko, bo jestem wybredna. Dodam, że jeszcze nei dostał 1. wypłaty w drugiej pracy, bo póki co jest na doszkoleniu i dlatego na razie tylko 1200zł za 60h w miesiącu, niedziela 200zł dodatkowo. Więc będziemy dopiero wtedy szaleć. Ogólnie codziennie jest mięso na obiad, mamy jeszcze trochę kredytu na mieszkanie, ale tutaj dostaje od rodziców 200zł w ramach pomocy bezzwrotnej z inicjatywy jego rodziców. .Żyjemy na dobrym poziomie i mam wszystko czego potrzebuję. Z synkiem jednym chodzimy prywatnie 70 zł za wizytę, póki co raz w miesiącu bo ma 3 miesiące młodsze a mąż chce mieć pewność, że wszystko OK. Lekarz najlepszy w okolicy. Ze starszym rzadziej chodzę, bo mało choruję i mam przychodnię blisko 5 min. drogi -za darmo- NFZ. W przyszłym roku wymieniamy auto i jedziemy na dalsze wakacje. Dziwne, że Ci nie starcza... Nasze zakupy to na prawdę markowe firmy, mąż dba o mnie, kupuje mnie nawet wszystko co droższe, sobie niekoniecznie, ale raczej też nie zje byle czego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosciowa23
PS - mój starszak je kanapki z NUTELLĄ!! :D Kocham swoje dzieci NAD ŻYCIE. A i daje Kubusie do picia :) No i soczki z rureczką też pije. Lody uwielbia ale rzadko je. Ale musze być złą matką, a fe!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hej;) ja ostatnio zaczęłam zbierać wszystkie paragony i wklejam je do zeszytu. przeraziłam się bo w dwa tygodnie wydaliśmy 1000zł.na dwie osoby. 300zł poszło na ubrania , a 700zł na jedzenie. Czyli wychodzi ok50zł na dzien. dlatego zacisnęlam ostatnio pasa i staram się nie wydawać więcej niż 20-30złdziennie. u mnie tygodniowe zakupy się nie sprawdzaja. bo nakupuje pelno a potem jeszcze codziennie i tak cos dokupuje, moze dlatego,że pracuje w sklepie;) u nas kupa kasy szla na slodycze i przekaski, teraz zamienilam paczkę czipsów za 5zł na popcorn;) a soki na wodę smakową;) a dla mojego chłopaka zamiast orginalnej coli kupuje hoopcole i tutaj też jest oszczędnośc 2zł. stwierdziłam,że nie ma sensu robić codziennie mięsa na obiad, dlatego raz w tygodniu robię placki i raz ziemniaki z jajkiem sadzonym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość errteeeee
wklejanie u mnie nic nie dawało jeść trzeba, a pieniądz są do wydawania tylko trzeba to robić z głową i dobrze się odżywiać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nasturcja 123
ja mam podobna kwote na 2 osoby, ale na wszystko, czyli rachunki, jedzenie, itp. starcza bez problemu, tyle ze ubrania kupuje wyłacznie w lumpeksach, buty z promocji, jedzenie w dyskoncie, zrobiłam sobie limit 20 zł na dzien... dzięki temu starcza mi na pierdoły typu wyjscie do kina, albo tydzien wakacji... nie biore kredytów i oszczedzam b na telefonie, jezdze rowerem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maamaaar
Nie ma się co krzywić na produkty typu TIP, czyli własne marki supermarketów, trzeba tylko sprawdzać, kto to dla supermarketu zrobił. Bo robi to właśnie Dawtona albo Hortex. I to na tej samej linii produkcyjnej, co produkty własne. Generalnie jednak nie jestem za jedzeniem syfu. Sorry, ale lekarz wyjdzie drożej. Na jedzeniu nie można oszczędzać i tyle. Nie mówię o jedzeniu frykasów, ale kupowanie np mięsa w supermarkecie to samobójstwo i rak za kilka lat. Lepiej przyoszczędzić właśnie na chemii - moje doświadczenie jest takie, ze produkty niemarkowe są całkiem niezłe. No i co że tak nie pachną? To znaczy tylko, że mają mniej chemikalii i juz. Może niekoniecznie proszek do prania, ale domestos naprawdę nie musi być domestosa (sprawdź skład, a zobaczysz dokładnie to samo) ani mleczko CIF. A tak w ogóle, im mniej tego syfu kupujesz i zużywasz, tym lepiej dla ciebie i rodziny. Na szamponie nie ma co oszczędzać. Ale juz rzeczy typu płatki kosmetyczne, papierowe ręczniki itd mogą byc naprawdę niemarkowe i tansze. Poza tym nei daj sobie rozmiękczać mózgu, ze musisz mieć inny środek do mycia łazienki, inny do kuchni, a jeszcze inny do podłóg. Jedno chemiczne licho. Natomiast jedzenie ma być wartościowe i już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko nam po opłaceniu rachunków za mieszkanie i czynsz, wszelkie opłaty telefon, internet, nie mamy auta więc 1x pełny bilet miesięczny (90zł), i kilka razy w miesiącu pojedyncze bilety lub karnet dla mnie, bo jednak z domu ruszyc sie czasem gdzies trzeba a pojedynczy bilet po 3 zł. Więc wyjazd do miasta na zakupy to już 6 zł dodakowych kosztów. i właśnie po tym wszystkim na jedzenie, chemie, kosmetyki, ubrania, przyjemności zostaje nam 800 zł (na troje tylko dziecko 5 letnie) Ogólnie mieszkamy na lekkim zad*piu, gdzie jest w pobliżu jeden sklep (bardzo drogi, a produkty zwyczajne przebitka na niektórych rzeczach czasem 1,5 raza nawet w mieście kilogram ziemniaków kupię za 99 groszy tam za 2,50zł. Dlatego robię uważnie listę zakupów, że gdy już jadę do miasta to żeby kupić wszystko co niezbędne, coby potem nie latać do sklepu miejscowego. W tym sklepie kupuję tylko pieczywo świeże i kilka plasterków wędliny, ale to rzadziej. Staram się unikać tego sklepu jak ognia. I zyjemy owszem czasem wchodzimy na debet, bo sie nie da inaczej. Ale jakos to ciagniemy. Za rok moj synek idzie do szkoly, wiec ja wracam do pracy. I sytuacje sie poprawi. Teraz przez ostatnie lata wegetowalismy. Maz zarabia 2200 ale oplaty duzo pozeraja u nas. Nie mamy wlasnego tylko wynajmujemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maamaaar
A tak w ogóle, to cię pocieszę autorko, bo wszyscy na ciebie najeżdżają. Ja mam gospodarstwo jednoosobowe. Na jedzenie i podstawowe kosmetyki i leki wydaję spokojnie sama te 1600, a jak widac z tego, co napisałam wyżej, też staram się oszczędzać, kupuje produkty niemarkowe, kosmetyki naprawdę które muszę (nie używam prawie kolorowych), ograniczam chemię, bo nie widzę nic dobrego we wcieraniu w siebie coraz nowych świństw. zakupy robię w Carrfourze, ale po niektóre rzeczy jeżdżę do Almy. Warzywa i owoce kupuje na bazarze i nigdy, ale to nigdy nie kupuję najtańszych (bo są zwykle z Chin, polskie produkty rolne od dawna są droższe niż te zza trzech mórz). Ubrania kupuję na allegro, mozna wyszukać super okazji. I w ogóle dużo rzeczy kupuje w internecie bo wychodzi taniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maamaaar
Może źle napisałam, że to idzie na jedzenie - żyję za 1600 zł ze wszystkim, co muszę, czyli bez przyjemności (opłaty to inna działka). W każdym razie zakup kremu albo książki za 30 zł to sprawa, którą muszę przemyśleć. Tzn, te 1600 zł to dla mnie bardzo ograniczony budżet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam dość takiego życia
No to żeby było śmieszniej napiszę, że wiele z waszych zaleceń w moim życiu się znajduje.Droższy kupuję proszek ( choć nie zawsze, zależy na jaki msc trafi),szampon do włosów,pasta do zębów-chociaż czy blend-a-med to towar z wyższej półki? Teraz jak tak kalkuluję wszystko to faktycznie chemii dużo kupuję: Pur do naczyń, Brise odświezacz do powietrza, Clin do szyb, jakąś tanioche to kurzu, płyn do podłóg - też tani z biedronki, domestos do wc, cif do umycia sanitariów, żel do wc, kostki do spłuczki.Pewnie dlatego co zakupy znajdzie się coś co trzeba dokupić. Do tego żwir dla kota, jedzenie dochodzi. Chyba faktycznie w tym miesiącu będę zbierać wszystkie rachunki i wklejać do zeszytu, coby się nie zawieruszyły. Kiedyś już tak próbowaliśmy, ale w części sklepów nie dają paragonów- nie pamiętają żeby podać klientowi,pani nie wyrwie z kasy itp- i często zapominałam poprosić, a jak już poprosiłam, to Pani sprzedawczyni patrzyła na mnie z byka.:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość errteeeee
na chemii można oszczędzać ale ja wolę kupić perwoll niż proszek i płyn do prania na papierze toaletowym oszczędzać się nie opłaca bo szybciej się kończy:) Najlepszy jest z lidla 2 listki i można się polerować do woli:) z rossmanna tez jest super, zawsze daję się nabrać na super cenę velvetu:) Niby tani ale cieniutki:P i więcej się go używa:) To samo jest w ręcznikami kuchennymi, co mi z tego że cos jest tanie skoro tego jest mało, a żeby coś wytrzeć to muszę zużyć 4-5listków, a mój ulubiony pomarańczowy foxi w promocji mogę dostać za 5zł, a jednym listkiem wszystko wytrę? trzeba kalkulować i zwracać uwagę na jakość:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość errteeeee
kup ściereczki z mikrofibry i daruj sobie płyn do szyb i płyn do kurzu to niepotrzebna chemia. Całe życie myłam podłogi płynem do mycia naczyń i jakoś żyłam:P teraz mogę sobie pozwolić na ajax z promocji:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam dość takiego życia
Jeśli coś sobie kupuję, to właśnie szukam na allegro, jakiś okazji.Nie pamiętam kiedy kupiłam sobie coś w zwykłym sklepie, a nie przepraszam w te wakacje zaszalałam i na promocji w tesco kupiłam sobie szorty na lato ;) Przypomniało mi się,że kto pisał o mleku dla dziecka- czy jest mi niezbędne. Otóż uważam,że skoro dziecko je lubi ( pije 2x dziennie przed snem).A nie zjada wystarczająco dużo dobrej/ zdrowej żywności , czyli ma mało witamin , to nie zrezygnuję z niego póki co. Skoro widzę,że na obiad dziecko niewiele je, a warzyw nawet spróbować nie chce, to przynajmniej witaminy dostaje w MM, zamiast podawać z apteki. Teraz jest gorąco to tym bardziej nie chce jeść, tylko pije dużo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość errteeeee
a co do pasty to w promocji za blend a med complete możesz zapłacić i 4,99 aktualnie mam blend a med, elmex i sensodyne i za każdym razem myję zęby inną pastą:P to chyba jakas moja choroba psychiczna;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam dość takiego życia
erteee, mam ściereczkę z mikrofibry ale nie potrafię sobie wyobrazić,że czymś takim mogę przemyć lustro, czy ławę w pokoju ( tzn. szybę na tej ławie). Tym bardziej jak dziecko upaćka wszystko swoimi łapkami czyściutkimi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam dość takiego życia
no właśnie kupiłam ostatnio 2x blend-a-med w promocji :D (2 sztuki za 9,99). Co do papieru to też się nabieram na Velvet w promocji ( ostatnio 24 rolki) ale jest beznadziejny, zdecydowanie wolę Queen rumiankowy z Biedronki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nasturcja 123
szyby mozna myc spokojnie plynem rozcienczonym do naczyn.... jak komus sporo schodzi na mieso, to warto kupowac kurczaki, sa b tanie 7 zl za kg, jednego kurczaka jaksiepodzieli to jest obiad na wiele dni za 12zł, do tego np. ryz sypany- nie ten z woreczkó, bo drogi, i np. groszek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam dość takiego życia
a sytuacja pogorszyla się od momentu zakupu samochodu. Przy obecnej sytuacji, gdzie zmuszeni jesteśmy żyć z 1 wypłaty, nie stać nas na jego utrzymanie.Jak w jakimś msc trochę udało się zaoszczędzić to musieliśmy zostawić wszystko u mechanika.Jak nie opony nowe, to wymiana olejów,teraz hamulce szwankuja, lada chwila konczy sie ubezpieczenie - do którego po zakupie musialam zaplacic rekalkulację w kwocie prawie 400zł. Zawsze się znajdą jakieś dodatkowe wydatki.Takie o których często zapominamy nawet. W mojej liście zakupów powinny znaleźć się jeszcze ketchup,musztarda,majonez - bo też idzie tego sporo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam dość takiego życia
Ok, pewnie, że MOŻNA tak żyć i kalkulować, eliminować powoli część zakupów, bo uznamy,że nie są nam niezbędnie potrzebne. Tylko to już nie jest życie.....tylko udręka. Żyć można nawet bez ciepłej wody z sieci i podgrzewać samemu tylko niezbędną ilość, bez pralki i prać samemu itd. Tylko nie o to przecież chodzi w życiu, nieprawdaż?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nasturcja 123
od razu udreka... daj spokój... kiedys ludzie mieso to widzieli w swieto jedynie, a zamiana np. drogiej i niezdrowej wieprzowiny na zdrowszego i taniego kurczaka, czy niekupowanie nieptrzbenej chemii to taka makabra? ja wole to niz odmaiwac sobie np kawy... samochód to skarbonka, ja dlatego mimo ze mam prawo jazdy nie zdecydowałam sie na zakup, póki nie jest mi neizbedny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Absolutnie za dużo kupujesz chemii. Po co ci płyn do wc jak masz już domestosa? (w Carrefurze ten ichni jest dokładnie taki sam za połowę ceny). Brise sobie całkowicie daruj - odświeżacze powietrza powiązano z wyższym ryzkiem raka. Po co ci to wdychać. Tak samo na kija ci kostki do spłuczki. To reklamy nam piorą mózg, że potrzebujemy takich wynalazków. Tylko potem śmierdzi w łazience. Podłogi mozesz umyć płynem do naczyń równie dobrze. Natomiast mój kot ma dobry żwirek i dobre żarcie - bo też nie chcę go potem leczyć z raka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam dość takiego życia
nasturcja, też wolę myć podłogę płynem do naczyń niż nie pić kawy z mlekiem. Ale nie chcę popadać też w paranoję, już od dawna mam tak,że jak mi się zbliża @ i mam chcicę na coś słodkiego to kupuję w biedronce ze 2 czekolady sublime za niecałe 3zł. Także jest sporo produktów niefirmowych,które kupuję z przymusu i chęci zaoszczędzenia paru groszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×