Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość brzuchowata84

LUTY MARZEC 2014

Polecane posty

Helenka=> głowa do góry i z dumą wypinaj brzuszek po wsi! A niech gadają! Patrz na ludzi lekceważąco, to ich jeszcze wkurzysz :-P _______ Przy okazji wizyty u pediatry potwierdziłam, że rennie w ciąży dozwolone, więc od dziś już się nie będę męczyć :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
helenko ty chyba pytałaś czy pracuje jeszcze. Jestem już na zwolnieiu, ale jak mają coś pilnego z czym się nie wyrabiają to co jakiś czas mnie proszą o pomoc ;) więc jeszcze trochę pracuje. xxxxx Ciekawe jak Podwójna, może rodzi już :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam wieści od Podwójnej. :-) Przyjęta została na obserwację, szyjka 2cm, rozwarcie na ciasny palec, mały ma przepływy książkowe i wsio ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Weny coś ostatnio nie mam :( Chyba wyciszam się przed porodem :P Byłam dziś na "normalnym" ktg w szpitalu, w którym będę rodzić. Ponad godzinę mnie przetrzymali, bo akurat wszystkie położne zleciały się na końcówkę porodu :D Kobitka dzielna, pod koniec dała upust emocjom i krzyknęła, a zaraz po niej to już maleństwo krzyczało :) Co do mojego ktg, to lekarz zobaczył zapis i stwierdził, że jak na mój termin to całkiem ładnie brzuszko sobie skurcze ćwiczy. Rzeczywiście sporo ich było i to takich dość mocnych. A i pojechałam odebrać wydruk ktg z poniedziałku. Okazało się, że wpisali mi, iż zgłosiłam się do nich z porodem fałszywym! I że dlatego ktg wykonali i po krótkiej obserwacji wypisali do domu! A wydruku i tak nie dostałam, bo stwierdzili, że to dla nich do archiwum. I jak chce to oni drugie ktg mogą mi zrobić. Już dziękuję bardzo za ich badania. Oj więcej mnie tam nie zobaczą. Kimnę się troszkę. Postaram się nadrobić później. Trzymajcie się dzielnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Parę dni nie zaglądałam i widzę że mam sporo do nadrobienia.Niestety troszkę pracy mi się zabrało i nie mogłam się ogarnąć do tego jakoś średnio się czułam. Na wstępnie gratuluję Wszystkim świeżo upieczonym mamusią.Niech wasze skarby zdrowo rosną:) Podwójna trzymam kciuki:) Heelenko zawsze znajdzie się ktoś kto będzie gadał.Nie ma co się przejmować. 35 plus ja bym współczuła koleżanką ale może po prostu przemawia przez nie zwykła zazdrość. Masya a niech se wezmą ten zapis ktg i wsadzą....olać ich A mnie zaczęła męczyć zgaga:/ do tego jakieś mdłości się pojawiły.Ech uroki końcówki ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciasny palec haha ale się uśmiałam :D biedny starszak się zapłacze Goplana mi renni pomaga na 15 minut, nawet już po nie nie sięgam ludzi to mam gdzieś, ale chwilami mnie wkurzaja takie teksty, kurde jakbym chciał to bym sobie ślub wzięła, to nie jest sztuka, a poza tym bez przesady, nie mam 16 lat, ani nie zaszłam w ciąże po miesiącu znajomości więc takie gadanie to trochę nie uzasadnione dla mnie jest. 35+ i to właśnie gadają ludzie którzy zazdroszczą, bo co takie panny lub rozwódki jeszcze w swoim życiu przeżyją? u mnie na wiosce też słyszałam że ktoś tam nawet nie kojarzę tych ludzi, ale znam ich syna ma 20 lat i teraz jego rodzice spodziewają się dziecka i wszyscy o nich gadają. Jak dla mnie ekstra, przynajmniej nie tracę wiary w to że miłość się kiedyś kończy bo skoro będą mieli dzidziusia to oznacza to to że po tylu latach się jeszcze kochają. Ten sąsiad akurat to szczerze zazdrości, bo jego obydwie córki nie mogą zajść w ciąże

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamama2
Witajcie Kochane, Gratuluje swiezo upieczonym mamusiom. Olus w srode mial operacje, trwala niecale 4 godziny, i przebiegla zgodnie z planem bez niespodzianek, po operacji moglismy odwiedzic go na intensywnej terapii i powiem wam ze widok byl porazajacy. Male cialko z mnostwem wystajacych z niego rurek podpietych do kilku monitorow z respiratorem w malenkim nosku wolalabym tego nie pamietac. Odwiedziny na it sa dwa razy w ciagu dnia po 45 min wiec widze go tyle co nic ani poglaskac nie mozna. Wczoraj wygladal najgorzej z powodu zatrzymania plynow byl bardzo opuchniety, dzisiaj zaczal sikac i troszke opuchlizna zeszla ale jak powiedzial lekarz jeszcze musi wysikac ze 2 szklanki plynow. Jest juz wybudzony ze spiaczki farmakologicznej ale dalej zaitubowany, zaczyna ruszac to nozka to paluszkami u raczki troszke glowka i robi minki. Ciesze sie z kazdej minuty ktora moge z nim spedzic i czekam tylko na nastepne wizyty i postepy mojego malego rycerza. Walczy dzielnie. Ja staram sie trzymac ale nie ma dnia bez lez ale tez tych szczescia ze go mam... Staram sie zagladac i czytac ale czsem trudno za Wami nadazyc a moje zycie teraz jest miedzy" domem" a szpitalem Pozdrawiam cieplutko i trzymam kciuki za Was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj synek juz na swiecie :-D Urodzil sie dzis przez cc..bo moje cisnienie wzroslo do 170/120.... i musieli na biegu nas ciac.....Patryk ma 54 cm i wazy 3110 :-) Odezwe sie jak dojde do siebie Podwojna doczytalam ze pojechalas z cisnieniem tez..trzymam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gratuluje Lulika! z czwartej w kolejce pierwsza urodziłaś :) zdrówka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Helenka, a ja myślałam,że te czasy już dawno minęły:/// Podwójna, trzymaj się, Kochana! Lulika, serdeczne gratulacje!!!zazdroszczę,że masz już Maluszka przy sobie:) Mamamama2, trudne chwile teraz przechodzisz, ale najważniejsze,że jakoś się trzymacie i że Olek zmierza ku dobremu... Joanna, czekamy na zdjęcia Córeczki;)Duma aż z Ciebie bije:D 35plus, a jak tu nie cieszyć się z takiego cudu jakim jest Dziecko:) Się nie da, czy to w wieku 20 czy 40 lat:) Masaya, widzisz, istnieją też normalne szpitale...Na szczęście...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lulika=> gratulacje!!!! ❤️ ode mnie i od Podwójnej :-) 170/120??? O rany!! dobrze, że szybko cc zrobili!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lulika - gratulacje! Kolejna mama! RybkaPlum - fajny ten Twój chłop, przynajmniej pyta. Mój jeździ po całym podkarpaciu i na razie się nie przejmujemy. Najwyżej zadzwonię po karetkę w razie czego. ale nie chciałabym bo cała wieś by od razu gadała. mamamama2 - daje radę Twój synek. Mam nadzieję że już będzie z górki. Takie dzieciątka są bardzo silne. Ale na pewno to jest trudne dla Ciebie. Życzę dużo cierpliwości i powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
podwójna77- trzymam kciuki, żeby ciśnienie się unormowało :) 35plus- oj tak, im bliżej finiszu, tym bardziej się dłuży. W każdym skurczu człowiek upatruje początku porodu :) joanna6950- czekamy na Wasze zdjęcia :) RybkaPlum,heelenka- te chłopy bardziej panikują od nas :D jeszcze mi przyjdzie w trakcie porodu uspokajać męża :P Ninka2222- moja mama stwierdziła, że mogłam powiedzieć położnej, że ma sobie zupę na tym wydruku ugotować :D mamamama2- nawet nie jestem w stanie sobie wyobrazić jak Wam teraz ciężko. Ale naprawdę budujące jest to, że Oluś po operacji tak dobrze sobie radzi i cały czas dzielnie walczy :) lulika- serdeczne gratulacje! :) brzuchowata84- myślę, że jakby trzeba było dzwonić po karetkę to ludźmi byś się w takim momencie nie przejmowała. A niech gadają :P Eno myk i już się za tabelkę biorę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
truskava90 23 pomorskie 1 córcia Amelia 19.02.14 brzuchowata 29 podkarpackie 2 synek 21.02.14 Zielonaoliwkaa 28 lubelskie 2 ---/--- 22.02.14 RybkaPlum 29 Poznań 2 Pola 25.02.14 Goplana ?? pomorskie 3 synek 25.02.14 dzidzius210 32 zachodniopom 2 synek 25.02.14 podwójna77 śląskie 2 synuś 27.02.14 Masaya 23 kuj.-pom 1 Filipek 28.02.14 Kalina82 31 mazowieckie 3 chłopak 28.02.14 Anitia 32 UK 2 chlopak 04.03.14 Vikiable 33 podlasie 1 ---/--- 06.03.14 Anawa 33 podlaskie 2 córeczka 07.03.14 Wiktoria95 18 mazowieckie 1 ---/--- 07.03.14 anka_123 28 mazowieckie 1 ---/--- 08.03.14 Emila8200 30 kuj-pom 1 synek 10.03.14 Heelenka 22 Wrocław 1 Cezary 12.03.14 35plus x x 2 synek 12.03.14 Ninka2222 ?? Kraków 2 Liliana 18.03.14 Mamusie: madziulka123 21 podkarpackie Wiktoria 1460g/46cm 31tc 26.12.13 errteeeee 28 lubuskie Adaś 2900g/52cm 38tc 21.01.14 Paatkaa 24 Śląsk Marcin 3710g/55cm 39tc 24.01.14 słońceeee 33 dolnośląskie synek 3600g/55cm 39tc 25.01.14 mamamama2 30 podkarpacie Oluś 3700g/56cm 39tc 29.01.14 mamaAnusi 34 podlaskie Diana 3200g/56cm 37tc 30.01.14 tamisia 28 mazowieckie Franio 3500g/53cm 39tc 31.01.14 NadzianaOla 23 war-maz Ala 3400g/54cm 39tc 01.02.14 joanna6950 25 Podlasie Maja 3400g/53cm 40tc 01.02.14 lulika 31 łódzkie Patryk 3110g/54cm 38tc 07.02.14

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jejku rozpakowywanie idzie nam ekspresowo! Lulika gratulacje!!! Coś czułam, że lada chwila urodzisz :) Jak myślicie która następna, czyżby Podwójna? Podwójna trzymaj się tam w szpitalu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekoladowa26
Dziewczyny współczuję Wam tych obrzęków :( Goplana------> z tym chodzeniem też tak mam. Przejdę parę metrów i nie dość że męczę się strasznie, to jeszcze czuję jak mnie wszystko do dołu ciągnie. Rybka--------> dziękuję za słowa otuchy. Teściowa dziś dobrze się czuje, u niej te skoki są incydentalne i najczęściej właśnie na zmianę pogody albo na tle nerwowym. Podwójna-------->trzymamy kciuki i czekamy na wieści. Helenko----------> olej ludzkie gadanie (choć wiem, że pewnie nie jest łatwo) ale czy to ważne czy ludzie ślub mają?? To nikogo obchodzić nie powinno. Ważne byście wy byli szczęśliwi i by wam było dobrze. Lulika-------> gratuluję Syneczka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak, poprzestawiało mi się ze spaniem :( Śpię spokojnie do pierwszej nocnej pobudki, a później to już obracanie się po milion razy na każdy bok. A to dlatego, że nie jestem w stanie wyleżeć na jednym boku dłużej niż kilkanaście minut. Od razu cała strona mnie boli, a w szczególności nogi. Jak nic zgłupieć idzie. Dobrze, że braxtony mi chociaż w nocy odpuściły. Bo od wczorajszego ktg to się rozkręcały nieźle. To sobie pomarudziłam z rana :P brzuchowata84- poczekam chwilkę, może któraś urodzi ;) to za jednym zamachem pozmieniam dane w tabelce :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joanna6950
Masaya u mnie też możesz wiek zmienić na 26 lat. Wysłałam zdjęcia na lutówki trochę słabe ale niebawem postaram się lepsze. Miłego dnia :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NadzianaOla
Witam Was dziewczyny po dłuższej nieobecności:) ------ Niestety nie nadrobię zaległości, bo musiałabym baaardzo długo czytać. Ale widzę,że co raz więcej mam w naszym gronie:) Gratuluję, a wciąż oczekującym życzę jeszcze odrobinkę cierpliwości:) ------ Zatem zdam relacje ze swojego porodu:) W piątek zostałam przyjęta na oddział, bo lekarz na wizycie dzień wcześniej stwierdził, mała ilość wód płodowych. Powiedział,że w szpitalu mnie zbadają i zdecydują czy wywoływać poród czy narazie tylko obserwować. No,a jak mnie przyjęli na oddział to aż zła byłam bo nikt mnie nie zbadał, poza położną. Wiec cały piątek przeleżałam, z myślą że jestem tu bez potrzeby... No a w nocy, ok 3 nad ranem poczułam skurcze, ale takie naprawdę delikatne, coś może jak ból miesiączkowy, albo i nie. Ale zgłosiłam to położnym, zrobiły ktg i naprawdę delikatny zapis był. Ok 5 zwymiotowałam, położna mnie zbadała - stwierdziłą że rozwarcie dopiero na 1 palec, ok 6 ponownie. Położne podłączyły mi na ktg już na stałe, żeby na bierząco monitorwać skurcze, które naprawdę były słabe i krótkie. no i tak sobie poleżałam. Wreszcie o 7.45 kazały mi przejść na salę porodową,żeby zbadać i zobaczyć jak się ma sytuacja no i się zaczeło.... a gdy tylko wstałam z łóżka odeszły mi wody. jak płożna już na porodówce mnie zbadała to mówi: O Boże! Przecież my już rodzimy! Proszę jeszcze tylko nie przeć! no i zaczęła się krzątać wszystko przygotowywać, przyszły pozostałe. I 8.05 Ala już była u mnie na piersiach:) ---- Powiem wam,że mimo iż ja się nie namęczyłam,a poród był szybki to nie obyło się bez komplikacji. Dla Ali to był gorszy poród, niż dla mnie. Nie mogłam urodzić główki, wiec wreszcie lekarz zastosował próżnociąg. Próżnociąg pomógł dopiero za trzecim razem... od tego zrobił jej się krwiaczek na główce,nie mocny ale jednak, i na początku miała problemy z oddychaniem. Do 16 leżała w inkubatorze, gdzie podawali jej tlen, przez takie "wąski" do noska, potem już tylko położyli przy niej maseczkę z tlenem. A od 16 była już ze mną w łóżku. Do tego na zdjeciu klatki piersiowej było jakieś niewielkie ognisko stanu zapalnego, więc pani doktor, zleciła antybiotyk. A póżniej jeszcze do tego wszystkiego żółtaczka. Pani doktor powiedziała,że poziom bilirubiny mieści się w górnych granicach normy,ale że skoro i tak jesteśmy w szpitalu to zleci fototerapie. Te lampy wykańczały i mnie i Ale, ale dałyśmy radę:) Od wczoraj jesteśmy w domku! Pierwsza noc była bardzo miłym zaskoczeniem. Ala spała tak dobrze,że za każdym razem to ja ją musiałam budzić do karmienia. Karmię piersią, na początku w szpitalu musieli mi ją dokarmiać bo ja nie miałam wystarczająco dużo pokarmu,ale teraz już jest dobrze:) -------- Powiem Wam,że jak dla mnie wsparcie męża jest nieocenione. W szpitalu całymi dniami z nami przesiadywał, pomaga mi we wszystkim i czasem mi się nawet wydaje,że ma lepsze podejcie do Ali niż ja. ----- Mam pytanie, sądzicie,że jest możliwe wychowanie dziecka bez smoczka? bo ja nie chciałbym podawać go Ali... ------ Mam nadzieję,że nie zanudziłam Was swoją opowieścią:) postaram się już do was na bieżąco zaglądać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NadzianaOla, mój się bez smoka wychował, o za cholibkę nie akceptował;P Nie powiem, ale zła byłam na niego, o niczym go nie szło uspokoić, tylko cycem;P No ale przynajmniej teraz go oduczać nie muszę;) Kurczę, ale miałaś ekspresowy poród...Próżnociągu i całej reszty nie zazdroszczę, ale najważniejsze,że z Ala teraz wszystko oki:) Masaya, u mnie też ostatnio kiepsko ze spaniem-bolą biodra, spojenie i nogi... Mój Mąż zabrał właśnie Synka na dworek, a ja mam labę z kawką i Michałkami...Tak tak, znowu grzeszę, dobrze przeczytałyście;) Dziś ukończyłam 38 tydz i rano odeszła mi część czopa:) I wszyscy jak na złość mi mówią,że w Walentynki urodzę...Jak ja akurat w Walentynki nie chcę;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jaonno=> bardzo ładna i elegancka z Ciebie kobieta :-) _____ Mamamama2=> współczuję emocji związanej z operacją Olusia, ale dobrze, że już po. ______ Nadziana=> O kurcze, ale Ala dużo przeszła już na starcie... ja to się strasznie boję tego próżnociągu... na szczęście wszyskto dobrze się skończyło :-) _______ Podwójna nadal obserwowana. Wczoraj miała ciśnienie 145/90, a lek dali jej dopiero po ponad 2h! :-( ale ponoć małego monitorują i wsio jest ok. Dziś rano ciśnienie miała w normie. Zaraz napiszę jej, co Was słychać :-) _______ A ja chcąc poczuć się trochę kobieco, pooglądałam sobie buty i znalazłam ładne w Promodzie i Zarze (nigdy z Zary butów nie miałam). Wprawdzie to sandałki na lato, ale stóp spuchniętych nie mam, więc się do któryś przymierzam z racji tego, że zbliżają się moje urodziny. Ładne... wysoki obcas, jedne beżowe, drugie czarne, bardzo kobiece... ale muszę wpierw zobaczyć na żywo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nadziana=> a dlaczego boisz się smoczka? Moje dzieci smoczkowe i wszystko jest ok. Baaardzo mi smoczek życie ułatwił :-) i dzieci uspokajał... a po roku na spacerze smoczek ptaszki zjadły i nie było problemu z oduczaniem :-) Wady wymowy ani zgryzu też moi chłopcy nie mają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NadzianaOla- szkoda, że maleńka tak się namęczyła. Ale fajnie, że już jest ok i jesteście w domku :) RybkaPlum- a ten czop to zawsze jest przezroczysty? Bo mi od jakiegoś czasu zwiększyła się wydzielina i zrobiła się biała i kleista. Wcześniej takiej nie miałam. Też nie chcę w walentynki :P Syn mi będzie później wypominał :D Goplana- w tych szpitalach to jeszcze najlepiej mówić im co i kiedy powinni robić, bo sami nie wiedzą. I jak ciśnienie w normie to pewnie trochę poród się odwlecze :) Oj jak mi się marzą zakupy :) Ale w moich normalnych rozmiarach :P Więc sobie jeszcze poczekam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ola nie długi poród za to nie ciekawy, dobrze że wszystko dobrze się zakończyło --- kupowałyście może te nakładki do karmienia? jedyne jakie znalazłam to w smyku aventa za 35 zł, wie może któraś gdzie można kupić taniej tej lub innej firmy? ---- Masaya jestem ciekawa jak nasze porody będą wyglądały, bo obydwie mamy tak dużo wcześniej te skurcze, ciekawe czy ma to na poród jakiś wpływ ---- z zary miałam buty niestety bardzo szybko odpadły mi z nich zdobienia i już nic tam więcej nie kupiłam, też marzą mi się buty, ale nie wiem jak wyjdzie u mnie z kasą do tego te obrzęki :( jest tego coraz więcej :( przy kciukach mam takie gule, że patrzeć na to nie mogę, dobrze że to nie lato bo bym się dołowała widokiem stóp cały czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paatkaa
Helenka ja mam z BabyOne ale ponoć te z Aventu są lepsze, bardziej dzieciom do gustu przypadają a mi też wydaje się, że są łatwiejsze w stosowaniu - te z BabyOne się odklejają, zwłaszcza jak mały mi przy cycku głową telepie. Z tym, że używałam ich kilka dni po porodzie - teraz też próbuję przystawiać ale już bez - mały łapie a ja już nie cierpię, nie bolą mnie tak sutki jak za pierwszym razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Helenka=> ja bym się wstrzymała z nakładkami... u mnie dzieci nie chciały przez to ciągnąć, a mnie trochę pobolało i przestało, więc w moim przypadku był to zakup zupełnie niepotrzebny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heelenka- na razie to te skurcze mają wpływ na to, że skracają mi drzemki w ciągu dnia :P :) Jak leżałam pod ktg to dochodziły do 80-100%, ale nie były bardzo bolesne. Nie wiem od czego to zależy i dlaczego ktg pokazało, że są tak mocne. W sumie to mogłabym już urodzić. Staram się jakoś psychicznie nastawić do tego, że to może nastąpić w każdej chwili :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Patka to fajnie, że próbujesz nadal karmić Goplana, a znowu znajoma ta co nie dawno rodziła nie wzięła ich do szpitala i bardzo żałuje. To była pierwsza rzecz jaką napisała, że trzeba zabrać ze sobą Masaya w sumie to ja też nie długo mogę już rodzić, nie jestem jeszcze na to przygotowana psychicznie, ale z drugiej strony czekam na to już tyle miesięcy i chce spałam dwie noce bez melisy, nawet nie było tak źle, dziś w nocy strasznie bolał mnie brzuch jak na @ do tego dochodziło to okropne kłucie w boku, ale jakoś przeszło. Puchnę w tak błyskawicznym tempie, że od rana czuję mniejszą sprawność w rękach i takie ciężkie są miłego dnia ;*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Helenka=> no to faktycznie różnie bywa. Ja nie wyobrażam sobie już 2. dnia po porodzie bez laktatora, a z kolei nakładki uważam za zbędne. W większości szpitali takie akcesoria można kupić, ale nie wiem, jak jest z cenami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×