Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zagubiona5647

Dziwny stan chęć ślubu

Polecane posty

zagubiona nic nei wyszlo z kluczami ale np ostatnio jego brat pod moja nieobecnosc zabral od nas konsole ktora wlasnie jest jego brata i moj m stwierdzil ze te klucze sa wlasnie na wypadek takich sytuacji;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eee? Na "wypadek" zabrania konsoli? To tak trudno zadzwonić i się umówić na jakiś dogodny termin? Sorry ale to idiotyczne bo to nie jest żaden "wypadek". Rozumiem, żeby ktoś miał klucze jak wyjeżdżacie na wypadek zalania sąsiadów, jakiegoś problemu z prądem, gazem czy podlania kwiatków... Ale na wypadek zabrania konsoli? Masakra. Weź pogadaj ze swoim mężczyzną bo to jest niedopuszczalne... jak Ty masz się tam czuć swobodnie jak ktoś sobie przychodzi do Twojego domu pod Twoją nieobecność? W sumie bez powodu? A jakbyś rano się spieszyła i miała porozrzucaną bieliznę to też fajnie jakby braciszek sobie przyszedł? Najgorsze, że nawet jak zmienisz zamki to nic to nie da jak Twój ukochany ma takie podejście bo da im nowe ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zagubiona masz racje, pogadam z nim:( to nie ejst normalne ani zdrowe moze takie rzeczy odebrac jak ja bede mowil tez o innych :"waznych sprawach" i czy jestem w stanie wszystko przewidziec i czy bede mogla z pracy przyjechac i to zalatwic jak cos a jego brat czasowo jest na miejscu bo tak to tez tak samo wyjezdza i nie zawsze jest jego matka w pracy tez tak do 15 wiec ma argumenty z d**y i jeszcze sie przy tym unosi powiem ze nei bede tam meiszkala jak ma tak byc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ostatni gosć
setunia- musiałam dwa razy przeczytać co napisałas... Słuchaj, ja mam klucz od rodziców- z racji tego, ze oni często w weekendy pracują a my przyjeżdzamy na basenik z synkiem. I wiesz co? Zawsze do nich w piątek dzwonię, ze będziemy, czy mozemy itp! A tu brat Twojego faceta wchodzi jak do siebie bo "ważna sprawa"- konsola mu potrzebna?? Wybacz, ale szczerze Ci mówie, ze dla mnie to nie do pomyslenia- naprawdę! Przecież człowiek ma prawo czuć się swobodnie u siebie! A jeszcze jak piszesz, że Twój facet sie unosi- to sorry!! Zapytaj się go, czy byłoby mu fajnie, gdyby to Twoja mama miała klucze do Was i wpadała ot tak. Bo zabranie konsoli to jest wpadanie sobie ot tak. Moze on tego nie rozumie, bo to JEGO rodzina? Zagubiona- ale romantyk z Twojego już narzeczonego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ostatni no wlasnie byl raz jego brat jak ja bylam bo cos potrzebowal, zadzwonil, powiedzialam ze jestem, dalam mu co chcial , to mogl tez od razu wziac konsole a nie na nastepny dzien czy jeszcze inny niby mnei moj poinformowal ze jego brat wezmie konsoloe ale w sumei myslalam ze przyjdzie jak ja bede a tak to sie zastanawiam czy on byl sam , czy ich matka tez obczaic co i jak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No argumenty żadne, naprawdę. Przecież gdyby wydarzyło się coś ważnego (naprawdę ważnego) to byś dała radę się zapewne z pracy zwolnić. Bo mimo wszystko szefowie to też ludzie.... a już na pewno Tobie będzie łatwiej się zwolnić DO SWOJEGO mieszkania niż teściowej :) Postaw sprawę jasno, że wcześniej mogłaś wierzyć w jakieś "ważne sytuacje" ale tą konsolą pokazali jak bardzo tego nadużywają... Albo jak mówi ostatni niech Twoja rodzina też sobie tak wpada (ale wtedy kiedy on jest w kraju) żeby wiedział jak to super tak każdemu dawać klucze "na wszelki wypadek". Ostatni no trochę w nim romantyka jest... ale i tak się czegoś takiego nie spodziewałam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja myslalam ze te klucze jego matka bedzie miala tylko na czas remontu i ze jak jzu sie wprowadzimy to nie bede jej potrzebne i odda:( on jest teraz za granica przez tel nie bede zaczynala rozmowy ale bardzo bym chciala czuc sie tam swobodnie i nie myslec ze zostawilam jakis balagan i czy jego matka przypadkiem nie wparuje bo cos tam:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale się dzieje;p, nie nadążam ;d. zagubiona- gratulacje! jakie wspaniałe, romantyczne oświadczyny ^^, zazdroszczę ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
malinka przeciez Ty juz zareczona to nie masz co zazdroscic:D a co z Juleczka? mowila ze jej nei bedzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pierścionkiem się pochwalę za kilka dni bo aparat zostawiłam u rodziców z tego wszystkiego ;P a z telefonu nie wychodzi niestety. Ale problemy z pierścionkiem miał bo z tych co wybierał wszystkie dużo większe były (i nie robili mniejszych w tych dużych salonach). Więc wziął wzór, poszedł do jubilera i mi zrobił na wymiar :D Setunia ja Cię doskonale rozumiem. Ja dom traktuję jak azyl i nie chciałabym żeby ktokolwiek miał klucze... mam nadzieję, że wszystko sobie wyjaśnicie jak Twój przyjedzie następnym razem. Swoją drogą w życiu bym tak do kogoś nie polazła, tylko bym się dogadała, żeby ten ktoś był.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny tak na początek potrzebuję pomocy z polskiego : czy w zdaniu "W naszym mieście i w jego otoczeniu spotyka się, na co dzień to, co ważne....itd" Uważam, że po "spotyka się" nie powinno być przecinka....ale może się mylę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moim zdaniem powinien być bo "to co ważne " to wtrącenie. Chyba byłoby trzeba poradzić się naszej humanistki ^^. Gdzie Juleczka ? ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malinka ale "to co ważne" jest wtrąceniem a nie "na co dzień to" ;) Chyba. No ale ja laska z polibudy to się mogę mylić ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spotyka się, na co dzień ....-> to powinno być ciągiem wyrazów, bez żadnych przecinków czyli: spotyka się na co dzień to, co wazne. ach.... Zaraz czytam topik ale chyba zagubiona się zaręczyła! :) 😘 gratulacje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A wiecie co, poki co sala tylko zaklepana. Ale trochę siara była w weekend, bo spotkaliśmy się ze znajomymi ( wszyscy pozaręczani w ciągu ostatnich 3 miesięcy) i narzeczona kolegi mówi do mnie i do Kasi: a no wlasnie, gratuluję wam! a ja się pytam czego? No jak to? zaręczyn! Ja- konsternacja, mój chyba też. Odpowiedziałam, że mnie nie ma czego gratulować, bo żadnych zaręczyn nie było, a że miałam pierscionek na palcu "f**k you" to myslalała że to może zaręczynowy. Głupio mi się zrobiło. Wczoraj siedzimy u rodziców mojego B i oni coś gadają ze ktoś się pytał ,czy B się żeni. Mama B mówi, ze na sale trzeba 2 lata czekać itd. Ja nic sie nie odzywałam. Oczywiście pytam mojego czy u niego w domu nic nie wiedzą, że załatwiamy po trochu? "No, powiem im jakoś" (byłam wstawiona, więc nie pamiętam szczerze naszej rozmowy, ale zapytałam kiedy za jakas kapelą sie rozglądniemy to tylko mi powiedział, że wiedział, ze jak jedno się załatwi, to zaraz bedzie ciśnienie na drugie. Stwierdziłam tylko, i raczej zapytałam czy czuje się przymuszony do tego ślubu. Temat się zakończył. ;;;;; U mnie w domu oczywiscie wiedzą że planujemy..sami coś troszke podpowiadają, zbierają wizytówki róznych firm, od dekoracji po ciastkarnie. Doszłam do wniosku, że gdyby rodzice B się dowiedzieli że salę zaklepaliśmy to by się zapytali: a kiedy były zaręczyny? No i wlasnie....wracamy do punktu wyjscia. ;;;;;;;;;;;; W pracy mam kocioł, ten tydzien mam przerąbany...i pewnie mnie tutaj nie będzie, dzisiaj cudem dalam rade wejsc uffff

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ostatni gosć
laski, no przecież Juleczka przedłużyła weekend o poniedziałek z Lubym :) Setunia- dam Ci radę, chcesz? Powiedz, ze klucze zgubiłaś- hehehe- i zmień zamek. Znaczy nie zmieniaj, tylko dorób sobie dodatkowy zamek, jakis yeti. Będziesz spokojniejsza. Lolla- W naszym mieście i w jego otoczeniu spotyka się na co dzień to, co ważne. Tak jest dobrze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lolla może po prostu Luby się chce oświadczyć a potem dopiero powiedzieć rodzicom? Może wie, że jego rodzice by się bardzo dużo wtrącali np? Co do znajomych... eh ile razy ja takie teksty słyszałam! Mam pierścionki złote, które pasują tylko na serdeczny prawej ręki. I je czasem nosiłam - prawie zawsze ktoś wtedy pytał albo gratulował. Olać, zbyć śmiechem i żyć dalej :) Żeby było śmieszniej zapewne teraz nikt się nie domyśli bo skoro nosiłam wcześniej te pierścionki to się znajomi uodpornili :) I bardzo dobrze bo na razie nie chcę się tym chwalić. Ostatni o proszę jakie zorientowanie w temacie ;) No to Juleczka jutro pewnie dopiero do nas zajrzy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oSTATNI NIE bardzo dobrty pomysl bo jak zgubie klucze to powie ze dobrze ze ma jego matka bo tak to bym nie weszla do domu i ze jak ktos zgubi klucz to zawsze jest zapasowy u matki to lepiej tak nei bede robila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ostatni gosć
Setunia- słuchaj miśku, skoro mieszkanie jest WASZE, luby za granicą to chyba masz prawo we własnych drzwiach sobie zamek dorobić?? Kup sobie yeti za 20zł i zamontuj, albo poproś jakiegos chłopa, zeby Ci pomógł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No setunia dobrze kombinujesz :) A kiedy Twój przyjeżdża? Wytrzymasz to w niepewności czy nikt Ci po domu nie łazi? :) Ja bym chyba po prostu zmieniła zamek bez informowania nikogo. Po przyjeździe ukochany dostałby klucze z przykazaniem, żeby się z nikim nie dzielił bo inaczej się umawialiście i jak chce rozdawać klucze to ja się wynoszę ;] A jakby się dowiedział z innego źródła, że zmieniłam zamki? To tylko by to świadczyło o tym, że słusznie zamki zmieniłam i ktoś za plecami próbował do domu wejść ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No zobaczymy co on wymysli, wczoraj się nawaliłam winem chorwackim, ale tak mi się cudnie piło że hej :D :classic_cool: Ale za to w piątek własnie mój men pipił z męską cześcią naszych znajomych...a pod koniec dowalił konkretniej z jednym :D Następnego dnia ledwo dychał, ale przywiózł mi kinder niespodziankę :D Ciekawa jestem co ten moj chłop wymysli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej laski! Zagubiona gratuluje! Bym Cie teraz wysciskala ze szczescia! Ciesze sie razem z Toba! Mowilas ze Twoj ukochany przed wyjazdem musial na uczelnie jeszcze wpasc,a ja mialam Ci pisac ze moze przy okazji jeszcze do jubilera pewnie zajrzal:***

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×