Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mam dość takiego życia

1600 pln dla 3 osobowej rodziny nie starcza mi

Polecane posty

Gość mam dość takiego życia
I ty z tych 1800zł potrafisz zapłacić rachunki i jeszcze wyżyć w 4 osoby? Nie chce mi się wierzyć, dla mnie to nierealne. Chyba,że masz dofinansowanie do mieszkania czy coś. Bo ja mam ponad 500zł samego czynszu, do tego 160 prąd, 70 telefon kom, 90 internet/kablówka, 50gaz. Dla mnie to science fiction

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość pisałam tu o 1600zł+200 na 4 osoby. Szczerze? Żyje sie dobrze. Nie kupujemy nic firmowego. Jemy tak jak każda normalna rodzina. Większość rodzin w polsce tak żyje. A 1600 zł na 3 osoby < w tymdziecko 2letnie> to moim zdaniem wystarczajaco xxxxxxxxxxxxx skoro wystarczająco - to życzę ci, żebyś nigdy więcej nie miała!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jak u was z ubraniami? w zeszla zimie i jesien corka miala kurtke i buty. a wtym roku wszsytko nowe musze jej kupic jak i sobie. az sie boje tego. dla corki 2 kurtki 2 pary butow jakies cieplo spodnie, podkoszulki, rajstopy. dla siebie tez buty ze 2 pary i kurtke po juz niemam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nasturcja 123
jesli ktoz zyje za 1 zł dziennie- raczej nie ma sie czym chwalic.... chwala sie ci, co pisza ze wydaja nie wiadomo ile- bo taka jest mentalnosc Polaka- zastaw sie a postaw sie. Zycie oszczedne wg mnie jest jak najbardziej ok, i przegladam wiele for, przecietna rodzina 3 osobowa wydaje na jedzenie ok. 800-1200 zł... wiadomo, że mozna wydac tez i 10, albo 100 razy wiecej, ale na co? Poza tym nie lubie jak ktos mnie obraza, zwłaszcza jak człowiek pisze w dobrej intencji, zeby cos poradzic... Ide, bo zaraz mnie beda wyzywac jakies nawiedzone istoty... To forum jest zauwazyłam b dziwne, na innych ludzie w kwestii wydatków to podaja znacznie nizsze kwoty, zwłaszcza na wizazu, wiele studentek pisze ze wydaje po 300 zl na mc na siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam dość takiego życia
Ja to dziad jestem do potęgi :D Dwie kurtki dostałam o bardzo bliskiej koleżanki, bo nie mogła patrzeć jak chodzę w jesiennej kurteczce zimą.Sama od siebie mi podarowała, bez żadnego smęcenia i proszenia się.Nie powiem byłam zmieszana z jednej strony się ucieszyłam a z drugiej , uświadomiłam sobie jaki ze mnie dziad. Pisałam, że ubrania mammy po dziecku siostry więc niedużo musimy kupować, jedynie buty bo noga rośnie jak szalona. Ja w zimie chodzę w adidasach często, kiedyś w deichmanie udało mi się kupić fajne zimowe na płaskiej podeszwie, ale wytrzymały tylko jeden sezon. W tym roku pewnie będę chodzić w tym co dostałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez robie zakupy w biedronce i zawsze planuje..uzywam roznej chemii itp ale staram sie tylko w biedronce kupowac te tansze zamienniki i jesli chodzi o jedzenie to za 800zl to my we dwoje jemy super rzeczy,jesli chodzi o reszte to tez chcialabym troche oszczedzac,ale nie umiem:( tylko jak mnie zmusza sytuacja..np teraz zmienialismy auto gdzie trzeba bylo dolozyc i 3 wesela i musialam oszczedzac na tych innych rzeczach,ale jesli chodzi o jakies ciuchy,"gadzety" to czesto musze sobie odpuszczac,a o odlozeniu czesto nie ma mowy,a naprawde niezle zarabiamy,wiec ja juz nie wiem jak tutaj zyc lub jak nauczyc sie "biedowac"bo wydaje duzo kasy na rzeczy typu papierosy(okolo 600zl),kosmetyki(takie ktorych potrzebuje na codzien to okolo 300zl),nie liczac jakis lakierow do pazn.. i nie umiem zrezygnowac z tego bo lubie dobre..i co mi poradzicie?jak sie zmusic do oszczedzania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w zeszla zime jak na zlosc rozwalily mi sie 3 pary butow. mam jedne ale bardziej jesienne. kurtek zadnych nie mam jedynie cieka skrore na jesien. corka wyrosla z kurtek. chodze po lumpach ale nic nie moge znalesc dla niej. zadnej kurtki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam dość takiego życia
a ile ma córka? Bo jeśli młodsza niż 2 latka to mogę oddać ciuchy po moim dziecku. Kurtek Ci u nas dostatek dla malucha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam dość takiego życia
Z tego się bardzo cieszę i jestem wdzięczna,że jeśli chodzi o rzeczy/ubrania dla dziecka to ma wszystko co potrzebne. Tylko my rodzice oszczędzamy na sobie,żeby starczało na inne zakupy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja przerzucilam sie na kaufland. jezdzimy z mezem raz w tyg. na wieksze zakupy. warzywa, owoce, mieso, wedlina( taka podsuszana aby byla na caly tydzien- nie cche mi sie jezdzic w tyg. na zakupy0). cos na sniadanie i kolacje. jajka, mleko. staram sie ustalic miej wiecej tyg. jadlospis i powoli zaczyna mi sie udawac to. wydajemy na tych wiekszych zakupach ok.100zł. i na biezaco chleb i to co zabraknie. np. herbata saga -300szt. juz jest za 12zł. starcza nam na 3 miesiace. robie np. duzy gar lecza- 1,5kg papryki- kupilam juz za 5zl za 1kg, dotego cebula 1kg zwyklej kielbasy- byla w promocji torunska za 10zł. i za 20zł mialam na 2 dni. teraz zrobie fasolke po bretonsku tez duzy gaz- 4l na 2 dni bedzie. a jak nie mam czasu na robienie obiadu to na szybko makaron z sosoem bolonskim albo carbonara, i tez z twarogiem z cebulka. kupie 1kg gulaszowe , jakies warzywa sos za 15zł mam obiad na 2 dni. + zimniaki czy kasa. ja poowli zaczynam uczyc sie gospodarowac kasa. mimo ze mam 30 lat. czasami po zakupach az sie gubie i licze na co ja wydalam. teraz corki nie ma jest do konca miesica na wakacjach i dziadkow. i juz zaplanowalam ze jak dobrze pojdzie to uda nam sie odlozyc 600zł i zrobic corce pokoj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A dziadówy już ją zjechały
Temat kulturalny? To spójrz na poprzednią stronę, rzeczywiście przekleństw nikt nie używał, ale reszta standard - krytyka i durne, bezmyślne przechwałki (bezmyślne, bo kryje się za nimi bieda i żałosny standard życia, więc naprawdę nie ma się czym chwalić). Ktoś wyżej napisał, że większość rodzin polskich tak żyje. Otóż to! Od tak dawna zyja na poziomie dna, ze juz uwazaja to nie tylko za normalne, ale wrecz godne chwaly! Ot, taki mechanizm obronny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
teraz się okazało, ze kłamczucha, co wydaje 1800 zarabia na czarno za granicą!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja ma 4,5 roku. tez duzo dostaje- w sumie dostawalam. a teraz ze wszystkiego powyrastala i muse kupowac nowe. i tak chodze po lumpach- juz jej kilka fajnych bluzeczek na dlugi rekaw kupilam. 2 pary spodni dresowcyh, fajna kurtke wiatrowke na jesien ale moja corka jest wysoka a chudzinka wiec ta kurtka na niej wisi. jak narazie nie ma zxadnych ubran grubszych w lumpach na jesien wszystko jesszcze letniee.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nasturcja 123
Czasem ludzi moze i rozdraznia ze ktos np. pyta jak wyzyc za 2 tys po opłaceniu rachunków w 2 osoby, jak oni maja np. na 4 osoby wszystkiego 2 tys... Trudno sie dziwic, ze to ludzi denerwuje, jak ktos narzeka a oni maja dwa razy gorzej... nie chodzi tu o to, ze sie chwala.... :( Bo nie ma czym... Ale tez nie kazdy oszczedza z biedy, Polacy np, jako naród sa dosc rózrzutni, moze to brzmi smiesznie, ale jak na nasze małe pensje lubimy sie pokazac... Duzo b majetni Niemcy słyna ze skąpstwa... Jak komus nie starcza a nie ma typowej biedy to warto pomyslec jak przyciac finanse w najmniej bolesny sposób, wiele rzeczy człowiekowi jest niepotrzebna, wrecz szkodliwa, a kupuje, bo reklamy w tv piora mózg, szczególnie chodzi o srodki chemiczne, na które mozna i nalezy nawet wydawac jak najmniej, a nie jak niektóre rodziny - po 300 zł na mc.... :( niedawno sie zaczał reklamowac aquanet- ze ich woda jest równie dobra jak mineralka, a chyba z 1000 razy tańsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam dość takiego życia
Ok, dziękuję wszystkim za udział w dyskusji.Za dobre rady i pomoc w znalezieniu złych nawyków, za krytykę również zwłaszcza konstruktywną.:) Powodzenia wszystkim życzę, i szczęścia w przyszłości aby nie musieli ciułać i zastanawiać się na czym w tym miesiącu zaoszczędzić parę groszy. Uciekam spać do męża i dziecka, bo już strasznie późno. Śpijcie dobrze, Bye! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość errteeeee
no ja raczej nie kupuję dipów do sałatek bo ich nie lubię:), piwo kupuję tylko w promocji i dla Męża zawsze jest zapas w skrytce, jak ma ochotę bierze:) w promocjach zawsze zwracam uwagę na datę przydatności. Piorę w płynie i mam proszek (u mnie jakoś w pralce słabo się wypłukuje) i zapach w jednym:) Jak namaczam firanki to sypię do wody proszek do pieczenia albo sodę, nie kupuję vanisha do firanek:). Vanisha mam ale do plam kupiłam jeden i podzieliłam pomiędzy siebie, Siostrę i Mamę. Używam go rzadko i raczej tracił ważność:) Pomidory i ogórki kupuję u producenta i koktajlowe mam za 5zł/kg. Porobiłam dużo słoików z sałatkami na zimę. Jesienią lubie też ugotowac marchewkę pokroić ją i zawekować-trzeba ją zużyć w ciągu tyg-dwóch. To bardzo dobry, zdrowy i tani sposób na surówkę do obiadu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość errteeeee
a co do kolorówki to cienie kupuję normalnie ale tusz do rzęs kupuję na święta BN są wtedy fajne promocje i można dostać tusz razem ze zmywaczem:) Mi na rok wystarczają 2 takie tusze, plus jest taki, że mam gwarancję, że nie były otwierane i dłużej są świeże

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość erorrrrrrrrrrrr
hej, a może masz w pobliżu jakąś rencistkę co dospać nie może żeby za małym wynagrodzeniem odprowadzała dziecko do żłobka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rencistce za odprowadzanie zapłać, za żłobek zapłać, ża dojazdy do pracy zapłać - jak myślisz? ile jej zostanie? a co jak dziecko zachoruje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dipy to syf, lepiej zrobić świeży sos do sałatki samemu. Natomiast całej reszcie bulwersujących się osób powiem tyle: jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma. Fajnie, że jesteście w stanie utrzymać rodzinę za grosze, korzystać z promocji, jeść śmieci i jeszcze być zadowolonym. Naprawdę - moje gratulacje. Ale nie dziwcie się, że niektórzy tak nie chcą, nie potrafią, źle im z tym, taki styl życia ich ciśnie, nie przyjmują tego za normalne. I to raczej oni zrobią coś, żeby dostać lepszą pracę i zapewnić rodzinie lepszy byt niż radosne grono zadowolonych z promocji w biedronce. Oburzacie się, jakby aspiracja do lepszego poziomu zycia to było coś złego. Fajnie, że cieszycie się tym co macie. Macie też pewnie dużo czasu wolnego na grillowanie najtańszych kiełbasek z najgorszą chemią kupionych na promocji. Inni wolą dojeżdżać 50 km do pracy w innym mieście albo pracować po 11h dziennie, byle zapewnić rodzinie lepszy los. I nie dziwcie się, że ludzie mają inne aspiracje niż wasze bezstresowne życie wypełnione lekturą promocyjnych gazetek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam dość takiego życia
Dzień dobry! Z tą rencistką może i byłby to niegłupi pomysł, gdybym zarabiała więcej. Bo przy obecnej wypłacie, to i tak niewiele by wpadło do kieszeni po odliczeniu wszystkich opłat. Tym bardziej,że takiej rencistce musiałabym jeszcze kupić bilet miesięczny,żeby mogła jeździć z dzieckiem do żłobka. ERTEE No u mnie vanish do dywanów idzie jak woda, dziecko potrafi nieźle upaprać jedzeniem, albo zdarzyło się parę razy, że się zesikało na podłogę ( na początku nauki nocnikowania) nie powiem mnie też czasami coś spadło, także tu byłoby mi ciężko zrezygnować z tego produktu. :) Właśnie parę dni temu powiedziałam mężowi,że tym razem jak pojedziemy na zakupy to będą wyglądać trochę inaczej.Właśnie np. kupimy zgrzewkę piwa,żeby było na zapas, wody min. z promocji, soki . Dokładnie tak jak pisałaś. Do tej pory zdarzało się,że kupiliśmy coś w promocji, ale też wiele odpuściliśmy bo dany produkt już był w domu i okazywał się niepotrzebny. Tak jak pisałam z kimś wcześniej, zamierzam kupowac wędlinę i mięso w domowej masarni - bez szprycowania. Nie będzie tanio, ale zdrowiej zaoszczędzimy na innych "pierdołach" - mam nadzieję ;) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam dość takiego życia
jeśli chodzi o żywność i kupowanie lepszego jakościowo jedzenia, wiem że dłua droga przede mną.Duże znaczenie będzie miało, nauczenie się zdrowszej kuchni, nowych przepisów i przywyknięcie do innych smaków.Znając męża i siebie będzie trudno, ale musimy! Nie chce,żeby moje dziecko męczyło się tak jak ja, i miało to mnie wyrzuty,że nauczyłam ją złych nawyków, które uprzykrzają życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam dość takiego życia
gościu- bardzo dobrze napisane.Sama pochodze z biednej rodziny, gdzie mama musiała kombinować,żeby starczyło. I przysięgłam sobie,że moje dziecko będzie miało inne życie. Na początku jak się polepszyło, to życie wydało mi się dziwne,że można żyć inaczej.Że pewien próg życia, wcale nie jest żadnym rarytasem,a społeczną normą ( przynajmniej powinien być, ale w polsce każdy wie jak jest). Z biegiem lat przyzwyczaiłam się do pewnego standardu - chociaż nigdy nie byłam ponad przeciętną- i kiedy sytuacja zmusza mnie do obniżenia go, to jest mi trudno.Bo wiem,że nie chcę żyć tak jak kiedyś.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mi swego czasu też narzekalam że mi brakuje, na nic nie starcza. postanowiłam przez miesiąc zapisywać wszystkie wydatki ale dosłownie wszystkie nawet lizaka za 50groszy a następnie przejrzeć całą listę i sprawdzić co jest na niej kompletnie zbędne a co można kupić taniej ale równie dobrej jakości. bardzo dużo mi to pomogło. u nas jest dwoje dorosłych plus 5miesięczne niemowlę. mamy ok 4000tys i tak: ok1000zł. miesięcznie wynosi nas czynsz plus prąd i woda. ok800paliwo bo mąż codziennie dojeżdża dosyć daleko do pracy telefony 80zł miesięcznie gaz co dwa miesiące 60zł(mamy butlowy) reszta zostaje na życie gdzie wydaje ok 150zł na mm i ok 40zł na pieluchy do tego jakas kaszka, czasem sloiczek. dużo wydajemy na napoje bo mąż wody nie pije tylko słodkie napoje i to Srednio 4litry dziennie więc to ok 5 zł dziennie czyli 150zł miesięcznie. jedzenie dużo mięsa, warzyw, czasem ryby. chemię kupuje na promocjach nawet jak mam jeszcze w domu a fajna promocja jest to biorę żeby mieć zapas i nie kupować w normalnej cenie. zawsze coś zostaje żeby odłożyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak to jest w tym kraju że dziady na życie nie mają, a komputery i internet mają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam dość takiego życia
gość Jak to jest w tym kraju że dziady na życie nie mają, a komputery i internet mają XXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXX No sorry, ale internet w tych czasach do żaden luksus. Tym bardziej,że wiele spraw załatwia się przez neta.To też jest rodzaj kontaktu ze światem, więc nie popadajmy w paranoję. Tym bardziej,że istnieje wiele miejsc gdzie możesz korzystać z WiFi, lub można się podłączyć do sieci na free- nie pamiętam nazwy w tej chwili, ale jest to możliwe. Dla mnie komp i net to, kontakt z rodziną, która mieszka zagranicą i dalej w opłaty robimy tylko przelewem, wypłata na konto- więc jak to sobie wyobrażasz? Posiedzieć zrelaksować się i poczytać newsy, pogadać o głupotach ......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blondyna 3333
Zamiast się relaksować przy kompie i czytać newsy weźcie się lepiej do roboty. Będziecie miały wtedy na życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmammma87
nie piszcie po co se bachora robilas bo to wina rzadu ze nie pomaga ludziom. anglia francja niemcy za parenascie lat będą muzułmanskie bo panstwa płacą wysokie socjaly a muzulmanie robia dzieci na potęgę nie potrzebuja wojen bysmy stali sie mniejszoscia narodową we wlasnym kraju. jedyna nadzieja wlasnie w "ROBIENIU" europejskich dzieci. autorko ja mam jedno dziecko mąż tylko pracuje zarabia ok 5 tys. plus rata kredytu ok 1000zl. plus jakies rachunki. i tak suma sumarum zostało mi 2zł na koncie do 10tego i jak zwykle musimy pozyczyc ze 300zl. ja Cie podziwiam ze gospodarujesz 1600zl sama chce sie nauczyc oszczedzania ale nie potrafie. za kazdym razem to samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja się nie dziwię, mi też uciekają strasznie pieniądze... ostatnio kupiliśmy z lubym składniki na 1 dniową wycieczkę w góry i zapłaciliśmy 50 zł! w tym było 10 bułek (tutaj błąd wiem bo tańszy jest chleb) ale za te bułki daliśmy 6,10 zł do tego pęczek rzodkiewki i ser żółty, 4 butelki z wodą, musztarda i parówki na śniadanie przed wycieczką zero słodyczy do tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×