Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość co z nim zrobic

kiedys mnie odtracil a teraz chce ze mna byc

Polecane posty

Gość weronikaaaaaaaaaaaaaaaaaa
Aj bo to roznie sie w zyciu toczy;) Czasem po latach mozna sobie uswiadomic, ze z ta osoba sie chce spedzic reszte zycia (fajnie jak dwie osoby sobie to uswiadamiaja w tym samym momencie), czasem sobie uswiadamiamy, ze z tego juz nigdy nic nie bedzie. Jakby nie bylo to powodzenia! I skoro sie przyjaznicie to moze on naprawde uswiadomil sobie, ze chcialby z Toba byc, to nie musi byc amok;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie przyjaźnimy. Ja zerwałam kontakt. Po tych 2 latach uswiadomiłam sobie, że to facet nie dla mnie. Ja też mam ponad 30 i cholera zachowuję sie jak nastka. W uczuciach jednak wiek nie ma znaczenia. W sumie, ja też znałm kilku chłopaków, których dawno temu odtrąciłam, może nie spektakularnie ale dałam do zrozumieniam, że nic z tego. Dziś jednego chyba bym na rękach nosiła , sama sobie pluję w brode, że coś takiego zrobiłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prrowokatorr
No to już cię dziewczyno nic nie rozumiem. Facet spalił za sobą mosty. Ale jesteście przyjaciółmi. Nomen omen. Jeśli ktoś pali za sobą mosty zostaje wrogiem NR 1. On pozostał przyjacielem, macie wspólne bliskie kontakty. W facecie powoli dojrzewało uczucie które z przyjaźni przerodziło się w miłość. Gdy nie był pewien swoich uczuć do ciebie nie chciał ci robić złudnych nadziei więc powiedział otwarcie. Ale teraz ty stwierdzasz że go olewasz. Więc ja stwierdzam że to twoje uczucie do niego sprzed 2 lat było tylko chwilową pomrocznością jasną. :) Wiec facet prawidłowo podchodził do sprawy. Upewnił się co do swoich uczuć i otwarcie się określił. Natomiast ty pomimo 30 lat zachowujesz się jak nastolatka. Rozkapryszona którą nudzi taka sytuacja. Jak będziesz miała 40 lat to złapiesz byle co żeby choć nosił portki. Nie ważne że stary, że brudas i niechluj. Nie ważne że pije i bije. Ważne że ty będziesz miała chłopa. Oj głupia ty,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hahah Prowokator, w sumie słuszna uwaga. Tylko wtedy twierdził, że mnie kocha ale zerwał kontakt, po prostu uciekł. Więc co miałam sobie pomysleć, naturalnie pierwsze co to, że kogoś innego sobie znalazł. Dla mnie zawsze pozostanie ważnym, kims kogo szanuję i chciałabym aby mu się ułozyło ale nie potrafiłbym z nim być bo bym się bała, że znowu zniknie. MOże i przyjdzie mi być samej, bo stara d**a ze mnie, kasy mi nie brakuje, propozycji randek też nie ale co z robić,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weronikaaaaaaaaaaaaaaaaaa
Nic na sile;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dwa lata deptania czyjegoś uczucia, dało efekt.Masakra jak czekałam na chocby jeden sms, telefon a tu miesiącami nic. Po prostu trudno cokolwiek odbudowywać na gruzach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weronikaaaaaaaaaaaaaaaaaa
Eh zycie, ja tak samo zrobilam jak Twoj kolega;) a teraz zdziwiona wielce jestem, ze facet mnie nie chce;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prrowokatorr
Ja ten pościk do autorki nagryzmoliłem. Ale ogólnie w życiu popełniamy błąd za błędem. Pierwszy i najważniejszy to poszukiwanie ideału. NIE MA IDEAŁÓW. Nic takiego nie istnieje. To zbiór naszych marzeń, zachciewajek i pragnień. Partner to nie towar w sklepie do kupienia. To nie szczyt górski do zdobycia. To człowiek ze swoimi słabościami i pragnieniami. Z marzeniami i niespełnionymi nadziejami. Każdy z nas to frustrat i pogięty jak paragraf połamaniec. Ale to tylko pokazuje jaką jesteśmy słabą istotą. Autorce zabrakło dystansu do moich wypocin. Ale zabrakło jej też trzeźwego spojrzenia na własne życie. Ona już zakłada że pomiędzy nią i tym jej przyjacielem Nie wybuchnie już feeria fajerwerków. Bład w samym założeniu. Skoro miłość potrafi się pojawić w jesieni życia, może też wylęgać się przez lata aż wybuchnie ogniem. Ale co ja tam wiem o miłości. Nic albo prawie nic. Kocham się w swojej żonie już xx lat i jakoś mi nie przechodzi. A ona wytrzymuje ze mną tak samo długo. Może się do siebie przyzwyczailiśmy. Może nam tak wygodnie jak w tych papuciach. A moze my się naprawdę kochamy. Sam już nie wiem. Chyba rozwiodę się żeby to sprawdzić :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
BIdulko, ale jak widać "wszystko płynie" może i u Ciebie coś drgnie:) Los bywa niesamowity. Mam nieco ponad 30 tke i już tyle widziałam i przezyłam,a i tak jestem zaskakiwana. A w sumie kobietko nie wiesz co on mysli, może skoro wie, że TY cos do niego czujesz to też ma burzę w mózgu. Zapewniam mne też nie było łatwo po rozmowach się zdecydować ale u mnie to jeszcze inne względy niż uczucie decydują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prowokator no coś TY nie rób tego :). żadnych rozwodów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co z nim zrobic
Jeśli ktoś pali za sobą mosty zostaje wrogiem NR 1. :-O chyba dla Ciebie :-P ja nie mam w zyciu zadnych wrogow, a jak ktos pali za soba mosty to nie staje sie wrogiem tylko ma zablokowane wejscie w niekotre sfery mojego zycia i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
NO właśnie to chodzi, jak można potem komuś takiemu zaufać. Zawsze będziemy się zastanawiać czy to nie kolejny kaprys, żart złośliwy, zabawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co z nim zrobic
Jak będziesz miała 40 lat to złapiesz byle co żeby choć nosił portki. Nie ważne że stary, że brudas i niechluj. Nie ważne że pije i bije. Ważne że ty będziesz miała chłopa. :-D rozumiem, ze piszesz z wlasnego doswiadczenia? :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weronikaaaaaaaaaaaaaaaaaa
Zgadzam sie, ze zycie jest niesamowicie zaskakujace. Ale dla mnie swiadomosc tego nie jest zbyt dobra;) Bo czekam znow az mnie pozytywnie zaskoczy i zyje zludzeniami;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Matko ale to wszystko pokręcone.... Proponuję się na prezeskę klubu popaprańców. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co z nim zrobic
moge byc w zarzadzie :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weronikaaaaaaaaaaaaaaaaaa
Ja moge byc skarbnikiem, przelewajcie kase na moje konto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co z nim zrobic
a na co bedziemy zbierac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośśćć
TY prowokator lub prowokatorko,bo tak naprawdę to pisać może każdy,ja uznaję tylko niki niebieskie,i które coś o sobie napiszą i widzę ich wypowiedzi na kafe,a tak to sobie możesz dawać rady innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może on po prostu chce seksu, z innymi mu nie wyszło, a teraz widzi że jesteś wolna i myśli, że będziesz z nim sypiać z desperacji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prrowokatorr
Teraz na chwilę na poważnie. Uważam że facet jest uczciwy. Nie wiedział jak zaszufladkować swoje uczucia. Przyjaźń to takie poważne określenie. Skoro uważam kogoś za swojego przyjaciela to cenię jego szczerość i odwagę że mówi mi to co czuje. Nie wolno określać szczerości jako palenie mostów. Albo nie wolno używać określenia przyjaciel. To kłoci się i z logiką i z sensem określenia przyjaciel. Przyjaźń to też forma miłości bez podtekstów seksualnych. Gdy zaczyna wibrować coś w mózgu i drżeć w sercu to znaczy że uczucie przyjaźni staje się głębsze i nabiera innej formy. Autorka pisze że faceta nie dopuszcza do pewnych spraw intymnych. Więc jeśli on na początku był jej tak bliski i "kochany" i pozostał przyjacielem, to dla mnie to uczucie powinno jeszcze tkwić w autorce. Jeżeli autorka stwierdza teraz że facet jest przyjacielem ale ją odrzuca jak ewentualny partner i patrzy teraz na niego przez pryzmat " odrzucenia " to znaczy że kieruje nią tylko i wyłącznie urażona ambicja. Ona mu powiedziała o swoich uczuciach. On nie był pewien swoich. Wiec po 2 latach gdy on czuje do niej coś więcej poza przyjaźnią i teraz ona go wystawia za okno dla ochłody. Marnie widzę tę przyjaźń. I myślę że wcześniejsze uczucie autorki było tylko chęcią posiadania go jako swojego chłopaka. Mając 30 lat jesteśmy ludźmi naprawdę dojrzałymi. Mam na myśli facetów. Jest to okres gdy mężczyzna staje się odpowiedzialny za swoje słowa i czyny. Kobiety wcześniej osiągają swoją dorosłość. Pominę już sprawę macierzyństwa która jest najlepszym przykładem uczucia odpowiedzialności. Ale gdy kobieta 30 letnia nie rozumie takich pojęć to właśnie ona jest niedorosła.. Zachowujesz się jak rozkapryszona nastolatka. Słowa krytyki uważasz za obelgi. Kto nie z tobą ten przeciw tobie. Tak samo traktujesz tego faceta. To nie ja zacząłem topik. Ja tylko wyrażam swoją opinię. Temat uwiera ciebie. Dlatego coś napisałaś. Zweryfikuj swój sposób myślenia i swoje nastawienie. Życie naprawdę nas zaskakuje jak napisała weronika. Zycie jest też szaro białe. Nie tylko różowe jak te twoje okulary. Zbyt idealizujesz swoje zachowanie. Pamiętaj. Ludzie popełniają błędy. Ty też.\ Moze właśnie teraz mylisz się co do tego faceta. Moze on myli się co do uczuć do ciebie. Moze on zbytnio cię idealizuje i nie widzi twoich wad. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co z nim zrobic
nie nie nie to nie ten typ seks nie jest i nigdy nie byl jego sila napedowa przez ostatnie lata laski kleily sie do niego, ale on nie uznaje seksu dla sportu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co z nim zrobic
prowokator nie zapedzaj sie to, ze nie chce byc facetem, ktory kiedys mnie odtracil nie swiadczy o mojej dojrzalosci lub jej braku poza tym twoja dojrzalosc widac golym okiem kiedy tak lekko oceniasz ludzi ktorych w ogole nie znasz, to jest dopiero dojrzale...pogratulowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co z nim zrobic
aa i w dodatku dowiedzialam sie , ze nasza przyjazn to zadna przyjazn :-D a co Ty mozesz o tym wiedziec? gdyby nie byl pewny swoich uczuc to mogl to powiedziec, ze nie jets pewny i juz, ale on wyraznie i jasno zakomunikowal, ze nic do mnie nie poczul, nic, ze czeka na kogos, na kogo punkcie oszaleje tak, jak za ex, to przepraszam bardzo kim ja mam byc w tym momencie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weronikaaaaaaaaaaaaaaaaaa
A to sie nawet nie dziwie, ze uczucie do niego w sobie zabilas;) u mnie to ciagle jakies niedomowienia i sie mecze od lat;) A Ty wprost uslyszalas, ze nic nie czuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prrowokatorr
Odpisuję tak jak ty piszesz. Nie znam ciebie. Nie znam jego. Twoje wpisy na pewno nie oddają całości problemu. Ale nie lekceważ innych ludzi. Piszesz wpierw o przyjaźni, a teraz piszesz że to nie przyjaźń. Więc co to jest ? A moze sama nie potrafisz określić swojego ja. Ja czytam dosłownie i nie doszukuję się żadnych podtekstów. Nie myślę że ty myślisz że ja myślę że ty się domyślasz. Czytam dosłownie i odpisuję dosłownie. Słowo napisane serio traktuję serio. Ty obracasz słowo w zniewagę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cola cocoa
Ja sądzę, że klasycznie typ myślał, że znajdzie kogoś lepszego, czas mijał, a tu nikogo na horyzoncie i wtedy w myślach, no taaak ta mnie przecież kochała, zrobię dla niej tę łaskę, niech mnie ma, właściwie nie taka zła żonka by była. Ale to ten negatywny scenariusz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co z nim zrobic
cola niedoczekanie jego :-D raczej tak nie mysli bo mnie szanuje, a poza tym wie, ze nie ze mna takie numery i taki kit :-D prowokatorze chyba cierpisz na jakas manie wyzszosci... skoro juz oceniasz mnie i moje zycie to moze bardziej sie przyloz do czytania tego, co pisze ze zrozumieniem... gdzie niby napisałam że to przyjazn a potem ze to nie przyjazn? gdzie napisalam o 2 latach znajomosci, o ktorych uparcie piszesz? piszesz e patrze przez te swoje rozowe okulary a tymczasem ja napisalam ze x lat temu przez czas zauroczenia mialam te okulary :-O poza tym piszesz odkrywczo, ze moje uczucie do niego bylo chwilowe podczas gdy ja od poczatku pisze, ze bylam jedynie zauroczona :-O eh Ty samozwanczy psychologu :-D jestes niczym wrozbita maciej, co mu nie powiesz, to ci wymysli :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mi autorka wydaje sie zgorzkniala i zadna zemsty. Facet mnie kiedys odtracil (jak on smial?!) to teraz ja go zdeptam i wysmieje jego pseudo-uczucia. No naprawde az zal faceta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co z nim zrobic
a nie przejdzie ci przez mysl , ze ja po rpostu nic do niego nie czuje? nie che z nim byc? was wszytskich chyba naprawde porabalo! mam sie wiaac z facetem bon tak chce mimo e ja nic nie czuje? nie chce zeby mnie dotykal, calowal itp. ale wy wiecie lepiej niz ja co czuje ehh zenada dobranoc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×