Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mam dość takiego życia

1600 pln dla 3 osobowej rodziny nie starcza mi

Polecane posty

Gość gość
Piszesz, że po opłatach na jedzenie, chemię i ubrania zostaje 1600 zł. A może warto zastanowić się nad rachunkami i ogólnym utrzymaniem? może tam coś jest nie tak, może za dużo Wam idzie na opłaty. Może marnujecie wodę, energię nie potrzebnie? ja np. długo nie mogłam oduczyć się zostawiania w gniazdkach podpiętych ładowarek, a gdy się kapałam 15 minut pod prysznicem to woda ciągle ciurkiem leciała, bo tak było przyjemniej, ale wcale nie oszczędniej. I wiele innych spraw. A jeszcze jedna sprawa piszesz, że samochód Was wiele kosztuje, a mąż i tak jeździ komunikacją miejscą, i Ty używasz samochodu siedząc w domu. Dla mnie bez sensu utrzymywać auto gdy nie ma pilnej potrzeby poruszania się nim. Przecież na zakupy możesz podjechać autobusem, wiadomo ciężko, ale ja nie mam auta i żyję. Zakupy robimy we dwoje, jak większe to proszę ojca o podwózkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem bogaty
ja chciał bym mieć 1700 złotych po opłatach niestety tyle wynoszą moje opłaty i na jedzenie zostaje mi 600 złotych, ale żyje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam dość takiego życia
No właśnie, są aspekty życie gdzie oszczędzamy. Już prawie rok temu zminimalizowaliśmy koszty rachunków.Telewizja/internet/telefon mam w najmniejszym pakiecie - wcześniej płaciłam 130zł a teraz 70zł- nie chcieliśmy telefonu stacjonarnego, ale bez niego płacilibyśmy więcej- o ironio..Komórka męża 59zł( a było 79), ja mam na kartę i się nie doładowuje wcale.Prądu dużo idzie bo za 160zł, wszędzie mamy już energooszczędne żarówki, mało co używam piekarnika,żeby prądu nie nawalić, tylko na kuchence gazowej gotuję.Wodę oszędzamy tu możecie się smiać, ale np. jak chce mi sie siku, to często nie spuszczam spłuczki bo często mąż idzie od razu po mnie i dopiero wtedy spuszcza wodę.W nocy jak chodzimy sikać to dopiero rano spuszczamy wodę, a jak już spuszczam po sobie to bardzo mało, tak tylko żeby przepłukać świeżą wodą.Dziecko jak idzie się kąpać to nigdy nie lejemy całej wanny, tylko troche ponad kostki ( dorosłego). Często w tej wodzie opłukuje sie razem z dzieckiem, a podmyć tyłek i pachy czasami idzie i na 3 mąż. Także, jednak staramy się oszczędzać, ale nie na wszystkim. Bo tu zaoszczędzimy, ale wtedy możemy gdzie indziej wydać te pieniążki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam dość takiego życia
Lubierpg Moim zdaniem autorka totalnie nie umie gospodarować pieniędzmi. A ten szczypiorek i pietruszka - każde po 4 zł już totalnie mnie rozbawiło oczko.gif Wydajesz duże pieniądze na głupoty i jeszcze się dziwisz, że się rozpływają. Na targu można je kupić po 1 zł. 400 zł tygodniowo to bardzo dużo.... XXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXNie chce mi się, ale napiszę po raz 4!! To nie ja pisałam, tylko PODSZYW! Swoją drogą, nie widziałam nigdy pietruszki po 4 zł :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na ta chwile nie mam czasu przeczytac calego tematu powiem tyle mam okolo 2000 zl miesiecznie na 4 osoby z tego oplacam czynsz prad media inernet 2 komputery telefon splacam kredyty wykupuje leki i robie tak ze musi mi starczyc..dodam ze co dzien obiad z dwoch dan kolacja ubieram sie ladnie /zaznaczam z gory ze nie dorabiam na lewo i nie kradne mam 56 lat / nauczylam sie kupowac tam gdzie taniej i ugotowac cos z niczego .rosol zamrazam mam podstawe do innych zup robie kotlety z miesem i ryzem kotlety z jaj nalesniki,,trzeba myslec robiac zakupy po co kupowac pietruszke jak mozna o polowe taniej kupic wloszczyzne i czesci pora pietruszki zamrozic ,,kupuje co dzien slodycze co jakis czas lody do tego chemie jak mam 2000 zl to dla mie naprawde duzo na miesiac starczy na oplaty ktore podalam i zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gda ga
Kurva, bogacze zasrane za 2000 zł. Zaraz padnę obiady dowożone, pani sprzątaczka-hahahahahahahahahahah. Niektórzy to naprawdę wyżej srają niż d**y mają. Ale jazda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokoncze to co opisalam przedtem zywie dwoch doroslych chlopow i corke ktora cos tam pomemle ale podstawa obiadu jest mieso kupuje udka dodaje zeberko kawalek wolowego / moze byc ogon/ /zupy starcza na tydzien udka czesc mroze na inne dni nastepnego kupuje mielone czesc mroze pozniej filety z kurczaka , mmielone zeberka zmiierzam do tego ze zawsze mam obiad przygotowany na dzien nastepny i mi starcza...poza tym ile miesa musi jesc twoj maz przeciez to niezdrowe,,dodaj wiecej bulki do mielonych marchewki ryzu do golabkow ja tak robie i nikt nie chodzi glodny dodam ze ja miesa prawien nie jem brzydze sie go

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a mnie osobiscie nie przeszkadza fakt ze ktos ma wiecej kiedys zylam pare lat na wyzszym poziomnie a teraz jest tak ze zyje na innym..i do glowy mni nie przyjdzie wyzywac innych ze maja wiecej..potrafie przestawic sie i ciesze sie ze ze jestem zdrowa mam co wrzucic do garnka i wcale nie zazdroszcze innym i nie palam nienawiscia .zw zyciu uklada sie roznie przekonalam sie i ciesze z tego co mam docenia sie co sie ma jak to cos sie straci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blondyna 3333
Nigdy nie słyszałam o takim sposobie nakręcania gospodarki, ale ten żarcik z panią sprzatającą jest naprawdę dobry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem bogaty
tak się zastanawiam, że ja chyba żyje w innym kraju albo zemną jest coś nie tak. I jaki tu jest kryzys bo nie wiem. 1500-2000 po wszystkich opłatach i kosztach. No po prostu super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość errteeeee
nie wiedziałam, że takie wrażenie zrobi ten topic, skoro przeglądanie gazetek i kupowanie w promocji nazywacie dziadowaniem, to co wy BOGACZE jecie? Podajcie marki produktów:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez się chętnie dowiem co jest w złego w gospodarowaniu się tym co zostaje na życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja wydalam dzisiaj 40zl na zarcie dla 1 osoby i na jutro nic juz z tego nie bedzie, jedynie troche sera, arbuza i kefiru. Wydaje 1000zl miesiecznie na zarcie i picie, a nie gotuje obiadow, wiec rozumiem, ze przy 3 osobach mozna miec problem z wyzyciem za 1600zl...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
topic fajny, ciekawe kiedy go rozwalą:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zapisuj w zeszycie co kupujesz zrob rubryki maz ty dziecko oplaty moze dogadzasz za duzo mezowi kupujac drogie miesa dla mnie taka kwota fo fuul na 4 osoby chodze na promocje wiem gdzie tansze bulki mieso warzywa a roznice w cenach sa kolosalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnie zycie nauczylo gospodarowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam dość takiego życia
Hejka! Właśnie wybieram się na zakupy i zamierzam stworzyć listę zakupów na cały tydzień.Ale przed tym muszę zaplanować menu na cały tydzień, co proponujecie? Znalazłam pomocne strony typu : www kropka alemenu kropka pl www kropka lzejodponiedzialku kropka pl Co myślicie o kupowaniu wg. ich listy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam dość takiego życia
byłabym wdzięczna, gdyby jakaś gospodyni napisałaby swoją tygodniową listę zakupów ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość errteeeee
z taką listą u mnie może być problem bo to trochę trwa:) zresztą w ciąży zrobiłam się bardziej chaotyczna:P dorwałam gazetkę kauflandu i jutro jedziemy na zakupy: -jeden 4pak coca coli wychodzi 2,74 za 2l:) -olej kujawski 5,49 mam jeszcze ale robię zapasy:) -kupię: kabaczka, paprykę i zużyję resztę pomidorów, dołożę kiełbaskę i mam na 3 dni obiad: LECZO włożę gorące do słoików i zużyję w ciągu 2tyg -jogurt naturalny z zoota 1,59 -twaróg półtłusty (1.79)+cebula+pomidor serek na chleb -żel do golenia gilette 8.45 -Dobrowianka 1,5l 0.95zł -piwo Okocim sześciopak 11.99 kupię 3-4 zgrzewki i mam Męża z głowy na 2mieś:) -15plasterków sera królewskiego -15plasterków * dwa rodzaje wędlin z czego jedna pakowana próżniowo -tuńczyka w oleju +jajka+cebula=pasta rybna -6kg ziemniaków w warzywniaku -kg buraków -kg ogórków -kapustę -ryż i fix do potraw chińskich ( z tego nie potrafię zrezygnować:)) w rzeźniku kupię kurczaka i kg karkówki z czego zrobię 6kotletów, które po ugotowaniu także włożę w słoiki. Kurczaka rozbiorę z piersi wykroję po dwa kotlety, a reszta pójdzie do chińskiego, reszta w zależności od humoru: albo ćwiartki upiekę albo zrobię zupę oskubię mięso i zrobię nadzienie do krokietów/pierogów wyszło mi 9 obiadów, jajka, śmietanę, cebulę mam w domu:) w tym tyg jesteśmy zaproszeni do Teściów na pstrąga więc 4 obiady przenoszę na następny tydzień:) Normalnie jeszcze mam obiad rybny:) Jak natrafię na jakąś ładną wołowinę to kupię zamiast karkówki i zrobię bitki:) Polecam robienie lecza, gołąbków, bigosu można te potrawy porcjować i pomrozić. Ja mrożę też pierogi :) to mój taki wstępny plan na jutro:) liczę, że wydam ok 200zł, ale mam jedzenie z głowy na 2tyg bo mam jeszcze w lodówce mięso w słoikach, zupy i muszę odmrozić pierogi ze szpinakiemDo tego dokupię jeszcze chleb, masła mam zapas na 2mieś:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość errteeeee
wpadła do mnie koleżanka i dostałam od niej: kabaczki, pietruszkę, marchewkę, buraczki, szczypiorek, koperek i kukurydzę:) modyfikuję listę, kupię więcej sera i będzie więcej past do chleba:) polecam też pastę jajeczną ze szczypiorkiem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z kg miesa wychodzi tylko 6 kotletow mnie by wyszlo 16 porzadnych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym zdechła :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
warto poszukać obszarów gdzie jeszcze można by zaoszczędzić, tu masz fajny blog o oszczędzaniu: www.finansedomowe.blog.pl a poza tym niektóre rzeczy dzięki internetowi można mieć za darmo, na przykład zbierając punkty na stronach kulinarnych za ocenianie przepisów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gpośc212
No dobra. Tak czytam na co wydajesz pieniądze i widzę, gdzie leży problem. W pierdołach. Widzę to także po tym, kiedy mieszkałam jeszcze z moim facetem (ponad 6 lat) i zauważyłam, że mnóstwo pieniędzy nam znika. A jak jestem sama to jakoś mi starcza, aż się dziwie, że jest aż tyle na koncie. Pierdoły to: jogurciki, płateczki ,sreczki, kostki do kibla, nutelle i inne bzdety. Zdradzę Ci sekret dlaczego wydaję na prawdę mało na jedzenie. Bo nie jem pomiędzy posiłkami. Zarabiam dużo, mam dla siebie samej ponad 2 tysiące po opłaceniu kredytów innych, ale na jedzenie wydaje grosze. Nie dlatego, że oszczędzam tylko po prostu tak mam, że szkoda mi kasy na pierdoły, które nie są ani odżywcze ani zdrowe. Na śniadanie jem owsiankę, na wodzie z bananem i miodem, albo jabłkiem itp... Sorry ale nie odchudzam się, nie zmuszam. To jest po prostu bardzo dobre śniadanie. Później jak mam chęc to zjem jakiś owoc itp... Na obiad zwykle jem pierogi, często mięso, spaghetti (pierogi lepię sama, mięsa do spaghetti kupuje tyle ile zjem, nie kupuję fixów, pomysłów na, kostek rosołowych itp...) I jem kolację - kanapki, sałatkę. Teraz sezon, można się napchać sałatą z pomidorami , do tego bagietka lub bułka zwykła podpieczona z masłem i czosnkiem. Nie kupuję płatków, mleka specjalnie do kawy, nutelli, dżemów , serków, jogurtów smakowych - ani się nie najjem, ani to odżywcze (kobieto, owoce za grosze- po co dżemy?). Eh może chaotycznie pisze, ale u mnie najwięcej szło na jedzenie jak mieszkałam z facetem na PODJADANIE. Na przekąski, sery (ten ser, który kupujesz za 13,90 to najgorszy syf, lepiej wcale go nie jeść). Nie jem chipsów, cukierków. Często jem ryż, kasze, ryby. Nauczysz się jeszcze gospodarować, bo nie masz wyjścia. A kibel jak śmierdzi przy codziennym myciu to mu kostka nie pomoże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam 1500 zł na dwie osoby,na zycie zostaje po opłatach 600 zł Ja sie pytam jak żądzicie polską!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×