Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość brzuchowata84

LUTY MARZEC 2014

Polecane posty

RudaMagda- niestety troszkę będziesz musiała się oszczędzać z tym mówieniem. I płukanki tez polecam. ---------- podwójna77- też czuje, że będzie niezłe zamieszanie z tym jeżdżeniem.. Dam radę ;) --------- Paatka- nawet nie ma możliwości noclegu blisko lokalu, ale to podobno nie dalej jak 8km, w pobliskiej miejscowości (niby blisko, a nie orientuję się zbytnio gdzie dokładnie, nie zapuszczam się w tamte rejony :D) Wiele z tego wesela nie użyjemy, ale jakoś temat ogarniemy. W końcu to najbliższa rodzina. Najwyżej mąż się wybawi, a ja będę latać jak nawiedzona :P Teraz to chyba jedynie kwestia pogadania z mamą czy zgodzi się popilnować małego. No i przekonania męża, że sobie poradzimy bez niego, a on niech tam się świadkowaniem zajmie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość- nie sądzę, abym przesadzała.. Nie jest dla mnie problemem zostawienie na parę godzin dziecka pod opieką zaufanej osoby. (Przynajmniej na razie tak mi się wydaje :P) Kwestia tego, czy taka osoba się na to zgodzi. Wiesz nie każdy czuje się pewnie opiekując się czyimś, tak małym dzieckiem.. No i jednak reakcję dziecka na taką sytuację to chyba każda matka też powinna brać pod uwagę, prawda? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paatkaa
Wszystko da się wyjaśnić. Mam koleżankę, która mając 3 miesięczne dziecko była świadkiem na ślubie kuzynki, jakoś radę dali. Chyba jedyny problem jest jak się piersią karmi, nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paatka- wtedy to chyba odciąganie pokarmu może coś dać.. O ile wcześniej maluch był też przyzwyczajany do butli.. A ja w sumie chciałabym, aby czasami np. mąż go nakarmił butlą z moim mlekiem. Tak czy siak będę chciała go z butlą oswoić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale tu się dzieje.. ja już nic nie ogarniam dostałam wczoraj od koleżanki koszulę do karmienia, ale nawet nie mierzyłam, w ogóle tyle mi nadawała, że nie mam zielonego pojęcia gdzie to upchnąć, a następna tura rzeczy po dziecku już w kwietniu:) cały dzień spędziłam wczoraj z jej synkami (4 lata jeden i drugi 11 miesięcy) a Cezary dawał czadu jak Olka trzymałam na kolanach, tak się pchał na niego że musiałam go jak najdalej odsuwać bo aż mnie bolało tak się wypychał:) masaya jakby sala miała obok noclegi to problemu by nie było:) mi z piersi leci od dawna, na noc jak ściągne biustonosz bo tak wygodniej to mam poduszkę, kołdrę i wszystko w plamach, jak biustonosza nie ściągnę to rano że tak powiem cycki są aż przyklejone do niego:) a wkładki wypadają:) byłam na badaniach, dojechałam na 10 bo rano najlepiej mi się śpi, w sumie to nad ranem dopiero zasypiam:) no i usłyszałam od pani że o 10 to ona mi już glukozy nie zrobi.. a więc czeka mnie dziś jeszcze gorsza noc bo na 8 jutro już będę musiała być w laboratorium ruda współczuje, mój też jest chory i na antybiotyku co do relacji rodzinnych to u mnie jest ok:) zawsze to ja myję okna u rodziców, a w tym roku wczoraj i o dziwo zrobił to mój brat:) sam z siebie a u nas nigdy żadnego okna nie myłam odkąd tu mieszkam (3 lata) zawsze mój je myje popisałabym jeszcze, ale chyba muszę dom ogarnąć i znowu wychodzę i postanowiłam sobie, że dziś zamówię już wszystkie prezenty, żeby dotarły na czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paatkaa
Dziewczyny, zdarzyło wam się, że dziecko ułożyło się tak, że nie umiałyście się ruszyć? Młody mi się tak w brzuchu wierci, że mogę zapomnieć o zgięciu się. Boli to niemiłosiernie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heelenka- aż tak to mi nie leci z piersi, ale chyba zakupię sobie te wkładki na wszelki wypadek.. U nas tylko dzieci teraz dostają prezenty, ale rodzeństwu czy rodzicom chciałam chociaż takie zestawy słodyczy, kawy, herbaty zrobić.. Nie wiem czy to dobry pomysł, ale myślę, że takie coś lepsze, niż byle jaki prezent po taniości.. Tym bardziej, że sporo tych osób, a kasy niewiele, żeby wszystkim coś wyjątkowego kupić. Myślicie, że takie upominki będą ok? Czasami takie zestawy można gotowe kupić, a ja chciałam sama je skompletować. ---------- Paatka- tak, żebym całkiem się nie poruszyła to nie. Ale zdarzało się, że mały główką układał mi się tak, że ruszać prawą nogą nie mogłam, ani jej podnieść ani zgiąć.. Wtedy kładłam się na przeciwnym boku, żeby pomóc mu zmienić ułożenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Helenka, przykro mi z powodu prawka.Na pocieszenie powiem Ci,że w końcu przecież zdasz:) A za którym razem, to już mało ważne;) Patka, Ty sama wiesz najlepiej jakie masz relacje z Mamą...I to najważniejsze.Nie daj se wejść na głowę i już.Ja swoje relacje z Mamą też miałam trudne, ale po którymś spięciu, spędziłam Wigilię i Święta u Teściów-od tej pory inna kobieta.Uwielbiaqmy ją z Mężem;D Zrozumiała po prostu co ważne;) Ja stanik kupuję w styczniu, bo i tak mi cyc nie urośnie.Już to przeszłam.albo raczej kupuję 3 staniki-2 podomowe i jeden na wyjście, bo my duuużo jeździmy. Masaya, ja mam jakieś 2 koszule ciążowe od Bratowej na Święta, to jakoś opykam;) No ale je dostałam, jakbym miała kupować to pewnie tuniczkę jakąś, coby na potem była.W sieciówkach tego dużo. Co do Marcinów to się nie zgodzę-każdy jakiego znam to niezły Łobuz;) A Bartka mam za Męża i przyznam,że ma charakterek.Ale Bartki to dobre chłopaki są;) Przynajmniej te co znam;) Lulika, zdrówka Kobitko!Trzymaj się! Emilia, to dobrze,że z okiem lepiej.Daj mu jeszcze odpocząć od soczewek może... Dzidziuś, współczuję chorego dziecka i polecam tran!Mój Mały odkąd go bierze, to nawet kataru nie ma!A cały ubiegły rok non stop chorował... Zazdroszczę,że tak mało przytyłaś...U mnie już z 10 kg do przodu. Masaya, co do zostawiania dziecka to poczekaj aż urodzisz.Bo powiem Ci,że ja to nikomu zostawić nie chciałam...Ale to pewnie też dlatego,że karmiłam piersią, Mały jadł co 1,5-2 godz i za cholercię nie uznawał smoczków ani butelek... RudaMagda, zdrówka!Polecam Prenalen i Tantum Verde! Moja Mała tak strasznie się wypycha jak siedzę,że w grę wchodzi tylko pozycja półleżąca:/ No i nie mieszcze się już w swoje podomowe t-shirty:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hm patka wiecznie narzekasz na matke a nie raz.a druga kwestia to jie pisalas ze mama jest niepelnosprawna umyslowo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paatkaa
Gościu zakończyłam dyskusję na ten temat, zwłaszcza z Tobą. --- Chyba też kupno stanika zostawię na styczeń, biust mi jakoś bardzo nie urósł, przynajmniej po stanikach tego nie widzę. Z siarką nie mam problemów, nic mi nie leci ale to chyba nie jest jakiś wielki powód do zmartwień, prawda? Gdzieś czytałam, że dopiero po porodzie może coś się pojawić ale wkładki laktacyjne mam w razie czego. W przyszłym tygodniu odbieramy wózek i chyba jedyne czego będzie mi w domu brakować to dziecka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Patka, brak plamień podczas ciąży nie jest niczym niepokojącym.Ja nie plamiłam siarą, a karmiłam 8 miesięcy i miałam tony mleka(z cycków rozmiar małe A);)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emilia8200 ja też jakiś temu trafiłam na nieuczciwego Sprzedawcę na allegro, kupiłam używane koszulki dla synka, na aukcj był napisany rozmiar, który mi odpowiadał a w rzeczywistości wszystkie koszulki były o dwa rozmiary większe. Pisałam do niego i pisałam, że chcę zwrócić towar, a on nic się nie odzywał, skierowałam sprawę do allegro ale guzik to dało, dali mu ponoć dwa razy ostrzeżenie i napisali, że mam sprawę skierować na policję, jakby oni nie mieli co robić tylko zajmować się zakupami z allegro za 30 z. Dałam sobie spokój. Ale spodiewałam się po allegro jakiej większej interwencji. Za dobry stanik niestety trzeba zapłacić, ostatnio zerknęłam na swój, który leżał w pudełku i cena 89 zł :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paatka to dobrze, że już sytuacja z mamą się wyklarowała. Mi też dzidzia wierci się w brzuchu niemiłosiernie. Jak tylko usiądę to brzuch skacze jak szalony, jakby jakiś tasiemiec mi tam pełzał. Czasami to aż boli, ale jak urodzisz to zobaczysz przez pierwsze tygodnie będzie Ci brakować tego pełzania :)No i czuję jak mały ma czkawkę, czasami kilka razy dziennie, czuję jak mi coś regularnie skacze po pęcherzu, więc chyba mały już ustawiony główka w dół. Dziwne uczucie :) ---------- U nas imię też do końca nie ustalone, ostatnio nie mogę dogadać się z mężem i w ogóle jakoś napięta atmosfera w domu jest więc nie poruszamy tego tematu. Wstępnie ma być Artur choć Antoś mi bardziej leży na sercu - po moim dziadku :) ---------------- Ruda zdrówka życzę, przynajmniej na chłopaków krzyczeć nie możesz :) ------------- Rybko pijemy tran z Mólerra co polecałaś, ale niestety nie pomaga, mam już chyba z 5 specyfików na odporność z apteki i guzik dają :( Ręcę opadają. Na szczęście już nie gorączkuje, jutro chyba poślę męża z nim do lekarza do kontroli, czy dalej mam mu podawać antybiotyk. -------------- Massaya ja przerabiałam wesele z półrocznym dzieckiem, na zmianę z mężem opiekowaliśmy się małym, ale ja już nie karmiłam i było ciepło wtedy wiec mały spał dużo na zewnątrz w wózeczku. Ale taka prawda, że za bardzo to się nie pobawiliśmy. Moja mama nie mogła się wtedy zająć sykiem bo była chora, z bąkiem pojechaliśmy więc na drugi koniec Polski i jakoś daliśmy radę. Na Twoim miejscu skorzystałabym z takiej możliwości, trochę się rozerwiesz a jak mały zostanie trochę z babcią to nic mu się nie stanie, a z karmieniem to może akurat będzie mógł wypić ten raz mleko modyfikowane. ---------------- Hmm...mąż obiecał, że umyje dziś dwa ostatnie okna w swojej kancelarii, zobaczymy... ------------ Podwójna ja nie mam żadnego wskazania do cesarki, po prostu już miałam jedną (mały mimo pełnego rozwarcia i kilku godzinnych skurczy po oksytocynie nie chciał się wstawić do kanału rodnego, później okazało się że był owinięty dwa razy pępowiną). Ponoć przy następnym porodzie naturalnym jest ryzyko pęknięcia macicy, dlatego będą chcieli w moim szpitalu zgodę na sn. Szczerze to może jestem egoistką ale bardziej boję się tego okropnego bólu... poród wspominam koszmarnie, dlatego decyduję się na kolejne cięcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
one wiecznie na cos narzekaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzidzius - spróbuj zrobić tę morfologię i badanie moczu. Mój brał broncho vaxom przez dwa lata z rzędu i przestał tak chorować, chociaz ponoć immunolodzy odradzają wszystko. Ja mam syna z takimi wynikami badań, że poprzednia juz niestety niepracująca nasza pediatra w szoku była zawsze twierdząc, że ja z nim w przychodni co 2 tygodnie powinnam być chorym na maksa oczywiście, a my w listopadzie na szczepienie przychodzimy, a ona nas w maju po raz ostatni widziała. Ale prawda taka, że mały hartowany od maleńkości, jak się dowiedziałam, że taki alergik /zaczęły sie problemy z alergia wziewna, bo cała reszta była od 5 doby życia/ to od razu się zaczełam roztkliwiac i kwoczyc na maksa. Efekt był jeden - maksymalne chorowanie. Szybko odpuściłam. Teraz pilnuje leków, ale z nimi nie przesadzam, kontroluję jak mogę i w rezultacie mały łapie mi 2 razy do roku jakiegoś wirusa. Nauczyłam się rozróżniać ataki astmy i alergii od choroby i antybiotyków jak ognia unikam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podwójna za Twoją radą zrobiłam mu badanie moczu jeszcze przed podaniem antybiotyku i wyniki są ok. Jak skończy antybiotyk to pójdę z nim na pewno na morfologię. Wszyscy mi mówią,że pierwszy rok w przedszkolu to właśnie taki: tydzień w przedszkolu dwa tygodnie w domu i tak w kółko. Co do tej szczepionki co pisałaś, to ostatnio jak byłam na konsultacji poszpitalnej to pytałam właśnie o taką formę wzmocnienia odporności, lekarka stwierdziła, że teraz w pierwszym roku przedszkola nie ma sensu, że u takich maluchów to nie przyniesie efektu, mam pomyśleć o tym w przyszłym roku i zalecili mi tylko szczepienie na pneumokoki. Z mamą rozważamy wysłanie go na wiosnę jak się maleństwo urodzi do jakiegoś sanatorium, gdzie może są jakieś groty solne itp. może to pomoże. Na pewno jego choroby są powiązane z alergią, też tak stwierdził laryngolog, ma to po mnie bo ja jestem wziewnym alergikiem. Jako niemowlak miał atopowe zapalnie skóry. Laryngolog zalecił nam właśnie nie podawanie antybiotyku jak jakaś infekcja-angina wystąpi, raz się udało i wyszedł z tego, ale wtedy nie chodził do przedszkola, drugi raz nie podałam od początku, myślałam, że zwalczy sam infekcję i co wylądował w szpitalu na zapalenie płuc:( Także jak to mówią bez pół litra nie rozbierzesz. Taki chorósek nam się trafił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paatkaa
Słońce, co tam u Ciebie? Nie ukrywam, że Twoja historia mnie interesuje i z racji podobnego problemu jak i podobnego terminu. Jak wam się miewa? Mam nadzieję, że wszystko jest u was w porządku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzidzius - jesli mogę Ci coś podpowiedziec, to zrobienie dziecku z krwi IgE całkowite, a najlepiej morfologię, ale z rozmazem. Potem dobry alergolog albo pulmunolog. Z doświadczenia wiem, że pediatrzy niestety kiepskim leczeniem małych alergików wpędzają ich w astmę i potem nie ma, że boli. Wielu kiepsko słyszy i najczęstsza diagnoza to - zapalenie oskrzeli i antybiotyk. Dziecko sie osłabia i tak w kółko. A tu jak nie ma zakażenia bakteryjnego to antybiotyk niepotrzebny. Lepiej czasami bańki i lek przeciwwirusowy, bo zadziała. Nie znam Twojego synka i jego przypadku oraz Waszego lekarza, ale uważaj z tymi antybiotykami. Pierwszy rok w przedszkolu zawsze ciężki, bo to nagłe zetknięcie sie z dużą ilością wirusów i bakterii właśnie. Często niestety ataki alergii mylone są z choroba i niepotrzebnie źle "leczone". To wypowiedź lekarza - nie moja, ja tylko cytuję i mogę potwierdzic doświadczeniem 8-letnim z własnym dzieckiem. Bezdyskusyjne jest jak dziecko ma wysoka temperaturę. Z drugiej strony też wiem, że jak alergik dobrze prowadzony jest, to tak nie łapie infekcji. Każdy atak alergiczny to oslabienie i podatnośc, więc dobrze dobrany lek dziecku naprawde pomaga. No dobra - już sie nie wymadrzam:) Ale jakby co to służe, mnie zajęlo 2 lata nauczenie się tego przy moim dziecku i postepowania w takich wypadkach. Teraz raczej wiem co sie dzieje i niepotrzebnie do lekarza nie biegam, co zdarzało się wcześniej - słyszałam, że jest ok, że alergia, a w międzyczasie na poczekalni mały łapał jakieś świnswto i dwa-trzy dni później wracaliśmy z infekcją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podwójna w listopadzie skończył 3 latka. Zapomniałam napisać, że czekam na wyniki wymazu z gardła, zrobiliśmy też przed podaniem antybiotyku. Pediatra twierdzi, że może antybiotyki, które dostaje tylko zaleczają infekcję i tak one powracają. Zobaczymy jutro - mam dzwonić po wyniki, chociaż z drugiej strony już tyle razy miał robione te wymazy i bakterie były zawsze standardowe, wrażliwe na ogólnie dostępne antybiotyki. Właśnie najgorzej, że on zawsze wysoko gorączkuje i do tego ma zaropiałe gardziołko więc tylko antybiotyk na to działa. Wydaje mi się, że w między czasie jest osłabiony i łapie non stop wirusówki od innych dzieciaków i tak w kółko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to ból - najlepiej zabrać z przedszkola:/, przeczekać zimę. jak mu bakterie wychodza to nie ma co dyskutować niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje dziecko też brało bronchovaxom, ale u nas nie pomogło. Dopiero dzięki singularze jest lepiej. Chrują nadal często, ale zapalenie oskrzeli mieli ostatnio rok temu, a wcześniej nie potrafię zliczyć, ile razy. ________ Podwójna=> nie wiem, co Ci odp. co do miękkiego brzucha... Czasami też tak mam - raz się stawia i twardnieje, raz jest opadnięty i miękki, że podrzucać mogę. ________ A ja firan nie prasuję :-P wieszam prosto z pralki i się same "prasują" :-P Tym bardziej opornym zajmuje to ze 2-3 dni, ale po tym czasie wylądają jak prosto spod żelazka :classic_cool: :-D ________ Masaya=> mój mąż był świadkiem, gdy młodszy syn miał niespełna 2 tyg. Oczywiście zostałam z dzieckiem w domu, a mąż pojechał, ale ok. 22-j wrócił. Nie miałam nic przeciwko, by został, ale on nie miał ochoty, a i kuzyn to zrozumiał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Goplana - czyli to stan normalny:) skóra i mięsnie juz nie takie:). Zakupiłam blender z biedronki, daje czadu, faktycznie ma dużą moc. Jedyny minus jakiego się chwilowo doszukałam to chińska produkcja. Ale widać nie mozna miec wszystkiego. dzisiaj zrobię koktajl dla synka i sernik, więc wypróbuję w działaniu:) U nas tez singulair działa nieźle w okresie chorobowym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czeeeeeeść! ;) ---------- Co do tego wesela, to moi rodzice bardzo entuzjastycznie zareagowali na wizję pozostania na chociaż kilka godzin z wnukiem :) Mąż też już spokojniejszy, że da się jakoś rozwiązać tą sytuację.. Po Waszych historiach stwierdzam, że damy sobie radę. >>> Miałam się Was zapytać jeszcze o wkładki laktacyjne. Są jakieś rozmiary tych wkładek? Z jakiej firmy polecacie? >>> Stwierdziłam, że mam cykl snu ustawiony jak niemowlę :D Zasypiam koło północy, budzę się przed 3, później o 6 i wtedy wstaję, jem śniadanie i koło 8 idę dalej spać i wstaję o 11.. Najlepsze jest to, że jestem super wyspana.. :D >>> I wkurza mnie ostatnio gadanie bratowej męża.. Ja z entuzjazmem opowiadam o tym, że całkiem fajnie się czuję i że śpię na raty, ale się wysypiam, że uwielbiam te kopniaki małego, chociaż są coraz silniejsze. A ona mi dowala, że będzie gorzej, nie nastawiaj się, że tak będzie do końca ciąży, na pewno później zaczniesz narzekać na to na tamto.. No maskara! Mam świadomość, że może być ciężej, ale sorry no. Cieszę się chwilą, dzielę się swoją radością z innymi, a tu takie coś.. Nie lubię takich "wampirów energetycznych" :/ >>> podwójna77- fajnie, że blender się sprawdza.. Kurcze też mam na niego ochotę, może jakieś zaskórniaki znajdę :P >>> A łasuchom polecam wycieczkę do Tesco :) Mają promocję na czekolady wawel 4-pack za 7,77 i na cukierki wawel 2-pack (2x600g) za 19,99 (kilogram pysznych czekoladowych cukierków wychodzi za 16,66). Wczoraj natrafiłam na nie i zrobiłam zapas na święta :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słońceeeeeee
Hej. Czytam Was dziewczyny bardzo często, ale jakoś nie mam weny do pisania. Odliczam dni do nowego roku. Czuję się w miarę dobrze tzn zależy od dnia. Jak leże jest ok. Jak tylko troszkę pokrzątam się po domu to od razu brzuch twardnieje.Więc mimo że należę do osób pedantycznych odpuszczam teraz. Wezmę kogoś w tym tygodniu- zapłace to takie ogólne porządki mi zrobi. Za długo staraliśmy sie o tego maluszka żeby teraz przez głupotę to stracić. Na zakupy też praktycznie nie chodzę, te podstawowe rzeczy to oczywiście kupuje ale żadnych prezentów i szału przed świątecznego. Szyjka przestała się skracać ale znowu złapałam katar i coś gardło mnie pobolewa- oby rozeszło sie bo znowu zaczynam sie bać. Mam starszne napady gorąca, wiecznie jestem mokra i chyba gdzieś stanęłam w przeciągu. Jak znowu się rozchoruję to będę grudniowa a nie lutowa:) Pozdrawiam Was ciepło:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masaya ja mam lansinoh, ale nie są one za tanie. Lepsze i tańsze są penaten (dostałam od koleżanki). byłam na glukozie i źle się po niej czuje, wszystko mi nią śmierdzi:( nie uwierzycie, ale starsza Pani w autobusie chciała ustąpić mi miejsca, chyba po oczach poznała że jestem w ciąży bo dopiero później rozpięłam płaszcz. Nie skorzystałam bo stwierdziłam że jej bardziej przyda się to miejsce siedzące:) w tesco też mają znowu -50% na nie które ubranka i to ładne, ładniejsze niż ostatnio i wreszcie więcej dla chłopców niż dziewczynek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masaya - z wkładkami nie pomoge, bo jak juz pisałam - miałam megaszczelne:D przy pierwszym karmieniu. Całe dwa lata raz przeciekłam jak juz malca odstawiłam. Blender zaraz sprawdzę, suszy się /zamówilam sobie pod choinke od M:)/. Bylam taka zmęczona po badaniach porannych, że padlam i chyba 2 godziny spałam. A że u mnie ze snem po nocach bywa różnie, to żadnych wyrzutów sumienia nie mam:) Co do Twojego spania, to maluszek pewnie w tych godzinach będzie Ci się budzić później:) Ja tak całą ciąże ze starszakiem budziłam sie między 2 a 3, później była to standardowa pora karmienia i do tej pory najczęstsza pora megatemperatury w 1 dzień choróbska:). A i rodzic też zaczełam o 2 10:D A bratowa bzdury gada, to co sie dzieje końcem ciązy to jak i cała ciaża - sprawa indywidualna i już:) ----- Do tesco najbliższego to ja mam niestety 20 km w jedna stronę i mi sie nie chce. Ubranek tam jak na lekarstwo, bo pół półki na dzieci i dorosłych. ----- Słońceee - to wszystko nie ucieknie, jak piszesz dziecko, o które walczyłaś wazniejsze :) i tak trzymaj. A choroby sie nie bój, bo Cie pokona, tylko z nia walcz:) ----- Paatkaa - a Ty gdzie dzisiaj?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paatkaa
Ja dziś umieram. W nocy bardzo mało spałam, co chwilę się budziłam. Głowa od rana mnie boli niemiłosiernie, jest mi niedobrze, rano dostałam biegunki, ogólnie strasznie słaba jestem, ledwo umiem się z łóżka ruszyć, oczywiście do tego wszystkiego jak wstanę twardnieje mi brzuch, nie mam apetytu, mimo niewyspania nie umiem zasnąć. Czuję się fatalnie, na niczym nie umiem się skupić i chyba nawet mały czuje, że coś jest nie tak bo strasznie mało się dziś rusza. Dlatego Słońce, bardzo się z Tobą solidaryzuję. Teraz też jestem na etapie byle ten grudzień przeżyć do końca szczęśliwie. Dziecko styczniowe to jednak zawsze lepiej niż grudniowe, pomimo iż miało być lutowe. Boję się, że lekarz mnie do szpitala na święta wsadzi... Byle do czwartku, do wizyty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ancior
Witam dziewczyny! Dołączam się do Was, mam termin na 16 marca, a wiadomo w grupie raźniej, jest ktoś z Lublina? pozdrawiam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Melduję się i ja! Dziewczyny Blender Wam się na pewno przyda, jak maleństwo zacznie jeść obiadki to ciach mach i papka gotowa :) Massaya ta Twoja bratowa to z zazdrości Ci tak dokucza, jestem tego pewna, więc ja na Twoim miejscu bym z przekory ciągle powtarzała jej jak super się czuję i jaka jestem szczęśliwa ;) Goplana kupiłaś Tinę, bo ja przegapiłam :( Jak M wróci z małym od lekarza to wysyłam go na zakupy to może gdzieś jeszcze dorwie jeżeli nie rozebrali Paatka to co piszesz to brzmi nieciekawie, odpoczywaj i leż!!!!!!!!!! Ja wczoraj też trochę przegięłam, M umył dwa ostatnie obiecane okna a ja się zabrałam za kurze w całej kancelarii, od fug w podłodze przez kaloryfery do mebli i w nocy jak chciałam zrobić siusiu to myślałam, że ie wstanę :( Najgorzej, że nie skończyłam a nie cierpię tak rozgrzebanej roboty, tak jak słońcee trochę pedantka ze mnie :) Co do wkładek to te które,heelenka poleca z lansinoh są super, ale faktycznie są trochę droższe, ale lepiej dać trochę więcej i mieć komfort, że nic nie przecieka. Na pewno nie polecam tych z belli, nic nie wchłaniają. Witam nową koleżankę :) Ja do tesco też mam daleko 60km w jedną stronę, jak są promocje na ubranka to warto zwłaszcza body i pajace maja fajne takie paczkowane po 3 lub 5 szt., tanie i dobre gatunkowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×