Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zagubiona5647

Dziwny stan chęć ślubu

Polecane posty

Gość gość
Juleczko, skoro twierdzisz, ze nie jestes pania zycia i smierci to nie powinnas miec dzieci. W koncu to tez decydowanie o czyims zyciu. Moze twoje przyszle dziecko wolaloby sie nie urodzic a ty je do tego zmusisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ostatni gosć
Setunia- kobieto, toż Ty w ciaży jesteś- justawka nastrojów to normalna rzecz :) Wiesz, ze ja przez pierwsze trzy miesiace z domu sie wyprowadzałam, z mezem rozwodziłam? Jak sobie to przypomnę to mam gęsia skórke, ze mnie maz nie zostawił- ależ byłam upierdem... A kiedyś się popłakałam bo... (tylko sie nie śmiejcie) moja mama powiedziała do mnie "moja Ty ciezaróweczko"... :):) Yellow- no sobota, sobota kochana, oszczędź brata :) Juleczka- ale przecież każda kobieta może podjać decyzję, czy chce donosic ciaze z g****u czy też wychowywać upośledzone dziecko, prawda? Nie wiem, nasze państwo jest jakieś chore, naprawdę. Jak można mieć w ogole pomysł, zeby zmuszać kobiete do urodzenia dajmy na to dziecka z ciezka wada wrodzoną czy poczętego w wyniku g****u? No jak? U mnie w rodzinie jest takie chore dziecko- i wiecie czym najbardziej martwia sie rodzice? Co będzie jak ich zabraknie? jakie zycie czeka ich dziecko? Nie, nie, nie- uważam, ze Państwo nie ma prawa zmuszać ludzi do takiego życia i już!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
każdy swój rozum ma i jeżeli nawet PAN jest ,istnieje to każdy sam osobiście przed NIM stanie i poniesie konsekwencje swoich wyborów nie wiem dlaczego garstka przypadkowych gości zasiadających w czymś na kształt cyrku ma decydować o bardzo intymnych sprawach? są sytuacje z którymi każdy sam w swoim sumieniu powinien sie zmierzyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U to ja chyba stracilam rachube czasu. Ostatni ''ciezaroweczko'' ha jak slodko:D no moja siortra to tez miala humorki! Strach bylo wogole podchodzic pod nia:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piwne oczy
Ja uważam, że powinna to być decyzja kobiety. Zawsze. Tak naprawdę te, które chcą aborcji i tak po nią sięgną - a dopóki to nie jest legalne to niestety często bardzo sobie szkodzą. A kwestia sumienia... cóż nie dla każdego komórki to już życie. Zresztą kiedyś w Polsce aborcja była legalna. Tzn był taki myk jak kobiety nie było stać na kolejne dziecko mogła poddać się aborcji. Ale to nie było sprawdzane, wystarczyło oświadczenie kobiety, że jej nie stać. A przecież do aborcji nikt nikogo nie zmusi. Po prostu dajemy wybór, i niech każdy żyje w zgodzie z własnym sumieniem. Zmieniając temat za pół roku jest ślub tej mojej szwagierki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piwne oczy
A ja jak o tym myślę to mnie z zazdrości skręca. A ta chce żebym jej pomogła sukni szukać, wszystko organizować -.-

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to pomóż;-) dzięki temu będziesz mądrzejsza przy organizacji swojej uroczystości;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
We Francji aborcja jest legalna i darmowa, a mimo to Francuzki rodza najwiecej dzieci w Europie. Nie zawsze danie komus wolnego wyboru jest namawianiem go do okreslonego postepowania. Dla mnie mozliwosc decydowania o sobie jest wyrazem szacunku panstwa do obywatela. Ewentualne konsekwencje moich wyborow naleza juz tylko o mnie i mojego sumienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ostatni gosć
ha, kontrowersyjny temat pokazał, ze mamy sporo podczytywaczek:) Dziewczyny, ujawnijcie się- zawsze mozemy pogadać na poziomie, prawda? A w temacie aborcji- ładnie ktoś napisał "Dla mnie mozliwosc decydowania o sobie jest wyrazem szacunku panstwa do obywatela". Świeta prawda. Ja czasem mam wrażenie, ze nasze kochane państwo, bardziej dba o nienarodzone jeszcze dzieci niz o te, które już na świecie są! Ja aborcji pewnie bym nie dokonała- głowy nie dam, bo nie stanełam przed takim wyborem. Ale dlaczego mam narzucac swoje wybory innym? ehh Piwne oczy- w rozmawialas juz z facetem jak on to widzi? Niech Cie nie skręca, bedziesz wiedziala co i jak, pare sukienek poprzymierzasz- szukaj plusow :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ktoś napisał wyżej, że nie powinnam mieć dzieci, bo nie jestem panem życia i śmierci. I może nigdy nie będę miała, choć bardzo chcę? Wszak nie my o tym decydujemy. Gdyby tak było- wszystkie pary chcące potomstwa miałyby dzieci. Często tak nie jest, choć są zdrowe i wg.medycyny płodne. Starają się latami i nic Jak widać nie my decydujemy w tej kwestii tylko biologia :) Dobra koniec tych tematów- i tak każda ma swoje zdanie i niech tak będzie :) Jesteśmy wolne i każdy ma prawo do własnego zdania, ale proszę Was nie mówcie, że zarodek to zlepek komórek (Zwłaszcza z bijącym już sercem). Bez komentarza. No ale, każda ma prawo do własnego zdania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobrze, że można pogadać na poziomie i nie być od razu zbluzganym :P Witamy wszystkie "podczytywaczki" :) I oby żadna z nas nie była nigdy w sytuacji, gdy będziemy decydować o swoim lub dziecka życiu. a tak poza tym, to już prawie weekend się zaczął :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja uciekam dziewczeta. U mnie wreszcie sie sloneczko pokazalo:D ide robic pranie:P Zycze Wam milego,cieplego i pelnego relaksu weekendu!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ostatni gosciu, to ja podczytywaczka z 14:35 piszaca o szacunku. Dla mnie panstwo powinno byc swieckie: prawa i obowiazki obywatela to jedno, a stanowisko kosciola i religia to drugie. Szkoda ze Polsce sekularyzm raczej nie istnieje. Chetnie bym sie ujawnila i pogadala, ale chyba na tym topiku takie ciezsze dyskusje nawet bardzo kuluralne raczej nie przejda. Aczkolwiek czasem tu zagladam i lubie Twoje wypowiedzi, widac ze fajna i madra z Ciebie babeczka. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piwne oczy
No pomóc muszę bo nie wypada odmówić... tylko szwagierka mnie nie lubi. Więc nie wiem po co mnie o pomoc prosiła, może żeby mi nosa utrzeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ostatni gosć
podczytywaczko z 14:35 (swoja droga sugeruje Ci takiego nicka)- U nas każda dyskusja mile widziana :) Mój nick też sie wział z podczytywania- ostatni gosć- chyba Juleczka go zasugerowałaś? Dzieki za komplementy...Zarumieniłam sie :) Oh, mamy chyba podobne poglądy- tez jestem za całkowitym rozdziałem państwa i kościoła. Irytują mnie kwoty jakie państwo przekazuje kosciołowi z naszych podatków, irytuje mnie, ze religia weszła do szkół i na zasadzie "psychologii tłumu" wszystkie dzieci idą do komuni, bierzmowania itp., itd. Ehh, materiał do długiej dyskusji:) To co? Ujawniasz sie? Juleczka- każdy chciał by rodzic tylko zdrowe dzieci. Ale kurcze tak nie jest :( No sama powiedz, czy mamy prawo decydować o tym jak będzie wyglądało czyjeś życie? Ja wiem, że często małżeństwa, gdzie rodzi sie niepełnosprawne dziecko sie rozpadaja. Widzę jak mój kuzyn sie postarzał, jak cieżko dogaduje sie z żoną..A kiedys byli taką radosna, kochającą sie parą. Ciezko im strasznie. W sytuacji kiedy biegasz z dzieckiem po terapiach, kiedy walczysz o pieniadze dla dziecka, cieżko dbać o miłość, zwiazek. I ta świadomosć, że kiedys umra i co będzie z ich dzieckiem... Straszne to jest. I baaardzo im współczuje. Dlatego nigdy nie zagłosowałabym pod ustawą, która zmusza kobiety do urodzenia dziecka z ciezka wada wrodzoną. Rozpisuję się w temacie dziewczyny, ale po prostu fajnie sie mówi, ze to życie i nie wolno zabijać. Ale rzeczywistosć jest inna- ktoś to dziecko musi potem utrzymac, wychować- a pańśtwo nie pomaga, tacy rodzice są przeważnie sami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziubki ja uciekam :) 🌼 na dobry początek dla każdej. Będę tęsknić- odezwę się we wtorek, bo weekend mam przedłużony u Lubego :D papapa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ostatni- zgadzam się, ale ja nie toleruję relatywizmu. Skoro uznaję, że człowiek w brzuchu żyje- nawet chory, to nikt nie ma prawa go zabić. Oczywiście wiem, że trudno jest wychowywać takie dzieci i nie wiem sama, czy bym podołała.... pozdrówka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podczytywaczka z 14_35
Zgadzam sie w zupelnosci z kazdym Twoim slowem, Ostatni Gosciu. Moze jestem nawet bardziej radykalna, bo dla mnie kazda kobieta powinna miec prawo decydowac o swoim ciele, niezaleznie od okolicznosci. I szkoda tez, ze to w wiekszosci mezczyzni decyduja czy nam to prawo zapewnic czy nie. Ale wiem, ze dziewczyny sa tutaj wierzace, wiec nie bede kija w mrowisko wbijac. ;) Moze jeszcze kiedys tu cos napisze, to jeden z niewielu tematow na kafe gdzie nie sypia sie wzajemne obelgi. Milego weekendu, dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piwne oczy
Zgadzam się w 100% z ostatnim gościem ;) Juleczka ale to, że płód czy nawet zarodek(!) jest nazywany człowiekiem to też wymysł kościoła ;) A kościół od państwa powinno się oddzielić. Jakoś nie widziałam zresztą żeby księża chętnie chowali "dzieci" po poronieniach... Już nie mówiąc o tym, że nie rozumiem pewnego rozstrzału - zlepek komórek jest traktowany z większym szacunkiem niż ludzie, niż zwierzęta, które cierpią ogromny ból po to żebyśmy przerobili je na mięso. Ale pewnie bluźnię porównując w jakikolwiek sposób zarodek ludzki ze zwierzęciem. A płód ludzki czuje ból dopiero od 3 miesiąca... więc ten tego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ostatni gosć
podczytywaczka 14-35- Powiem Ci, ze ja też poparłabym tzw. "aborcje na zyczenie". Dlaczego? Bo mam dziecko- wiem, paradoks, ale tak jest. Jak mój synek był mały, taki całkiem malutki, czasem myslałam sobie o tych wszystkich maluszkach w domach dziecka- samotnych, z choroba sierocą. Albo o niemowlakach, których tzw. rodzice katowali. I myślę sobie, ze czasem lepiej by było gdyby takie "niechciane" dziecko w ogole sie nie urodziło, naprawdę. Mam znajomą, która jest terapeutką - kiedys mi mówiła, ze ma takie dziecko pobite przez matkę- urodziło sie zdrowe, ale "mamusia" go nie chciała. Oddać to wstyd wiec wyżywala sie ile wlezie. Efekt taki, ze mały ma uszkodzony mózg- od uderzeń, rzucania o ściane. A wystarczyło, zeby matka (alkoholiczka, psycholka) usunęła ciazę i nie byłoby tyle cierpiacych dzieci. Lecę do domu. Miłego weekendu wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jezu dziewczyny,wczoraj dzwonila tesciowa,co ona nam powiedziala! Moj P. ma starszego brata,ktory ma 2 dzieci. Jedno z nich w tym roku szkolnym poszlo do 1 klasy. Wyobrazcie sobie ze wczoraj na lekcji nauczycielka zakleila malemu usta tasma bo glosno rozmawial na lekcji!!!!!! Kazala mu tak siedziec az 20minut! Szok po prostu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chyba od najbliższego pon nie powinna już być nauczycielką no wybaczcie ale jest mnóstwo innych nie-siłowych rozwiązań aby uspokoić pierwszoklasistę z pewnością nie jest to łatwe ale już samo słowo 'nauczycielka' zobowiązuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem, że pewnie żadna z Was do jutra nie zajrzy... ale oł maj gad - zaręczyliśmy się ;) Wcześniejsze obawy jakoś mnie opuściły :) Wracając odwiedziliśmy moich rodziców - ależ się cieszyli! Mama Lubego została poinformowana przez telefon bo niestety do niej nam nie po drodze ;) Obiecałam, że za 2 tygodnie pojedziemy na weekend ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ostatni gosć
zagubiona- no gratulacje!! Dawaj pikantne szczegóły :) I cześc wszystkim. czyżbym była pierwsza???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ostatni gosć
yellow- co Ty piszesz??? No na miejscu brata narobiłąbym niezłej afery!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Yellow no masakra... ale na to niestety składa się wiele czynników. Po pierwsze nauczycielami stają się często osoby nie mające żadnych predyspozycji do pracy z dziećmi, tylko nie potrafiące niczego innego. Smutne ale prawdziwe. Wiem bo mam koleżanki i kolegów po tych wszystkich "studiach" pedagogicznych nauczania wczesnoszkolnego. Po drugie rodzice mają mniej czasu dla dzieci i często dzieci są rozpuszczone jak dziadowski bicz (nie piszę o Twoim bratanku tylko ogólnie). W każdym razie taka mieszkanka często prowadzi do tego, że taki "nauczyciel" nie potrafi sobie poradzić i wykorzystuje swoją przewagę nad dzieckiem chyba by zdobyć "respekt". Możliwe, że nauczycielkę inne dzieci wyprowadziły z równowagi a bratanek stał się kozłem ofiarnym. Nie popieram oczywiście, uważam, że powinno się dokładniej wybierać nauczycieli. A pani powinna wylecieć albo przynajmniej dostać jakąś naganę czy coś i przy następnym razie won. Ostatni szczegóły powiadasz? Zaraz Wam napiszę jak to wyglądało :) Tylko pogadam z klientem bo niestety szara rzeczywistość przytłacza i 10.30 się zbliża :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W czwartek wieczór zameldowaliśmy się w hotelu. Pokój był śliczny ale żadne kwiaty mnie nie zaatakowały więc odrzuciłam wszelkie obawy :D Odświeżyliśmy się i ruszyliśmy w miasto. Spacerowaliśmy pięknie oświetlonymi uliczkami, doszliśmy do mostu Karola. Jak ja kocham mosty! Naprawdę. A ten po prostu ma coś w sobie, jeszcze w nocy w tym oświetleniu. Magia. I na tym moście właśnie (tak wiem, niezbyt oryginalnie ale pięknie :D) padł na kolano jedno i zapytał czy uczynię mu ten zaszczyt i zostanę jego żoną. Powiedziałam, oczywiście, tak. Założył mi pierścionek, podskoczył i porwał mnie na ręce i kręcił w kółko i się tak całowaliśmy. A potem się śmialiśmy jak głupki bo nam tak radośnie było. Potem podszedł do nas jakiś Japończyk, pogratulował nam i powiedział, że jak mu podamy maila to wyśle nam zdjęcia bo nam kilka zrobił. Potem poszliśmy do takiej małej knajpki i (jakże romantycznie) piliśmy piwo czeskie. A na koniec wróciliśmy do hotelu, tam był szampan i dużo świeczek ;) Przez następne dni trochę zwiedzaliśmy, trochę czasu spędzaliśmy w pokoju więc trzeba do Pragi wrócić i zwiedzić ją porządniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zagubiona wow moj chyba nigdy by nei wpadl na cos takiego:o w ogole nei wiem czy mi sie kiedyukolwiek oswiadczy zaczyna mnie to lekko frustrowac spodziewamy sie dziecka i nawet nie moge powiedziec ze to moj narzeczony:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Setunia ja też nie sądziłam, że na coś takiego wpadnie ;) Jeżeli Cię to frustruje to chyba warto porozmawiać :) A wyszło coś w końcu z tymi kluczami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×