Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zalamana i co teraz

zdradzilam

Polecane posty

Gość poszukaj innego
przer***a Cię i poczujesz się lepiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdradzilam
bardzo zabawne... takie komentarze zachowaj dla siebie, bo widze, ze oceniac w ten sposob wam bardzo latwo. ciekawa jestem tylko czy sami jestescie tacy swieci, z czystym sumieniem??? nie sadze!!! ale anonimowo mozna napisac wszystko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A wiec maz tez kiedys cie zdradzil. Kochanek kopnal w d*pe... Wow alez ty musisz byc slaba w te klocki XD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdradzilam
Won lachony glupie z mojego topa!!! Co wy wiecie o zyciu tepe dzidy, teraz kazdy zdradza!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdradzilam
to wyzej to nie ja, wiec prosze sie nie podszywac!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdradzilam
ty na pewno jestes wspanialy/a w te klocki, dlatego podbudowywujesz swoje ego na tym forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja cie doskonale rozumiem, wiem jak to jest i wiem jak musi ci byc teraz trudno z tym wszystkim. a w jakim wieku sa twoje dzieci ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli nie jestescie w zwiazku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdradzilam
8 i 6 lat. W zwiazku z kim? z mezem tak , z tym chlopakiem nie - on ma dziewczyne, a pozatym nie odzywa sie, o tym jest temat. I dzieki ze za choc jedne dobre slowa na tym forum ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdradzilam
nie nastawiam sie na zaden rozwod, na zwiazek z tamtym bo wiem ze to nie realne... po prostu ciezko mi z tym, z ta sytuacja dlatego zalozylam ten watek, poniewaz wiadome, iz nikomu o tym powiedziec sie moge, wygadac sie. Ale na tym forum, jak widac sa sami swieci, ktorzy z w zyciu nie popelnili zadnego bledu i potrafia latwo oceniac innych.... Zwlaszcza mezczyzni maja na ten temat najwiecej do powiedzenia, oczywiscie w zlego tego slowa znaczeniu. Zaden z was nie zdradzil??? Nie popelnil zadnego bledu??? niestety, ale nie wierze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
onintak mają ..tak myslą ...tak działaja i tak jest..to Faceci..nie mają serca tylko wzrok..i nic więcej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chyba niestety tak jest,ale do powiedzenia maja najwiecej !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyno idz spac jutro zapomnisz :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Faceci też zdradzają i to dużo częściej niż kobiety tyle, że oni się nad tym nie spuszczają... uważają, że to zwykły seks a uspawiedliwiają się tym że żona im nie daje... są zbyt ograniczeni, żeby zrozumieć dlaczego. Kobiety to traktują bardziej emocjonalnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Franki bez kochanki
xxx "Nie znacie mojego malzenstwa od podszewki, wiec po co od razu takie komentarze????" Komentarze nie dotyczą Twojego małżeństwa a tego co zrobiłaś Ty; sama nazywając to jednoznacznie zdradą. Dla tego czynu nie ma żadnego usprawiedliwienia. xxx "wiem co zrobilam, zdaje sobie z tego sprawe. Myslicie, ze dobrze sie z tym czuje? otoz nie!" Ani jednym słowem nie zasugerowałaś wcześniej, że to właśnie fakt zdrady źle wpłynął na Twoje samopoczucie. :( 20.08.13 - "on ma dziewczyne, a pozatym nie odzywa sie, o tym jest temat". xxx "nie zrobilam tego kilkakrotnie, tylko RAZ" i ten jeden raz wystarcza aby zrobić z siebie ZDRAJCZYNIĘ. Ile razy ktoś musi zamordować aby stać się mordercą? xxx "jeden jedyny raz poszlam z nim do lozka, zeby nie bylo niedomowien" Ależ nie ma żadnych niedomówień. Przecież JEDNOZNACZNIE to napisałaś, że Twój dyskomfort nie jest wynikiem zdrady a tego, że gość Cię bzyknął zaledwie jeden raz niestety. :( xxx "na tym forum, jak widac sa sami swieci, ktorzy z w zyciu nie popelnili zadnego bledu" To zdanie sugeruje, że Ty popełniłaś jakiś błąd. Co było Twoim błędem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Franki bez kochanki ""Musisz używać sformułowania typu gówno, qurwa, c.h.u.j ???" Oczywiście, że nie muszę. Ale do niektórych osób nie docierają inne." to znaczy, że ja należę do tych niektórych??? Jakoś wydaje mi się, że zrozumiałabym Twoje teorie również bez tego typu sformułowań (monte prawdę powie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Franki bez kochanki
"Kobiety to traktują bardziej emocjonalnie" Katherina Petrova, piszesz to w kontekście zdrady. Oczywiście, że kobiety WSZYSTKO traktują bardziej emocjonalnie niż mężczyźni. Prześledziłem z grubsza wypowiedzi autorki tego topiku i nie dostrzegłem żadnych jej emocji związanych z faktem zdrady. I o tym przede wszystkim mówię. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"A w wiekszosci widze wypowiadaja sie chyba faceci, myslalby kto ze wy nie zdradzacie... mojemu mezowi tez sie to zdarzylo 5 lat temu... " Autorko, więc co Ty z nim jeszcze robisz??? Zdradził Ciebie 5 lat temu, teraz Ty jego zdradziłaś.... łooo matko co to za małżeństwo... weźcie rozwód najlepiej i poukładajcie sobie życie na nowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyno jak Ci czegoś brakowało w związku to trzeba było z mężem porozmawiać a nie rzucać się w ramiona innego. Facet dostał czego chciał i tyle. Nie wiesz, że facet, który szybko zdobędzie równie szybko rzuca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koteczka26
Hej, ja Cie doskonale rozumiem, mam podobną sytuacje, z ta różnicą, że nie mam dzieci a moje małżenstwo to od dawna fikcja. Tez się zakochałam w chłopaku z którym miałam romans. On odzywa się, ale to już nie to samo co wcześniej. Pamietaj czas goi rany, najlepiej gdybyście się spotkali i porozmawiali, choć wiem że nei jest to łatwe, ja sama się przymierzam już od miesiąca do takiej rozomowy i nie umiem zebrać sie na odwagę. W koncu wtedy sie pozbede zludzen bo uslysze albo tak albo nie... Nie martw sie, głowa do góry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdradzilam
(franki bez kochanki) dla ciebie wszystko w zyciu jest biale albo czarne???? dla mnie nie! a odnosnie emocji skad mozesz wiedziec jak sie czuje? nie mozesz wiedziec, poniewaz z twoich wypowiedzi wynika ze owych ludzkich uczuc nie posiadasz wiec daruj sobie juz swoje wypowiedzi. Moze wykaz sie na innym forum, twoje zdanie juz znam na ten temat wiec dalej nie musisz sie rozpisywac analizujac zdanie po zdaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdradzilam
(franki bez kochanki) a jesli usilnie chcesz wiedziec czy zaluje tego, to owszem zaluje i to bardzo, tylko co z tego??? teraz juz za pozno! zadowala cie taka odpowiedz! gdybym wczesniej przewidziala, ze tak bedzie, nie pchala bym sie w to rozumiesz?! wiem, wiem ze nie rozumiesz bo przeciez ty jestes idealnym facetem bez skazy haha (tyle , ze tacy istnieja tylko na forum, w zyciu realnym juz nie bardzo).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zdradziłam- a czy nie lepiej dla Ciebie w tej sytuacji jest rozstać się z mężem? Skoro jego nie kochasz bo zakochałaś się w innym to lepiej to zakończyć. Tkwisz w tym dla dobra dzieci czy dla kogo? Nie rozumiem tego... Weź rozwód dla siebie i dla dobra dzieci... (bo dobrem dla dzieci na pewno nie będzie patrzenie na nieszczęśliwych rodziców) i wtedy sytuacja się określi, może kochanek też odejdzie od swojej dziewczyny jeżeli to między Wami jest miłość albo znajdziesz z biegiem czasu kogoś kogo pokochasz... Innego "normalnego" rozwiązania nie widzę. Będąc w tej sytuacji w jakiej jesteś i tak będziesz nieszczęśliwa... bo nawet jeśli kochanek przyjdzie to co z tego??? Będziesz tkwić w romansie??? To najgorsze co może być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prrowokatorr
To nie prawda że gdzieś tam istnieje dla nas ta druga połówka. Wybieramy ją wychodząc za niego zza mąż/ żeniąc się z nią. Tylko od nas samych zależy czy ta druga osoba pozostanie tą "na zawsze jedyną" Zawsze znajdzie się ktoś kto nas oczaruje, zauroczy. Wystarczy chwila samotności bez tej drugiej bliskiej osoby. Nagle pojawi się ktoś kto wykorzysta naszą samotność i wtargnie wbrew naszej woli w to co było tylko nasze. Zniszczymy sami to co mieliśmy najlepszego. X Autorka spotkała po drodze faceta który ją wykorzystał. Była łatwym kąskiem do bzykania. Najsmutniejsze jest to, że ona płacze nad odtrąceniem przez zwykłego d*pka, zamiast rozpaczać nad swoją głupotą. Straciłaś nie miłość przyd**asa. Straciłaś miłość do męża. Nie wyrzucasz sobie krzywdy jaką wyrządziłaś mężowi i dziecku, ale masz poczucie krzywdy odtrącenia. To świadczy o twojej płytkości. Jesteś powierzchowna. Tylko twoje ego ucierpiało. A gdzie poczucie winy za świństwo jakie zrobiłaś rodzinie ? Nie ma ideałów. Nie ma tej drugiej połówki idealnie pasującej do nas. Dobieramy się na zasadzie kontrastów i przeciwieństw. To one powodują że stajemy się sobie bliscy. To czy będziemy szczęśliwi zależy od tego czy nie skrzywdzimy bliskiej nam osoby. Gdy sprawimy jej ból koniec z naszego szczęścia. Nic tak nie niszczy nam życia jak nasz egoizm. A autorka okazała się zwykłą egoistką. Liczy się tylko ona. Jej pragnienie posiadania czegoś nowego. Ona nawet nie kocha tego d*pka. Ona ma poczucie że ktoś ją wykorzystał i zostawił. Tłumacz sobie jak chcesz. Byłaś tylko workiem na spermę. Co z tym dalej zrobisz zależy tylko od ciebie. I nie mam na myśli kochasia, tylko rodzinę. Kochaś wlazł ci w d*psko i zostawił. On osiągnął swój cel. Czy ty liczyłaś że on weźmie cię i dziecko i stworzycie nowy związek ? Naiwna i głupia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdradzilam
prrowokatorr - moze przeczytaj wszystkie moje wypowiedzi zanim wyrazisz swoje zdanie na ten temat ok???!!!! gosc - "szybko zdobyte, szybko sie rzuca" - to co powiesz na temat tych, ktorzy chodza do lozka na 2-3 spotkaniu?????? zaluje tego ze zdradzilam meza i nigdy nie mam zamiaru mu o tym powiedziec, zaluje, ze dalam sie wykorzystac i chyba tylko ja wiem jak sie z tym czuje, a jak ktos nie wie to moze niech sie lepiej nie wypowiada tutaj. Oby zadne z was nigdy nie znalazlo sie w takiej sytuacji, tego wam zycze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdradzilam
nie wspomne o tym, iz ten "koles" jak go nazywacie tez zdradzil swoja dziewczyne!!! a skoro ja mial to chyba seksu mu nie brakowalo! nigdy nie jest winna jedna ze stron!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Franki bez kochanki
, "dla ciebie wszystko w zyciu jest biale albo czarne???? dla mnie nie! a odnosnie emocji skad mozesz wiedziec jak sie czuje?" Na pierwsze Twoje pytanie moja odpowiedź brzmi: Czy uważasz mnie za aż takiego idiotę? Na drugie: To jak się czujesz wiem z tego co i jak piszesz. Założyłaś topik, którego tytułem sugerujesz, że będzie o zdradzie. GÓWNO PRAWDA!!! - ludziom o delikatnych uszach wyjaśniam, że jest to cytat z ks. Tischnera. Już pierwszym wpisem (ale i konsekwentnie też następnymi) rozwiewasz wątpliwości. Podobnie jak w setkach innych topików czytam, że facet Cię bzyknął i od tego momentu zaczął unikać. I szukasz pomocy u forumowiczów aby Ci podpowiedzieli "Dlaczego tak sie zachowal?". Co oni mogą Ci powiedzieć na podstawie szczątkowych informacji na Twój i jego temat? 1. Łobuz - nic odkrywczego; sama to brałaś pod uwagę - "oskarzylam go, ze mnie wykorzystal" 2. Zdrajca - w momencie kiedy już sobie bzyknął natychmiast wytrzeźwiał (czyt. wyleczył się) - często spotykana reakcja u tych, którzy zdradzili. Odkrywają, że to bzyknięcie w niczym nie było lepsze od tego co mają w domu. I to w zasadzie wyczerpuje ten temat. :( PS "gdybym wczesniej przewidziala, ze tak bedzie, nie pchala bym sie w to rozumiesz?! " - dlaczego miałbym nie rozumieć? Wszyscy tak mają. Gdybym wiedział, że się przewrócę tobym usiadł. Ale chodzę spokojnie nie zastanawiając się - a może lepiej nie chodzić; wszak mogę się przewrócić - Ty jednak byłaś w innej sytuacji. Wlazłaś na dach i zaczęłaś spacerować po jego krawędzi. Czy rzeczywiście nie przyszło Ci do głowy, że RYZYKOWAŁAŚ bez porównania bardziej niż ja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A kochasz meza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prrowokatorr
Bronię swojego zdania. Nie jesteś osobą odpowiedzialną. Poczucie krzywdy czy winy ? Oto jest pytanie. Cokolwiek nie napiszesz zawsze pozostanie wrażenie pierwszych słów. Potem to już tylko obraza za słowa wulgarne. Ale jest twój wpis który utwierdza mnie w tym zdaniu. " 8 i 6 lat. W zwiazku z kim? z mezem tak , z tym chlopakiem nie - on ma dziewczyne, a pozatym nie odzywa sie, o tym jest temat. I dzieki ze za choc jedne dobre slowa na tym forum .... " x x Nie martwi cię twoja zdrada. Martwi cię milczenie przyd**asa. Olał cię. I to cię boli. x x No tak. Nic o tobie nie wiemy. O twoim małżeństwie. Wiemy natomiast to co napisałaś. I to daje nam podstawę do wyciągnięcia wniosków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×