Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość brzuchowata84

LUTY MARZEC 2014

Polecane posty

Ninka2222- senność mnie nie dopada, jestem bardziej znudzona i leniwa :P Ale żeby senna to nie :) Zasypiam po północy, śpię różnie - czasami przesypiam całą noc z dwiema pobudkami do toalety, a czasami śpię tylko 3-4 godziny, a nad ranem koło 7 idę spać drugi raz i wstaje o 9-10 wyspana :) kalina82- szczerze to też wolałabym uniknąć dźwigania brzucha przez kolejne tygodnie, ale nie chcę sobie robić złudnych nadziei ;) Miałam się zapytać już rozpakowanych dziewczyn: gdy trafiłyście na porodówkę, to miałyście ze sobą plan porodu? I czy był on respektowany przez położne i lekarzy? Zastanawiam się jakie jest ich podejście do takiego planu. I nie wiem czy brać go ze sobą czy tylko ustnie nakreślić czego sobie nie życzę, a o co proszę w trakcie porodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masaya - jak rozmawiałam z połozna w szpitalu, gdzie chcę rodzić oraz z moją środowiskową, to obie mówiły, że lepiej na pismie miec. Uwzględniają to, co mogą. Ja jutro z moją będe kończyc swój plan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj płodne Wy płodne :D Masaya ja też chciałabym znać receptę na "co zrobić żeby się przesunął" chociaż kawałek. Mam tak obite prawe żebro, że gdy tylko czuje że mały zmierza w jego kierunku to mam łzy w oczach Rybka piękne ubranka, tapeta również, planuje u siebie podobną brązową wstawić, ale paskami, przeplatana z lekkim brązem na ścianie ad plan porodu to u mnie po przyjęciu pytają i sobie zaznaczają jej Wy na 28 a ja? dwa tygodnie dłużej :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
podwójna77- a Ty wklejałaś linka ze wzorem takiego planu? Bo już nie pamiętam. Jeśli tak, to wkleisz go jeszcze raz? U mojego lekarza zmieniła się położna i ona nic mi o planie nie wspominała. Z ta poprzednią miałam go pisać w 9msc ciąży, a teraz nie wiem na czym stoję. Muszę się spytać, gdy będę teraz we wtorek na wizycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heelenka- skoro trafiłyśmy na ten topik to płodne jesteśmy na pewno :D To widać każdy maluszek wybiera sobie najfajniejsze (dla niego:P ) miejsce w brzuszku i ani mu się śni stamtąd zmykać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj płodne:) czasami z przygodami, ale jak widac sukces:) Masaya - prosze Cię bardzo :) szpitalzelazna.pl/userfiles/file/aktualnosci/planporodu.pdf Nie wiem czy jest idealny, ale w miarę czytelny. Jutro pogadam z moja to sie dowiem. Heelenka - pamietam o Twoim pytaniu:) Na pocieche Wam kobiety napisze, że w pierwszej ciazy też mi tak maluch żebra masakrował, czasami pogaduszki pomagały. Za to ten uwielbia moją watrobę. Nie wiedziałam, że macica sięga aż tak daleko w bok:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Patka wypuścili Was już ze szpitala? ja też słyszę jakieś dźwięki z brzucha, takie szczelanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
podwójna77- dzięki :) czasami w necie obijały mi się plany porodu, jedne były bardziej rozbudowane, inne mniej, nie wiadomo co wybrać. O ludu, dobrze, że mój tak daleko nie sięga.. jeszcze :) A słyszałam jak maluszek ułoży się na wątrobie to wyskakują jakieś zmiany skórne. Masz coś takiego? Moja ciocia wyglądała jakby piegów dostała na twarzy i to podobno od ułożenia malca na wątrobie. heelenka- mi już na wzrok pada, przeczytałam, że "szczekanie" słyszysz z brzucha :D Do mnie tylko burczenie żołądka dociera :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja się zastanawiam jak wszystko zaplanować przed porodem. A jak nie zdążę sobie nóg wydepilować? Albo co zrobię z córką jak męża nie będzie a ona w szkole? Dopadają mnie takie myśli. I kiedy pójść zafarbować odrosty. Skoro mam termin na 21 lutego (z usg ostatnio wyszło na 17) to czy mam już iśc czy poczekac z 2 tygodnie. Ale o pierdołach myślę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brzuchowata - przynajmniej w depresje jak ja nie wpadasz:) A ja też te mysli mam. M ma do domu ponad 30 km, z powodu wiecznych robót drogowych dojazd zajmuje mu ok. 1 h. Dojazd do szpitala ok. 40 min z domu. A do tego starszak. Ja juz mam wizję siebie w skurczach jadaca po malego do szkoły na cito, potem przepychanie sie do rodzicow na drugi koniec miasta na szczęście po drodze do szpitala i tam czekanie na M. Bo przepychanie sie przez nastepne 1,5 miasta mysle, że ponad moje siły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
podwójna - nie martw się, mój mąż wymyślił że może za2 tygodnie pojedzie z kuzynem po auto dla mnie do Niemiec. Także spoko: nie będę miała auta, męża więc zadzwonię po karetkę najwyżej. Ale i tak wolę by pojechał jak już przed porodem a nie po. Bo potem jak mały będzie na świecie i trzeba będzie jechać do lekarza, albo coś się stanie. No i palenie w piecu, też wolałabym się tym po porodzie nie zajmować. Ale to zobaczymy jak to wyjdzie. Jakoś zawsze dawałam sobie radę sama, więc teraz też dam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny naskrobałyście :) ------------ Mamamama2 gratulacje i dużo dużo dużo zdrówka dla Olusia! ---------------- Goplana gratuluję udanego zakupu, taki wózek niby nic a cieszy, super :) Nowa koleżanka pisała o Jedo, kurcze zgapiłam się bo bardzo mi się podobają :) --------------- Witam nowe koleżanki -ninka, monia, pingwinka ----------------- Massaya ja na Twoim miejscu poszłabym do dentysty i zrobiła tego zęba, bo póżniej nie będzie nigdy czasu, a tak zrobisz i problem z głowy ------------ anawa, lulika moje dziecię też chore - znowu!!!!!!!!!!!!! Już mam dosyć!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Na razie bez antybiotyku, obstawiam do niedzieli :( Aż się boję co to będzie jak się drugi synuś urodzi, umrę chyba z bezradności na te choróbska --------------- podwójna, brzuchowata mnie też takie myśli nachodzą co to będzie jak się zacznie dziać, jak mały np. będzie w przedszkolu itp. albo w nocy z kim go tu zostawię w tej mojej leśniczówce na odludziu, brrr.... oby jakoś się poukładało, Tak jak np. dzisiaj na 10 diabetolog w mieście o 60 km ode mnie a mały chrypa na 102 no i co do lekarza trzeba było jechać koniecznie, który przyjmuje u nas od 9 no i się spóźniłam do swojego prawie 2 godziny. Dobrze, że mam nianię w kontakcie to przynajmniej miałam go z kim zostawić. ------------ heelenka mam to samo uczucie jak mały naciska na pęcherz, wydaje mi się, że zaraz siku zrobię :) I ten pępek też boli a skóra swędzi niemiłosiernie, powyłaziły mi rozstępy, patrzeć już na nie nie mogę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co u mnie? Tak jak pisałam byłam dziś u diabetologa, nie chce mnie już więcej widzieć :), zwiększył mi dawkę insuliny ale ogólnie jest ok. Po porodzie czeka mnie wypicie między 6-8 tygodniem jeszcze raz tej wstrętnej glukozy, aby sprawdzić czy wszystko wróciło do normy. Z pierwszym synkiem tak było i nie zakładam innej opcji :) Później miałam wizytę u gina, szyjka skrócona, ale nie wiem o ile:( coś tam skrobnął w karcie ciąży ale mówił, mi że przez najbliższe dwa tygodnie raczej nie urodzę, dziś kończę 36t. Zobaczymy! 11 lutego kolejna wizyta a później co 3 dni ktg w szpitalu i jeśli nic się samo nie ruszy to cesarkę, będę miała 21 lub 24 lutego. Dostałam już nawet na nią skierowanie do szpitala tylko jeszcze bez konkretnej daty, tak na wszelki wypadek gdyby coś tam drgnęło. Uff ....jestem trochę spokojniejsza, że nie każą mi rodzić sn, no chyba, że nie dojadę do mojego szpitala. Niestety dostałam jakieś globulki, bo mam lekkie zakażenie i ten mój śluz to nie odchodzący czop tylko zwyczajne upławy od zakażenia :(. Szkoda :( A wczoraj, żeby też nie było tak hop siup to poszłam do lekarza rodzinnego i ta przypisała mi antybiotyk, bo nie podobały jej się wyniki mojego moczu, niby za lekki ciężar właściwy? przy braku bakterii- dziwne? i do tego lekka infekcja gardła, uszu i zatok, więc chciała załatwić to kompleksowo. Mój gin stwierdził, że mocz jest jak najbardziej ok, teraz dużo piję wody przy cukrzycy i pewnie dlatego jest poniżej normy, i jeśli te inne infekcje mi mocno nie dokuczają tzn. nie mam gorączki i nie boli mnie gardło czy zatoki to mogę odpuścić sobie ten antybiotyk i chyba tak zrobię, poczekam może ze dwa dni na rozwój sytuacji. Wczoraj przyszła do mnie nowa komoda ale zaadaptuje ją Oluś, a jego starą zabiorę na ciuszki dla maluszka do naszej sypialni. Jak się ogarnę to zrobię zdjęcie. Też kiepsko sypiam więc może jeszcze dzisiaj poprzekładam część ubranek Olusia do nowej. Chociaż trochę będę miała frajdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paatka, Tamisia wiem, że nie macie głowy na pisanie ale chociaż jedno zdanie co tam u Was się dzieje? ------------- Rybko masz mega mężusia :), mój to tych ciuszków dziecięcych nigdy nie ogarniał :) Nigdy nie wie co gdzie leży, ubrać małego ubierze ale jak ma wszystko pod nosem przygotowane, albo wynajdzie w szafie takie starocie - za małe już na synka, że Oluś wygląda w nich jak po młodszym bracie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podwójna=> 😘 _____ No ciśnienie po skokach teraz ustatkowało się na 140, więc jest ok. Ale i tak myślę, że wyląduję na pogotowiu prędzej czy później, bo ostatnio z dnia na dzień jest gorzej. _____ Lulika=> jak się czujecie? _____ Dzidziuś=> przypomnij mi, dlaczego masz planowaną cc? ______ Brzuchowata, Podwójna=> współczuję Wam tego, że macie daleko do szpitali... Ja to mam 2 minuty z buta :-) _______ Mamamama2=> jeszcze Ci nie pogratulowałam!! Uściski dla Ciebie i Olusia!! 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja młodsza też wczoraj wstała z mega katarem, dzisiaj trochę pokasłuje, ale na razie nie dajemy się choróbsku. Mam nadzieję że na takiej infekcji się skończy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi się też pojawiło parę rozstępów na dole brzucha. Kurde mam nadzieję że nie będzie więcej. Mój mąż też miałby problem z ubraniem córki (chociaż teraz to ona sama dobiera ubrania). Jak to się zgłaszacie na ktg? Można samemu przyjść do szpitala i powiedzieć że chce się ktg czy trzeba skierowanie. Mój ginekolog to jakiś dziwny jest. Przecież to jeszcze 3 tygodnie a ja mam czekać i nic nie robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Goplana dlatego że miałam już cesarkę i jest ryzyko popękania macicy, wiem że różnie podchodzą do tego w szpitalach, ale tam gdzie planuję rodzić to właśnie takie są procedury. Chyba, że ciężarna chce rodzić sn to musi wyrazić na to pisemną zgodę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kalina82 życzę zdrówka dla córeczki! Dzisiaj jak byłam w aptece i była długa kolejka to były same mamy, które brały syropki, antybiotyki itp. dla dzieci i wszystkie narzekały na te choróbska. Brzuchowata mi na ostatniej wizycie w poprzedniej ciąży gin w kartę wpisał np. 38 t KTG i miałam się zgłosić do szpitala więc pojechałam. I tak już po pierwszym KTG zostałam, bo stwierdzili, że już czas i skierowali mnie na porodówkę, miałam szczęście bez paniki i pośpiechu, teraz też bym tak chciała, jechać po prostu na KTG i wyjśc za 3 dni z dzidzią :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi też tak jak zbliża się 38 tydzień to mówi, żebym przyjeżdzała już na ktg, na początek co kilka dni, a w 40 to codziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzidziuś - no ja też bym tak chciała. Chociaż już sobie znalazłam datę. Chciałabym 14 lutego urodzić. Fajna data: 14.02.2014. A jeśli nie to nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Goplana - :) Jak masz normalnego lekarza pierwszego kontaktu to lec po dopegyt, to jedyne co można w ciąży. Wiesz jak na pogotowiu jest:(... Do szpitala kochana to ja mam 3 minuty samochodem, 2 przystanki autobusem, zero świetał korków itp., ale jak sobie wspomne te ponad 4h na leżąco, bo tak! źle zszyte, rozlezione szwy przez głupotę połoznej, ciąg porodowy, a nie osobne pokoje dla rodzących itp, itd, to sobie myśle, że jestem na to zbyt stara:( i po prostu sie boję. --- Dzidzius - tak to juz jest, jak sie ma starszaki w domu:) a pomocy na juz znikąd. Weź Ty tego swojego biedulka z przedszkola do kwietnia jak nic. I nie przyznawaj sie, chory, leczenie ma i badania i już. Nie moga go wypisać. Z jednej strony zazdroszczę Ci tej lesniczówki /moje niegdysiejsze marzenie/, a z drugiej wiem jak to u Was w województwie z lekarzami jest:(, choc uwielbiam zachodniopomorskie i 3 lata temu prawie sie tam przeniosłam:). --- Brzuchowata - oj znam to palenie w piecu i samotność. Przerabiałam przy starszaku. Były wział tydzień urlopu i dokładnie po 1 dniu mojego powrotu z noworodkiem do domu wyjechał na 5 dni za granice z kumplami. Ech... w listopadzie:( ---- Rozstepów mam troche po pierwszej ciązy, a teraz w 2 miejscach doslownie mi puściły oczko:), czyli mam czerwona maleńka plamke na końcu 2 z nich:) oby tak juz do końca. ---- Dziewczyny zdrowia dla Was i dzieciaków! teraz nam potrzeba tego dużo. Wiem co przeżywacie, bo przerabiałam to w zeszłym tygodniu:( horror.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaWL
Jeszcze raz zapraszam, sprzedaje ubranka i zabawki po mojej córeczce, wszystko naprawdę w atrakcyjnych cenach http ://allegro.pl/listing/user/listing.php?us_id=3371091 Polecam serdecznie Należy skopiować link, wkleić w przeglądarce i zlikwidować spację po słowie "http" Naprawdę warto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podwójna77 coraz więcej osób mi powtarza, żebym zabrała go z przedszkola. Mój mąż jest przeciwny twierdzi, że dzikus z niego będzie w tym lesie. Już ostatnio zauważyłam, że bardziej się boi obcych i jest taki wstydliwy bardziej, kiedyś taki nie był. Sama nie wiem co już robić? zdrowie przecież ważniejsze. Z drugiej strony serce mi się kraja codziennie jak Oluś z taką smutną minką pyta się mnie czy idzie dzisiaj do "kokosia" (tak nazywa przedszkole) a ja muszę mówić, że "nie - znowu zostanie z mamusią w domku" Uwielbia dzieci i "kokosie", jak chociaż jeden dzień mu się uda pójść to jest taki mega szczęśliwy i radosny, przedszkolanki go tak chwalą i żałują go, że jest taki chorowity, bo mówią, że radosne i pocieszne z niego dziecko. Dziewczyny co co byście zrobiły na moim miejscu? przeczekać czy go zabrać z tego przedszkola?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NadzianaOla
Czesc dziewczyny! Wiem, ze zadko pisze, ale stale was czytam. Wczoraj mialam wizyte u lekarza, a dzis mam sie zglosoc do szpitala, wezma mnie na oddzial. Okazalo sie ze jast malo wod polodowych, choc na poprzednim badaniu (9 dni temu) wszystko bylo w normie. Najprawdopodobniej beda wywolywac porod. Lekarz powiedzial, ze ze szpitala wyjde juz z dzidziusiem i to raczej przed termnem (termin na 12 luty). Malutka jest juz duza, lekarz kazal sie nie martwic, ale same rozumiecie jak to jest. Dlatego taka godzina, a ja spac nie moge. Erteee chyba pisala o bratowej ktora miala podobna sytuacje... ----- Przepraszam,ze bez polskich znakow, ale pisze z telefonu... ----- Witam nowe kolezanki!:-) ---- Trzymajcie sie dziewczyny!! I dbeajcie o siebie i swoje maluszki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekoladowa26
Goplana no i jak Twoje ciśnienie?? Mam nadzieję, że nie skacze. Ja ciśnienie mam niskie, ale puls utrzymuje mi się między 115-120. W dodatku od wczoraj przeziębienie mnie dopadło- katar i suchy kaszel. Lekarz pozwolił acatar, stodal na kaszel plus oscillo i domowe sposoby. No i poza tym spać po nocach nie mogę, ale widzę że Wy dziewczyny też macie z tym problemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masaya tak szczekanie :D mój brzuch lubi sobie poszczekać :P Ola trzymam kciuki, będzie dobrze ------- RybkoPlum czy mogłabym Cię prosić o przepis na ciasto czekoladowe? :) zamierzam dziś roladę upiec, nigdy nie piekłam ciekawe co mi wyjdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NadzianaOla to czekamy na info po porodzie :) Swoją drogą cały czas zastanawiam się jak to jest z tymi wodami. Piszesz że 9 dni temu było ok, a teraz za mało. Ja nie mam robionego tak często usg, więc ciężko by było rozpoznac za mało wód :( ehhh, trzeba tylko mieć nadzieję że będzie dobrze. xxxxxx dzidziuś słyszałaś moze o podaniu szczepionki doustnej na odporność, jedna to rybomunyl a druga broncho vaxom, zapytaj lekarza co o tym myśli. Szczepieonkę podaje się w trzech seriach, czyli dajesz 10dni, później 20 przerwy i tak jeszcze 2 razy ( najlepiej to zrobić oczywiście między majem a wrześniem kiedy dziecko nie choruje, ale mojej znajomej synek skończył właśnie brać antybiotyk i zaczął rybomunyl) U nas na razie infekcja u małej się nie rozwija, katar jeszcze jest, do tego co jakiś czas zakaszle, mam nadzieję ze na tym się zakończy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joanna6950
Ja też mam wpisane w kartę ciąży ktg od przedostatniej wizyty. U nas nie potrzebne jest żadne skierowanie do szpitala na cc, mi lekarz powiedział żebym przyszła w poniedziałek spakowana i na czczo. Zauważyłam dzisiaj że sporo dziewczyn będzie rodzic niebawem, położna wyciągnęła chyba ze 20 kopert z ostatnimi zapisami. Dzisiaj w nocy bolał mnie brzuch myślałam że coś się rusza ale gdzie tam wykres ani drgnął... Mam ochotę dzisiaj coś upiec, ale nie mogę się zdecydować co chodzą za mną kruche babeczki z jabłkami i budyniem, coś drożdżowego np rogaliki albo jakaś babka... U mnie rozstępów nie ma i pewnie już się nie pojawią...waga 10 kg na plusie ale ostatnio trochę skacze to w górę to w dół, pewnie woda gromadzi się. A u was jak wygląda sytuacja prawie na finiszu?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×