ciaza z facetem z jednej nocy czy mu powiedziec

właśnie ja tez Cię podziwiam :)

pozbierałaś się po czymś taki więc teraz to już tylko musi być lepiej :) głowa do góry

mnie?! ze "puscilam" sie z kims kogo nie znam?:( tu nie ma co podziwiac

dziewczyno puszcza to się Pani na szosie :) w twoim przypadku to była tylko potrzeba bliskości a nie dziwkarski wybryk

w ciagu tych 3 lat bylam w 2 zwiazkach 5-6 cio miesiecznych (nie bylo seksu bo nie umialam sie przelamac), pierwszy jak i drugi chcieli sie oswiadczyc...ucieklam.... Boje sie wiazac..nie wierze, ze ktos moze mnie pokochac i takie tam...

to czas uwierzyć :) może to po prostu żaden z tych facetów nie był tym odpowiedznim. Może po prostu było za wcześnie, może nie do końca byłaś gotowa. A teraz jeśli się przełamałaś to może to ten.

Podziwiam cie, autorko, jestes cudowna i zycze zeby poukladalo ci sie jak najlepiej, tak jak ty bys chciala

Zaczelas tak pisac i zaczyna cos tam we mnie kielkowac, ze moze?! Ale wole tak nie myslec, bo co bedzie jak sie zaangazuje a on nie..a co jesli..znow gdybam ehh nie wiadomo nawet czy sie zobaczymy...czy przyjedzie... czy bedziemy mieli dziecko?!

Wypad na uczuciowy z tymi smętami!

gosc 1 i gosc obie jestescie kobietami? dziekuje wam za te slowa!!

dlatego tak jak mówię zdrowy optymizm :) a w tych twoich związkach to jak było z Twoimi uczuciami ?

jestem bardzo empatyczna i uczuciowa, ale nie potrafilam powiedziec "kocham" ani pokochac..boje sie angazowac..

Kobietami ...

jednak kobieta potrafi kobiete wesprzec !! dziekuje!

Nie ma za co kochana ;) bedzie dobrze

pewnie pomyslisz że jestem młoda i głupia, nie mam takiego bagażu doświadczeń jak ty, ale od związków to ja uciekałam od ognia. Nie mogłam się zaangażować. Faceci tworzyli plany a ja ograniczałam kontakt i mówiłam że nie jestem gotowa na związek. a słowa kocha do mojego to ledwo mi przeszły przez gardło. Teraz juz spokojnie mogę to mu powiedzieć. Życie na odległość nie jest usłane różami, czasem życie ciska kłody pod nogi. Ale nie zniechęcaj się do niego przez to że pracuje za granicą.

Mi by to nawet odpowiadalo do stycznia, na odleglosc, gdyz w styczniu koncze szkole..a potem bym chetnie na 6 mc wyjechala za granice... TO ja sie boje , ze mnie nie bedzie chcial, ze nie uwierzy mi, ze przez tyle lat nic nie bylo a tu nagle z nim do lozka poszlam po paru godzinach etc..za duzo mysle:D Teraz najwazniejsze zeby testy byly negatywne..martwia mnie te moje mdlosci (ale to pewnie wina escapelle)

to pewnie nerwy, a związek na odległość to też sprawdzian. Można bardziej docenić drugą osobę. Bedzie co ma być :) a te mdłosci to może nawet z tego stresu

wszystko się okaże z czasem. Muszę iść spać bo już zaczynam pisac bez składu i ładu. Dobranoc :)

dobranoc

ja życzę powodzenia ale ja bym chyba się tak na razie nie nastawiała bo lepiej się miło zaskoczyć niż rozczarować takie moje zdanie (chodzi mi o związek). Nie wiem może jestem za dużą pesymistka i realistką. Po prostu nie wiadomo jaki on jest. Fajnie że się interesuje ale to jeszcze nie oznacza że chce związku. Najważniejsze że masz w nim wsparcie i tyle a co los pokaże trzeba czekać najwyżej można czasem szczęściu pomóc.

Masz racje. Nie bede gdybac, najwazniejsze ze mam wsparcie.

będzie co ma być :) nie zamartwiaj się na zapas :P

plamienie zamienilo sie w okres? Straszne mam mdlosci;/ jest mi ciagle niedobrze;/

załamanakobieta27 nawet nie wiesz jak bardzo chciałabym miec takie obawy jak Ty, jak bardzo chciałabym byc w ciazy. Ale nie przejmuj sie moze juz po prostu sama sobie wmawiasz ze jest Ci nie dobrze itp. bedzie dobrze napewno. Trzymam kciuki za to ;)

Tak w kwestii technicznej- receptę na escapelle wypiszą na dowolnym pogotowiu za free, więc nie wiem po co płaciliście 150 zł na prywatną wizytę ginekologiczną...

nie mialam ze soba rumuy ani ubezpieczenia etc. wiemze do 7 dni mozna przefaksowac, ale dyrektor jest na urlopie a nie ma swojego zastepce i nikt by mi tego nie podbil...wiec jedyne co to prywatna klinika nas przyjela. Bylam na pogotowiu to mi powiedzieli, ze mam przefaksowac...a lekarz ginekolog powiedzial, ze nie przepisze mi tego!! A zaden inny nie moze, bo niby weszlo jakies rozporzadzenie ze tylko ginekolog (a kiedys to nawet weterynarz mogl przepisac)

Ja pamiętam byłam raz na pogotowiu po escapelle. Pielęgniarka która przychodzi do was wcześniej jak dowiedziała się po co przyszłam zrobiła wielkiego focha i z wielkim obrzydzeniem ( jakbym była jakimś robalem) powiedziała, że to od lekarza zależy czy przepisze mi tabletki. Lekarz okazał się z***bisty! I przepisał bez problemu, ale to prawda, że ma prawoodmówić taksamo jak w aptece farmaceuta ma prawo odmówić sprzedania:)

Żadnego rozporządzenia nie ma. Nie potrzeba rmuy (jeszcze to gdzies wydają?), wystarczy dowód osobisty.

A i szczerze wątpie, żebyś była po escapelle w ciązy:) U mnie było tak, że facet skończył we mnie. Nie pytajcie mnie jak to możłiwe! hehehe. Nieważne. Odrazu ubrłam majtkii pobigłam na pogotowie. Ja nie miałam praktycznie żadnych skutków ubocznych. Nawet nie rozregulowało mi to okresu. Nie miałam krwawienia, które powinno nastapic, okres dostałam w terminie. No poprostu tak jakbym wzieła tylko aspiryne:D Chociaż mam wrażenie, że od tego momentu ( Mijaja prawie 2 lata) bolą mnie jajniki podczas owulacji) Ciązy także nie było więc spokojnie. A mdłości to sobie możesz wmawiać lub mogą być ze stresu:)