Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Truteń Zenobi

Najbardziej wkurwiające teksty na kafe

Polecane posty

NJUN o kosztach społecznych bezdzietności rozpisywałam się milion razy, przemyślałam to i wiem , że ten wybór ma także swe konsekwencje jeżeli bycie dobrą matką oznacza spędzenie życia na kolanach robiąc z siebie Chrystusa i wyzbywając się innych emocji niz związanych z rodzicielstwem, to niech to diabli zawsze czułam, że chcę być żoną- przyjaciółką, która słucha, partnerką, chcę nosić takie miękkie staniki, nieusztywniane, koronkowe, delikatnie i cierpliwie rozmawiac ze zmęczonym mężczyzną po jego pracy, myśleć o nim jako o całości, od jego dzieciństwa aż po teraźniejszość i myśląc, że moje małżeństwo to misja, oto człwoiek, którego pokochałam i moim zadaniem jest pomoc mu w byciu szczęśliwym, chcę wiedzieć co lubi jadac, pić, obmyślać cały rok co mu kupiś na urodziny.w ramach małzestwa może miałabym dziecko kiedyś i cieszyłabym się dzieckiem przez pryzmat tego związku widząc w nim nasz wspólny owoc, patrząc na podobieństwa do siebie samej i partnera, a potem spotykając Jego, wielki prototyp swego synka, te same oczy, tylko poważniejsze, ten sam uśmiech tylko z tą mimiczną zmarszką, te same dłonie, tyle, że silniejsze i bardziej spracowane kochałabym i wychowywałabym dziecko, byłabym wymagająca, ale sprawiedliwa, nie odmawiałabym dziecku przytulenia, rad, rozmów, ale nie postawiłabym na piedestale. Przede wszystkim byłabym lojalna wobec meża i najpierw z nim bym rozmawia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeżeli jest jak baby mówią, ze dziekco zawsze sie kocha bardziej, nie inaczej, lecz bardziej- to wiadomo, że zepsułaby osoba dziecka tą wizję...;-( dlatego martwię się i możliwe, że sie nie zdecyduję. gdybym wiedziała, że z partnerem nasze małzeństwo pozostanie w centrum, to bym zniosła wszystko inne, gdybym wiedziała, że będziemy wspólnie kochać i zajmować sie dzieckiem, ale mimo to wiedzieć, ze to my jesteśmy dla siebie, a nie dziekco// to może tak. Ale nie w innej sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To,że szympansy mają swój język jest faktem naukowym nie od wczoraj. To,że człowiek go nie rozumie nie oznacza od razu,że język taki nie istnieje. Z taką ignorancją można powiedzieć,że język sumeryjski, bądź amarejski to nie język, ponieważ nikt go nie zna ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"To,że szympansy mają swój język jest faktem naukowym nie od wczoraj." Yhy. Bo pawełek tak mówi . . . ;) "Z taką ignorancją można powiedzieć,że język sumeryjski, bądź amarejski to nie język, ponieważ nikt go nie zna " Sumeryjskiego nikt nie zna?! To jakim cudem Gilgamesz przetłumaczono i można go w (prawie) każdej księgarni kupić. Oj chyba sączysz zbyt wiele amareny, że zaczynasz po "amarejsku" myśleć. :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co to ta amarena bo nie znam? ;) Owszem,że nikt sumeryjskiego nie zna - to co udało się przetłumaczyć to tylko domysły naukowców, gdyż żaden z nich nie nauczył się tego języka, z racji tego,że nikt go od wieków nie używał ;) Znajdź mi chociaż jeden link w którym ktoś rozmawia po sumeryjsku a dowiedziesz,że język sumeryjski jest znany :) Co innego znać pisownie, co innego umieć się w tym języku dogadać ;) To,że umiesz pisać po hiszpańsku nie oznacza już że umiesz ten język, bo znasz tylko podstawy - pisownię ;) X Co do komunikacji werbalnej szympansów tu masz artykuł http://www.bryk.pl/teksty/liceum/biologia/zoologia/19187-zdolność_szympansów_do_komunikacji_werbalnej.html# I zdradzę Ci sekret - artykułów na ten temat jest o wiele więcej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taki inteligent a z google korzystać nie umie? ;) Czy może to strach przed kompromitacją przed samym sobą ? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W kompromitacji, ciebie nikt nie przebije. Skompromitowałeś się z sumeryjskim, aramejskim, prawami fizyki rzekomo tworzonymi przez człowieka i wiele innych. Poza tym, kiedy puszczasz farmazon, to ty udowadniasz, że to prawda, a nie ja że to bzdura. Takie są zasady...:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed spaniem chciałem dodać, że ty wraz z murlandem i krwawą (cała wasza trójca) kompromitujecie całą waszą nieszczęsną ateorasę.:D Więc taka działalność zdaje się być nam na rękę...:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przejrzałam temat i tak a propos ratowania - wybiera się zwykle partnera/partnerkę. | dziecko zawsze można sobie zrobić nowe. ot, taki porządek świata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja z katolicyzmu mam tyle, że uważam, że najważniejszy dla kobiety powinien być mąż, a dla męża żona stawianie dzieci na piedestale czyni z nas wykolejeńców nawet zwierzęta nie stawiają młodych najwyżej, bronią do końca, ale jak przegrywają, to dają nogę, a młode zostawiają, jak się pisklę nie podoba bo słabe, to wyrzucają my tak nie powinniśmy, bo mamy domy dziecka, ale sam fakt, że dla żadnego zwierzęcia nie opłaca się rzucać za potomstwem, to lwiątko ma za lwem łazić, nie na odwrót strącenie męża/żony z tronu to początek rozkładu rodziny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alicja- niewilu ludzi przeżyło sytuację takiego wyboru, więc niewiadomo, ale mam to gdzieś. mi tylko o to chodzi, by z tego powodu ludzie nie mówili, że każdy ratuje dziekco, bo je bardziej kocha. można uratować dziecko, ale to nie oznacza, że męża kochało się mniej. można kochać równie silnie, choć inaczej, mimo, że ratuje sie dziekco. w tym rzecz. nie każdy kocha dziecko bardziej, mniektórzy tylko inaczej niż męża, co nie wyklucza, że też ratują dziecko pzdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Widzę pawełku, że "procesor" ci się przegrzał. DOBRANOC" X Nic z tych rzeczy,po prostu ręce opadają jak człowiek Ci nawet linki daje żeby udowodnić Ci że się mylisz, a Ty dalej klapki na oczach ;) W związku z powyższym przestaję z Tobą dyskutować w imię zasady: Nie dyskutuj z idiotą, bo najpierw zniży Cie do swojego poziomu, a później pokona doświadczeniem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
helioza wartosciujesz zycie ludzkie jak nazistka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciekawy artykuł pawełku, co nie zmienia faktu, że się kompromitujesz, i przekraczasz najśmielsze oczekiwania (lub najgorsze obawy), bowiem w twoim artykule jest, jak byk: "Eksperyment ten pozwolił wysnuć wniosek, że kłopoty szympansów z nauką mowy ludzkiej są spowodowane nie inną budową aparatu mowy (język i podniebienie mają inny plan budowy), ale związane są z budową ich mózgu. Stwierdzono, że nie mają one dostatecznie rozwiniętego rejonu Brocasha, który odpowiada za zdolność mówienia. Ponadto badania dr Philipa Liebermana dowiodły, że podczas gdy aparat mowy u ludzkiego noworodka rozwija się od 6 tygodnia życia, u szympansów pozostaje on niezmieniony przez całe życie. Po wielu badaniach anatomiczncyh i fizjologicznych Lieberman sformułował wniosek, że ludzie i szympansy nigdy nie będą mogli się porozumiewać drogą języka mówionego - ani one nie nauczą się naszego, ani my nie opanujemy ich języka." Słowem szympansy nie są zdolne do mowy. :D "Najważniejsze jest to, że dzięki niej i innym szympansom przed nią udało się dowieść, że komunikacja między ludźmi i małpami człekokształtnymi, jakimi są szympansy, jest możliwa. Choć nie w formie werbalnej, potrafimy jednak zrozumieć je teraz lepiej." :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzę, że to prawda, że Polacy cierpią na zbiorowy kompleks post traumatyczny, wojna, naziści, wszystko to odbiło silne piętno na ludzkiej psychice, na zbiorowej świadomości- masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My tu ciągle dyskutujemy o komunikacji werbalnej jako o całości , nie o jednym aspekcie tejże komunikacji werbalnej jakim jest MOWA. Dalej nie rozumiesz,że wysuwasz zbyt pochopne wnioski, bo dyskutujemy o czym innym , a Ty mi co innego wpoić próbujesz jako "pewnik" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
helioza to niestety odbilo sie na twojej psychice, trzymaj sie z daleka od dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dopiro, co stwierdziłeś, że język migowy, to nie komunikacja werbalna. Idę spać. Ochłoń trochę, bo się miotasz jak węgorz bez wody...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cechy komunikacji werbalnej: -akcent i modulowanie wypowiadanych kwestii, co często ma większy wpływ na partnera interakcji niż treść wypowiedzi; -stopień płynności mowy; -zawartość (treść) wypowiedzi – w tym przypadku zasób leksykalny ma związek z kompetencjami kulturowymi jednostki – np. osoby o mniejszych kompetencjach kulturowych rzadziej posługują się językiem literackim, a częściej gwarą środowiskową lub regionalną; -iloczas (zmniejszanie lub wydłużanie czasu wypowiadanego słowa). X Ty skupiasz się na punkcie nr 2 i na podstawie tylko tego stwierdzasz że masz rację, a punkt ten jest ytylko CZĘŚCIĄ kounikacji werbalnej. Dalej nie jarzysz o co chodzi i gdzie tkwi błąd twojego rozumowania? ;) 8 latek by się już zczaił a taki inteligent ma problem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trololololololllol
"staraczki 2014-zapraszam" "mamusie z października" síę przypadkiem nie posrajcie z tą ciążą. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zczaiłem tyle, że celowo zbaczasz z tematu ;) A twoje śmieszne pseudodefinicje nikogo nie obchodzą. Konkluzja jest taka, że nie ma szympansiego języka werbalnego. Jest język gestów. Szympansy można nauczyć języka migowego. Psa też można nauczyć reagowania na komendy. Co nie zmienia faktu, że jedynie człowiek wytworzył swój, własny, werbalny język, który pozwolił mu rozwinąć kulturę. Jedynie ludzie są zdolni używać swej mowy, do przekazywania wiedzy następnym pokoleniom, co rozwój tej kultury umożliwia. Nie umiesz podać nawet jednego przykładu"szympansiego słowa". Ani nie umiesz udowodnić, że małpy wydają jakiekolwiek regularne zestawy dźwięków mające jakiekolwiek znaczenie. "Jakiś język jest, ale jest nieznany, jak język sumerów, albo amarejski" Takie pokrętne tłumaczenie, że coś jest, czego nie można udowodnić, bo go de facto nie ma. Jeszcze mi z akcentem wyjeżdża :( Jaki niby szympansy mają akcent? Summa summarum, człowiek jest jedynym gatunkiem, ktry uczynił ziemię sobie poddaną, czy ci się to podoba, czy nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mnie rozpier dala na łopatki tak durny temat jak ten i to że nabił 13 stron w mniej niż 24h :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
edelgast to powiedz ziemi żeby zaczęła sie kręcć w drugą stronę. Wiem co usiłujesz udowodnić ale ja udowodnie Ci że sie mylisz. Ale to dopiero jak wrócę z pracy;) ­ Mam dyżur: Muszę pilnować żeby ziemia nam nie uciekła z więzienia:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do porozumiewania sie to wyznacznikiem jego roli i skuteczności nie jest podobieństwo róznych jego sposobów do mowy ludzkiej. Porozumiewają sie nawet mrówki. ­ Nie mówię już o delfinach czy psach, o ktorych wiesz naprawdę niewiele jak zresztą i w ogóle o przyrodzie. ­ Powiem Ci nawet więcej. Porozumiewaja sie motyle a nawet martwe kamienie;) To wszystko to częśc języka, którego ludzkość zapomniała.:) ­ Stalismy się ślepi i niemi...To część naszego sukcesu"" i stąd wrażenie,że zostalismy sami na "placu boju" Masz czas więc zastanów się zanim postanowić mnie zniszczyć cytatami z ksiegi i "naukowymi" argumentami:) Bywaj Wpadnę koło 16:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NO dobra zaryzykuje spóźnienie do pracy aby powiedzieć Ci jeszczejedno. Stopienń komplikacji języka natury jest nieporywnywalnie wiekszy niz naszego bąkania. Inie jestem jakims fanatykiem,"zielonym" albo miłosnikiem pleśni w odróznieniu od Ciebie. dobra spadam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona tańczy dla mnie :D Ta muza mnie w*****a :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×