Szukam dziewczyny mądrej ładnej zgrabnej uczciwej i

Oczywiście, tez tak uważam.

Nie mówimy o nawykach czy przekonaniach, ale o zasadach- a to różnica. Pozdrawiam:)

brunecie, jedzenie pół kg frytek przed spaniem nie jest najlepszym przykładem zasady.... to żadna zasada a nawyk jedynie ;D

ja mam swoje zasady lepsze od jakichkolwiek innych po to mam mozg by nie isc za stadem a swoja droga niezależnie i najlepiej jak potrafie

ty czyli kot?

ty czyli kto?

nie interesuj sie, bo kociej buzi dostaniesz

nadal szukasz brunecie? tu mamy taką jedną a zwą ją fiku mikuuu

może lody

Pani Karolci "gratuluję" słusznego wyciągania wniosków, nieomylnego rozwikływania zagadek, dojrzałości i przede wszystkim umiejętności chłodnego spojrzenia na życie oraz fajnego algorytmu poznawania ludzi... No cóż. Również pozdrawiam i bez odbioru. Szkoda tylko, że szanowna pani forumowiczka nic nie napisała o formalnościach związanych z unieważnieniem małżeństwa, o które miała się dowiedzieć...

Może tak bez żalu? Bardzo by mi było miło

:D "Szukam dziewczyny mądrej, ładnej, zgrabnej, uczciwej imającej realne spojrzenie na życie" :D znam to :D szukasz głupiej, która weźmie Ciebie takiego, jaki jesteś, bez żadnych oczekiwań i wymagań ze swojej strony...itd. :D niesamowite, że tacy głupi i naiwni faceci jeszcze po ziemi chodzą :D

Kinga- nie potwierdzam, akurat autor nie jest tępakiem, ale co do ogółu t o masz rację;)

Miałem już nie odpisywać, ale niech będzie - może komuś na przyszłość to pomoże. W którym miejscu autor napisał, że szuka dziewczyny na seks, miłość, czy tym podobne historie? A może ten autor po prostu chce mieć koleżankę o określonych cechach, nie tylko charakteru. W brew pozorom wygląd też decyduje o relacjach (i to nie tylko damsko-męskich). Ale co Wy, dla których jedynym życiem jest neostrada możecie wiedzieć o tym (oczywiście nie odnosi się to do wszystkich). Po raz kolejny widzę, że wszyscy widzą to, co chcą widzieć, a nie to, co jest napisane.

a ty odpisujesz jako autor czy kto?

Żałosną porażką dzisiejszego świata jest (wg mnie) to, że niektórzy traktują internet, jak cudowne medium na znalezienie drugiej połówki. Tak bezpośrednio. (tylko dla rozumnych)

A czy to istotne? Nie lubię głupich podchodów, stąd tą informację zostawię dla siebie.

O, proszę, wątek żyje:) Autorze, wiem że wiele spraw Ci nie pasuje i że z czujesz zawód, ale myślałam że zrozumiesz wszystko po przeczytaniu. Nie chcę żebyś miał jakiś żal, często Cię wspominam mimo wszystko mile i wolałabym żebyś Ty też mnie tak:) Pozdrawiam i jak zwykle- szczęścia.

Widzę Karolino, że jesteś mocno utwierdzona w swoich przekonaniach. Niech tak zostanie. Oczekujesz jednak, że podsumowując kogoś delikatnie mówiąc niezbyt trafnie, nie czekając na jego odpowiedź, ten ktoś będzie Cię wspominał w samych superlatywach... Podobne spojrzenie na kilka tematów, to nie podstawa do cudownych wspomnień o kimś. Liczy się też cała otoczka. Ja niestety nie wykształciłem w sobie tego wyczuwania czyiś intencji, umiejętności poznania osoby przez internet. Krótko mówiąc dla mnie ta otoczka nie istnieje. Problem w tym, że nawet w rzeczywistości trudno mi spotkać osobę, która miałaby choć tylko tyle podobnego... Może to kwestia zamknięcia się na poznawanie nowych osób i próba otworzenia się.

I z kasiorka :-D

Wiem, jak bardzo nietrafione mogą być te "analizy ludzi" przez internet. I tego nie należy uskuteczniać. Tu też ludzie zachowują się zupełnie inaczej niż w rzeczywistości, bo wiedzą, że w rzeczywistości i tak pewne sytuacje nie będą miały miejsca. Stąd w ten sposób (przynajmniej na pewnym poziomie) ludzi się nie da chyba poznać.

... a jedynie ich poglądy na pewne tematy i to pod warunkiem, że są szczerzy.

Stąd temat jest ciągle otwarty i aktualny.

Nie, absolutnie nie oczekuję żebyś miał dobre zdanie o mnie i wcale nie mam wyrobionego zdania na Twój temat- już to pisałam.

I skoro nadal szukasz, nie pozostaje mi nic innego jak życzyć owocnych poszukiwań, powodzenia, może kogoś w końcu tu znajdziesz kto Cię zadowoli

OK, rozumiem, znaczy nie rozumiem, ale mniejsza o to... "Znajomość jednego tygodnia" uważam również w takim razie za zakończoną (bo do tanga trzeba dwojga ;)). Również Ci życzę szczęścia i nie do zobaczenia.

Przyznaj się że tęskniłeś:)

Oczywiście, szukam dalej, być może trafi się ktoś, z kim będę mógł porozmawiać "o wszystkim" i to nie tylko klikając... I tak, jak powiedziałem - dziewczyna mądra, ładna, zgrabna, uczciwa i o życiowym podejściu do świata. Ktoś już powiedział, że to tylko wymagania i nic od siebie. Od siebie dam wiele, ale nie lubię publicznie pisać o sobie. Nie szukam tutaj seksu, nie szukam miłości, aczkolwiek nie zarzekam się gdzieś tam w przyszłości, bom tylko człek.

Za kim miałem tęsknić, skoro Cię nawet nie widziałem na zdjęciu...? Z zbitką liter? Za mailem? Mam dość silną wolę i jeśli ktoś ze mną pogrywa, potrafię sobie pewne rzeczy wytłumaczyć. Tyle.

mądra, ładna, uczciwa - skreśl co najmniej jedno. Nie wymagaj zbyt dużo od kobiet!