LUTY MARZEC 2014

Szczerze powiedziawszy też mnie to dziwi, że żadna nie podniosła tematu prawnego niby uregulowania tego:)

ustawa o pomocy społecznej w 2004 r usunieto zapis

gościu anonimowy i nieanonimowy. Uwierzcie, że inne osoby mają różne zainteresowania, hobby, zajęcia niż tracenie czasu na bzdury typu szukanie ustaw. Jeny ja jestem na l-4 by odpocząc od ustaw i różnych kodeksów. Swoją drogą dziwię się, że macie tyyyyyle czasu by siedzieć na forum, które was nie dotyczy!!! Ale pewnie nie pracujecie, nie macie męza, dzieci, żadnych zainteresowań i stąd ta frustracja. Współczuję wam z całego serca!

Nie mamy męża, dziec****sa, kota, zainteresowań, jesteśmy biedne, samotne i nieszczęśliwe:) Uwielbiam te idiotyczne argumenty:) A...jeszcze sfrustrowana vel sflustrowane :D

w takim razie wy też jesteście samotne i nieszczesliwe skoro siedzicie tu non stop i gadacie o mezach, dzieciach i o tym jak golic pipki hahahha

To co tu robisz w takim razie? Oj pewnie napiszesz, że nudzisz się w pracy, hahaha. Uwielbiam te tłumaczenia. Kup sobie chomika.

Z tego co ja wiem to Ustawa o Pomocy Społecznej jest z 2004 r. a zapisu o ciężarnych sobie nie przypominam. A myślę, że nikt się aspektu prawnego nie dopytywał bo nikogo to nie obchodzi? Myślę, że lepsze są rozmowy o mężach, dzieciach i nawet goleniu ... niż wtrącanie się w nie swoje sprawy i robienie niepotrzebnego bałaganu.

skoro nikogo to nie obchodzi to po co zapytalas ???? buahhaha

Posikasz się w końcu z tego śmiechu gościu.

śmiech to zdrowie :D ha

Ruda Ty robisz sobie takie projekcje na temat osób ci nieznanych, że aż sie wierzyć nie chce:) Jestem samotna, nie mam męża dziec***pracy (a jednak się w niej nudzimy) i jestem sfrustrowana:) Wiem, że miło ci tak myśleć:) Pozwól jednak, że zburzę twoj szczęśliwy obraz, gdyż nie jestem samotna, mam męża, dziec***pracę (wygodną bo z domu) i uwaga to będzie szok - też jestem w ciąży. Pracuję przy kompie i zaglądam na różne ciązowe wątki i jestem nieustannie zaskoczona infantylizmem na nich panującym. Pozdrawiam.

Gościu nieanonimowy gratuluję, męża, dzieci, ciąży i wygodnej pracy. Powiedz mi jeszcze dlaczego tak bardzo przejmuje Cię nasz infantylizm? Zajmij się tą swoją pracą, domem i daj nam się pogrążać w naszych dyskusjach Tobie wydających się dziecinnymi. Nie rozumiem Cię, bo jak mnie czyjeś zachowanie irytuje, coś mi się nie podoba to na siłę nie wracam do takich spotkań - w tym przypadku do tematu na forum. O co więc chodzi?

Infantylizm generalnie mnie irytuje u większości ludzi. Zaglądam tu by ulec kolejnemu zaskoczeniu jak można tyle prywatnych spraw ujawniać w internecie na publicznym forum. To mnie nigdy nie przestanie dziwić. Ale w jednym masz rację. Pisanie tu chwilowe marnuje mój czas, więc miłego dnia.

a ja czekam az zjawi sie smietanka towarzyska i wsio skomentuje tak wiec do boju dziewczynki :D

Śmietanka pozdrawia serdecznie nadal szczerze się dziwiąc, że Wam się chce... podwójna

Dziewczyny podczytuję Was od czasu do czasu bo też mam termin na luty. Gdybym mogła coś doradzić to to żebyście wogóle nie reagowały na wpisy złośliwych gośc***omarańczy, im bardziej będziecie się bronić tym większy będzie atak, a i zainteresowanie tym również bo termin na rozpakowanie nieuchronnie się zbliża. Piszę to wszystko z doświadczenia, kiedyś udzielałam się na takim forum i właśnie takie pomarańcze zmusiły nas do przeniesienia się na forum prywatne, a szkoda by było :-) pozdrawiam Was ciepło.

widzisz widocznie nasze kolezanki maja slaba wole bo juz tyyyyle razy mialy nie zwracac na mnie uwagi :D i jakos to nie szlo

Krokodillo, witamy i zapraszamy :) Może z nami zostaniesz na dłużej i bardziej aktywnie, powiedz coś o sobie. Dzięki za dobre rady. Jak mnie żebra bolą.... młody obkopał mnie dokładnie.

Ludzie, pół nocy nie spałam, taki był harmider za oknem.. Teraz śniegu napadało i wiatr się trochę uspokoił, więc jest całkiem ładnie :) Tak już może być.. Tylko niech nam prąd oddadzą :P Nie mamy jednej fazy w domu, więc wszystkie kontakty w pozostałej części już pozajmowane :D ---------- Mikołaj do nas dotarł :) Wstałam o 6 rano, zjadłam śniadanie i zajadałam się moimi ulubionymi galaretkami w czekoladzie.. Do czasu, aż mnie żołądek rozbolał.. Chyba przesadziłam z tym, żeby tak wcześnie słodycze jeść :( Mały pupą mi się na żołądek położył i myślałam, że wszystko oddam.. Teraz się będę pilnować z tym co, kiedy i ile jem. ---------- Paatkaa- mój malutki czasami rusza się tak jakby szybko na rowerku jechał :D cały brzuch mi wtedy szaleje, ale myślę, że to nic takiego.. A po przerwie uderza główką w pęcherz, tak dla odmiany ;) Może Twój synek tak entuzjastycznie na wodę zareagował :) ---------- heelenka- mistrzyni zakupów :D Ja musiałabym na te Twoje zakupy osobną garderobę dobudować :) Na dolnym Śląsku nie byłam, ale może kiedyś będzie mi dane. Obiecałam sobie, że będziemy dbać o to, żeby nasze dzieciaki zobaczyły jak najwięcej pięknych miejsc w Polsce. ---------- Krokodillo- zgadzam się w stu procentach.. Dobrze, że zawsze jest opcja forum prywatnego :) --------- podwójna77 - :D :D :D

Masaya mistrzynią zakupów to jest Joanna! :) ta babka sama do mnie napisała, chciała mi jeszcze ciuszki opchnąć, ale ja już nie mam gdzie więc matę i rożek sobie wybrałam, miałam tego nie kupować, ale jak za 30zł to mogę wziąć:) kurde mam wrażenie że się rozchodzę.. tak mi ciśnie na kość ogonową, że aż dziwnie, a ból niesamowity jestem pod mega wrażeniem! Kapar- ptasior zaczął gadać:) coś mu kiepsko to trochę idzie bo dopiero uczy się składać sylaby i dodaje do tego rytm ale coś tam już da się zrozumieć. Kurde, a wydawało mi się że w życiu tych papug gadać nie nauczymy :)

Paatkaa - przypomniało mi sie, że moje dziecie dawało mi na samym poczatku znać o sobie tylko jak prysznic brałam wieczorny. Do dzisiaj tak wtedy szaleje i zastanawiam się czy to z radości czy wręcz przeciwnie. ------ Masaya - też Cię lubie :) Ciekawe, że częściowo Wam ten prąd "zabrało", u mnie albo wszystko albo nic:) ------ Heelenka - gratuluje pierwszych sukcesów dydaktycznych:) ------ U mnie od kiku godzin pizga nieziemsko:( prąd jest, zgaga jest, kot dał sobie spokój z wychodzeniem :) Zastanawiam się, czy dziewczyny z północy bez prądu czasem nie zostały...

U mojej mamy nie ma prądu.

no właśnie, a ja się zastanawiałam co tu tak cicho :) ja z południa i do południa też prądu nie miałam, ale też pizga i już świeczki przyszykowałam Podwójna moja ciciusia to nawet na parapet boi się wejść robię dziś wszystko byleby się nie uczyć:)

To, że u mojej mamy prądu nie ma to ja pisałam.

Heelenka, ja w lesie mieszkam, to nawet szkod przynajmniej chwilowo nie ma, ale gdybym na otwartej przestrzeni bardziej to juz widze moje rynny i na nowo zrobiony daszek na piwnicą jak fruwają. Kable chyba sie trzymaja dlatego że w lesie idą, zaciszniej, a drzewa w kupie jakoś wytrzymuja. Moja kaskaderka jak jej pani jest, więc wyjście na dwór musi być:) ----- Ruda:). Moja psiapsiólka nadmorska napisała, że u nich zwykły sztorm. Ciekawe jak u Goplany

co robicie w sylwestra? od koleżanek z uczelni usłyszałam "a wy to chyba w domu siedzicie w tym roku" buu na imprezę raczej nie pójdę, ani na rynek ale w domu też siedzieć nie mam zamiaru

nie wypuszczaj kota bo będzie już po niej, zdmuchnie ją:) cwaniaczyć to może ale przy normalnych anomaliach pogodowych już na początku tygodnia mówili że będzie sztorm i to nie zły, nie lubię takich anomalii. Później wszędzie pokazują jakie tragedie się wydarzyły, a mi zawsze szkoda tych ludzi i smutno

Hej U mnie strasznie wieje. Nie da się iść po prostu :-( Ale ja mieszkam bardzo blisko morza, wystarczy pojechać na inne osiedle i tak nie piździ. A tu, w pasie nadmorskim - masakra :-O Jestem zmęczona :-( o 4. rano się obudziłam i koniec snu. A tu jeszcze muszę odprowadzić starszaka do szkoły na noc filmową. Mąż wyjechał i wraca w nocy, więc wszystko na mojej głowie :-O

Cześć:) U mnie,czyli na Mazurach też dziś cały dzień wieje, do tego ciągle pada śnieg, Już jest wszystko równomiernie białe. Do tego grogowcy są oczywiście zaskoczeni! Ale to przecież żadna nowość. Prąd póki co jest przez cały dzień i mam nadzieję,że to się nie zmieni:) --------- Helenko, gratuluję udanych zakupów. Ty to zawsze gdzieś jakąś okazję wynajdziesz;) Gratuluję również pierwszych słów ptaka! Jeszcze trochę, a będziemy czekać na pierwsze słowa naszych szkrabów:) --------- Co do planów na Sylwestra, to my go chyba jednak spędzimy w domu. Nie tylko ze względu na ciążę, ale także na grafik pracy Męża. No ale cóż, jeszcze sobie odbijemy;)

heelenka- no nie da się ukryć, że joanna też daje czadu z wyławianiem takich zakupowych okazji :) ..i widać dobra z Ciebie nauczycielka, skoro papużka przemówiła ;) ---------- podwójna77- jak prąd w domu zakładali, to podłączyli go pod dwie fazy i na każdej jest po kilka pomieszczeń.. Jakoś tak dziwnie. Ale jak tylko jednej fazy brakuje, a druga jest to energetyka wcale się nie spieszy z naprawą.. Także cały czas pół domu mamy w ciemnościach.. Dobrze, że tu weszłam, bo mi się o śmietance przypomniało na tort :D ---------- Goplana- u siebie boję się wyjść na zewnątrz, a nad morzem to już w ogóle "głowy musi urywać". ---------- NadzianaOla- taaa służby drogowe u nas nieprzygotowane, a nam już drogę zawiało.. Zanim się obudzą, to my już parę dni za nich robotę zrobimy, odgarniając najgorzej zasypane miejsca łopatami.. ---------- E tam, my sylwester pewnie w domku spędzimy.. Albo ja sama, bo wg grafiku mąż ma nockę.. Odbijemy sobie za rok, dziadki będą mieć zajęcie z wnukiem, a my na balety :D